piątek, 29 stycznia 2021

Budowa Narodowego Centrum Kultury Filmowej w Centrum Nauki i Techniki EC1.


Trwa budowa Narodowego Centrum Kultury Filmowej w Centrum Nauki i Techniki EC1.
Powstaje wyjątkowy ośrodek wystawiennictwa, edukacji i popularyzacji kultury audiowizualnej. Projekty inwestycyjne są współfinansowane przez Unię Europejską w ramach POIiŚ 2014-2020. Instytucja współprowadzona przez Miasto Łódź oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


Multimedialna i narracyjna ekspozycja Kino Polonia opowie nam o historii rodzimego kina, Mechaniczne oko zabierze w wędrówkę od współczesnego filmu cyfrowego po pierwsze latarnie magiczne, a w Materii kina będzie można poznać wszystkie fazy realizacji filmów, realizując swój własny.


Powstała już unikalna filmowa wystawa NCKF Spot, znajdująca się na parterze Centrum Nauki i Techniki.


Wybierając się na wycieczkę po Centrum Nauki i Techniki, nie zapomnijcie wstąpić do NCKF Spot, znajdującego się na parterze centrum. Tu dowiemy się jak wyglądał i działał najstarszy polski projektor filmowy – biopleograf…

Biopleograf Kazimierza Prószyńskiego.
"Światło", miesięcznik poświęcony fotografii i wiadomościom z nią związanym", rok 1899.
Biblioteka Narodowa (źródło: Polona)

Biopleograf z końca XIX wieku autorstwa Kazimierza Prószyńskiego był jednym z pierwszych polskich urządzeń do rejestracji i projekcji filmowych. Nie zachował się do dzisiejszych czasów, dlatego NCKF w 2018 roku przygotował jego wierną – i w pełni sprawną! - replikę. Zobaczymy też zrekonstruowaną wersję pierwszego polskiego filmu Powrót birbanta. Zjawiskowe kostiumy Kaliny Jędrusik (Lucy) i Anny Nehrebeckiej (Anki) wprowadzą nas w klimat Ziemi Obiecanej.


Kalina Jędrusik, grając filmową Lucy ("Ziemia Obiecana", reżyseria Andrzej Wajda, rok 1974), prowokowała nie tylko zachowaniem, ale także odważnym strojem – pikanterii czerwono-złotemu żakietowi dodawały czarne pióra!

Kostium Anny Nehrebeckiej, filmowej Anki.

Kostium Anny Dymnej, w którym grała Barbarę Radziwiłłównę 
w serialu "Królowa Bona" w reżyserii Janusza Majewskiego (1980).


Pochodząca z lat 80. XIX wieku unikatowa latarnia magiczna umożliwiała wyświetlanie trzech niezależnych od siebie obrazów. Na świecie zachowały się tylko trzy egzemplarze tego sprzętu – w tym jeden w NCKF-ie.


Francuska zabawka optyczna z 1880 roku to jedno z pierwszych urządzeń zapowiadających nadejście kina. Sercem wynalazku jest obrotowy bęben z umieszczonym w środku papierowym paskiem z kadrami oraz układem małych lusterek – kiedy nim zakręcimy, namalowane postaci sprawią wrażenie ruchomych…
Gdy zechcemy odpocząć po filmowym spacerze, będziemy mogli usiąść z książką w czytelni NCKF-u i porozmawiać o naszych ulubionych fabułach.


Latarnia magiczna, zabytkowe kamery i projektory, kostiumy z największych polskich produkcji, filmowe plakaty i książki – to wszystko, i o wiele więcej, można będzie zobaczyć w przestrzeni NCKF Spot.


Poza wystawami w NCKF-ie działać będzie trzysalowe kino i ultranowoczesna biblioteka z pracownią multimedialną, umożliwiająca dostęp do zdigitalizowanych zasobów polskiego i światowego kina. Można tu będzie znaleźć akademie filmowe, zajęcia z edukacji audiowizualnej, odbywać się będą spotkania z gwiazdami i kawiarnie - można tu będzie spędzić długie godziny...
Otwarcie NCKF-u planowane jest na 2023 rok.


