Dom
Jana Petersilge, wydawcy gazety „Łódzkie Ogłoszenia” –
„Lodzer Anzeiger”, zwany kamienicą „pod Gutenbergiem” ze
względu na umieszczoną w niszy wykusza rzeźbę, przedstawiającą
twórcę druku Jana Gutenberga. Wynalazca druku znalazł się tu
nieprzypadkowo. Pod koniec XIX wieku Jan Petersilge, wydawał tu
gazetę „Łódzkie Ogłoszenia” – „Lodzer Anzeiger” .
„Łódzkie Ogłoszenia” – „Lodźer Anzeiger” , 1864.
Johann (Jan) Petersilge (1830-1905)
- drukarz i wydawca prasy. Założyciel pierwszej łódzkiej gazety "Lodzer Zeitung".
Urodził się w Dreźnie w rodzinie pochodzącej z hiszpańskiej emigracji. Jego przodkowie nosili nazwisko Silge, handlowali winem. Podróżując w interesach, związali się z niemiecką reformacją i w obawie przed inkwizycją uciekli ze swej katolickiej ojczyzny. W Niemczech przyjęli nazwisko Petersilge, stało się tak przez pomyłkę, kiedy urzędnik zapisując nazwisko uchodźcow połączył je z imieniem seniora rodu - Pedro.
Ojciec Jana, z zawodu złotnik, osiadł w 1837 roku z rodziną w Warszawie i tam otworzył swój zakład. Jan jednak nie poszedł w ślady ojca - jeszcze w Warszawie wyuczył się zawodu drukarza i w 1859 przybył do Łodzi, z którą związał swoje życie. Karierę wydawniczą rozpoczął skromnie - przybywszy do Łodzi, otworzył wraz z Józefem Czaczkowskim zakład litogficzny. Niebawem usamodzielnił się i poszerzył działalność, zajmując się także drukarstwem.
"Lodzer Zeitung", 1913.
(FotoPolska.eu)Kamienica przy Piotrkowskiej 86 powstała w miejscu dawnego domu Filipa Lisnera, w latach 1896-1897 dla Jana Peterslige – litografa, drukarza i wydawcy pierwszej łódzkiej gazety „Łódzkie Ogłoszenia” – „Lodzer Anzeiger (Łodźer Anzaiger)” . To dwujęzyczne pismo polsko-niemieckie ukazało się po raz pierwszy 2 grudnia 1863 roku.
„Łódzkie Ogłoszenia” – „Lodźer Anzeiger” , pierwszy numer z 2 grudnia 1863 roku.
Pismo wychodziło dwa razy w tygodniu. Na czterech
stronicach drukowano zarządzenia władz i ogłoszenia prywatne.
Początkowo drukarnia, litografia i redakcja mieściła się przy
ulicy Konstantynowskiej 28 (obecnie ulica Legionów).
"Lodzer Zeitung", 1867.
W 1865 roku
powiększono objętość pisma i przekształcono je w
niemieckojęzyczny „Lodzer Zeitung”, wychodzący trzy razy w
tygodniu, a od 1879 roku sześć razy w tygodniu.
"Dziennik Łódzki", rok 1885.
Poza
dotychczasowymi działami w nowym piśmie umieszczano wiadomości
lokalne, omówienia spraw związanych z przemysłem i polityką oraz
przedruki z gazet warszawskich. Drukarnia i redakcja „Lodzer
Zeitung” od 1897 roku usytuowane były w głębi posesji.
Dom Petersligego przy Piotrkowskiej 86
(zbiory Muzeum Miasta Łodzi)
Kamienica
powstała jako inwestycja Jana Petersligego, miała być wizytówką
jego firmy, mieszcząc od frontu redakcję gazety, a w tylnej
oficynie drukarnię.
Jubileuszowe wydanie "Lodzer Zeitung" 1863-1913.
