wtorek, 5 lipca 2022

Koniec Biebowa

Symbolem zamknięcia wojennej przeszłości Łodzi stały się w 1947 roku proces i egzekucja Hansa Biebowa - szefa niemieckiej administracji Litzmannstadt Getto.

"Express Ilustrowany", 29 czerwca 1946 roku.

Prozes tego wojennego zbrodniarza, w świetle treści zeznań i oskarżeń w istocie stał się dla świadków, ale i wszystkich mieszkańców miasta, okazją do rozliczenia się z rzeczywistością wojennego koszmaru sprzed dwóch lat. Oskarżony słusznie bowiem mógł być traktowany jako postać poniekąd symboliczna dla niemieckiej okupacji Łodzi. Ten "zwykły Niemiec", przedwojenny handlarz kawą, w kwietniu 1940 roku został mianowany szefem biura ekonomiczo-żywnościowego getta w okupacyjnym magistracie, które pół roku później przekształcono w zarząd getta. W szczytowym okresie pracowało w nim 250 niemieckich urzędników.

Hans Biebow (ur. w 1902 roku w Bremie, zm. w 1947 w Łodzi)
- niemiecki zbrodniarz wojenny, członek NSDAP i szef niemieckiej cywilnej administracji łódzkiego getta. Przed wojną handlarz kawą w Bremie.

Hans Biebow – szef niemieckiej administracji w łódzkim getcie.

Wiosną 1940 roku kierownikiem getta ze strony Niemców został Hans Biebow, kupiec z Bremy, który stopniowo przemienił zamkniętą dzielnicę żydowską w obóz pracy dla Rzeszy.
Będąc szefem niemieckiej administracji łódzkiego getta, Biebow doszedł do bogactwa. Okradał Żydów, przywłaszczał sobie ich mienie oraz korzystał z ich darmowej, niewolniczej pracy.
W pobliskich Pabianicach kazał zbudować specjalne magazyny, w których składowano mienie ofiar obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem. Mienie to było później przesyłane do Niemiec. Sam Biebow zawłaszczał przy tym jego część.

Tak żył Biebow w czasie administrowania w gettcie.

Biebow był początkowo zwolennikiem wykorzystywania Żydów do niewolniczej pracy, przeciwstawiając się idei ich eksterminacji. Co ciekawe, spierał się na ten temat z wszechwładnym SS. Motywowała go zresztą prywata, nie mająca nic wspólnego z uczuciem litości wobec "więźniów getta" - po prostu nie zamierzał pozbawiać się władzy nad nimi i tracić pokątnych dochodów.

Hans Biebow na ulicy Gnieźnieńskiej w Łodzi.
Przeczytaj w baedekerze:

W codziennym zarządzie gettem kontaktował się z żydowską administracją getta, przede wszystkim z jej szefem - Przełożonym Starszeństwa Żydów w Litzmannstadt (Łodzi) - Chaimem Mordechajem Rumkowskim.

Chaim Mordechaj Rumkowski (1877-1944)
- żydowski przemysłowiec, działacz syjonistyczny, przełożony (prezes) Starszeństwa Żydów w Łodzi do likwidacji Ghetta Litzmannstadt w końcu sierpnia 1944 roku. Jego działalność w tym okresie jest zazwyczaj potępiana (oskarżenie o kolaborację z Niemcami), choć istnieją również mniej krytyczne oceny. Postać wielce kontrowersyjna, opisana w baedekerze wielokrotnie.

Biebow z Chaimem Rumkowskim. Getto w Łodzi, rok 1940.

Hans Biebow szalał na Bałuckim Rynku. Poturbował Prezesa tak dotkliwie, że tamten dostał krwotoku. Następnie pobił sekretarkę Fuksównę i zdemolował biuro Jakubowieza. Zjawił się w towarzystwie innego członka Zarządu Getta, Czarnulli. Obaj byli pijani. Równie dobrze mogli symulować nietrzeźwość, by odegrać się na znienawidzonym współwłodarzu dzielnicy żydowskiej.
Jakub Poznański, Dziennik z łódzkiego getta, 17 czerwca 1944, s.167.

Hans Biebow na ulicach getta.

Gdy u schyłku 1941 roku ruszyły pierwsze transporty z getta do Chełmna, Hans Biebow przyklasnął jednak polityce likwidacji Żydów. Dążył jedynie do tego, aby przedłużyć funkcjonowanie getta - by przysporzyło jeszcze korzyści Rzeszy, a przede wszystkim jemu osobiście. Nie przeszkodziło mu to uczestniczyć w ekspediowaniu "transportów śmierci" do Chełmna i Auschwitz.


