Do Łodzi także przylgnęły - mityzujące ją - metaforyczne określenia nadane przez pisarzy i poetów. Najpierw stała się "ziemią obiecaną". I to - o czym mało kto wie - już prawie pół wieku przed powstaniem słynnej powieści Władysława Reymonta, drukowanej w latach 1897-1898. Po raz pierwszy określenia tego w dziele literackim użył Wiktor Dłużniewski, autor wierszowanej gawędy "Paweł Łodzi Kubowicz" oraz dramatu "Wyprawa do Ameryki. Quotlibet żywych obrazów miasta Łodzi" (1857).
Po wydarzeniach rewolucji 1905 roku łódzki dziennikarz Zygmunt Bartkiewicz nazwał Łódź "złym miastem", rysując w wydanej w 1911 roku książce obraz przestrzeni wstrząsanej wybuchami społecznymi i bratobójczą walką. By dostrzec czar Łodzi, potrzeba było dopiero Juliana Tuwima, który w pisanych na emigracji "Kwiatach polskich" z emfazą podkreślał, iż "Łódź Bagdadem jest bajecznym". Sporo później w "Szpetnych czterdziestoletnich" Agnieszka Osiecka twierdzi, że "już po Tuwimie nikt Łodzi pięknie nie kochał".
Współcześni autorzy, jak chociażby Maciej Świerkocki ("Ziemia obiecana raz jeszcze", 1993), wracają do starych mitów o mieście, reaktywują je, przekształcają. Łódź staje się "ziemią nawróconą" (w powieści Andrzeja Makowieckiego z 1997 roku), a w wydanej w ubiegłym roku minipowieści Tomasza Łuczaka pt. "Poza" - nawet "dotrzymaną". Każdy kolejny tekst literacki, w którym Łódź staje się scenerią wydarzeń, ożywia inne, niedostrzegalne zmysłami miasto, ukryte za budynkami mijanymi w realnej przestrzeni. Owe literackie opowieści - nawarstwione - czynią z miasta lekturę do pogłębionego odczytania...
Najbogatszą tradycją literacką może oczywiście poszczycić się Piotrkowska, niegdyś nazywana Biglem. To oczywiste - wokół niej zbudowano, a następnie rozwijano miasto. Pisząc w 1894 roku obszerny reportaż "Łódź - miasto i ludzie", Artur Glisczyński, pisarz i dziennikarz, podkreślał centralną rolę Piotrkowskiej, zauważając, że wszystkie jej przecznice wiodą ku najładniejszym willom, ale też ku stacji kolejowej, i "wszystkie są jednako cuchnące i niejednolicie zabudowane, o wąskich trotuarach i głębokich rynsztokach". Nic dziwnego, że "powraca się znów najchętniej na Piotrkowską".
Na rogu Wschodniej i Pomorskiej ożywa także legenda Ślepego Maksa, o którym pisali Arnold Mostowicz i Jacek Indelak, a ostatnio Konrad T. Lewandowski w "Perkalowym dybuku": w stojącym tu niegdyś szynku Kokolobolo król podziemnego świata Łodzi dwoma strzałami z rewolweru zabił w 1929 roku swego największego wroga - Balbermana (czytaj TUTAJ).
Tradycje literackie Wschodniej są kontynuowane - przy tej ulicy mieszka poeta i reżyser Zdzisław Jaskuła, tu znajduje się siedziba łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Dla bohaterów "Piątej z kwartetu" Doroty Combrzyńskiej-Nogali mieszkanie przy Próchnika, zapewne gdzieś w głębi ulicy, w okolicach Lipowej, bo lokum jest wyjątkowo ciemne, to oznaka postępującej społecznej degradacji. Autorkę interesuje przede wszystkim status niepełnej łódzkiej rodziny, której głową musi stać się w pewnym momencie 12-letnia Kasia. Zaniedbywana przez matkę dziewczynka musiała szybciej dorosnąć, by przetrwać. Nauczyła się oszczędzać, gotować i palić w piecu, ale przede wszystkim tak manipulować otoczeniem, by nikt nie dostrzegł patologii zżerającej jej rozbitą rodzinę i nie pomyślał o zawiadomieniu opieki społecznej.