Kontrowersje wzbudza kwestia autorstwa budowli,
co w odniesieniu do dawnej łódzkiej architektury nie jest sytuacją
wyjątkową. Zachowana w łódzkim archiwum urzędowa kopia projektu
z 1896 roku podpisana jest przez łódzkiego architekta, absolwenta
Politechniki Ryskiej, Kazimierza Sokołowskiego, a potwierdzona przez
architekta miejskiego Franciszka Chełmińskiego. Jednak podejrzewać
należy, że to nie Sokołowski jest twórcą budowli. Gdyby tak
było, z pewnością z satysfakcją odnotowałaby to łódzka prasa
polskojęzyczna, a brak jest na ten temat jakiejkolwiek wzmianki.
Architektura budowli operuje przy tym rozwiązaniami znamiennymi dla
architektury niemieckiej tego czasu, odwołującymi się do gotyku,
niemieckiego renesansu i manieryzmu, i raczej w kręgu architektów
niemieckich należałoby szukać jej autora. Sokołowski, jako
miejscowy twórca posiadający odpowiednie rosyjskie uprawnienia,
sygnował z pewnością jedynie kopię dla szybszego zatwierdzenia
planów przez piotrkowski Rząd Gubernialny. Wiadomo natomiast, że
gmach wzniosło znane i cenione w tym czasie przedsiębiorstwo
budowlane „Nestler i Ferrenbach”.
Kamienica
wpisuje się w typową dla centrum Łodzi wąską, długą posesję
sięgającą zachodniej pierzei ulicy równoległej, obecnej ulicy H.
Sienkiewicza.
Projekt przewidywał budowę kamienicy frontowej z
bocznymi oficynami i oficyną poprzeczną, zamykającą całość w
czworobok, a jednocześnie budowę kamienicy od strony obecnej ulicy
Sienkiewicza (która stanęła, ale w innej formie).
Frontowa
kamienica ma formalnie trzy piętra, ale w związku z podwyższeniem
parteru o mezzanino (* mezanin, mezonin, półpiętro; mezzanino od mezzano - środkowy - niska kondygnacja między piętrami, często między parterem a pierwszym piętrem, pojawiająca się w architekturze pałacowej. Powierzchnia przeznaczona na pokoje gościnne, dla służby lub dzieci) - są to więc w rzeczywistości
cztery kondygnacje, a zwieńczona jest wysokim dachem z małymi
okienkami. Odznacza się urozmaiconą architekturą i bogatymi
formami dekoracyjnymi.
Oś
budynku została mocno zaakcentowana przez zastosowanie szerokiego
pseudoryzalitu z wysoką sienią przejazdową w przyziemniu.
Od
frontu flankują ją dwie kolumny z brunatnego granitu, a nad wjazdem
umieszczono alegoryczną grupę trzech małych chłopców
symbolizujących pracowitość, sztuki piękne i nauki techniczne.Ponad
bramą znajduje się trójboczny wykusz z tarasem na wysokości
trzeciego piętra. Kluczową
postacią jest Guttenberg umieszczony w centrum kompozycji, czyli w
niszy, w środkowej części wykuszu znajdującego się w głównej
osi budynku, nad bramą przejazdową, stąd często spotykane
określenie „Kamienica pod Gutenbergiem”. Figura Jana Gutenberga
– odnosi się do profesji właściciela budynku, nad nią znajduje się
data wynalezienia druku: „Anno 1440”. Obok jego osoby, której
roli w rozpowszechnianiu słowa drukowanego nie trzeba wyjaśniać,
znajdziemy szereg innych postaci zarówno historycznych, jak i
symbolicznych, dopowiadających wymowę fasady. Wśród
postaci historycznych znajdziemy tych, którzy byli ważni dla
rozwoju grafiki i techniki drukarskiej. Odnajdziemy umieszczone w
medalionach popiersia między innymi Albrechta Durera, wybitnego
miedziorytnika, Aloisa Daguerre’a, jednego z twórców fotografii.
Medaliny z wizerunkami słynnych postaci związanych z rozwojem
drukarstwa – od lewej: Charles Stanhope, Johannes Fust i Peter Schӧffer, Louis Daguerre, Bernhard Christoph Breitkopf, Albert
Dürer i Alois Senefelder.
Pojawiają
się też symboliczne postaci stylizowane na czasy egipskie i
renesansowe, trzymające tarcze herbowe z napisami.
