Historię
przemysłowego Zgierza tworzyła między innymi rodzina Borstów, właścicieli
jednej z największych fabryk sukna w okręgu łódzkim.
Borstowie posiadali holenderskie korzenie. Na przełomie XVII i XVIII
wieku część rodu przywędrowała do Bojanowa, leżącego w Wielkim
Księstwie Poznańskim, a pozostała część wyruszyła do
Nowogrodu. W Bojanowie osiadł Samuel Fryderyk Borst wraz z małżonką
Zuzanną Dorotą (z domu Schabl), ich syn – Karol był protoplastą
„zgierskich Borstów”.Widok
na zabudowania fabryczne A. G. Borst, 1910 r.
(ze
zbiorów Muzeum Miasta Zgierza)
Karol
Gotlieb Borst urodził się w 1792 roku w Bojanowie, pierwszy raz
przybył do Zgierza w roku 1822. Z zawodu sukiennik, posiadający
fachową wiedzę i doświadczenie podpisał 18 listopada 1825 roku w
obecności burmistrza miasta Samuela Grzegorzewskiego deklarację,
iż zamierza osiąść w mieście i podjąć trud utrzymania w
ciągłym ruchu fabryki sukiennej. Tym samym otrzymał w wieczystą
dzierżawę posesję, wytyczoną na terenie nowo urządzonej osady
fabrycznej.
Przeczytaj:
Karol,
który wiązał ze Zgierzem przyszłość sprowadził do miasta swą
małżonkę – Zuzannę Helenę (z domu Teig) i wraz z nią
zamieszkał w Zgierzu w nowo wybudowanym domu na placu nr 65, znajdującym się
przy ulicy Średniej i Szczęśliwej (obecnie ul. Narutowicza
nr 7). Na parterze budynku zainstalował warsztaty tkackie, natomiast
piętro przeznaczył na pomieszczenia mieszkalne.
Dom
Karola Gotlieba Borsta przy ul. Narutowicza 7. Zdjęcie z ok. 1960
roku.
(ze
zbiorów Muzeum Miasta Zgierza)
Historia
tego domu sięga połowy lat 20. XIX wieku. Pierwszym
cudzoziemcem mającym wznieść w tym miejscu budynek był przybyły
z Neubrück (dzisiaj dzielnica Kolonii) Mikołaj Różalski.
Ostatecznie Plac wziął w posiadanie Karl Borst, sukiennik o
belgijskich korzeniach i rozpoczął budowę domu. Początkowo
zajmował ze swoją rodziną tylko jedno skrzydło budynku.
Równocześnie Borst uruchomił zakład tkacki w którym
zainstalował dwa warsztaty oraz maszyny do przędzenia i
gręplowania. Na przełomie XIX i XX wieku jego synowie –
Juliusz i Adolf Gustaw – stworzyli największy zakład włókienniczy
w Zgierzu.
Pomimo
przebudów i modernizacji, dawny dom Borstów przy Narutowicza 7
zachował swój pierwotny charakter. Jego bryła tylko w niewielkim
stopniu odbiega od formy typowego zgierskiego domu tkacza.
Dom Karola Gotlieba Borsta przy ul. Narutowicza 7.
Pierwsze
lata funkcjonowania warsztatu nie były dla sukiennika z Bojanowa
zbyt łaskawe. Sytuacja finansowa firmy daleka była od stabilności.
Po zakończeniu walk powstańczych w 1830 roku, oraz po
zarządzeniach represyjnych caratu, życie gospodarcze kraju z trudem
powracało do normy. Kryzys panujący w przemyśle wełnianym w
latach 30. i 40. XIX wieku nie ominął Zgierza. Liczba
mieszkańców zmniejszyła się z 12 454 do 7 511 osób.Nawet
zamożni sukiennicy emigrowali poza teren Królestwa, tylko nieliczni
podtrzymywali dalszą pracę w zakładach, a wśród nich był Karol
Borst. Wówczas okazało się, że zaciągnięte wcześniej pożyczki
w Banku Polskim w dobie panującego kryzysu stanowiły zbyt duże
obciążenie, dlatego prezydent Zgierza Andrzej Borodzicz zmuszony
był zająć dobra Karola Borsta.
Małżeństwo
Borstów doczekało się licznego potomstwa:
Adolf
Gustaw, urodzony w Zgierzu 12 grudnia 1828 roku,
Wilhelmina
Henryka, urodzona w Zgierzu w 1830 roku,
Juliusz
Robert, urodzony w Zgierzu 28 grudnia 1838 roku,
Karol młodszy, urodzony w Zgierzu w 1840 roku,
Amalia
Matylda, urodzona w Zgierzu 23 lutego 1841 (zmarła jako dziecko
przed 1847 rokiem),
Ernestyna (brak daty urodzenia),
Amalia (brak daty urodzenia), wyszła za mąż za sukiennika Gustawa
Hoffmana.
Karol
Borst niestety nie doczekał nadejścia lepszych czasów,
strudzony ciężką pracą zmarł w 1847 roku, w wieku 55 lat. Po
śmierci sukiennika jego warsztat przejął najstarszy syn – Adolf
Gustaw.
Zgierski
fabrykant Adolf Gu Borst.
"Tygodnik
Ilustrowany", rok 1911.
Ten
w szybkim czasie założył własny zakład sukienniczy, noszący
nazwę „Fabryka sukna A. G. Borst”. Zakład ulokowany został na
działce przy ul. Błotnej (dziś róg ul. ks. Popiełuszki i 3 Maja).
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1893.
"Kalendarz Łódzki", rok 1888.
Firma miała główny skład w Łodzi przy Piotrkowskiej 27 (dawny numer 272,
Fabryka Borsta, rok 1889.
W niedługim czasie do spółki przyłączył się jego brat
Juliusz.
Zgierski fabrykant Juliusz Robert Borst.
"Tygodnik Ilustrowany", rok 1911.
Firma zaczęła przybierać coraz konkretniejszą formę
fabryki.
"Führer durch Lodz", 1893.
Wspólnymi siłami bracia Borst powoli dorabiali się
fortuny, która przechodziła na kolejne pokolenia rodu.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok1910.
Bracia
Borst jako znaczniejsi mieszkańcy Zgierza, udzielali się w czasie
posiedzeń Magistratu miasta. Ponadto Adolf został mianowany
honorowym radnym miasta. Świadczy to o dużym zaangażowaniu Borstów
w życiu społecznym Zgierza.
W
1888 roku Borstowie sprzedali swój rodzinny dom przy ulicy
Narutowicza, dawnej Szczęśliwej i zaczęli wznosić rezydencję.
Pałacyk na obrzeżach miasta, wśród licznej zieleni, z dala od
fabrycznych zanieczyszczeń miał być oazą spokoju i przyczynić
się do szybkiego powrotu do zdrowia dla chorej na gruźlicę żony
Juliusza – Augusty Karoliny (z domu Seiler).
Pocztówka
z widokiem na pałac Borstów i teren parku.
Odcisk stempla
pocztowego z datą 23 czerwca 1912 roku.
(ze
zbiorów Muzeum Miasta Zgierza)
Końca budowy przypadającej na przełom XIX i XX wieku nie doczekała piękna małżonka Juliusza, która umiera w wieku 29 lat. Do dziś na jej cześć rezydencja Borstów przy ulicy Pułaskiego nosi nazwę „Augustówka”.
Augustówka,
czyli dawny pałac Borstów.
Zdjęcia wnętrz pałacu. Fotografie pochodzą z lat 20/30. XX wieku.
Wejście do pałacyku. W drzwiach inicjały J.B. (Juliusz Borst)
Pałac
i park rodziny Borstów to jedno z najciekawszych, choć najbardziej
zapomnianych miejsc w Zgierzu. Dziś po wspaniałym ogrodzie nie zostało już prawie śladu, ale nadal jest tu pięknie.
W
pałacu mieści się teraz hotel PCK. Rezydencja ulokowana na uboczu
miasta, popada w zapomnienie...
W
1894 roku zmarł Gustaw Adolf, bezdzietny kawaler i pozostawił cały
majątek swojemu bratu. Z małżeństwa Juliusza z Augustą pozostaje
kolejne pokolenie, które w przyszłości zarządza „Towarzystwem
Akcyjnym Fabryki Sukna A.G. Borst:
Małgorzata
urodzona w Zgierzu 9 maja 1875 roku (przyszła żona fabrykanta z
Pabianic – Juliana Krusche - zięć Borsta także został
włączony w zarząd rodzinnej firmy.)
Edward
Wilhelm Borst, urodzony w Zgierzu 7 października 1877 roku,
Karolina,
urodzona w Zgierzu w 1878 r., która została żoną Ludwika
Rossmanna,
Henryk,
urodzony 26 marca 1881 r. Najmłodszy syn zmarł mając zaledwie 6
lat.
Wielki
przemysłowiec i zasłużony zgierzanin Juliusz Borst zmarł 28
stycznia 1917 roku.
"Nowy Kurier Łódzki", rok 1917.
"Nowy Kurier Łódzki", rok 1917.
"Nowy Kurier Łódzki", rok 1917.
"Gazeta Zgierska/ Zgierzer Zeitung", 1917.
"Gazeta Zgierska/ Zgierzer Zeitung", 1917.
W łódzkich i zgierskich gazetach pojawiały się jego nekrologi
i pośmiertne wspomnienia. Nad stratą prezesa ubolewali także
pracownicy fabryki. Juliusz nie był obojętny na interesy swojego
rodzimego miasta. Wszystkie dziedziny, szczególnie gospodarka
miejska i szkolnictwo dużo mu zawdzięczały.
Był
on założycielem i prezesem zarządu Zgierskiej Szkoły Handlowej,
zaangażowany był także w powstanie męskiego gimnazjum,
współtworzył zgierską Ochotniczą Straż Pożarną. Był prezesem
Zgromadzenia Kupców Zgierskich, współzałożycielem i
przedstawicielem Towarzystwa Wzajemnego Kredytu oraz Towarzystwa
Pożyczkowo-Oszczędnościowego. Dla mieszkańców Zgierza powołał
w 1907 roku męskie Towarzystwo Śpiewacze i Polskie Towarzystwo
Śpiewacze „Lutnia”. Za zasługi dla miasta został pośmiertnie
uhonorowany tytułem zasłużonego obywatela Zgierza.
"Rozwój", rok 1902.
"Nowy Kurier Łódzki", rok 1913.
W czasie I wojny fabryka nie zaprzestała produkcji, a Borstowie wspierali swoich robotników różnego rodzaju darowiznami i ulgami.
"Gazeta Łódzka", rok 1915.
"Gazeta Zgierska", rok 1920.
Po odzyskaniu niepodległości nastąpił kryzys - utrata składów w Rosji oraz czas okupacji niemieckiej 1914-1918 wyraźnie odbił się na firmie. Znaczne długi zaciągnięte w zagranicznych bankach na powiększenie przedsiębiorstwa jeszcze przed wojną ciążyły na kolejnych bilansach firmy i ostatecznie doprowadziły ją do stanu niewypłacalności. W dużej mierze przyczyniła się do tego niecierpliwość bazylejskiej firmy "Simonius Vischer i s-ka", która po wielu latach kredytowania zaczęła gwałtownie domagać się swoich wierzytelności. Upadłość Spółki Akcyjnej A. G. Borst ogłoszono 16 marca 1928 roku.
"Ilustrowana Republika", rok 1929.
"Ilustrowana Republika", rok 1931.
