1 sierpnia
Rozporządzeniem Artura Greisera w Kraju Warty zlikwidowano osiem świąt katolickich, które uznawały polskie władze. Utrzymano następujące święta: Nowy Rok, poniedziałek Wielkanocny, poniedziałek Zielonych Świąt, i dwa święta Bożego Narodzenia.
Ulica Piotrkowska, rok 1940.
W celu odciągnięcia ludności niemieckiej od religii, władze w niedziele organizowały marsze uliczne, ćwiczenia i zebrania. Polityka ta przyniosła jednak odwrotny efekt. Ludność niemiecka bardziej zbliżyła się w tym czasie do Kościoła - szczególnie ewangelickiego.
Kościół ewangelicko-augsburski św. Mateusza, ulica Piotrkowska 279/283.
Namiestnik, Arthur Greiser, ustanowił dla uczczenia nieudanego puczu Adolfa Hitlera w Monachium w 1923 roku, dzień 9 listopada świętem narodowym w Kraju Warty.
Gestapo nakazało kancelariom parafialnym sporządzanie dokumentów w języku niemieckim. Tłumaczenia dokumentów metrykalnych mogły być wydawane tylko ze wstępem i zakończeniem w języku niemieckim. W sprawach wewnątrzkościelnych zarządzono posługiwanie się wyłącznie łaciną.
5 sierpnia
W całej Rzeszy został wprowadzony dla ludności polskiej specjalny podatek od dochodów w wysokości 15%, jako "społeczna danina wyrównawcza" (Sozjalausgleichabgabe). W następnym roku "danina" ta została zmniejszona i włączona do zwykłego podatku od wynagrodzeń. Wprowadzenie tego podatku dla Polaków Niemcy tłumaczyli tym, że ludność niemiecka ma większe potrzeby życiowe, jednocześnie pracownicy polscy są zwolnieni z płacenia świadczeń partyjnych, społecznych i innych.
6 sierpnia
Z inicjatywy Heleny Rumkowskiej (żona Józefa Rumkowskiego - brata Przełożonego Starszeństwa Żydów) została utworzona w getcie przy ulicy Zgierskiej 41 (Hohensteiner Strasse) specjalna kuchnia dla inteligencji żydowskiej, w której wydawano ponad 2 tysiące obiadów.
Ulica Zgierska 41 dzisiaj.
Kuchnia nr 2.
Kuchnia dla inteligencji (Zgierska 41) to typowy lokal byłych ludzi, ludzi zajmujących ongiś poważne stanowiska, żyjących pełnią życia, dziś wyrzuconych poza nawias tego wszystkiego. Jeżeli z tej strony patrzeć będziemy mogli na stałą klientelę kuchni nr 2, to dopiero wówczas ocenić będziemy mogli, co poza strawą daje im ta kuchnia; że tu, właśnie tylko tu, znaleźli choć iluzję tego, do czego dawniej byli przyzwyczajeni: pewną dozę grzeczności w obejściu i traktowaniu ich, dziś zdeklasowanych i spauperyzowanych, czysty i schludnie nakryty stół, niewyszczerbiony talerz i wreszcie miłe otoczenie, dobrane towarzystwo. Chwile spędzane w kuchni nr 2 - to nie tylko czas przeznaczony na zjedzenie posiłku, to również chwile wzajemnej wymiany myśli, coś w rodzaju klubu, w którym w czasie obiadu spotykają się ci byli ludzie.
Kronika getta łódzkiego, 4 marca 1941, t.1, s. 72.
Podobnych tanich kuchni powstało w getcie 500, z czego 76 tzw. resortowych (przyzakładowych) i gminnych, pozostałe były to kuchnie publiczne.
12 sierpnia
Chaim Mordechaj Rumkowski powołał w getcie przy ulicy Ciesielskiej 7 (Bleicherweg) Bank Skupu Przedmiotów Wartościowych i Odzieży. Mieszkańcy zamkniętej dzielnicy byli zobowiązani dostarczać do Banku zagraniczne dewizy, złote monety, biżuterię, dzieła sztuki, futra itp. Po wycenie - najczęściej poniżej faktycznej wartości - Żydzi otrzymywali kwity markowe, które poza gettem nie miały żadnej wartości.
Ulica Ciesielska 7.
Zagrabione mienie przejmował niemiecki Zarząd Getta (Gettoverwaltung), który zobowiązany był zakupić żywność dla mieszkańców getta za zaksięgowaną na specjalnym koncie równowartość przejętych towarów. Do 1944 roku wpływy ze skupu i konfiskaty mienia żydowskiego wynosiły 14 177 800 marek.
15 sierpnia
Generał brygady Stefan Rowecki, pseudonim "Grot", odwołał ze stanowiska komendanta Okręgu Łódź Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) płk. Leopolda Okulickiego, ktory w czerwcu 1940 roku, zagrożony aresztowaniem, wyjechał do Generalnego Gubarnatorstwa (GG). Jego miejsce zajął mjr Stanisław Juszczakiewicz.
Budynki dawnej fabryki tkanin wzorzystych Barucha Anszela Gliksmana, zbudowanej w 1902 roku, ulica Łąkowa 4.
W styczniu 1940 roku został zorganizowany obóz w byłym domu noclegowym Sióstr Albertynek przy ulicy 28. Pułku Strzelców Kaniowskich 32 (Luisenstrasse, następnie Tauentzienstrasse). Od 5 kwietnia funkcjonował jako prymitywny szpital dla chorych i inwalidów z pozostałych obozów oraz chorych odesłanych z robót przymusowych.
Czwarty obóz został założony przy ulicy Kopernika 53/55 (Milschstrasse, następnie Friedich-Goessler-Strasse). Przeznaczony był dla ludności wysiedlonej do GG, a od wiosny 1941 roku dla osób wywożonych do prac przymusowych w III Rzeszy.
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów IPN Łódź, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi oraz stron:
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Przeczytaj jeszcze:
LITZMANNSTADT GETTO – ulica Zgierska (Hohensteinerstrasse)
LITZMANNSTADT GETTO - sierpień, wrzesień 1940.
MAUZOLEUM i MUZEUM NA RADOGOSZCZU – dawna fabryka Samuela Abbe.
BAEDEKER POLECA:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.
Już 9 listopada 1939 roku Łódź została wcielona do III Rzeszy, 11 kwietnia 1940 roku otrzymała niemiecką nazwę Litzmmanstadt. W zamyśle hitlerowskich władz miała stać się miastem promieniującej kultury niemieckiej.
Wraz z napływem ludności niemieckiej Łódź zaczęła zmieniać swoje oblicze. Czy ówczesnym łodzianom spacerującym po ukochanej ulicy Piotrkowskiej przeszło kiedykolwiek przez myśl, że jej nazwa będzie brzmiała Adolf-Hitler-Straße? Reorganizacja polskiej administracji była jednak tylko wstępem do zmian, które na zawsze odmieniły Miasto Czterech Kultur. Masowe wysiedlenia ludności żydowskiej i polskiej z obszaru Łodzi oraz stworzenie Litzmannstatd Getto zapisały się bolesną kartą w historii miasta.
Obraz tamtych lat, dzień po dniu, ukazuje Andrzej Rukowiecki w książce Łódź 1939–1945. Kronika okupacji. Autor nie poprzestaje w swojej publikacji jedynie na odnotowaniu faktów. Ilustruje je fragmentami z dzienników, które tworzą wstrząsający zapis przeżyć okupowanej ludności. Zmagania mieszkańców Łodzi z hitlerowskim terrorem przybierały także formę walki o człowieczeństwo, które próbowali ocalić, niosąc pomoc potrzebującym, nawet za cenę własnego życia. Zamieszczone w Kronice nazwiska osób pomordowanych przez nazistów są nie tylko świadectwem bohaterstwa i patriotyzmu łodzian, ale elementem współtworzącym narodową pamięć i tożsamość.
Wydawnictwo Księży Młyn