piątek, 22 sierpnia 2014

Łodzianka - Irena Tuwim

22 sierpnia przypada rocznica urodzin Ireny Tuwim.
Irenie zawdzięczamy m.in polskie tłumaczenie Byczka Fernando, Mary Poppins i Kubusia Puchatka oraz takie powiedzonka jak: „Wszyscy krewni i znajomi Królika”, „małe co nieco”, „to, co tygrysy lubią najbardziej”. Jest również autorką książki "Łódzkie pory roku".


Irena Tuwim urodziła się  22 sierpnia 1898  albo 22 sierpnia 1899 w Łodzi – polska poetka, prozaik, tłumaczka literatury dla dzieci i młodzieży; siostra Juliana Tuwima.
Jako poetka debiutowała w 1916 roku na łamach dziennika „Godzina Polski”. Była związana z grupą Skamander. Pierwsze przekłady autorstwa Ireny Tuwim ukazały się w 1938 roku w wydawnictwie J. Przeworski; były to książki dla dzieci: Kubuś Puchatek i Chatka Puchatka A. A. Milne’a oraz Mary Poppins Pameli Lyndon Travers.
W latach 1939–1947 przebywała na emigracji we Francji i Wielkiej Brytanii, następnie w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Po powrocie do kraju zamieszkała w Warszawie.

Niektóre tłumaczenia:
Kubuś Puchatek, Chatka Puchatka Alana Aleksandra Milne’a; także Wiersze dla Krzysia tego autora (z Antonim Marianowiczem)
Mary Poppins Pameli Lyndon Travers (cztery pierwsze części)
powieści Edith Nesbit: Pięcioro dzieci i cośFeniks i dywan, Historia amuletu, Ród Ardenów
Szczęśliwy książę i inne opowiadania Oskara Wilde'a
Gałka od łóżka Mary Norton
Byczek Fernando Munro Leafa
Widmo z Głogowego Wzgórza Edwarda Fentona
baśnie braci Grimm (przekład z niemieckiego)
Baśnie, bajki, bajeczki: ludowe bajki rosyjskie Aleksego Tołstoja (przekład z rosyjskiego)


Twórczość dla dzieci:
Marek Wagarek
Co okręt wiezie
O pingwinie Kleofasku
Kamizelka jeża
Pampilio
I jeszcze raz

Inne:









wspomnienia Łódzkie pory roku (1956)

tomiki poezji 24 wiersze (1921), Miłość szczęśliwa (1930), Wiersze wybrane (1958)


Stefania i Julian Tuwimowie oraz Irena Tuwim i jej mąż Julian Stawiński, Toronto 1945.
Fot. ze zbiorów Muzeum Literatury.

Grób rodziców Juliana i Ireny Tuwim znajduje się na Nowym Cmentarzu Żydowskim w Łodzi przy ulicy Brackiej.
Fot. Monika Czechowicz

Granitowe tablice w miejscu granic Litzmannstadt Getto



Sto granitowych tablic z napisem "Litzmannstadt Getto 1940-1944" pojawiło się w początkach sierpnia w miejscu przebiegu granic urządzonego przez Niemców getta. To jeden z elementów upamiętniających 70. rocznicę likwidacji getta. Tablice mają wymiary 50 na 25 cm, czyli połowy standardowej płyty chodnikowej. 


W wybranych miejscach zastąpiły tradycyjne płyty chodnikowe. -Tablice w żaden sposób nie będą przeszkadzały w ruchu ulicznym. Staną się zwykłą częścią chodnika - podkreśla Justyna Tomaszewska, rzeczniczka Centrum Dialogu im. Edelmana, które organizuje obchody. Oprócz płyt na terenie Bałut stanęły tablice informacyjne zgodne z Systemem Informacji Miejskiej i z mapami dawnego getta. 

Zgodnie z założeniami twórców, tablice mają upamiętniać dawnych mieszkańców, edukować młodzież, a także przyczynić się do ożywienia przestrzeni Bałut. 



Granitowe tablice zastąpiły poprzednie, wykonane na chodnikach i jezdniach w 2004 roku z okazji 60. rocznicy likwidacji getta. W międzynarodowym projekcie malowania granic wzięło udział kilkuset uczniów z Polski oraz grupa młodzieży z Izraela. W odległości co kilka metrów białą farbą wymalowano napisy "Litz-mannstadt Getto 1940-1944". Jednak malowane farbą napisy w ruchu ulicznym szybko zaczęły znikać. Po kilku latach zostały odnowione, ale nie poprawiło to sytuacji na długo. Turyści, którzy próbowali obejść granice getta gubili się na Bałutach.

''Pierwotna idea pochodziła ode mnie i od mojego zespołu JUDE – opowiada Wiktor Skok, kurator projektu. – Chcieliśmy, nie pytając nikogo o zgodę, oznaczyć pewnego dnia czy nocy kontury getta. W tamtym czasie w nasze ręce zaczęły dostawać się różne przekazy, strzępy informacji i wreszcie dawne mapy. Druga połowa lat 90. nie była na pewno momentem, gdy było o to łatwo. Sami na własną rękę szukaliśmy różnych śladów, konstruowaliśmy to z ułamków danych, z fragmentów… Chodziliśmy na stację Radegast (stacja Marysin, miejsce odjazdu transporów do obozów w Chełmnie nad Nerem i Auschwitz-Birkenau – przyp. fl), która wówczas była opuszczonym budynkiem otoczonym śmietniskiem materiałów budowlanych. Od połowy lat 80. wchodziłem na cmentarz żydowski przez otwór w płocie, później przez pewien czas pracowałem tam przy renowacji grobowca rodziny Izraela Poznańskiego. Nie, nie było to jakimś metodycznym budowaniem, odbudowywaniem historii. Interesowały mnie inne historie miasta, równoległe do tych wówczas głoszonych. Kształciłem się w czasach, gdy obowiązującą wykładnią były dzieje Łodzi rewolucyjnej, czerwonej Łodzi.''
Na początku lat dwutysięcznych opowiedziałem o swoim pomyśle kilku osobom zaangażowanym w oficjalne działania skupione wokół przywracania pamięci o łódzkich Żydach – mówi Skok. – Koncept przestał być naszą konspiracją. Zamierzeniem zainteresowała się Joanna Podolska (wówczas dziennikarka łódzkiej ''Gazety Wyborczej''), z jej inicjatywy w 2004 w 65. rocznicę likwidacji łódzkiego getta na chodnikach pojawiły się namalowane farbą drogową inskrypcje Litzmannstadt Getto 1940-1944. Napisy wykonali wolontariusze oraz uczniowie bałuckich szkół przy pomocy Urzędu Miasta i Gazety Wyborczej. Nie brałem bezpośredniego udziału, ale cieszyło mnie zaangażowanie w akcję dzieci i młodzieży. Wbudowanie granitowych tablic bezpośrednio w bruk jest dobrym uwieńczeniem tego projektu. Lapidarność jest intencjonalna. Celem jest zaznaczenie zasięgu getta w skali wymiarów miasta. Okazanie, jak wielka cześć była miejscem tragedii. Po wielu perypetiach, po ponad 10 latach doszło właśnie do sfinalizowania projektu. W międzyczasie zmieniło się bardzo wiele. Pamięć o społeczności żydowskiej nie stanowi już tabu, jest dzisiaj częścią uświadomionej tożsamości miasta".



Nowe tablice mają zapewnić oznaczeniom trwałość. Nowe tablice to tylko jeden z ponad 50 elementów planowanych na sierpień uroczystości związanych z 70. rocznicą likwidacji Litzmannstadt Getto, które przygotowuje Centrum Dialogu im. Edelmana w Łodzi. 

Główne uroczystości odbędą się w piątek, 28 sierpnia. W planach są uroczystości religijne na cmentarzu żydowskim i uroczystości oficjalne na stacji Radegast. Planowany jest też bogaty program kulturalny, m.in. koncert Kwartetu Czterech Kultur z orkiestrą smyczkową, a także koncert "Pieśni z łódzkiego getta" zespołu klezmerskiego Brave Old World. Wstęp będzie bezpłatny, jednak pierwszeństwo wejścia będą miały osoby, które zarejestrowały się na stronie internetowej centrumdialogu.com. Zaproszenia wysłano do kilku tysięcy osób, potwierdziło je 70 ocalałych z getta i ich rodzin. Szczegółowe informacje oraz program obchodów znajdziesz


Jak podkreślają organizatorzy 70. rocznica to jeden z ostatnich momentów, by porozmawiać z wiekowymi już naocznymi świadkami niemieckiej okupacji Łodzi. - Grupa ocalałych z roku na rok będzie coraz mniejsza aż do momentu, gdy to my będziemy musieli zostać świadkami - podkreśla Symcha Keller, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. 



Litzmannstadt Getto utworzono na terenie Bałut w lutym 1940 roku decyzją niemieckich władz. Trafiło do niego ok. 200 tysięcy osób, przeżyło kilkanaście tysięcy. Większość zginęła w Chełmnie nad Nerem. Ostatni transport z getta do Auschwitz odjechał 29 sierpnia 1944 roku ze stacji Radegast.



Podczas obchodów 70. rocznicy, które będą trwać od 28 do 31 sierpnia, zaplanowano m.in. uroczystości religijne na cmentarzu żydowskim, koncerty i modlitwy szabatowe z udziałem kantorów z Izraela i USA, a także wystawy, pokazy filmów oraz spotkania z ocalałymi.
Litzmannstadt (nazwa Łodzi w okresie okupacji) Getto było drugim co do wielkości gettem w Polsce - po warszawskim - i najdłużej istniejącym na ziemiach polskich. Niemcy utworzyli je w lutym 1940 roku. Początkowo zamknęli w nim 160 tysięcy osób.
Jesienią 1941 roku do getta trafiło prawie 20 tysięcy Żydów z miast europejskich, w tym wielu żydowskich intelektualistów z Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga oraz 5 tysięcy Romów z Austrii. Łącznie w przebywało około 220 tysięcy osób. Przez pięć lat z głodu i wyczerpania zmarło w nim prawie 45 tysięcy osób.
Całkowita likwidacja Litzmannstadt Getto nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, ocalało z niego jedynie od 7 do 13 tysięcy osób.


Fot. Monika Czechowicz


źródła:
Joanna Podolska, ''Litzmannstadt-Getto. Ślady. Przewodnik po przeszłości''
materiały prasowe, rozmowa z Wiktorem Skokiem. 18.8.2014 opr. fl