Na temat nowej fantazji niewieściej różnie mówiono i pisano. Jedni oburzali się, inni brali się za boki ze śmiechu, ale byli i tacy, którzy w pojawieniu się damskich pantalonów upatrywali zwrot ku uczynieniu ubioru kobiecego jak najbardziej praktycznym. Zresztą, co do tego zdania były podzielone.
Nowa moda niewieścia nie uszła uwagi satyryka. Pisał on:
Nowy ciężar kładzie moda
Na niewieście wątłe barki,
każąc im połączyć w jedno
Suknie i szarawarki.
W Łodzi zaprowadzenie nowej mody nie obyło się bez sensacji. Kiedy dwie panie w spodniach po raz pierwszy ukazały się na ulicy Piotrkowskiej, stały się przyczyną ogromnego zbiorowiska. Podobno liczyło ono kilka tysięcy osób! Niesforny tłum gwizdał, sykał i manifestował swoje oburzenie w dosyć brutalny sposób. Zaalarmowani policjanci daremnie wzywali ludzi do rozejścia się. A niefortunne prekursorki nowej mody, wystraszone zachowaniem się gawiedzi, pod opieką policji wróciły do domu...
źródło:
Wacław Pawlak. Na łódzkim bruku.