Czwarte pokolenie Borstów było ostatnim, które podjęło pracę w „Towarzystwie Akcyjnym fabryki sukna A. G. Borst”, a byli to synowie Edwarda Wilhelma Borsta: Karol Henryk i Edward Alfred.
Po wybuchu II
wojny światowej rodzina nie opuściła kraju, lecz jej
przedstawiciele stanęli w obronie ojczyzny. Świadczy to o
całkowitym spolonizowaniu się rodziny.
Można
ich uznać za wzorową fabrykancką familię. Pojawili się w Zgierzu
na początku jego rozwoju przemysłowego i zaczynając od małego
warsztatu ręcznego dorabiali się majątku, przy tym aktywnie
działając na niwie społeczno-kulturalno-oświatowej.
Borstowie byli rzetelnymi mieszczanami, przestrzegającymi w życiu
kanonu zasad. Do nich na pierwszym miejscu zaliczano pracowitość,
solidność i oszczędność.
Po nacjonalizacji, w okresie PRL-u w budynkach Fabryki A. G. Borst zorganizowano Zakłady Przemysłu Wełnianego "Fresco". W
pierwszych latach powojennych Zakłady skupiały mniejsze fabryki z
południowych i zachodnich terenów Zgierza. W 1951 roku otrzymały
imię Jarosława Dąbrowskiego.
Łódzki Dziennik Wojewódzki dla obszaru łódzkiego, z roku 1950 podaje, że właścicielami firmy są nieznani akcjonariusze.
Łódzki Dziennik Wojewódzki dla obszaru łódzkiego, rok 1950.
Gdy w latach 60. do nowo
powstałego obiektu na Rudunkach przeniosły się Zakłady "Zeltor",
ZPW "Fresco" mogły zająć pozostałe budynki w centrum
miasta. Nie były to tylko fabryki przy ul. L. Waryńskiego i K.
Świerczewskiego (dziś ul. ks. J. Popiełuszki i 3 Maja), ale także
przy ul. J. Dąbrowskiego, N. Barlickiego i 1 Maja. Zakłady
zorganizowane były w sześć oddziałów produkcyjnych: przędzalnię,
tkalnię, cerownię, wykończalnię, farbiarnie surowca i włóknin."Dziennik Popularny", rok 1975.
W
1988 roku w "Fresco" pracowało ponad 1200 osób, w tym ponad
700 kobiet, prawie wyłącznie zgierzanie i zgierzanki. W ramach
funduszu socjalnego pracownicy mogli korzystać z organizacji
wypoczynku dla dzieci, dopłaty do wczasów i działalności
turystycznej i kulturalnej. Ośrodki wypoczynkowe znajdowały się w
Łazach, Skrzynkach, Ustce i Wysowej. Zakłady posiadały także
własne przedszkole, żłobek przyzakładowy, ambulatorium i
przychodnię lekarską.
"Dziennik Popularny", rok 1976.
Gotowe produkty "Fresco"
były eksportowane oczywiście na obszarze całego kraju, lecz w 10%
wysyłane m. in. do Szwecji i ZSRR. Transformacja nie była łaskawa
także dla tego przedsiębiorstwa. Upadłość ogłosiło już w 1993
roku, proces ten ostatecznie zakończono 6 lat później.
Mural przy ul. Narutowicza 7, widoczny od ul. Rembowskiego,
naprzeciwko Domu Tkacza. Został zaprojektowany i wykonany przez
Marcina Budzińskiego – znanego muralistę i ilustratora z Łodzi.Mural
przedstawia zakład przemysłowy Adolfa Gustawa Borsta oraz inne
elementy zgierskiego przemysłu sprzed 100 lat – jest to
odtworzenie historycznej ryciny z około 1910 roku, znanej z dawnej
pocztówki.Przeczytaj w baedekerze:
"Nowa Gazeta Łódzka", rok 1914.
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Muzeum Miasta Zgierza oraz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
Fot. współczesne Monika Czechowicz i Sławek Maciaszczyk