piątek, 23 czerwca 2017

„WITH CHAIR” - balansująca rzeźba nad ulicą Piramowicza.



Nad ulicą Piramowicza pojawiła się wisząca rzeźba krakowskiego artysty Jerzego Kędziory.


Rzeźba nad łódzkim woonerfem nosi tytuł „Z krzesłem”, zawieszona została na linie rozciągniętej między kamienicą przy ul. Piramowicza 11/13 a budynkiem parafii prawosławnej. Wczoraj dzieło odsłonił jej autor - krakowski rzeźbiarz Jerzy Kędziora. Sponsorem rzeźby jest firma Texpro, która pod numerem Piramowicza 11/13 prowadzi centrum biurowe Business Centre Pracownia 1113.


- Jesteśmy firmą na wskroś łódzką, związaną z Łodzią od początku naszej działalności - mówiła Martyna Kocent-Zielińska, menedżer ds. komercjalizacji budynku. –
Z radością witamy zmiany jakie zachodzą w mieście, także w naszym najbliższym otoczeniu.
Nowy dworzec Łódź Fabryczna, coraz więcej odnowionych budynków, w końcu woonerf na ulicy Piramowicza.
Inwestując w rzeźbę wiszącą Pana Jerzego Kędziory, artysty o międzynarodowej pozycji i uznanym dorobku chcieliśmy dołożyć swoja małą cegiełkę do zmian zachodzących w naszym najbliższym otoczeniu.


Głównymi najemcami w naszym Centrum Biurowym PRACOWNIA 1113 są firmy z sektora IT. Możemy powiedzieć , że to miejsce jest szczęśliwe dla firm rozpoczynających i rozwijających działalność w naszym obiekcie.
Niektóre z nich zatrudniały na początku 1-2 osoby, jak P2P, następnie Rule Finnacial i obecnie GFK oraz np. Mobica.
Na skutek ich dynamicznego rozwoju i osiągniętego sukcesu firmy te przeniosły sie do większych obiektów, ale już pozostały w Łodzi na stałe, przyczyniając się do rozwoju sektora usług IT w naszym mieście.


Firmy z tego sektora tworzą bardzo atrakcyjne miejsca pracy, o wysokiej wartości dodanej oraz pozwalają na znalezienie interesującej i satysfakcjonującej pracy na miejscu, bez konieczności emigracji za granicę , lub do innego miasta.
Centrum światowego przemysłu IT jest oczywiście Kalifornia i sławne silicon valley. My mamy tutaj swój siliconwonerf, mniejszy oczywiście, ale dla nas bardzo ważny. Stad nasze motto: Siliconwoonerf, creative workplace creative jobs – kreatywne  miejsce, kreatywna praca.
Stąd też idea wyboru tej właśnie rzeźby, wiszącej, balansującej, innej niż większość rzeźb istniejących w przestrzeni publicznej.
Tak sobie zresztą wyobrażamy prace programistów IT, mają krzesełka, pracują w biurze, lecz nie jest to praca biurowa...musi być w niej dużo kreatywności, poszukiwania nowych rozwiązań... coś bardzo nieszablonowego. Ta postać wisząca nad ulicą, z krzesłem w dłoni, prawie jak w zwykłym biurze, ale jednak tak bardzo inna w sposobie korzystania z tego krzesła - wydaje nam się bardzo odpowiednia dla podkreślenia wyjątkowości, oryginalności tego miejsca.


Nie jest to pierwsza rzeźba w Łodzi ufundowana przez nasza firmę. Jako łodzianie cieszymy się bardzo z każdej, choćby drobnej, pozytywnej zmiany zachodzącej w naszym mieście.
Cytując „Ziemię Obiecaną” chcemy,” aby nasza Łódź rosła, żeby miała pałace wspaniałe, ogrody piękne, żeby był wielki ruch, wielki handel i wielki pieniądz”.
Stąd rzeźba Reymonta na ulicy Piotrkowskiej, ufundowana przez naszą firmę TEXPRO, która już na stałe wpisała się w pejzaż miasta i sadząc po wytartym nosie i piórze Reymonta jest bardzo lubiana przez łodzian i turystów.
Mamy nadzieję , że z tą nową rzeźbą będzie tak samo.


JERZY KĘDZIORA

„WITH CHAIR”
balancing sculpture

Rzeźba ukazuje uczestnika męskiej trupy prezentującej sztuczki akrobatyczne na linach lub rękach z wykorzystaniem krzeseł. Wyrwany ze spektaklu akrobata intryguje swoją sprawnością fizyczną oraz wyjątkowym poczuciem równowagi. W kompozycji srebrzyste formy krzeseł odbijają światło, potęgując tym samym wrażenie lekkości i realności samej kompozycji.
Rzeźbę interpretowano również jako uczestnika „wyścigu szczurów” w walce o władzę czy stołki podczas wystaw w kontekście „groteski transformacji”.


Jerzy Kędziora :

„Uważam się za kreatora i pewnego rodzaju „niewolnika idei”, którą muszę zrealizować.
Rzeźby przeze mnie tworzone uosabiają odrealnione, choć towarzyszące wielu ludziom, marzenie przejścia po linie. Należy je jednak rozumieć w szerszym kontekście niejako pewne wyjątkowe uniesienie i znalezienie się w zupełnie innej rzeczywistości. Moje prace to jednocześnie próba uzyskania nowej perspektywy, zmieniającej nasz dotychczasowy punkt widzenia.
Z pewnością największą zaletą tych dzieł sztuki jest ich uniwersalność jak i ponadczasowy przekaz, umożliwiający ich zrozumienie bez względu na krąg kulturowy odbiorcy. Za zadanie postawiłem sobie poszerzanie oraz odkrywanie doświadczeń artystycznych a także kulturowych wśród społeczeństw europejskich w obszarze Morza Śródziemnego. Realizuję to zadanie głównie poprzez postać ludzką, ze szczególnym skupieniem się na „człowieku w ruchu”. Moje prace są zazwyczaj przewrotne, zaskakujące, wprost balansujące na krawędzi imaginacji.


Rzeźby przeze mnie stworzone pozostają w nieustannym ruchu, a tym samym nie można ich utożsamiać z niezmiennością i stałością. Nie można ich również interpretować jednoznacznie. Nie tylko same ulegają metamorfozie i niczym „dojrzewają” do nowych sytuacji, ale jednocześnie wpływają na zmianę otoczenia.

Historia każdej wyrzeźbionej postaci mogłaby stanowić jej indywidualną biografię, nie krótszą od życiorysu niejednego człowieka z krwi i kości. Cykl „Balansujące” to dowód na wtapianie się sztuki w tłum żywych istot, współistnienie z nim i bycie naturalną jego częścią. Zawieszone nad głowami obserwatorów postacie zachowują się przy tym podobnie jak mijający ich ludzie: obserwują ich swoim niewzruszonym wzrokiem, naśladują, przedrzeźniają, bywa, że kpią z nich.

Czasem chcą coś powiedzieć, a czasem najzwyczajniej tkwią w zamyśleniu. Jedynym ograniczeniem w interpretacji staje się wyobraźnia konkretnego odbiorcy, jego nastrój, pora dnia czy tło. Rzeźby balansujące przede wszystkim egzystują w otaczającej je czasoprzestrzeni. Nie są dziełami sztuki, które boją się wiatru. Nawiązują do ludzi, których czas też kiedyś upłynie”.

Strona ARTYSTY:
http://balancingsculptures.com/
Strona Business Centre PRACOWNIA 1113:

Fot. Monika Czechowicz