W niewielkiej odległości od cmentarza żydowskiego znajduje się Stacja Radegast. Stąd w czasie II wojny światowej Niemcy deportowali około ćwierć miliona polskich i europejskich Żydów do hitlerowskich obozów śmierci w Oświęcimiu i Chełmnie nad Nerem. Miejsce to jest obecnie pomnikiem zagłady mieszkańców Litzmannstadt Getto.


Ostatnia droga, którą szli mieszkańcy getta w kierunku stacji Radegast, prowadziła ulicą Jagielońską (dziś ulica Kolińskiego). Zachowała się na wielu archiwalnych fotografiach. Przy ulicy Jagielońskiej 12 mieszkał Henryk Ross, fotograf getta żoną Stefanią. To tu ukrył negatywy swoich zdjęć, które odkopał po wojnie. Dziś są przechowywane w Londynie, ale można je zobaczyć w wielu filmach, publikacjach i wystawach.

W drodze na stację Radegast. W głębi, po lewo kościół pw. Opatrzności Bożej.

Żydzi mijali kościół pw. Opatrzności Bożej (ulica Kolińskiego 26) wybudowany w 1932 roku i dawne kino przy ulicy Zagajnikowej (po wojnie studio filmowe PWSFTViT, dzisiaj budynek już nie istnieje). Tu mieścił się jeden z punktów zbornych. Stąd widać było mur cmentarza żydowskiego. Aby dojść na stację Radegast trzeba było wyjść poza teren getta. Do stacji Radegast prowadzi ulica Ofiar Getta Litzmannstadt (dawna Stalowa).

Zdjęcie ludzi idących w kierunku stacji Radegast - jedna z najbardziej znanych fotografii pokazująca ostatni etap getta Litzmannstadt. Została wykonana przez Mendla Grosmana z piętra budynku przy ulicy Zagajnikowej 1.


Stacja Radegast znana też jako bocznica na Marysinie, to jedno z najważniejszych miejsc związanych z losem mieszkańców getta Litzmannstadt. Miejsce splotu życia i śmierci. 

Stacja została wybudowana w 1937 roku, ale dopiero w 1940 zaczęła działać. Wtedy teren został ogrodzony. Niemcy kazali wybudować drogi dojazdowe i baraki pełniące funkcje magazynów. Mieszkańców domów sąsiadujących z tym miejscem wysiedlono. Postawiono wartownie.
Przeczytaj w baedekerze:
także:

Kiedy getto opustoszało, Hans Biebow zajął się z kolei nadzorowaniem wywożenia pożydowskiego mienia w głąb Niemiec. Zdołał zbiec z Łodzi niedługo przed wkroczeniem do miasta wojsk radzieckich. Został aresztowany w styczniu 1946 roku w Niemczech, w angielskiej strefie okupacyjnej, a następnie wydany (około połowy 1946 roku) władzom polskim.

"Express Ilustrowany", 1 lutego 1946 roku
(nieprawidłowo napisano nazwisko Biebowa)

Najpierw osadzono Biebowa w więzieniu mokotowskim w Warszawie, póżniej został przewieziony do Łodzi.

"Express Ilustrowany", 14 sierpnia 1946 roku.

Hans Biebow - więzień numer 350888.

"Dziennik Łódzki", 4 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 18 kwietnia 1947 roku.

Hans Biebow - więzień numer 350888.

"Dziennik Łódzki", 22 kwietnia 1947 roku.

Proces Hansa Biebowa toczył się w dniach 23-30 kwietnia 1947 roku przed łódzkim Sądem Okręgowym. 

"Dziennik Łódzki", rok 23 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 24 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 25 kwietnia 1947 roku.

Biebow podczas procesu, kwiecień 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 26 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 26 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 27 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 29 kwietnia 1947 roku.

"Dziennik Łódzki", 29 kwietnia 1947 roku.

Proces zakończył się skazaniem podsądnego na karę śmierci przez powieszenie. 

"Dziennik Łódzki", 1 maja 1947 roku.

Wyrok wykonano bardzo szybko, bo już 23 czerwca w nieistniejącym obecnie więzieniu przy ulicy Sterlinga 16.

"Express Ilustrowany", rok 1947.

Budynek dawnego więzienia policyjnego przy ulicy Sterlinga 16.
Przeczytaj w baedekerze:
także:

Zwłoki Biebowa przekazano Collegium Anatomicum Uniwersytetu Łódzkiego do nauki anatomii przez studentów medycyny.

źródła:
Przemysł Waingertner. Czwarta stolica. Kiedy Łódź rządziła Polską (1945-1949).
Jerzy Lewiński. Proces Hansa Biebowa.
Dziennik Łódzkiego Getta.

źródła fotografii:
oraz zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

"Dziennik Łódzki", 9 kwietnia 1947 roku.

Przeczytaj w baedekerze: