XIV Międzynarodowe
Triennale Tkaniny. Prestiżowy konkurs dla tkaczy organizowany jest w Łodzi od
1972 roku.
- Z takich imprez w Lozannie i Kioto zrezygnowano, więc w XXI wieku ostaliśmy się tylko my - mówi Norbert Zawisza, były dyrektor CMW, który w jury triennale zasiada od 30 lat. - Impreza się zmienia, bo pojawiły się nowe media, inna jest też sztuka tkacka. Nie podchodzimy już tak rygorystycznie do prac zgłaszanych na konkurs. Przyjmujemy i te z materiałów włókienniczych, i te wykonane techniką tkacką. Dzięki temu na wystawie mogą się pojawić na przykład prace z wykorzystaniem szkła. To konkurs wyjątkowy, bo praca z tkaniną wymaga naprawdę dużo czasu.
- Z takich imprez w Lozannie i Kioto zrezygnowano, więc w XXI wieku ostaliśmy się tylko my - mówi Norbert Zawisza, były dyrektor CMW, który w jury triennale zasiada od 30 lat. - Impreza się zmienia, bo pojawiły się nowe media, inna jest też sztuka tkacka. Nie podchodzimy już tak rygorystycznie do prac zgłaszanych na konkurs. Przyjmujemy i te z materiałów włókienniczych, i te wykonane techniką tkacką. Dzięki temu na wystawie mogą się pojawić na przykład prace z wykorzystaniem szkła. To konkurs wyjątkowy, bo praca z tkaniną wymaga naprawdę dużo czasu.
Na czternaste triennale napłynęły 132 prace. W jury, oprócz
przedstawicieli Centralnego Muzeum Włókiennictwa i łódzkiej Akademii Sztuk
Pięknych, zasiadły Kolumbijka Pilar Tobon - założycielka międzynarodowej World
Textile Art Organisation, Japonka Hiroko Watanabe - prezes Textile Design
Association of Japan i Amerykanka Carol K. Russel. W burzliwym głosowaniu
zwyciężył "Mars" Magdaleny Soboń. Artystka jest asystentką w łódzkiej
Akademii Sztuk Pięknych.
Magdalena Soboń "Mars"
Krwistoczerwony wizerunek planety przygotowywała aż
rok. - Zainspirował mnie kontrast pomiędzy żeńską i męską energią. To czwarty
element cyklu, nad którym pracuję od lat. Zrobiłam już Słońce, Księżyc i Wenus.
Mars był bardzo pracochłonny, bo musiałam mozolnie zszywać malutkie kawałki
ręcznie czerpanego papieru - opowiada. - Strasznie się cieszę z wygranej, bo
łódzkie triennale to bardzo prestiżowy konkurs.
Dwa srebrne medale trafiły do Doroty Taranek ("Kompozycja z pionową kreską") i Lidii Choczaj ("Ciekawość") - również pracownic łódzkiej ASP. "Ciekawość" to rozwieszone na nitkach miniaturowe, papierowe kalejdoskopy, w których zmieniały się wyszyte na szyfonie i satynie kolorowymi nićmi wzory. Tą pracą zafascynowane były zwłaszcza obecne na wystawie dzieci.
Brązowe medale były trzy - dla Cindy Hickok (USA)...
Dwa srebrne medale trafiły do Doroty Taranek ("Kompozycja z pionową kreską") i Lidii Choczaj ("Ciekawość") - również pracownic łódzkiej ASP. "Ciekawość" to rozwieszone na nitkach miniaturowe, papierowe kalejdoskopy, w których zmieniały się wyszyte na szyfonie i satynie kolorowymi nićmi wzory. Tą pracą zafascynowane były zwłaszcza obecne na wystawie dzieci.
Brązowe medale były trzy - dla Cindy Hickok (USA)...
Danieli Krystyny Jałkiewicz
(Polska)
... i Renaty Rozsivalovej (Czechy). Widzowie chętnie fotografowali się
przy pracy Hickok - Amerykanka usadziła przy stolikach znane postaci z obrazów,
m.in. mleczarkę Vermeera, Mona Lisę, ulubioną modelkę Modiglianiego. Podobizny
wyszyła na sztucznym jedwabiu i nakleiła na drewno. Bywalcom "Cafe de
Musee" przygląda się z przerażeniem bohater "Krzyku" Muncha.
Do Łodzi przyjechali prawie wszyscy uczestnicy konkursu. Wielu - po raz pierwszy. Na przykład Misao Watanabe z Kioto i Miyuki Tatsumi z Osaki.
Do Łodzi przyjechali prawie wszyscy uczestnicy konkursu. Wielu - po raz pierwszy. Na przykład Misao Watanabe z Kioto i Miyuki Tatsumi z Osaki.
Misao Watanabe
-
Jesteśmy młodymi artystkami. Bardzo doceniamy, że wybrano nas do uczestnictwa w
tej wystawie - mówią. - W Japonii nie ma zbyt wielu konkursów dla projektantów
tkanin, a ten łódzki jest doskonale znany w branży. Wieczorem wybieramy się na
zwiedzanie miasta!
Częścią Międzynarodowego Triennale Tkaniny był po raz pierwszy konkurs dla studentów. - Współpracujemy z łódzką ASP. Chcemy promować sztukę tkaniny i wychować sobie przyszłych uczestników Międzynarodowego Triennale Tkaniny - mówi Zawisza.
Jurorzy musieli wybrać najlepszą z 65 prac. Pierwsze miejsce przyznano Lubomirze Abrahamovej z Akademii Sztuk Pięknych w Bratysławie. "Stara miłość nie rdzewieje" to pordzewiałe elementy garderoby - spódnice, gorsety.
Częścią Międzynarodowego Triennale Tkaniny był po raz pierwszy konkurs dla studentów. - Współpracujemy z łódzką ASP. Chcemy promować sztukę tkaniny i wychować sobie przyszłych uczestników Międzynarodowego Triennale Tkaniny - mówi Zawisza.
Jurorzy musieli wybrać najlepszą z 65 prac. Pierwsze miejsce przyznano Lubomirze Abrahamovej z Akademii Sztuk Pięknych w Bratysławie. "Stara miłość nie rdzewieje" to pordzewiałe elementy garderoby - spódnice, gorsety.
Lubomira Abrahamova "Stara miłość nie rdzewieje"
Agnieszka Chowaniec z łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych urzekła jurorów
pracą "Mess". Na tytułowy bałagan złożyły się precyzyjnie odszyte
buty, butelki, paczka papierosów Marlboro, iPod, butelka, książka i inne
przedmioty codziennego użytku.
Agnieszka Chowaniec "Mess"
Zengpei Zeng "Twierdza oblężona".
Trzecie miejsce to Zengpei Zeng z Tsingua
University w Chinach. "Twierdza oblężona" przedstawia ludzkie figury
odzwierciedlone na tkaninach za pomocą agrafek.
O wydarzeniach towarzyszących XIV Międzynarodowemu Triennale Tkaniny można przeczytać więcej na stronie www.muzeumwlokiennictwa.pl .
O wydarzeniach towarzyszących XIV Międzynarodowemu Triennale Tkaniny można przeczytać więcej na stronie www.muzeumwlokiennictwa.pl .
źródło: GAZETA WYBORCZA
fotografie: © materiały prasowe Centralne Muzeum Włókiennictwa i GAZETA WYBORCZA