Już od 19 lat Dom Buta stoi zamknięty - okazały budynek na rogu skrzyżowania ulicy Piotrkowskiej z ulicą Tuwima, gdzie zycie ustało na dobre w 2003 roku. Odtąd świeci pustkami, ale ma się to zmienić.
Nieruchomość przy ulicy Piotrkowskiej 98 ma bogatą historię, sięgającą połowy XIX wieku. Kiedyś funkcjonowała tam apteka, a od 1892 roku magazyn konfekcyjny Emila Schmechela.
Jubileuszowe wydanie "Lodzer Zeitung" 1893-1913.
Budynek na działce stopniowo rozbudowywano. Od 1961 roku do końca lat 80. XX wieku mieścił się w nim dom obuwniczy przedsiębiorstwa Państwowe Domy Towarowe.
24 maja 1990 roku gmach niemal spłonął w wyniku pożaru wznieconego w nim przez 16-letniego podpalacza, który podłożył też ogień w kinie Wisła mieszczącym się po drugiej stronie ulicy Tuwima. Sprawcę złapano, ale budynek spalił się niemal doszczętnie.
Dom Buta po pożarze.
Fot. P. Nowak zbiory Z. Konicki)
Ocalały tylko ściany zewnętrznych elewacji. Od całkowitej zagłady obiekt ocaliła odbudowa w połowie lat 90. XX wieku.
"Rozwój", rok 1908.
W starą strukturę wbudowano wtedy kilkukondygnacyjny gmach ze szklaną elewacją, całkowicie na nowo aranżując pomieszczenia wnętrz.
Od 1998 roku działała tu Galeria Centrum, która przeprowadziła się do nowo powstałej wówczas Galerii Łódzkiej. Odtąd Dom Buta stoi pusty. Miejmy nadzieję, że wkrótce to się zmieni.
"Rozwój", rok 1907.
Baedeker wróci jeszcze do historii tego miejsca, dzisiaj przede wszystkim prezentuję zdjęcia, które mogłam zrobić dzięki zaproszeniu Pana Norberta Gawrońskiego/ #dombutalodz.
"Rozwój", rok 1911.
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.