Przestrzeń miejska i przestrzeń literacka interferują. Oświetlają się nawzajem i nadają sobie sens. Podróż łódzkimi ulicami na nowo powołanymi do życia siłą języka to frapująca przygoda. Trzeba tylko znać kolejne punkty tej podróży. Są ich setki. Czekają tylko na kogoś, kto je poukłada, kto wytyczy przejrzyste szlaki, by ułatwić łodzianom i przyjezdnym lit-trips, czyli literackie wędrówki, w których to, co realne, przeplata się z tym, co powołane do istnienia mocą wyobraźni...
- Wincenty Kosiakiewicz. Bawełna.
- Abram Cytryn. Pragnę żyć.
- Fred Belin. Tajemnice Rokicińskiej Manufaktury.
- Waleria Marrene-Morzkowska. Wśród kąkolu.
- Józef Roth. Hotel Savoy.
- Dorota Combrzyńska-Nogala. Piąta z kwartetu.
- Władysław Stanisław Reymont. Ziemia Obiecana.
- Andrzej Izerski. Widzewski królik. W poszukiwaniu legendy Oskara Kona.
- Michał Matys. Łódzka fabryka marzeń. Od afery do sukcesu.
- Piotr Cielecki. Zasypianie.
- Maria Kępińska. Rozrywki stanu wojennego.
- Jerzy Zawieyski. Gdzie jesteś przyjacielu?!
- Andrzej Bart. Fabryka muchołapek.
- Steve Sem-Sandberg. Biedni ludzie z miasta Łodzi.
- Feliks Bąbol. Łódź, która odeszła.
- Zdzisław Konicki. Dziwy nad Łódką, czyli nowy łódzki bajarz.
- Krzysztof Sowiński. Esplanada.
- Krzysztof Beśka. Trzeci brzeg Styksu.
- Krzysztof Beśka. Pozdrowienia z Londynu.
- Tomasz Piątek. Miasto Ł.
- Grzegorz Krzymianowski. Anomalia.
- Aleksander Jurewicz. Bóg nie słyszy głuchych.
- Andrzej Kwietniewski. Blondynka z miasta Łodzi.
- Waldemar Wolański. Księżycowi ludzie.
- Grzegorz Gortat. Zła krew.
- Maciej Świerkocki. Ziemia obiecana raz jeszcze.
- Marta Dzido. Małż.
- Janusz Głowacki. Good night Dżerzi.
- Arnold Mostowicz. Ballada o Ślepym Maksie.
- Elżbieta Cherezińska. Byłam sekretarką Rumkowskiego.
- Konrad T. Lewandowski. Perkalowy dybuk.
- Tomasz Łuczak. Poza.
Przeczytaj jeszcze:
Lodzermensch opisany, czyli spis lektur łódzkich
Łódź opisana, ...czyli nie tylko Reymont
źródło:
Fot. Monika Czechowicz
Łódź opisana, ...czyli nie tylko Reymont
źródło:
KWARTALNIK UŁ.
Katarzyna Badowska - doktor w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Łódzkiego. Autorka książki "Godzina cudu. Miłość i erotyzm w twórczości Stanisława Przybyszewskiego" oraz redaktorka tomu "Ulica - zaułek - bruk. Z problematyki miasta w literaturze drugiej połowy XIX i początku XX wieku".
Katarzyna Badowska - doktor w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Łódzkiego. Autorka książki "Godzina cudu. Miłość i erotyzm w twórczości Stanisława Przybyszewskiego" oraz redaktorka tomu "Ulica - zaułek - bruk. Z problematyki miasta w literaturze drugiej połowy XIX i początku XX wieku".
Fot. Monika Czechowicz
Z najnowszej literatury mamy "Lampiony" Bondy, aczkolwiek jest tam sporo nieścisłości i przekłamań.
OdpowiedzUsuń