Ponad
40 lat temu Andrzej Wajda kręcił tu „Ziemię obiecaną”. W starej fabryce rodziny
Baruchów, w centrum Pabianic, powstało większość scen kultowego filmu. Idea
jaka przyświecała twórcom filmu, udzieliła się też inwestorowi, który
postanowił tchnąć w stare mury nowe życie i urządził tu luksusowy hotel –Fabryka
Wełny.
„Ja
nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem właśnie mamy tyle, w sam
raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę” ...
Baruchowie
Mojżesz
Baruch urodził się 20 VI 1813 roku. Był
tkaczem w Działoszynie. W końcu 1850 roku był członkiem Zgromadzenia Tkackiego
w Pabianicach. Tutaj założył manufakturę, która posiadała charakter
rozproszony, a jej właściciel jako nakładca dostarczał przędzę
tkaczom-chałupnikom. Firma specjalizowała się w wytwarzaniu tkanin bawełnianych
i działała do początku lat 60. XIX wieku.
Kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1893.
Dalsza
działalność gospodarcza tej rodziny związana jest z synami Mojżesza Barucha.
Było ich czterech, urodzonych w
Działoszynie: Majer urodzony 16 V 1836 roku, August (Aron Chaskiel) – 20 V 1837,
Izydor (Icek) i Pinkus Zelig występujący pod imieniem Salo (23 VII 1850). Tylko
pierwszy z nich, z zawodu tkacz zamieszkał na stałe w Pabianicach. Na początku
1854 roku ożenił się z Rozalią (Rejslą) Gliksman, córką Dawida i Ruchli z domu
Silberstein, starszą od niego o pięć lat. Gliksmanowie byli zamożną rodziną
kupiecką, pochodzącą z Turku. Baruchowie mieli sześcioro dzieci: córkę Salomeę
(ur. w 1855), Pinkusa Zeliga (ur. w 1856), Izydora (ur.1858), Maksymiliana
(1861), córkę Surę (ur. 1866), i Tadeusza (ur. 1868).
Drugi
syn Mojżesza Barucha – August (Aron) zamieszkał w Łodzi. Ożenił się z Natalią
Frenkel z Płocka. Ich najstarszy syn Abram urodził się w 1863 roku w
Pabianicach, gdy pozostałe potomstwo: Sura, Chaja Bajla, Władysław, Izydor
(Józef), Beniamin (Bernard), Artur, Samuel i Ignacy w Łodzi w latach 1865-1876.
August Baruch był znanym na gruncie łódzkim działaczem społecznym, członkiem
zarządu Wielkiej Synagogi. Wspólnie z braćmi Majerem i Izydorem (Ickiem)
uruchomił w Pabianicach tkalnię mechaniczną pod firmą „Bracia Baruch”, ale
około 1865 roku przeniósł się do Łodzi, zajmując się zakupem półfabrykatów i
sprzedażą gotowych wyrobów w składzie ojca. Był członkiem komitetu nadzorczego
Towarzystwa Kredytowego Miejskiego, w latach 1891-1901 był starszym domu
modlitwy przy Nowym Rynku 10 (pl. Wolności), przewodniczącym (do 1876 roku )i
członkiem zarządu Komitetu Synagogi (1879), Sekcji Pielęgnowania Chorych „Bykur
Cholim” Łódzkiego Żydowskiego Towarzystwa Dobroczynności i Gminy Żydowskiej.
Zmarł w 1905 roku i został pochowany w rodzinnym grobowcu na cmentarzu przy
ulicy Brackiej w Łodzi.
Izydor
(Icek) Baruch ożenił się z Anną z domu Kaufman, z zawodu był handlowcem.
Najmłodszy
Salo- kupiec, po ożenku z Leoną Kon przeniósł się do Warszawy. Później powrócił
do Łodzi.
Kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1897.
W
1862 roku Majer, August i Izydor (Icek) założyli spółkę fabryczną i handlową
„Bracia Baruch”. Do końca lat 60. W dyspozycji Baruchów było kilka niewielkich
manufaktur zlokalizowanych w Pabianicach i w Łodzi. Ostatecznie Baruchowie całą
produkcję przemysłową skoncentrowali w Pabianicach.
W końcu lat 60. Zakład
Baruchów posiadał już 140 krosien, zatrudniał 152 robotników, w większości
tkaczy – chałupników. W 1871 roku Majer Baruch nabył od Konrada Maiznera
nieruchomość zwaną ”Blicharnia” wraz z zabudowaniami, zlokalizowana przy zbiegu
ulicy Tylnej (Grobelnej) z Dobrzynką. Już w tym samym roku zwrócono się do
władz o zatwierdzenie projektu budowy 1-piętrowego obiektu fabrycznego. W 1872
roku uruchomiono tam produkcję zmechanizowaną. Spółka Baruchów przestawiła się
na produkcję tkanin wełnianych i półwełnianych. W dwa lata później zawarta
została umowa ze spółką handlową „J. Hirszberg i Landau” na 3-letni wyrób
towarów bawełnianych.
W
1875 roku Majer Baruch nabył od magistratu m. Pabianic sąsiadującą z
„Blicharnią” nieruchomość przylegającą
do ulicy Zamkowej. Wkrótce zbudowano tam dwupiętrowy dom mieszkalny, w którym
zainstalowano krosna ręczne. W ten sposób wykształcił się pierwszy kompleks
fabryczny firmy „Bracia Baruch”. W 1875 roku spółka dysponowała 100 krosnami
mechanicznymi i 60 ręcznymi, zatrudniała 236 pracowników, w tym 31 majstrów.
Firma sprowadzała przędzę z Anglii i Belgii, dysponowała składami w Warszawie i
Łodzi, a część produkcji zbywała na jarmarkach w Charkowie i Połtawie.
W
1875 roku aktem notarialnym zatwierdzono zasady funkcjonowania spółki
fabrycznej i handlowej „Bracia Baruch”. Jej konstrukcja była niezwykle
skomplikowana. Baruchowie wnosili do niej używalność swoich nieruchomości
pabianickich, które faktycznie były własnością Majera oraz kapitał w wysokości
75 tysięcy rubli. Umowa ta zawarta na okres sześciu lat, dotyczyła wyrobu
towarów wełnianych i jedwabnych. Każdy udziałowiec dysponował wkładem w
wysokości 33 i 1/3 procent. Sprawami techniczno-produkcyjnymi zajmował się
wyłącznie Majer, August – zakupem półfabrykatów, sprzedażą gotowych wyrobów w
składzie łódzkim oraz prowadził kasę i księgi handlowe, a Izydor (Icek)
organizował zbyt towarów poza Łodzią.
"Tydzień", rok 1890.
Pomyślny
rozwój firmy zakłócił w 1876 roku groźny pożar. Rok później Baruch wystąpił o
zatwierdzenie planu budowy dwupiętrowego obiektu fabrycznego na miejsce
spalonej tkalni.
Kolejny
program inwestycyjny zrealizowano na przełomie lat 70 i 80, kiedy miała miejsce
korzystna koniunktura w przemyśle włókienniczym. W 1879 roku rozpoczęto budowę
trzypiętrowego składu towarów i jednopiętrowej apretury, w 1880 roku jednopiętrowej
tkalni i farbiarni, w 1881 roku przekazano do użytku laboratorium. W 1879 roku firma Baruchów posiadała już 200 krosien i
zatrudniała 382 robotników. Na początku lat 80. wysunęła się na trzecie miejsce
w strukturze przemysłu Pabianic. Jej obiekty wykończalnicze (farbiarnie i
apretury) pracowały również w systemie zarobkowym na zlecenie miejscowych firm
tkackich. Zostały więc wyposażone w odpowiedni zestaw maszyn i urządzeń.
W
1883 roku miał miejsce kolejny pożar. Firma specjalizowała się w wytwarzaniu
tkanin wełnianych lekkich i mieszanych. Jednak założono także drukarnię
ciężkich tkanin bawełnianych.
Od
1882 roku Baruchowie przystąpili do zakupu kolejnego kompleksu nieruchomości
przy ulicy Saskiej (Piłsudskiego). Zbudowali tam niewielką blicharnię i zakład
ręcznej produkcji drukowanych chustek perkalowych i wełnianych.
W
dniu 17 lutego 1886 roku zmarł Majer Baruch, pochowany na cmentarzu żydowskim w
Pabianicach. Była to dla firmy ogromna strata. Należał do grupy najbardziej
znaczących mieszkańców Pabianic. Był między innymi członkiem deputacji
handlowej miasta od 1868 roku, inicjatorem i uczestnikiem wielu inicjatyw
społecznych. Po jego śmierci nadzór techniczno-produkcyjny nad firmą przejął
jego najstarszy syn Izydor (Izaak). Prawdopodobnie otrzymał fachowe
wykształcenie w tym zakresie. Znany był ze swego despotycznego charakteru. Wymusił
na młodszym bracie Tadeuszu (Dawidzie) przerwanie nauki w gimnazjum
piotrkowskim i wyjazd do Niemiec, gdzie w Zittau ukończył kurs farbiarstwa.
Tadeusz Baruch powrócił do Pabianic i pracował dalej w firmie rodzinnej. Był
cenionym znawcą włókiennictwa, głównie drukarstwa i farbiarstwa. Natomiast
średni brat Maksymilian ukończył w kwietniu 1881 roku gimnazjum w Piotrkowie
Trybunalskim. Następnie podjął studia medyczne na Cesarskim Uniwersytecie
Warszawskim, z których szybko zrezygnował i rozpoczął studia prawnicze,
ukończone w 1887 roku. Aplikację odbył w
Sadzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim, a następnie przeniósł się do Łodzi,
gdzie pracował jako pomocnik adwokata przysięgłego w kancelarii A.
Chomętowskiego. Następnie otworzył własną kancelarię, ale około 1898 roku przeniósł
się do Warszawy. Odkrył w sobie pasję do badań historycznych. Opracował między
innymi dzieje Pabianic od wczesnego średniowiecza po XIX wiek.
W
1888 roku nadbudowano jedno piętro na budynkach fabrycznych przy ulicy
Grobelnej i Przejazdowej (Lipowej). W 1890 roku władze zezwoliły na budowę
trzypiętrowej apretury przy ulicy Przejazdowej (Lipowej).
W
dniu 8 lipca 1898 roku car Mikołaj II
zatwierdził statut Towarzystwa Akcyjnego Manufaktur „Bracia Baruch”. Założenie
spółki poprzedziła informacja o projektowanej linii kolejowej, przechodzącej
przez Pabianice. Umożliwiało to dostawę tańszych surowców i materiałów. Przed
przemysłem pabianickim pojawiła się szansa intensyfikacji produkcji
przemysłowej. Baruchowie dążyli do rozbudowy przedsiębiorstwa. Chodziło budowę
nowoczesnej tkalni, rozbudowę przędzalni. W końcu lat 90. nabyto nowe posesje
sąsiadujące z kompleksem fabrycznym przy ulicy Saskiej.
W
1900 roku tendencje kryzysowe w gospodarce spowodowały klęskę finansową firmy.
Większość środków obrotowych była uwięziona w towarach, na które nie było
popytu. Osoby zaproszone do nabycia akcji firmy nie wyraziły zgody. Spółka okazała
się niewypłacalną. W 1904 roku postanowiono zlikwidować interes. Baruchowie
próbowali jeszcze działać we własnych i wydzierżawionych obiektach, ale bez
większego powodzenia.
Kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1893.
Zabudowania przy ulicy Saskiej przejęła założona w 1924
roku Fabryka Wyrobów Włókienniczych
Antoni Jankowski i Ska. Spółka firmowo-komandytowa specjalizująca się w
produkcji środków opatrunkowych. Natomiast obiekty między ulicą Zamkową i
Grobelną dzierżawiła od 1907 roku firma
„O. Krusche i Ender”. Zakłady firmy Krusche i Ender należały do jednych z największych w Europie.
W dniu 15 września 1923 roku nieruchomość wraz z
budynkami i wyposażeniem technicznym nabyła S.A. Farbiarnia i Wykończalnia
„Dobrzynka” .
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1912.
"Ilustrowana Republika", rok 1929.
