W tym dniu pamiętajmy o Marii Piotrowiczowej, szlachcianki z podłódzkiej wsi Radogoszcz, powstańca styczniowego, która poległa w bitwie pod Dobrą.
Maria Piotrowiczowa
Maria Piotrowiczowa pochodziła z patriotycznej rodziny
ziemiańskiej posiadającej rozległe dobra ziemskie w okolicach Łodzi.
Jej rodzicami byli Zygmunt Rogoliński, powstaniec z 1831 roku, oraz Ansberta z
Badeńskich. Ojciec wystawił w powstaniu listopadowym własny poczet zbrojny,
brał udział w wielu potyczkach, odniósł rany. Wuj Marii Józef Badeński należał
do spisku 1830 roku inicjującego powstanie listopadowe. W wieku 17 lat Maria
została żoną Konstantego Piotrowicza, nauczyciela z Chocianowic. Wraz z mężem
działała w polskiej organizacji narodowej na terenie Łodzi.
W roku 1963 Maria boleśnie przeżywała wszystkie wieści o
klęskach powstańczych oddziałów, aresztowaniach i uwięzieniach, aż w końcu
osobiście postanowiła wspomóc walczących. Wraz z mężem i częścią służby z
folwarku pod Łodzią przystąpiła do operującego w tym rejonie oddziału Józefa
Dworzaczka. Obcięła piękne włosy i przywdziała powstańczą czamarkę.
Kilkusetosobowy oddział powstańczy składał się w przeważającej liczbie z kosynierów,
liczył też kilkudziesięciu strzelców i niespełna 50 ułanów.
Maria początkowo pełniła służbę pomocniczą, zbierała pieniądze dla oddziału,
zajmowała się zakupem broni, żywności i mundurów. Gdy sytuacja militarna się
pogorszyła, zgłosiła akces do służby liniowej.
Oddział Marii został wytropiony przez garnizony rosyjskie
stacjonujące w Piotrkowie Trybunalskim i Łęczycy.
Z powodu błędów w dowodzeniu i demonstracyjnego przemarszu po miastach ziemi
łódzkiej nastąpiła niepotrzebna dekonspiracja oddziału, która zniwelowała tak
niezbędny w warunkach walki partyzanckiej element zaskoczenia.
Dobra – wieś położona
w województwie łódzkim, w powiecie zgierskim, w gminie Stryków.
24 lutego 1863 roku Rosjanie zaskoczyli powstańców
obozujących na skraju lasu w okolicach wsi Dobra. Doktor Dworzaczek zaniedbał wystawienie
wart i wysłania zwiadów. Oddział został okrążony i zmuszony do przyjęcia bitwy
o charakterze obronnym…
Bitwa rozpoczęła się w godzinach południowych i trwała do
godziny 17.00. Od początku miała charakter niekorzystny dla strony polskiej.
Powstańcy odparli dwa ataki kozaków, przy trzecim bronili się już chaotycznie.
Części powstańców udało się wymknąć z okrążenia. Maria walczyła do ostatniej
chwili, nie ratowała życia, nie szukała ocalenia w ucieczce z pola bitwy.
Odrzuciła propozycję rosyjskich oficerów poddania się, uznała bowiem, że taka
postawa nie licuje z godnością i honorem Polaka. Wraz z grupą młodzieży broniła
mężnie podarowanego przez łódzkie kobiety oddziałowego sztandaru. Okrążona
przez kozaków jednego zabiła, drugiego raniła, pod trzecim zabiła konia.
Broniła się rewolwerem i kosą. Zginęła porąbana przez kozaków.
Kozacy pastwili się nad jej martwym ciałem, które zostało
pokłute pikami
i szablami.
Ubranie Marii, całe w strzępach i we krwi, rodzina przechowywała jako cenną
relikwię.
Tragedię potęguje fakt, że Maria była w ciąży, później
okazało się, że miała urodzić bliźniaczki. Po bitwie Rosjanie zażądali okupu za
wydanie ciała Marii i pozwolenie przewiezienia go do dworu. W bitwie pod Dobrą zginęły tego dnia jeszcze trzy
walczące u boku Marii kobiety: Weronika Wojciechowska (lat 19) – służąca z
Byszew, Antonina Wilczyńska (lat 20) – robotnica z Łodzi oraz Katarzyna
nieznanego nazwiska.
Maria Piotrowiczowa pochowana została na Starym Cmentarzu w
Łodzi, niedaleko Kaplicy Heinzlów.
Dzisiaj jej imię nosi XIII LO w Łodzi.
Dzisiaj jej imię nosi XIII LO w Łodzi.
"Do miękkich
wygód zwykła, będąc piękną, młodą,
Dla ojczyzny wzgardziłaś wdziękiem i urodą,
Porzuciłaś bogatych twych przodków pokoje,
I na dziarskim rumaku pędzisz w wrzące boje.
Ach! Polska nie zginęła i nigdy nie zginie,
Gdy w szlachetnych jej córkach krew tak polska płynie".
Pomnik
wystawiony w miejscu śmierci Marii Piotrowiczowej, w lesie koło
Dobieszkowa, przy polnej drodze z osady Młynek do Sosnowiec-Pieńki.
Ma postać głazu narzutowego umiejscowionego na betonowej podstawie.
Ma postać głazu narzutowego umiejscowionego na betonowej podstawie.
Na
pomniku tablica z inskrypcją:
W tym miejscu
poległa walcząc
W Obronie Ojczyzny
MARIA PIOTROWICZOWA LAT 23
ZG. 24. II. 1863 r.
GLORIA VICTIS
Anna Pustowójtówna w stroju powstańczym 1863 roku
W 1863 roku przybył do Łodzi jej naczelnik Wojenny, baron Aleksander von Broemsen. Rada Miejska zyskała w jego osobie nowego przełożonego, który zdjął z urzędu jej pięciu członków wraz z prezydentem miasta Andrzejem Rosickim za „niebłagonadiożność”. Usunięci członkowie Rady Miejskiej: Likiernik, Lipiński, Paszkiewicz i Sudra zostali wydaleni przez Broemsena z okręgu łódzkiego, a ksiądz Jakubowicz zesłany do ziemi kazańskiej.
W 1863 roku przybył do Łodzi jej naczelnik Wojenny, baron Aleksander von Broemsen. Rada Miejska zyskała w jego osobie nowego przełożonego, który zdjął z urzędu jej pięciu członków wraz z prezydentem miasta Andrzejem Rosickim za „niebłagonadiożność”. Usunięci członkowie Rady Miejskiej: Likiernik, Lipiński, Paszkiewicz i Sudra zostali wydaleni przez Broemsena z okręgu łódzkiego, a ksiądz Jakubowicz zesłany do ziemi kazańskiej.
Grób Marii Piotrowiczowej z Rogolińskich znajduje się na Starym Cmentarzu św. Józefa przy ulicy Ogrodowej.
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
Fot. archiwalne zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1933.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1937.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1937.
Zobacz
jeszcze:
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1937.
źródła:
Łódź,
nasze Miasto. Marek Budziarek, Leszek Skrzydło, Marek Szukalak
Ciche
bohaterki. Udział kobiet w powstaniu styczniowym. Maria Bruchnalska.
Inspiracja
tematem: Łódź Hipsterem Miast