Zespół biurowy University Business Park w Łodzi to przykład na to, że nawet czysto komercyjna, maksymalnie wykorzystująca działkę inwestycja może być przyjazna miastu. Kompleks nie tylko wpasowuje się w otoczenie, ale wręcz rewitalizuje jeden z wielu zaniedbanych fragmentów śródmieścia Łodzi.
Wysoka zabudowa przerywana jest tu dodatkowo licznymi
przestrzennymi spacjami magazynów, oficyn i parkingów. Nowe budynki ciasno
wypełniają działkę położoną między aleją Kościuszki a ulicą Wólczańską.
Pierzejom wielopasmowej alei Kościuszki ton nadają wysokie kamienice i
jedenastopiętrowe punktowce z lat 60. Długie, ciemnoszare elewacje powstałych
biurowców dzięki spokojnej, wstrzemięźliwej, a zarazem wielkomiejskiej
architekturze dobrze odnajdują się w tym otoczeniu.
Zupełnie inną skalę ma ulica Wólczańska, oddzielająca nową
inwestycję od kampusu Politechniki Łódzkiej.
Do jej niższej i drobniejszej
zabudowy obiekty udało się dopasować dzięki ich wyraźnemu wycofaniu w głąb
działki oraz zachowaniu ściany szczytowej stojącej niegdyś w pierzei ulicy
secesyjnej hali.
Ściana ta, pozostawiona na żądanie konserwatora jako relikt
dawnej zabudowy i oparta obecnie na specjalnym stalowym rusztowaniu, działa jak
kulisa, łagodząc gwałtowną zmianę skali między sąsiadami; biurowce oglądane pod
kątem, w typowej dla wąskiej ulicy perspektywie, mają z nimi niemal równą
wysokość.
Najbardziej charakterystyczną cechą elewacji od strony obu ulic są łamacze światła wykonane z perforowanej blachy. Ich nieustannie przesuwające się cienie ożywiają fasady budynków. Biały lakier żyletek kontrastuje z ciemnym tłem ściany i nadaje im, zwłaszcza, gdy są oglądane w silnych skrótach, nieco zaskakujący wygląd koronki.
(…) Monotonię pozbawionych żyletek elewacji
wewnętrznych przełamują blendy w kolorze białym. Wieńczące oba budynki
kondygnacje techniczne, choć bardzo masywne, dzięki okładzinie z
kontrastujących białych żaluzji odcinają się od głównej bryły i zdają się
unosić w powietrzu.
fot. Monika Czechowicz