Ponad
wykuszem znajdują się stylizowane na konsole postaci uskrzydlonych
lwów symbolizujących Ewangelistę św. Marka, patrona pisarzy. Całości
dopowiadają, ulokowane w bocznych częściach w formie wsporników,
ludzkie głowy z wyrazistymi twarzami i podpisami: PAX (pokój),
BELLUM (wojna), MISERIA (ubóstwo), FORTUNA (bogactwo). Nie
można zapomnieć w tym kontekście o symbolach zła – wężach
oraz diable, a także smokach, które w łódzkiej kamienicy
otrzymały pozytywną wymowę – stanowią alegorię wiedzy,
mądrości, czujności i dobrej straży. Wnęki zamyka powyżej piętra łuk koszowy, wypełniony diabolicznymi maskami, którym towarzyszą węże.
Efektowne metalowe smoki z halabardami.
Nad tym wszystkim, w niszy szczytu umieszczona jest sowa – symbol mądrości.
Fasady XIX-wiecznych kamienic,
także tych w Łodzi, odgrywały bardzo istotną rolę. Mówią one o najważniejszych wartościach, a
ich dekoracyjność wynikała często nie z pobudek czysto
estetycznych, ale przede wszystkim z chęci opowiadania w sposób
ciekawy dla przechodnia.
Bogaty wystrój posiadają także wnętrza, z dekoracją malarską o motywach roślinnych na klatce schodowej – w części z nich dostrzec już można stylistykę secesyjną.
Duże okna klatki schodowej wypełnia barwne, malowane szkło. Na pełne odnowienie czeka wciąż sień wejściowa.
Po
przeprowadzonej przed dekadą renowacji jest to z pewnością
najbardziej efektowna wizualnie kamienica głównej ulicy naszego
miasta.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1893.
Nieruchomość
przy ulicy Piotrkowskiej – o numerze hipotecznym 519 – była własnością wieczysto-czynszową,
jak większość nieruchomości przy tej ulicy. Należała kolejno do
tkacza Józefa Besserta, Józefa Müllera, też tkacza, a
następnie do Rudy Goldtranz. W 1870 roku działkę zakupili Filip i
Amalia Lisnerowie, którzy wkrótce dokupili też sąsiednią
nieruchomość. W taki sposób powstała długa posesja łącząca
ulicę Piotrkowską i Mikołajewską (dzisiaj ulica Sienkiewicza). Właściciele wznieśli dwie murowane oficyny fabryczne – działała
tu przędzalnia oraz fabryka szpulek Adolfa Lisnera. Filip Lisner (Lissner) w
1880 roku wykupił czynsz i stał się pełnoprawnym właścicielem
działki (także jego syn, Adolf).
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1899.
W
1893 roku działkę kupił drukarz Jan Peterslige, który wcześniej
swój interes prowadził przy ulicy Konstantynowskiej 28 (dziś
Legionów) i Piotrkowskiej 17.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1899.
Piotrkowska 17
Przeczytaj w baedekrze:
Przy
Piotrkowskiej 17 w 1885 roku wybuchł poważny pożar, który
pozbawił przedsiębiorcę większości sprzętu. Kolejne lata
spędził na odtwarzaniu parku maszynowego drukarni. Kupno posesji
przy Piotrkowskiej 86 było kolejnym etapem rozwoju firmy.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1899.
Istniejące
tu zabudowania (drewniany dom frontowy, murowane tkalnia i
przędzalnia) nie nadawały się do prowadzenia drukarskiego interesu,
rozebrano je więc, by wznieść okazałą kamienicę frontową oraz
trzy oficyny (dwie boczne i trzecią poprzeczną).
Jubileuszowe wydanie "Lodzer Zeitung" 1863-1913.
W zabudowaniach
znalazły się nie tylko drukarnia i litografia, ale też magazyn
papieru, wydawnictwo, a w kamienicy frontowej sklep z artykułami
papierniczymi.
Drukarnia
była najbardziej znaną drukarnią w Łodzi. Poza gazetami drukowano
w niej książki, podręczniki szkolne, broszury, produkowano też
zeszyty i księgi buchalteryjne.
"Lodzer Zeitung", 1904.
"Lodzer Zeitung", 1904.
"Lodzer Zeitung", 1904.