Kompleks
przy ulicy Zamkowej zyskał nowy wygląd, ale nie stracił starego ducha. Życie
tchnął w to miejsce inwestor Andrzej Furman, który przez kilka lat szukał
koncepcji na zagospodarowanie dużego zespołu fabrycznego w centrum miasta. Po
II wojnie światowej budynki przejęła Pawelana, zakłady przemysłu wełnianego. Po
ich zamknięciu, stały nieużywane i niszczały. Do czasu.
Projekt
rewitalizacji kompleksu powstawał sześć lat. Rewitalizacja trwała rok dłużej. W
fabryce wybudowanej przez rodzinę Baruchów pod koniec XIX wieku urządzono
czterogwiazdkowy hotel. W środku znajdują się 54 pokoje i cztery
apartamenty.
Pabianice
– ziemia obiecana
Przemysłowe
oblicze miasta ukształtowało się w XIX wieku. Od 1825 roku przybywali do miasta
fachowcy z Czech, Śląska, Saksonii. Dzięki ulgom celnym i podatkowym,
gwarantowanym przez Królestwo Polskie, a także dzięki rządowym subsydiom mieli
tu bardzo korzystne warunki do inwestowania w działalność przemysłową.
Następowały szybkie zmiany demograficzne. Znaczący procent ludności stanowili
obywatele narodowości niemieckiej i żydowskiej. 11 września 1825 roku
przyjechał do miasta Bogumił Krusche, założyciel rodu pabianickich
przemysłowców i finansistów. Działalność rozpoczął od manufaktury skupiającej
sześć warsztatów tkackich. W połowie XIX wieku Pabianice były już miastem
przemysłowym o profilu włókienniczym. Według danych z 1848 roku było tu 6
dużych manufaktur bawełnianych, w których pracowało 636 pracowników, a obrazu
przemysłowego rozmachu dopełnia 54 samodzielnych mistrzów tkackich z 535
czeladnikami i uczniami. Pabianice liczyły 4128 mieszkańców, a 26 procent z
nich utrzymywało się z włókiennictwa. W 1850 roku Beniamin Krusche, syn Bogumiła, sprowadził do
Pabianic pierwszą maszynę parową. Rozpoczęła epoka rewolucji technicznej.
Fabryka Beniamina Kruschego wyprzedziła konkurentów. W 1853 roku zatrudniała
już 202 pracowników, a także wchłonęła kilka słabszych przedsiębiorstw.
Kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1897.
W 1859
roku w Pabianicach powstała druga co do wielkości fabryka Rudolfa Kindlera,
której dogonienie konkurencyjnej fabryki Kruschego zajęło 20 lat. Do połowy lat
sześćdziesiątych rozwijało się wyłącznie włókiennictwo. Dopiero w 1865 roku
ruszyła fabryka papieru, a w 1889 fabryka chemiczna. Likwidacja obowiązków
pańszczyźnianych umożliwiła mieszkańcom wsi poszukiwanie pracy w mieście.
Pojawiła się nowa warstwa społeczna – robotnicy. Ostatnie ćwierćwiecze XIX
wieku to czas fuzji kapitałów, które zaowocowały powstaniem wielkiej burżuazji
przemysłowej. W końcu XIX wieku jej podstawę stanowiły firmy Krusche i Ender,
Kindler oraz Fabryka Chemiczna CIBA. Wtedy też Pabianice zajmowały drugie
miejsce po Łodzi pod względem produkcji tkanin bawełnianych, wełnianych i
mieszanych. Pabianice stały się istotną częścią Ziemi Obiecanej. Tym mianem
określano miejsce, gdzie można prowadzić dobre interesy, pracować i godziwie
zarabiać.
Pod
koniec wieku w mieście założono pierwszą aptekę, księgarnię, drukarnię, straż
pożarną, szkołę handlową. Wybudowano stację telegraficzną i osiedle robotnicze,
oświetlono ulicę Zamkową lampami elektrycznymi. Dalszy rozwój miasta przyniósł
przełom XIX i XX wieku. W 1900 roku połączono Pabianice z Łodzią elektryczną
linią tramwajową, w 1901 roku przy kolejowej trasie Warszawa – Kalisz wybudowano
dworzec kolejowy, a w 1909 roku szpital miejski, założono bank. Ukończono
budowę dwóch kościołów. Nastąpiło ożywienie życia kulturalno-społecznego.
Zostały utworzone biblioteki fabryczne, towarzystwa sportowe, muzeum. Pojawiła
się pierwsza lokalna gazeta oraz kinematograf. W czasie I wojny światowej
powstało gimnazjum żeńskie. Przez sto lat Pabianice wchodziły w skład Cesarstwa
Rosyjskiego.
HOTEL
„FABRYKA WEŁNY”.
Stare,
pofabryczne budynki pabianickiej fabryki mieszczą dziś w sobie ekskluzywne
centrum hotelowo-konferencyjne i wygodne biura. Na zewnątrz ceglane detale
odbijają się w tafli szkła, a komfortowe wnętrza łączą współczesny
dizajn z niepowtarzalną atmosferą. Aby taki mariaż zakończył się sukcesem,
potrzebne były nie tylko dobre pomysły na projekt, ale także odpowiednie
materiały.
Kompleks
hotelowy Fabryka Wełny nawiązuje do swojej przeszłości nie tylko nazwą. Choć
XIX-wieczne zabudowania zyskały całkowicie nowe funkcje, ich pierwotny
charakter nie został zapomniany.
Kalendarz Kościuszkowski, rok 1918.
Zarówno inwestorowi, jak i projektantom
zależało na tym, aby uratować możliwie dużo elementów historycznych
i oddać ducha tamtych czasów.
Rewitalizacja
przeprowadzana w ramach projektu „Nowy Rynek Pabianic” zaowocowała
odrestaurowaniem obiektów, które stanowiły część dużego zespołu fabrycznego.
Krótki zarys historii skarbowości z okazji dziesięciolecia Stowarzyszenia Urzędników Skarbowych Okręgu Łódzkiego 1918-1928.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1930.
Zakłady należące do firmy Krusche i Ender były jednymi z największych
w regionie. Po II wojnie światowej w obiektach tych funkcjonowały
zakłady przemysłu wełnianego Pawelana. Po ich zamknięciu, budynki przez
kilkanaście lat stały nieużytkowane i przez ten czas stopniowo ulegały coraz
większemu zniszczeniu.
"Głos Kupiectwa", rok 1927.
Projekt wnętrz przygotowali architekci z pracowni C13. Zachowano surową cegłę i elementy konstrukcyjne budynku. W niektórych pokojach jest oryginalna drewniana posadzka.
"Głos Poranny", rok 1934.
Na trzecim piętrze budynku zbudowano basen. Był on nie lada wyzwaniem dla architektów i konstruktorów, ponieważ strop musiał wytrzymać obciążenie aż 160 ton. Przeszklono jedną ścianę basenu.
Hotel
Fabryka Wełny to wielofunkcyjne centrum handlowo-biznesowo-hotelowe o
powierzchni ponad 10 tysięcy mkw. Goście mają do dyspozycji 54 pokoje, w tym
cztery apartamenty. Mogą skorzystać również z relaksacyjnych zabiegów Spa,
kręgielni czy siłowni.
W kompleksie powstała również restauracja i kawiarnia,
basen oraz taras na dachu budynku. Z siłowni, kręgielni i basenu mogą korzystać
nie tylko goście hotelowi. Miejsce jest udostępnione również dla mieszkańców.
Fabryka Wełny to także największe w okolicy zaplecze konferencyjno-szkoleniowe.
W budynku powstała duża sala, która pomieści 450 osób, można ją podzielić na
sześć mniejszych. Przy budynku jest też monitorowany parking.
Źródła:
Kazimierz
Badziak. Obraz burżuazji w Pabianicach. Baruchowie. [ w:] Pabianiciana 1/1992.
FABRYKA
WEŁNY http://www.fabrykawelny.pl/
ZAWÓD
ARCHITEKT http://www.zawod-architekt.pl
Pabianice
http://um.pabianice.pl
NOWY
ZABYTEK http://nowyzabytek.pl
Fot.
archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
... i sensacyjnie 😉:
... i sensacyjnie 😉: