Z
inicjatywą jego utworzenia wystąpiło Łódzkie Towarzystwo Lekarskie. W tym celu
powołano Towarzystwo Doraźnej Pomocy Lekarskiej.
Dzięki
inicjatywie dr Władysława Pinkusa, jego staraniom i miejscowego Towarzystwa
Lekarskiego, poparciu prasy i ofiarności łodzian w dniu 16 maja 1899 roku otworzyło
swoją stację Pogotowie Ratunkowe.
Internista i pediatra dr. Władysław (Wołek) Pinkus (1850-1929).
Fot. Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Władysław Pinkus urodził
się w Płońsku, był synem Abrama Moszka i Balbiny (Bajli). Do szkół uczęszczał w
Częstochowie i Warszawie. Po ukończeniu studiów medycznych na Uniwersytecie
Warszawskim (1874) podjął praktykę zawodową w Płońsku, od 1879 roku w Mławie, a
następnie w Łodzi jako lekarz chorób dziecięcych i wewnętrznych.
Od
ok. 1880 roku przy Piotrkowskiej 33 miał swój gabinet i prywatną praktykę
lekarską.
Władysław
Pinkus był członkiem założycielem Łódzkiego Towarzystwa Lekarskiego (1886),
Łódzkiego Żydowskiego Towarzystwa Dobroczynności (1889), inicjatorem taniego
ambulatorium dla niezamożnej ludności miasta, otwartego w 1891 roku na rogu
ulic Wschodniej i Cegielnianej, organizatorem Pogotowia Ratunkowego w Łodzi,
otwartego w 1899 roku z inicjatywy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej i
jego wieloletnim kierownikiem (1901-1928). Był członkiem powołanej przez zarząd
Łódzkiego Żydowskiego Towarzystwa Dobroczynności do opracowania projektu budowy
szpitala dla umysłowo chorych oraz współzałożycielem Sekcji Antyalkoholowej
przy łódzkim oddziale Warszawskiego Towarzystwa Higienicznego (1906). Wraz ze
Stanisławem Skalskim kierował Kołem Lekarzy Fabrycznych (1908). Napisał, między
innymi "Pojęcia zasadnicze o zdrowiu i chorobie" ("Korespondent
Płocki" 1883).
Czasopismo
lekarskie, rok 1899.
W
1928 roku przeszedł na emeryturę. Magistrat m. Łodzi postanowił przyznać mu w
drodze wyjątku dożywotnią rentę w wysokości dotychczasowego wynagrodzenia.
Zmarł 29 września 1929 roku w Łodzi, spoczywa na cmentarzu przy ulicy
Brackiej.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Bodźcem,
który przyspieszył założenie w Łodzi Pogotowia Ratunkowego, stał się pomyślny wynik
starań zapoczątkowanych w 1896 roku przez Konstantego Przeździeckiego podjętych
przez niego wraz z dr Józefem Zawadzkim, redaktorem S. Libickim i innymi o
uzyskanie zatwierdzenia ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy w Warszawie, które
ukonstytuowało się na początku 1897 roku.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
W
1898 roku doktor Pinkus zwiedził warszawskie pogotowie. Z upoważnienia Zarządu
Towarzystwa Lekarskiego przesłał władzom rosyjskim projekt ustawy Towarzystwa
Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi dla uzyskania jego legalizacji. Zatwierdzony
przez władze rosyjskie projekt nadszedł 3 marca 1899 roku.
W
kwietniu 1899 roku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Towarzystwa Lekarskiego.
Incjator, dr Pinkus zapoznał zebranych z zadaniami Pogotowia Ratunkowego.
Uznano również, że do przedsięwzięcia należy zaprosić osoby ze świata „nielekarskiego”,
czyli tych, którzy mogliby finansowo wesprzeć tę instytucję.
120
osób, nie licząc członków Towarzystwa Lekarskiego zadeklarowało swój udział w
sprawie zorganizowania Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej.
Dr. Karol Jonscher Dr. Maksymilian Kohn
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Niezależnie
od tego Emil Geyer, prezes Towarzystwa Akc. „Ludwik Geyer”, poinformował iż
Towarzystwo Akcyjne, chcąc przyczynić się do przyspieszenia powstania pożytecznej dla
miasta instytucji przeznacza dla niej 2 tysiące rubli.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Karol Scheibler Stanisław Jarociński
Stanisław Silberstein Konstanty Mogilnicki
Obecni
na zebraniu członkowie zadeklarowali jednorazowo 6499 rubli i składki roczne na sumę 1175 rubli i upoważnili Zarząd do ostatecznego zorganizowania Pogotowia
Ratunkowego już w 1899 roku.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Wyłoniony
na ogólnym zebraniu członków Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej Zarząd
powołał na prezesa Emila Geyera, na wiceprezesów Henryka Grohmana i dr
Władysława Pinkusa, na sekretarza dr K. Jasińskiego, na skarbnika Maurycego
Poznańskiego i na inspektora stacji ratunkowej Pogotowia dr. Alfreda Kruschego.