W
domu frontowym mieścił się sklep firmowy marki Singer i agencja
ubezpieczeniowa „New York”.
"Rozwój", rok 1908.
"Rozwój", rok 1910.Lodzer Informations und Hause Kalendar, 1914.
Jednodniówka "Ratujcie Dzieci" z 11 czerwca 1916 roku.
"Rozwój", rok 1919.
"Nowiny", rok 1924.
Przeczytaj w baedekerze:
W kamienicy część
pomieszczeń przeznaczono na mieszkania i gabinety, zajmowane między
innymi przez lekarzy – w 1898 roku przyjmowali tu między innymi chirurg dr
Maksymilian Cohn, dermatolog dr Z. Golc i okulista dr Koliński.
"Rozwój", rok 1898.
Przeczytaj w baedekerze:
"Rozwó", rok 1910.
"Lodzer Informations und Hause Kalender", 1910.
"Republika", rok 1924.
"Głos Poranny", rok 1931."Głos Poranny", rok 1933. "Głos Poranny", rok 1938.
"Głos Poranny", rok 1933.
W początkach XX stulecia mieściła się tutaj znana klinika dentystyczna.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1911.
"Rozwój", rok 1913.
W
początkach XX wieku w budynku mieściła się również szkoła
dentystyczna A. Żadiewicza (podejrzewanego o współpracę z carską
ochraną).
Kalendarz Handlowo-Przemysłowy m. Łodzi, rok 1910.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1913.
Od 1898 roku w kamienicy działała Łódzka Szkoła Muzyczna Tadeusza i Ignacego Hanickich, znanych muzyków, której kontynuatorką jest współcześnie Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I stopnia w Łodzi.
"Rozwój", rok 1898.
"Rozwój", rok 1898."Rozwój", rok 1898.
W "Rozwoju" o Tadeuszu i Ignacym Hanickich:
"Rozwój", rok 1898.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
"Rozwój", rok 1900.
Tadeusz Hannicki "Codzienne ćwiczenia skrzypcowe dla nabycia siły i lekkości w zmianach pozycyi".
Wydawnictwo Gebethner i Wolff, ok.1910.
Od 1902 roku w kamienicy przy Piotrkowskiej 39, później także przy Piotrkowskiej 50 i Piotrkowskiej 86 - prowadził Kursy Muzyczne prof. Antoni Wawrzyniec Grudziński, absolwent Warszawskiego Instytutu Muzycznego.
"Rozwój", rok 1907.
Do chwili powstania w Łodzi pierwszej szkoły muzycznej w 1893 roku łodzianie uczyli się muzyki głównie u miejscowych prywatnych nauczycieli. Oczywiście tylko ci lepiej sytuowani materialnie oraz korzystający z pomocy łódzkich protektorów muzyki i ze stypendium m. Łodzi. (…) Prywatnych lekcji muzyki udzielali na początku XX wieku również niektórzy dyrektorzy łódzkich szkól muzycznych. Antoni Grudziński uczył prywatnie gry na fortepianie.
"Rozwój', rok 1900.
Antoni Grudziński uzyskał w 1901 roku pozwolenie na założenie w Łodzi „Kursów Muzycznych” z programem nauczania Warszawskiego Instytutu Muzycznego.
Oficjalne otwarcie tej szkoły odbyło się 1 stycznia 1902 roku. Okres nauki trwał 6 lat, a absolwenci otrzymywali dyplomy nauczyciela muzyki i świadectwa kapelmistrzowskie.
"Rozwój", rok 1909.
W szkole zorganizowano w specjalny kurs przygotowawczy dla kandydatów do Warszawskiego Instytutu Muzycznego. Utworzono specjalne klasy fortepianu, skrzypiec, wiolonczeli, organów i śpiewu solowego oraz klasę kameralną nauki harmonii, kontrapunktu i historii muzyki. Antoni Grudziński zaangażował na nauczycieli, oprócz miejscowych, także muzyków warszawskich: pianistów Antoniego Sygietyńskiego i Wojciecha Gawrońskiego oraz kompozytora Zygmunta Noskowskiego. Uczelnia ta miała w 1908 roku 100 uczniów.
"Nowy Kurier Łódzki", rok 1911.
Szkoła Grudzińskiego wyróżniała się pod względem doboru odpowiedniego personelu pedagogicznego. Starano się nie tylko o dobrych nauczycieli klas instrumentalnych i wokalnych, lecz także teorii muzycznej.
Grób Jana Petersilge na Starym Cmentarzu przy ulicy Ogrodowej w Łodzi.
"Rozwój", rok 1905.
"Rozwój", rok 1905.
Jan
Peterslige zmarł w 1905 roku, pozostawiając interes dzieciom –
przede wszystkim synom: Michałowi, Romanowi i Włodzimierzowi
(spadkobiercami byli: wdowa, czterech synów i cztery córki).
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1907.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1912.
Wkrótce po śmierci Jana doszło do tragicznego wydarzenia. W dniu 21 grudnia 1906 roku Roman Petersilge został zamordowany we własnym sklepie papierniczym przez nieznanych sprawców, prawdopodobnie z powodu odmowy druku pism partii SDKPiL.
"Rozwój", rok 1906.
Jubileuszowe wydanie "Lodzer Zeitung", 1913.
"Lodzer Zeitung", 1913.W pierwszej dekadzie XX wieku wiele lokali w kamienicy było wynajmowanych. Mieściło się tutaj między innymi renomowane gimnazjum żeńskie Olgi Szestakowej.
"Nowy Kurier Łódzki", rok 1911.
Przeczytaj w baedekerze:
W okresie pierwszej okupacji niemieckiej, w latach 1915-1918, miała tu redakcję proniemiecka "Godzina Polski".
"Godzina Polski", rok 1915.
"Godzina Polski", rok 1916.
"Godzina Polski", rok 1917.
Pismo codzienne „Godzina Polski”. Wydawcami dziennika byli Adam Napieralski i Cezary Zawiłowski. Wydawnictwo wchodziło w skład koncernu prasowego, do którego oprócz „Godziny” należały dwa pisma „Dziennik Polski” w Częstochowie i „Goniec Kujawski” we Włocławku. „Godzina Polski” prowadziła wyraźną politykę germanofilską z widoczną tendencją do siania niezgody w społeczeństwie polskim. Tytuł nowego pisma wybrano dość niefortunnie i ulica z miejsca przechrzciła „Godzinę” na „Gadzinę”. Stąd też przyjęło się określenie prasy sprzedajnej jako „prasy gadzinowej”. "Godzinę Polski" zlikwidowano po odzyskaniu niepodległości, w 1919 roku.
Przeczytaj w baedekerze:
Przed
I wojną światową luksusowe pomieszczenia we frontowym domu również wynajmowano. Mieściła się tu znana restauracja „Louvre”
Henryka Fuglewicza, otwarta w 1910 roku. Przetrwała do lat 30. XX stulecia.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1910.
"Rozwój", rok 1912.
"Rozwój", rok 1912.
"Rozwój", rok 1913.
"Śmiech", tygodnik humorystyczno-satyryczny, rok 1913.
"Prąd", rok 1914.
Po I wojnie światowej właściciel restauracji gruntownie ją odnowił i ponownie otworzył dla łodzian.
"Głos Polski", rok 1918.
"Rozwój", rok 1918.
"Rozwój", rok 1919.
Restauracja „Louvre”, którą często odwiedzał Julian Tuwim.
Fot. ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi (1932).
Podręczny Rejestr Handlowy, rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Rozwój", rok 1928.
"Rozwój", rok 1929.
"Ilustrowana Republika", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1933.
"Głos Poranny", rok 1934.
W
latach 30. XX wieku w budynku siedzibę miało biuro Stronnictwa
Narodowego. W mieszczącej się tam drukarni drukowano między innymi
„Republikę”, opiniotwórcze pismo należące do Maurycego
Poznańskiego.
Przeczytaj w baedekerze:
…
.
ale też wydawane było proniemieckie pismo „Freie Presse” (w
1933 roku z tego powodu zdemolowano zakład rodziny Peterslige)
Księga adresowa m. Łodzi i województwa łódzkiego 1937-1939.
Księga adresowa m. Łodzi i województwa łódzkiego 1937-1939.W latach 30. XX stulecia mieściła się tu również redakcja "Dziennika Łódzkiego".
Pod koniec lat 30. XX stulecia przy Piotrkowskiej 86 mieścił się renomowany skład fabryczny pianin i fortepianów B. Sommerfelda.
"Głos Poranny", rok 1937.
"Głos Rudy Pabianickiej", rok 1938.
"Orędownik", rok 1938.
Przy
Piotrkowskiej 86 swoją siedzibę miał Klub Filatelistyczny przy
YMCA - istniał do wybuchu wojny w 1939 roku. Nie był organizacją
zbyt liczną, przeciętnie należało do niego ok. 20 chłopców, a
zebrań w okresie jesienno-zimowym odbywało się od jednego do
trzech. Do najważniejszych osiągnięć Klubu należy zorganizowanie
w 1935 roku wystawy filatelistycznej w lokalu własnym, znajdującym
się wówczas przy ulicy Piotrkowskiej 86 na trzecim piętrze. Według
drukowanego kalendarzyka zajęć, wystawa miała trwać od 2 do 6
marca, ale według innych danych wiadomo, że była otwarta do 9;
przedłużono zatem czas jej trwania. Ogółem zwiedziło ją 156
osób…
Przy Piotrkowskiej 86 pod koniec lat 30. prowadziła szkołę tańca i rytmiki Zina Kruszówna.
"Głos Poranny", rok 1935.
"Głos Poranny", rok 1936.
"Głos Poranny", rok 1937.
"Głos Poranny", rok 1939.
W tym samym czasie, na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej otworzył tu skład wyrobów samodziałowych Roman Żurowski, właściciel firmy "Leszczyków".
"Głos Poranny", rok 1936.
"Głos Poranny", rok 1936."Głos Poranny", rok 1937. "Ilustrowana Republika", rok 1937.
"Głos Rudy Pabianickiej", rok 1939.
"Głos Poranny", rok 1939.
W
latach 30. XX wieku kamienicę kupili bracia Aleksander i Wacław
Millerowie.
Millerowie
stracili jednak swoją własność po wybuchu II wojny światowej –
jako Żydzi zostali wywłaszczeni, a drukarnia służyła odtąd
władzom okupacyjnym. Jeszcze we wrześniu 1939 roku ulokował się
tu sztab 8. Armii III Rzeszy.
"Litzmanstädter Zeitung", 1941.
Po
zakończeniu wojny braciom Millerom nie udało się odzyskać
nieruchomości. Trafiła ona w ręce państwa. Mieściła się tu
redakcja „Głosu Robotniczego” i liczne biura.
"Głos Robotniczy", rok 1947.
Łódź Urzędowa, Społeczna i Handlowo-Przemysłowa, księga adresowa 1947.
Miała tu również swoją siedzibę redakcja czasopisma satyrycznego "Rózgi".
"Rózgi", rok 1947.
30 maja 1968 roku otwarto przy ulicy Piotrkowskiej 86 zmodernizowaną po remoncie księgarnię „Światowid”, powstała wówczas jedna z największych w kraju samoobsługowych księgarni „Domu Książki”.
"Dziennik Łódzki", rok 1968.
Piotrkowska 86.
Fot. Wacław Biliński, rok 1963.
Od
lat siedzibę w kamienicy ma Oddział Łódzki Związku Polskich
Artystów Plastyków, prowadzący na piętrze galerię „Na
Piętrze”.
Na
parterze mieści się księgarnia „Światowid” oraz restauracja
„Brednia”, bardzo popularna wśród łodzian.
W
1991 roku do mieszczącej się w budynku Fundacji Rozwoju
Przedsiębiorczości przybyła sama Margaret Thatcher, co
upamiętniono pamiątkową tablicą.
Kamienica
ma także swoje filmowe doświadczenia. Klatka schodowa tego budynku
pojawia się w filmie „Koniec nocy”.
Filip (Adam Fiut), po
wyjściu z mieszkania swojej dziewczyny Danki (granej przez Annę
Ciepielewską), spotyka na klatce schodowej jej wujostwo, którzy
nalegają aby Filip zapłacił za usunięcie ciąży. Chłopak, mimo
tego, że chwilę wcześniej sugerował dziewczynie to samo, teraz
nie zgadza się i chce by dziecko się urodziło.
"Koniec nocy", rok 1957.
Film w reżyserii Juliana Dziedziny, Pawła Komorowskiego i Walentyny Uszyckiej.
(źródło fotografii: Koniec nocy (1956) - Filmweb)
Inne
firmy, sklepy, składy, które mieściły się przy Piotrkowskiej 86,
od frontu i w oficynach:
"Lodzer Zeitung", 1867.
- numer 519, to dzisiejsza Piotrkowska 86 -
przeczytaj w baedekerze:
"Rozwój", rok 1899.
"Rozwój", rok 1900.
"Rozwój", rok 1900.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
"Rozwój", rok 1907.
"Rozwój", rok 1907.
Informator Handlowo-Przemysłowy, rok 1912.
"Godzina Polski", rok 1916.
Informator m. Łodzi z kalendarzem, rok 1920.
Kalendarz-Informator, rok 1924.
"Głos Kupiectwa", rok 1926.
"Głos Kupiectwa", rok 1927.
"Ilustrowana Republika", rok 1927."Ilustrowana Republika", rok 1927.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Ilustrowana Republika", rok 1933.
"Głos Poranny", rok 1935.
"Głos Poranny", rok 1935.
Przeczytaj w baedekerze:
"Głos Poranny", rok 1936.
"Głos Poranny", rok 1936.
"Głos Poranny", rok 1938."Głos Poranny", rok 1938.
"Głos Poranny", rok 1938.
"Głos Poranny", rok 1938.
"Głos Poranny", rok 1939.
"Głos Poranny", rok 1939.
...po II wojnie światowej:
"Dziennik Łódzki", rok 1945.
"Dziennik Łódzki", rok 1945.
"Dziennik Łódzki", rok 1945.
"Dziennik Łódzki", rok 1948.
Przed kilkudziesięciu już laty „Dziennik Łódzki” przeprowadził konkurs na najpiękniejszą kamienicę Łodzi, zwyciężył dom przy ulicy Piotrkowskiej 86.
"Dziennik Łódzki", rok 1959.
Wydaje się, że gdyby obecnie pokuszono się o tego rodzaju zabawę, kamienica miałaby szansę powtórzyć swój wcześniejszy sukces. Po przeprowadzonej w 2011 roku renowacji fasada budowli odzyskała swój pierwotny, wcześniej zatarty blask.
Kamienica
jest prawdopodobnie najlepszym przykładem narracyjnej architektury
XIX wieku. Jej fasada opowiada o odwiecznej walce dobra ze złem, w
której orężem może być rozum i wiedza. Wszak Petersilge, jak już
było wspomniane był założycielem najstarszej oficyny drukarskiej
w Łodzi. W 1863 roku zaczął wydawać pierwszą łódzką gazetę
„Łódzkie Ogłoszenia -Łodźer Anzeiger” przekształconą potem
w niemieckojęzyczną „Lodzer Zeitung”.Wystawiając
kamienicę chciał przekazać ważne idee społeczności miejskiej,
stąd tak bogata dekoracja pełna symbolicznych odniesień. Jest to
opowieść o roli słowa, języka, wiedzy i mądrości, a także o
rozwoju środków ich przekazu.
Źródła:
Jacek
Kusiński, Krzysztof Stefański, Marcin Szymański. Łódź.
Kamienice.
Andrzej
Kempa, Marek Szukalak. Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny.
Michał
Domińczak, Artur Zaguła. Typologia łódzkiej kamienicy.
Witold Szolgina. Architektura i budownictwo. Ilustrowana encyklopedia dla wszystkich.
Grażyna
Kobojek. Łódź – Kalendarium XX wieku.
Łódź
filmowa
Piotr
Machlański. Szlak ulicy Piotrkowskiej.
Filatelistyka
w Łódzkiem. [red:] Ryszard Rusin. Polski Związek Filatelistów
http://www.uml.lodz.pl
Na zakończenie sensacyjnie:
"Głos Poranny", rok 1936.
"Rozwój", rok 1922.
"Republika", rok 1924.
Fot. archiwlane pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi
oraz strony:
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz