Od momentu oficjalnego przekazania do użytku - był to "Szpital pod wezwaniem św. Józefa" - podobnie zresztą jak drewniany kościółek przeniesiony z pobliskiego placu Kościelnego pod okna fabryki, na drugą stronę ulicy Ogrodowej (czytaj TUTAJ).
Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, jeden z najstarszych zabytków sakralnych na terenie Łodzi, stojący pierwotnie przy ulicy Zgierskiej.
Nawiasem mówiąc kult św. Józefa był w owym czasie na Bałutach bardzo rozpowszechniony. Figurka tego świętego - patrona robotników ustawiona na szpitalnym dziedzińcu przetrwała nietknięta wszystkie dotychczasowe reorganizacje, obydwie wojny światowe oraz przeobrażenia ustrojowe i do dziś czuwa nad pomyślnością pacjentów.
Dziennik Zarządu m. Łodzi, rok 1922.
Do 1924 roku urzędowa nazwa tej placówki brzmiała "Szpital Towarzystwa Akcyjnego I.K.Poznański" i dopiero uchwałą nr 52 Komisji Gospodarczej z 17 marca 1924 roku - dla odróżnienia od Szpitala im. Małżonków Poznańskich - przywrócono mu używaną obiegowo nazwę szpitala pod wezwaniem św. Józefa.
Gdy w końcu 1915 roku zaczęła szerzyć się w mieście epidemia tyfusu, decyzją ówczesnych władz administracyjnych - tzn. Sekcji Sanitarno-Szpitalnej przy Głównym Komitecie Obywatelskim - obiekt został przeznaczony do leczenia lawinowo ujawnianych przypadków tej choroby, osiągającej rozmiary katastrofy.
Tak było od listopada 1915 roku do maja 1916, kiedy placówka została zamknięta i wszystkie jej pomieszczenia świeciły pustką.
"Godzina Polski", rok 1917.
17 czerwca 1917 roku Magistrat Miasta Łodzi przejął ponownie szpital i zmieniając dotychczasowy jego profil - przeznaczył go dla chorych na płuca. W marcu 1918 roku otwarto w szpitalu oddział chirurgiczny.
"Republika", rok 1925.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1925.
"Echo", rok 1928.
Poniżej kilka zdjęć wnętrza kaplicy, którą zdobią wspaniałe witraże:
Przez kolejne dwa i pół roku z okładem służył wszelką pomocą medyczną przymusowo osiedlanym tutaj mieszkańcom. Tak było do połowy września 1942 roku, kiedy to w związku z akcją likwidacji chorych, starców i dzieci do lat 10 przeprowadzoną przez hitlerowców, wszystkie szpitale w getcie zostały zamknięte. Pozostające po nich budynki zamieniono na zakłady niewolniczej pracy. W dawnym szpitalu przy ulicy Drewnowskiej mieścił się oddział produkcji pończoch i rękawiczek - zakład 67 (Handschuh und Strumpf Abteilung - Betrieb 67).
Administrowanie obiektem zatwierdzone zostało oficjalnie protokółem z 24 listopada 1945 roku, w trybie art. 13 ustawy z 6 czerwca tegoż roku. Pierwszym dyrektorem szpitala św. Józefa przy ulicy Drewnowskiej, który istniał wówczas tylko na papierze - został dr med. Józef Komza. Wszystko było doszczętnie zniszczone. Brakowało nie tylko sprzętu, ale i w pełni wykwalifikowanego personelu. W chudych, powojennych latach trudno też było liczyć na jakąkolwiek szybką pomoc z zewnątrz. Taki był początek przyszłego szpitala ortopedyczno-urazowego w Łodzi. Nowo mianowany dyrektor borykał się zarówno z wyraźną niechęcią otoczenia - wynikającą z braku wiedzy o tradycjach specjalistycznego leczenia takich przypadków - jak też zwyczajnym niezrozumieniem prawdziwej potrzeby utworzenia tego typu ośrodka. Mimo ciagłych trudności, dr J.Komza pozostawił w chwili swojej śmierci - w 1951 roku - piękną, gruntownie wyremontowaną, specjalistyczną placówkę opieki medycznej na 165 łóżek z fachowo wyszkolonym personelem lekarskim i pomocniczym.
Podczas jego kadencji na przełomie 1958/59 roku budynek został gruntownie zmodernizowany. Dobudowano piętro z nową salą operacyjną. Pięć lat później - 1 stycznia 1964 roku, dzięki staraniom dr Bartkowiaka, który uzyskał już stopień profesora nauk medycznych - została powołana Katedra i Klinika Ortopedii AM w Łodzi z 39 łóżkami dla dorosłych i 25 dziecięcymi.
Do połowy lat 70. ubiegłego stulecia szpital podlegał Wydziałowi Zdrowia i Opieki Społecznej Zarządu Miasta, aż - jako ostatnia z łódzkich placówek służby zdrowia - został włączony w struktury Zespołu Opieki Zdrowotnej Łódź-Bałuty.
Z początkiem 1998 roku szpital został wydzielony ze struktur bałuckiego ZOZ i przeszedł pod zarząd wojewody, a od 1 grudnia tegoż roku - uzyskał samodzielność.
"Dziennik Łódzki", rok 1986.
Jeszcze kilka lat temu do Wojewódzkiego Centrum Ortopedii i Renabilitacji Narządu Ruchu im. Radlińskiego przy ulicy Drewnowskiej w Łodzi ustawiały się najdłuższe kolejki na operacje wstawienia endoprotezy stawu biodrowego i kolanowego w regionie. W tym szpital się specjalizował. Rocznie oropedzi przeprowadzali ponad 700 operacji.
Dzisiaj Urząd Marszałkowski w Łodzi sprzedaje dawny szpital. Działała tam największa ortopedia i rehabilitacja w regionie. W ostatnim roku pracy szpitala chorymi zajmowało się ponad 30 specjalistów. Jednym z nich był prof. Marek Synder, dzisiaj konsultant wojewódzki z ortopedii oraz szef kliniki ortopedycznej w szpitalu CKD przy ulicy Pomorskiej w Łodzi. To tam przeniesiono ortopedię z Drewnowskiej, ponieważ ponad 100-letni budynek szpitala Radlińskiego przestał spełniać jakiekolwiek standardy, a jego remont pochłonąłby miliony złotych. Zwłaszcza, że już na tyle opiewały długi szpitala...
Gdy w marcu 2014 roku po 39 latach budowy otwarto w części budynek szpitala-giganta, czyli Centrum Kliniczno-Dydaktyczne przy ulicy Pomorskiej, jeszcze w tym samym roku przeniesiono tam ortopedię z Drewnowskiej. Tym samym szpital został włączony w struktury szpitala WAM, ale nieruchomość nadal pozostała własnością marszałka.
Po przeniesieniu klinik i poradni budynek przy Drewnowskiej opustoszał, choć początkowo mówiono o planach stworzenia tam Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Z planów nic nie wyszło, a dziś opuszczone i nieszczejące wnętrza szpitala ortopedycznego niejednokrotnie służyły za plan filmowy. Mam nadzieję, że znów ożyją, wyremontowane, mając jekieś inne przeznaczenie.
Władze nie mogły od razu pozbyć się nieruchomości ze szpitalem, ponieważ niejasne były kwestie jej własności. Dotyczyło to przede wszystkim działek, na których znajdują się wjazdy do dawnego szpitala. Zostało to jednak już ustalone i budynek został wystawiony na sprzedaż.
Działka liczy około dwa hektary. Znajduje się na niej nie tylko szpital, ale także kilka innych mniejszych budynków. Szpital już tu nie wróci, ale budynki są zabezpieczone, aby nie uległy ostatecznej degradacji.
Fot. Monika Czechowicz/ zdjęcia wnętrz budynku szpitalnego pochodzą z 2021 roku.
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
źródła:
Jerzy Galęba. Szpital bałuckiego imperium bawełny. [w: Kronika miasta Łodzi].
https://lodz.naszemiasto.pl/dawny-szpital-radlinskiego-przy-drewnowskiej/
Przeczytaj jeszcze:
Kościół pw. św. Józefa, ulica Ogrodowa 22
Szpital Izraela i Leony Poznańskich
Kościół pw. św. Józefa, ulica Ogrodowa 22
Szpital Izraela i Leony Poznańskich