Anegdota w odniesieniu do ostatniego zdjęcia. Ponad 20 lat temu, jakiś żul wyszedł z ul.Nowomiejskiej, wspiął się na cokół pomnika Tadeusza Kościuszki i zaczął wołać do przebywających na placu Wolności: Ludzie, ludzie! Oto lew! zawiesił głos i kontynuował: I ten lew nasrał w zlew. Dziękuję! Zszedł z cokołu i oddalił się stronę w ul.Pomorskiej. Byłem obok, do dziś nie wierzę temu czego byłem świadkiem.
Anegdota w odniesieniu do ostatniego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPonad 20 lat temu, jakiś żul wyszedł z ul.Nowomiejskiej, wspiął się na cokół pomnika Tadeusza Kościuszki i zaczął wołać do przebywających na placu Wolności: Ludzie, ludzie! Oto lew! zawiesił głos i kontynuował: I ten lew nasrał w zlew. Dziękuję!
Zszedł z cokołu i oddalił się stronę w ul.Pomorskiej.
Byłem obok, do dziś nie wierzę temu czego byłem świadkiem.
:))) niektórych historii baedeker nawet opowiedzieć nie może ;-))) Pozdrawiam!
Usuń