Emil Geyer dr. Władysław Pinkus
Maurycy Poznański dr. Alfred Krusche
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Otwarcie
Pogotowia Ratunkowego nastąpiło 1 grudnia 1899 roku w obecności władz
rosyjskich z gubernatorem piotrkowskim na czele oraz członków Towarzystwa Doraźnej
Pomocy Lekarskiej w Warszawie, honorowych radnych m. Łodzi, przedstawicieli
prasy oraz licznych członków Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi.
Pierwsza
siedziba tej Pogotowia ratunkowego mieściła się w parterowym budynku przy ulicy
Spacerowej 9 (dzisiaj al. Kościuszki, obok dzisiejszej poczty).
Pogotowie
rozporządzało trzema karetkami, każda z
dwoma noszami. Powozy były dwukonne, resorowane, na kołach ogumionych. Niestety
ich liczba ich nie wystarczała na bieżące potrzeby.
Pierwsza łódzka karetka Pogotowia Ratunkowego.
Pierwsza łódzka karetka Pogotowia Ratunkowego.
"Rozwój", rok 1900.
Przez
pierwsze kilkanaście lat tabor pogotowia stanowiły konne karetki, które
posiadały swoje nazwy. Wśród nich były między innymi „Neue Lodzer Zeitung”
(nazwa gazety, która ufundowała pojazd), „Pilot” oraz „Pomoc”.
Konne
karetki wycofano z użytku w 1924 roku, pozostawiając tylko jedną, która jeszcze
jakiś czas pełniła służbę nocną. Wtedy też poświęcono i włączono do eksploatacji
pierwsze sanitarki samochodowe. Były to pojazdy zbudowane na podwoziach aut
marki Steyer, Chevrolet i Fiat. Malowano je nie na kolor biały, lecz granatowy,
a w późniejszym okresie uzyskały barwę piaskową. Łącznie tuż przed II wojną
światową miejskie pogotowie posiadało osiem karetek samochodowych i trzy
sanitarki przewozowe.
Pogotowie
ratunkowe utrzymywało się z rocznych składek jego członków (w 1900 roku było
ich 433), uzyskano także coroczną zapomogę z Kasy Miejskiej w wysokości 1800
rubli, mimo to przeżywało trudności finansowe i dla zdobycia środków na
utrzymanie organizowano także różnego rodzaju widowiska i koncerty dla łodzian.
Doktor
Pinkus dla zdobycia środków na zakup inwentarza dla Pogotowia wpadł na pomysł
urządzenia wyścigów konnych. Impreza ta spełniła pokładane w niej nadzieje –
jedni płacili za udział w wyścigach, inni zaś za możliwość ich oglądania.
Zgromadzone w ten sposób fundusze posłużyły dla rozszerzenia działalności
Pogotowia.
"Rozwój", rok 1907.
"Rozwój", rok 1908.
Chyba
najokazalej wypadł bal maskowy, w Teatrze Wielkim urządzony na zasilenie
funduszu Pogotowia Ratunkowego w 1908 roku.
Ponadto
Pogotowie miało dochody niestałe: jednorazowe ofiary złożone bezpośrednio lub
za pośrednictwem miejscowej prasy, ofiary z puszek umieszczonych w różnych zakładach
i instytucjach.
„W
dzisiejszych niespokojnych czasach Pogotowie Ratunkowe jest bodaj jedyną instytucją
w Łodzi, która wykazuje ciągły rozwój. Elementy przestępcze w naszym mieście
czynią bowiem wszystko co w ich mocy, ażeby tej szacownej placówce nie
zagroziła upadłość” - ironizował w 1906 roku jeden z miejscowych dziennikarzy.
Praca
w Pogotowiu Ratunkowym była w tych czasach bardzo niebezpiecznym zajęciem.
„Kiedyś
pojechałem karetką Pogotowia na Chojny do postrzelonego robotnika. Dwa razy
świsnęła mi kula nad uchem, gdy schylałem się nad rannym, który jęczał na bruku
– wspominał młody lekarz. – Co to takiego ruszać! – krzyczał mi ktoś nad głową.
– Taki powinien zdechnąć na bruku jak ten pies!”
Wielostronna
działalność Pogotowia uwypuklona została w satyrycznym wierszyku:
Gdy mąż gacha w swej łożnicy
spierze, albo na ulicy,
gdy poroni panna, wdówka
w pomoc spieszy „Pinkusówka”.
Od
1906 roku siedziba stacji pogotowia ratunkowego mieściła się przy ulicy Długiej
83 (dzisiaj ulica Gdańska). Znajdowała się tam sala operacyjno-opatrunkowa,
pokój i sypialnia lekarza dyżurnego oraz poczekalnia dla pacjentów.
Pogotowie
udzielało pomocy wszystkim potrzebującym, niezależnie od ich stanu majątkowego,
statusu społecznego czy wyznania.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Zaraz
po odzyskaniu niepodległości kraju w pogotowiu pracowało pięciu lekarzy,
siedmiu sanitariuszy, jeden intendent, dwóch woźniców i dozorca.
W
1922 roku pogotowie zostało skomunalizowane.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1924.
Z chwilą
przejęcia Pogotowia przez Zarząd m. Łodzi instytucja ta otrzymała trwałe
podstawy bytu i rozwoju, moment ten należy uważać za pomyślny w historii
rozwoju Pogotowia. Należy zaznaczyć, że Zarząd Miejski gorliwie zaopiekował się
Pogotowiem; działalność Pogotowia została znacznie rozszerzona i nie szczędzono
środków żeby tak ważną dla miasta palcówkę doprowadzić do odpowiedniego
poziomu.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
W
końcu 1924 roku charakterystyczne karetki konne Pogotowia przestały się
pojawiać na ulicach miasta, zastąpiły je karetki samochodowe.
Księga pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, rok 1927.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1924.
"Panorama", rok 1930.
Przez
cały 1936 rok pogotowie ratunkowe wyjechało do pacjentów 10 tysięcy razy.
W
1939 roku skład osobowy przedstawiał się następująco:
Kierownik,
ośmiu lekarzy, sześciu sanitariuszy, dwóch woźnych i dozorczyni.
Lekarze
pracowali po 9 godzin dziennie. Dodatkowo każdy z nich był w pracy co szóstą
noc i co szóstą niedzielę. Poza stałymi pracownikami dyżury w swoich domach
pełnili medycy z różnych łódzkich szpitali. Ich pomoc bywała niezbędna, gdy
dochodziło do większych wypadków, pożarów czy katastrof kolejowych.
Poza
Miejskim Pogotowiem Ratunkowym w okresie międzywojennym własne pogotowia
posiadała również Kasa Chorych przy ulicy Karola 28 (obecnie ulica Żwirki), a
następnie Ubezpieczalnia Społeczna przy ulicy Wólczańskiej 225. Pogotowie tej
drugiej instytucji pod koniec lat 30. ubiegłego wieku odbywało rocznie ponad 30
tysięcy wyjazdów do chorych.
Karetka
Pogotowia Ratunkowego Kasy Chorych w Łodzi, rok 1934.
Kolejne
pogotowia ratunkowe były prowadzone przez Polski Czerwony Krzyż (w 1937 roku
posiadał trzy karetki samochodowe, które wyjechały w tym roku do prawie 4
tysięcy wezwań) i żydowską organizację „Linas Hacedek”. Istniało także kilka
prywatnych pogotowi.
Przy
Pogotowiu PCK istniała Centralna Stacja Wypadkowa, w której udzielano pomocy
osobom potrzebującym natychmiastowego badania rentgenowskiego. Także tam
utworzono pierwszy w kraju Ośrodek Transfuzji Krwi.
Księga adresowa m. Łodzi, 1937-1939.
Źródła:
Księga
pamiątkowa 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego w Łodzi, 1927.
Leszek
Skrzydło. Rody i rodziny. Rody nie tylko fabrykanckie.
Wacław
Pawlak. Na łodzkim bruku.
Michał
Koliński. Łódź między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939.
Andrzej
Kempa, Marek Szukalak. Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny. Tom I.
Fot.
archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi, Narodowego
Archiwum Cyfrowego (NAC) oraz z Księgi pamiątkowej 25-lecia pracy Pogotowia Ratunkowego
w Łodzi, 1927.
Fot. współczesna Monika Czechowicz
Fot. współczesna Monika Czechowicz