NCKF SPOT wystawa filmowa na parterze CNiT /wejście w ramach biletu do Centrum Nauki i Techniki EC1, będzie zapewne możliwe zaraz po zniesieniu ograniczeń dla przestrzeni publicznych związanych z Covid19/

Fot. Monika Czechowicz
Fot. archiwalne Interia Film 
oraz Polona.

Centrum Nauki i Techniki EC1, ul. Targowa 1/3
Parking dla gości, ul. Dowborczyków 7.
Kontakt: nckf@ec1lodz.pl.

wtorek, 26 stycznia 2021

Kino Orion, Czary, Colosseum i Sfinks. Ulica Rzgowska 74.


23 listopada 1909 roku został otwarty kinematograf Orion w specjalnie do tego celu zaprojektowanym budynku, z salą na 300 miejsc. Kino miało własny agregat prądotwórczy, bo w tej części miasta nie było sieci elektrycznej. 


W 1912 roku kinematograf zmienił nazwę na Czary. Kino przez kilka lat było zamknięte, ale – dzięki właścicielowi pobliskiego kina Rekord (oba kina były jedynymi w tej części miasta salami projekcyjnymi), Bronisławowi Zygadlewiczowi – odrodziło się w 1924 roku jako Colosseum. Był to przede wszystkim kinematograf dla klasy robotniczej.

"Rozwój", rok 1912.

Podręczny Rejestr Handlowy, rok 1926.


W 1928 roku kino znowu zmieniło nazwę - na Sfinks, i pod taką funkcjonowało niemal do wybuchu II wojny światowej. Wtedy to budynek kupiło „Zjednoczenie Badaczy Pisma Świętego w Piotrze”, wykorzystując salę do swoich spotkań i szkoleń. Wyznanie zostało uznane za sektę i lokal przejęło państwo.

"Głos Poranny", rok 1935.

"Echo", rok 1937.

"Głos Poranny", rok 1937.

Po 1945 roku kino nie wznowiło działalności. Sala była wykorzystywana jako hala sportowa, odbywały się w niej min. walki bokserskie. Obecnie w budynku prowadzona jest drobna działalność handlowa i usługowa.
"Dziennik Łódzki", rok 1950.

Wejście do kina zrobiono w specjalnie wybudowanym parterowym domku, sala kinowa widoczna z tyłu. W tle widoczne bloki osiedla czerwony Rynek.

Feliks Bąbol w książce „Łódź, która odeszła”:
Kina „Rekord”, „Mewa”, „Colosseum” były naturalnym uzupełnieniem młodości na Chojnach. Wzbogacały ubogi świat złudzeń nawet jeszcze w czasie kina niemego, gdy orkiestra w kanale pod ekranem grała „Lekką kawalerię”, ilustrując nią gonitwy po prerii lub pościg za „czarnym charakterem”, gdy napisy nie zawsze dały się odczytać.
Pod kina chodziliśmy codziennie, czekając ustawicznie, by wejść na salę. Czasem zdarzało się, raptem miękło serce biletera, czasem powiódł się jakiś manewr w wejściu, gdy między seansami zakotłowało się od wychodzących i wchodzących. Właściciele tych kin robili krótkie przerwy, aby w ciągu wieczoru zmieścić jak najwięcej seansów. Dopiero po kilku latach opracowaliśmy inny, lepszy sposób dostania się na seans, gdy znalezione pod kinem kontrmarki zaczęliśmy przyklejać barszczem do zużytych biletów, a w miejscu sklejenia robić dziurki igłą. Taki bilet wyglądał jak nowy. Z drżącym sercem podawało się go bileterowi do skasowania. Trzeba powiedzieć, że mieliśmy tylko kilka niepowodzeń Zdarzało się bowiem niekiedy, że bileter spostrzegł, iż oddzielenie kontrmarki idzie mu zbyt lekko, chwytał wówczas kinomana za ucho i pociągając boleśnie wyprowadzał na ulicę.
Klejenie zużytych biletów, a potem prasowanie żelazkiem „z duszą” rozgrzaną w kanonce rozwinęło się wielce w czasach filmów seryjnych. Gdy Rinaldo Rinaldini wpadał na końcu pierwszej serii do tajemniczej sztolni, robiło się wszystko, aby w następnym tygodniu zobaczyć, jak się z tej sztolni wyratował.
Wierzyliśmy w swych ulubieńców i w to, że wyjdą zwycięsko z każdej rozprawy z bandą, ale chcieliśmy to oglądać na własne oczy. Kleiło się więc nowe bilety, narażając uszy na niebezpieczeństwo, bo kto by nastarczył z pieniędzmi na nowe, pasjonujące serie!

Boczne wyjścia dawnego kina.
"Rozwój", rok 1913.
źródła:
Piotr Kulesza, Anna Michalska, Michał Koliński. Łódzkie kina. Od Bałtyku do Tatr.
Atrakcje turystyczne Łodzi. Ciekawe miejsca Łodzi (polskaniezwykla.pl)

Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi


Przeczytaj jeszcze w baedekerze:

BAEDEKER POLECA:
Piotr Kulesza, Anna Michalska, Michał Koliński. Łódzkie kina. Od Bałtyku do Tatr.
Książka Łódzkie kina. Od Bałtyku do Tatr to obowiązkowa lektura dla wszystkich miłośników X muzy. Autorzy książki w sprawny sposób kreślą mapę łódzkiej kinematografii, zaznaczając na niej prawie wszystkie kina, które kiedykolwiek działały w mieście. W ciekawy sposób prowadzą Czytelnika przez kolejne dekady kinowej historii ziemi obiecanej.
Niezwykle obszerny zbiór niepublikowanych dotąd zdjęć, pamiątek, plakatów, reklam i notatek prasowych pozwoli Państwu przenieść się do najwytworniejszych kin, takich jak Odeon, Casino lub Luna, ale również do peryferyjnych kinematografów na Chojnach i Bałutach. Autorzy przypominają kina istniejące w czasach Polski Ludowej, a także opisują te czekające na widzów obecnie. Szczegółowe informacje o poszczególnych „świątyniach filmu” przeplatane są wspomnieniami bywalców X muzy, dzięki którym na kartach książki ożywają dawne obrazy.
Otwórzmy drzwi do przeszłości. Szelest przedzieranych biletów obudzi wspomnienia, światła znowu zgasną, szepty powoli ucichną, na ekranie pojawi się ulubiony film... Z teatrów świetlnych powoli przenosimy się do współczesnych multipleksów. Kameralne wnętrza zastępują przestronne i nowoczesne sale kinowe…
Ponad 100 lat kinowej historii – Łódź ma się czym pochwalić! Zapraszamy na seans wspomnień.
Dom Wydawniczy
Księży Młyn

poniedziałek, 25 stycznia 2021

... wędrowanie szlakiem łódzkich murali -

Dziewczyna z ulicy Uniwersyteckiej... to od niej zaczęło się wędrowanie baedekera szlakiem łódzkich murali - 

Fot. Monika Czechowicz

Przeczytaj w baedekerze:

Dom Uczonych, czyli kamienica przy ulicy Uniwersyteckiej.

Czy wiecie, że jest w Łodzi kamienica, gdzie mieszkali niemal sami profesorowie? Stoi przy ulicy Uniwersyteckiej 3.
Przed wojną budynek przy ówczesnej ulicy Trębackiej 3 (dziś Uniwersytecka) był luksusowym domem dla nauczycieli pobliskiej szkoły Zgromadzenia Kupców. Zaraz po wojnie większość lokatorów tej kamienicy to profesorowie Uniwersytetu Łódzkiego.

Szkoła Zgromadzenia Kupców stała się jednym z najpiękniejszych gmachów Łodzi, jednym z najnowocześniejszych obiektów szkolnych wzniesionych przed 1914 rokiem. 

Szkoła Zgromadzenia Kupców przy ulicy Dzielnej (Narutowicza)
Fot. zbiory Państwowego Archiwum w Łodzi.
 
"Rozwój", rok 1928.

Do niedawna budynek dobrze służył łódzkiemu Uniwersytetowi, mieszcząc w swoich murach Katedrę Chemii Ogólnej i Nieorganicznej i Stosowanej, a w dawnej sali gimnastycznej obradował Senat Uniwersytetu Łódzkiego. Dobrze to świadczy o jego walorach funkcjonalnych i zaletach, jako obiektu przeznaczonego na cele edukacyjne.
W ostatnich latach obiekt został wyremontowany i ocieplony mieszcząc Rektorat Uniwersytetu Łódzkiego.


Projektantem kamienicy był Wiesław Lisowski, uznany architekt i architekt miasta Łodzi. Stworzył między innymi budynek Wodociągów u zbiegu ulicy Narutowicza i Lindleya, Łódzki Dom Kultury, szpital Barlickiego (więcej o Lisowskim w baedekerze TUTAJ).

Wiesław Lisowski (1884-1954)

Wiesław Lisowski dobrze projektował i kamienica przy Uniwersyteckiej jak na tamte czasy była luksusowa. Po dwa albo i cztery pokoje, osobno toaleta i łazienka. Do tego kuchnia z osobnymi schodami.
W 1945 roku trafili tu założyciele Uniwersytetu Łódzkiego. Pierwszym lokatorem Domu Uczonych był Teodor Vieweger. Zajmował mieszkanie numer 7 na trzecim piętrze. Był typowany na rektora powołanego uniwersytetu, ale zginął w wypadku pod Sochaczewem. Do jego mieszkania wprowadził się Tadeusz Kotarbiński, który został rektorem uczelni.
Teodor Vieweger (1888-1945), biolog.

Teodor Vieweger w 1907 roku ukończył gimnazjum w Warszawie. Odbył studia medyczne w Liège oraz zoologiczne na uniwersytecie w Brukseli. W 1912 roku otrzymał tytuł doktora nauk przyrodniczych uniwersytetu w Brukseli. Od 1920 roku był profesorem nadzwyczajnym Wolnej Wszechnicy Polskiej (WWP) w Warszawie. W latach 1920-1939 zajmował stanowisko kierownika Katedry Fizjologii Zwierząt, w roku akademickim 1924-1925 pełnił funkcję dziekana Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego, a od 1925 do 1939 rektora WWP. 1 lipca 1928 roku został wybrany członkiem komisji rewizyjnej założonego wówczas Związku Sybiraków. Od 1933 roku był członkiem korespondentem Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Był wybitnym organizatorem: doprowadził do budowy gmachu uczelni, dzięki jego staraniom WWP została ustawą sejmową zaliczona do uczelni akademickich oraz uruchomił w 1928 roku Oddział WWP w Łodzi. W latach 1942-1945 wykładał na Tajnym Uniwersytecie Warszawskim oraz na Kursach Akademickich w Częstochowie.
Był głównym organizatorem Uniwersytetu Łódzkiego.

Profesor Tadeusz Kotarbiński z żoną Janiną (oboje od lewej) przyjmowali gości w mieszkaniu numer 7 na drugim piętrze. Ale takie spotkania odbywały się i u innych lokatorów.
(Fot. Grzegorz Niewiadomski/newspix.pl)

Było ciasno, a uniwersytet nie miał pomieszczeń, więc w mieszkaniach profesorów mieściły się sale wykładowe. Bywało, że profesorowie wychodzili w kapciach, żeby sprawdzić, czy ich współpracownicy są już na miejscach. A po zajęciach toczyło się normalne sąsiedzkie życie ze spotkaniami towarzyskimi i przyjęciami. Niektóre były wystawne z zakąskami i alkoholem.

Tadeusz Kotarbiński (1886-1981)

Tadeusz Marian Kotarbiński - polski filozof, logik i etyk, twórca etyki niezależnej, przedstawiciel szkoły lwowsko-warszawskiej, nauczyciel i pedagog, pierwszy rektor Uniwersytetu Łódzkiego (1945-1949). członek Towarzystwa Naukowego Warszawskiego (1929-1951), prezes (1946-1966) i człónek honorowy Łódzkiego Towarzystwa Naukowego, członek honorowy Towarzystwa Naukowego Płockiego, przewodniczący Towarzystwa Kultury Moralnej (1946), przewodniczący Polskiego Towarzystwa Filozoficznego (1927-1975), członek Polskiej Akademii Umiejętności (1946-1951), członek rzeczywisty (1953) i prezes (1957-1962) Polskiej Akademii nauk, członek Towarzystwa Wiedzy Powszechnej (1956), przewodniczący Rady Naukowej Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa (1957-1968), wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu (1958-1968), przewodniczący Międzynarodowego Instytutu Filozoficznego (1960-1963), Budowniczy Polski Ludowej.


Przez lata dom uczonych przy dawnej ulicy Trębackiej obrastał legendami i skrywał tajemnice - te ważne jak konspiracyjna praca prof. Anny Chrząszczewskiej dla AK (ujawniona dopiero po 1980 roku) i prozaiczne jak... bimbrownia prowadzona w piwnicy przez dozorcę.

Anna Chrząszczewska (1892-1988)
- twórca Katedry Chemii Organicznej
(Fot. ze zbiorów Romualda Skowrońskiego)

Anna Chrząszczewska w czasie okupacji prowadziła wytwornię materiałów wybuchowych dla AK. O jej konspiracyjnej działalności nie wiedział nikt z sąsiadów. Ukrywała to do śmierci. Mieszkała na drugim piętrze pod numerem 5.
Profesor Anna Chrząszczewska z dr. Wojciechem Szaleckim, ostatnim swoim doktorantem. Zdjęcie wyknane w połowie lat 60. minionego wieku w ówczesnym labolatorium Zakładu Chemii Organicznej Uniwersytetu Łódzkiego.
(Fot. ze zbiorów Bogusława Kryczki)


Tajemnice jakie skrywała kamienica przy ulicy Uniwersyteckiej w Łodzi zostały odkryte przez doktor Adriannę Szczerbę z Uniwersytetu Łódzkiego. Przedwojenny dom nauczycieli szkoły Zgromadzenia Kupców w 1945 roku stał się centrum naukowego życia Łodzi. Tu mieszkała większość założycieli uniwersytetu. Tajemnice domu uczonych możecie poznać czytając książkę o historii domu przy Uniwersyteckiej 3.


O wielu tajemnicach domu uczonych doktor Adrianna Szczerba pisze w swojej książce, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego. Z książki dowiecie się jaką karę ponieśli lokatorzy za oglądanie reżimowego Dziennika Telewizyjnego i o mieszkającym w suterenie włoskim kierowcy i muzyku Angelo Santim. To historia jak z filmu "Giuseppe w Warszawie". Jest sporo anegdot i historii z życia lokatorów. 

Stefan Truchim (1896-1967)
Stefan Truchim, dziekan Wydziału Pedagogicznego. Mieszkał w mieszkaniu numer 8 na trzecim piętrze. Był sąsiadem profesora Tadeusza Kotarbińskiego.

Stefan Truchim uczęszczał do szkoły był absolwentem historii Uniwersytetu Jagiellońskiego - uczniem Władysława Konopczyńskiego - doktoryzował się w 1920 roku. Był asystentem w Archiwum Akt Dawnych w Krakowie. W 1920 roku przeniósł się do Poznania. W szkołach poznańskich był nauczycielem historii i geografii. Był też kierownikiem Centralnej Biblioteki Kuratorium Okręgu Szkolnego w Poznaniu. Habilitował się dwukrotnie: w 1929 roku na Uniwersytecie Lwowskim w zakresie historii i organizacji szkolnictwa na Wolnej Wszechnicy Polskiej oraz w 1933 roku na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Wykładał historię szkolnictwa w Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie Oddział w Łodzi. Profesor nadzwyczajny w 1933 roku, profesor zwyczajny Wolnej Wszechnicy Polskiej w 1939 roku. W 1939 roku był naczelnikiem Wydziału Prezydialnego w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.
W okresie II wojny światowej był czynny w tajnym nauczaniu w Warszawie. Założyciel prywatnej Szkoły Kupieckiej na Żoliborzu )oficjalnie Zasadniczej Szkoły Zawodowej). Uczestnik powstania warszawskiego (Pseudonim Stefan). Ranny podczas walk trafił wraz z rodziną do obozu w Pruszkowie, potem dotarł do Częstochowy, gdzie pracował do kwietnia 1945 roku na Wydziale Pedagogicznym. Od 1945 roku współorganizował Uniwersytet Łódzki. W 1957 roku objął kierownictwo Katedry Historii Wychowania i Oświaty UŁ, którą prowadził do przejścia na emeryturę. W okresie od 23 czerwca 1945 roku do 12 maja 1946 roku był wiceprzewodniczącym Sekcji Nauk Humanistycznych Towarzystwa Przyjaciół nauk w Łodzi, od 20 kwietnia 1963 roku do 1967 roku przewodniczącym Wydziału II - Nauk Historycznych i Społecznych Łódzkiego Towarzystwa naukowego. W 1963 roku został powołany na profesora zwyczajnego Uniwersytetu Łódzkiego.

Wiktor Wąsik (1883-1963)
- polski historyk filozofii i pedagogiki, profesor zwyczajny. Nauczyciel akademicki wielu uczelni. Prowadził badania nad historią filozofii polskiej, zwłaszcza recepcją arystotelizmu. 
W kamienicy przy ulicy Uniwersyteckiej mieszkał na drugim piętrze, mieszkanie nr 6.
(Fot. Grzegorz Niewiadomski/newspix.pl)

Wiktor Wąsik ukończył studia filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Jagiellońskim. Na Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskał w 1909 roku stopień doktora filozofii na podstawie rozprawy "Kategorie Arystotelesa pod względem historycznym i systematycznym". W 1929 roku otrzymał habilitację na Uniwersytecie Warszawskim. W okresie międzywojennym był nauczycielem szkół średnich w Warszawie i Łodzi. W latach 1920-1925 prowadził zajęcia w Państwowym Instytucie pedagogicznym. Od 1923 roku był profesorem historii pedagogiki w Wolnej Wszechnicy Polskiej. Tam w 1937 roku został profesorem zwyczajnym. Od 1926 roku wykładał także na Uniwersytecie Warszawskim.
Podczas okupacji hitlerowskiej został 10 listopada 1939 roku aresztowany przez gestapo i przez trzy miesiące więziono go na Pawiaku. Był dziekanem tajnego Wydziału Pedagogicznego w Wolnej Wszechnicy Polskiej. Pracował tam do jej rozwiązania w 1949 roku.
W latach 1945-1950 był profesorem Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie wykładał filozofię i pełnił funkcję kierownika Katedry Filozofii w Polsce. Organizował tam jako dziekan Wydział Pedagogiczny. Od 1951 roku do 1955 był nauczycielem akademickim Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (wykładał tam historię filozofii), a następnie, od 1955 roku do 1963, był profesorem Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (kierownik Katedry Historii Filozofii na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej). W latach 1922-1925 był redaktorem naczelnym czasopisma "Przegląd Humanistyczny".

Natalia Gąsiorowska-Grabowska (1881-1964)
- zakładała Instytut Historyczny. Zajmowała mieszkanie numer 4 na pierwszym piętrze.
(Fot. Grzegorz Niewiadomski/newspix.pl)

Natalia Gąsiorowska-Grabowska - polska historyczka, badaczka dziejów ruchu robotniczego, profesorka Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu Warszawskiego, profesorka i rektorka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi, członkini PAN. W pracy naukowej specjalizowała się w nowożytnej historii gospodarczej, historii polskiego ruchu robotniczego oraz metodologii historii. Zgromadziła obszerne materiały do dziejów górnictwa, hutnictwa, włókiennictwa w Królestwie Polskim w początkowym okresie kapitalizmu, zainicjowała badania nad dziejami przemysłu i klasy robotniczej okręgu łódzkiego. Prowadziła badania nad najnowszymi dziejami Bułgarii oraz metodami pracy naukowej i nauczania historii ZSRR. Współpracowała z wieloma pismami, między innymi "Myślą Socjalistyczną", "Wiedzą", "Światłem", "Kuźnią", "Myślą współczesną", "Z Pola Walki", "Wiadomościami Historycznymi", w latach 1950-1956 była redaktorem "Przeglądu Nauk Historycznych i Społecznych".
Jan Muszkowski (1882-1953)
Jan Muszkowski był założycielem Biblioteki Uniwersyteckiej. Mieszkał w kamienicy przy ulicy Uniwersyteckiej na pierwszym piętrze pod numerem 3.

- polski bibliotekarz, organizator, pedagog i badacz w dziedzinie nauki o książce. W żywej publicystyce zawodowej reprezentował najbardziej postępowe poglądy okresu międzywojennego. Pionierski charakter miała jego działalność w dziedzinie kształcenia bibliotekarzy, począwszy od systematycznego kursu na Wolnej Wszechnicy Polskiej (1926-1938), aż do założenia pierwszej w Polsce Katedry Bibliotekarstwa na Uniwersytecie Łódzkim (1945-1953). Na Uniwersytecie Łódzkim przeprowadził też przewód habilitacyjny z bibliotekarstwa (1948) i pierwszy doktorat w tej dziedzinie (1952). Praca naukowo-badawcza Muszkowskiego szła w kierunku metodycznego bądź historycznego opracowania różnorodnych zagadnień, wchodzących w skład nauki o książce, jak: dokumentologia, początki drukarstwa, czytelnictwo i socjologia książki. Z pracą nad bibliografią wiązały się zainteresowania Muszkowskiego statystyką druków.

Irena Lepalczyk i prof. Helena Radlińska mieszkały na parterze, w mieszkaniu nr 2. Prof. Radlińska wymagała opieki, a część jej mieszkania zamieniono w sale wykładowe.

Irena Lepalczyk (1916-2003) - polska pedagog.

Irena Lepalczyk - profesor dr hab. nauk humanistycznych o specjalności pedagogika społeczna. Była studentką i współpracownicą Heleny Radlińskiej - kontynuatorką jej myśli naukowej. Doktor honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego. Współtworzyła szkołę myślenia społeczno-pedagogicznego w środowisku akademickim w Polsce.

Helena Radlińska (1879-1954) - polska pedagog, twórczyni pedagogiki społecznej w Polsce.

Helena z Rajchmanów Radlińska publikowała pod pseudonimami: H. Orsza, J. Strumiński, Warszawianin. Zajmowała się także historią oświaty, problematyką czytelnictwa, bibliotekarstwa i książki. Bliskie jej sercu było wychowanie, które traktowała jako klucz do budowania lepszej przyszłości. Była osobą bardzo zaangażowaną w działalność niepodległościową i społeczno-oświatową. W latach 1913-1917 Helena Radlińska współpracowała z Centralnym Biurem Szkolnym, Polskim Związkiem Ludowym, Związkiem Chłopskim, Polskim Stronnictwem Ludowym -Wyzwolenie. Była związana z obozem Józefa Piłsudskiego, Departamentem Wojskowym NKN, Polską Organizacją Wojskową, w których pełniła odpowiedzialne funkcje, była członkiem Naczelnego Komitetu Narodowego. W momencie odzyskania niepodległości zakończyła służbę w stopniu porucznika.
W 1918 roku pracowała w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, a następnie współorganizowała Instytut Oświaty i Kultury im. Stanisława Staszica. W czasie wojny polsko-rosyjskiej była oficerem oświatowym do spraw walki z analfabetyzmem. W latach 1922-1939 prowadziła działalność dydaktyczno-oświatową i naukową w Wolnej Wszechnicy Polskiej. Stanęła na czele Wszechnicy warszawskiej, w której przygotowywała pracowników socjalnych oraz kierowała badaniami naukowymi (badania empiryczne środowiska człowieka: czas wolny, bezrobocie, patologie, świetlice, kluby itp.). Efektem badań empirycznych były pierwsze dzieła Radlińskiej: "Wstęp do pedagogiki społecznej", "Stosunek wychowawczy do środowiska społecznego", "Społeczne przyczyny powodzeń i niepowodzeń szkolnych", "Książka wśród ludzi". Radlińska w Wolnej Wszechnicy Polskiej wykładała podstawy pedagogiczne i społeczne pracy oświatowej.
II wojna światowa przerwała jej pracę naukową. Podczas okupacji prowadziła tajne nauczanie. Po wojnie związała się z Uniwersytetem Łódzkim.


Od lat pięćdziesiątych dom uczonych przy ulicy Uniwersyteckiej zaczął się wyludniać, a mieszkania zamieniano na zakłady naukowe. Ostatni lokatorzy opuścili kamienicę w 1992 roku.
Obecnie w kamienicy mieści się m. in. centrum promocji i nauki Uniwersytetu Łódzkiego.

Adrianna Szczerba. Dom Uczonych.
Wiesław Theiss. Radlińska.

Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi oraz zbiorów Bogusława Kryczki i Grzegorza Niewiadomskiego/newspix.pl 
oraz strony:
Fot. współczesne Monika Czechowicz

Przeczytaj jeszcze w baedekerze:

BAEDEKER POLECA:
Adrianna Szczerba. Dom Uczonych. Kamienica przy ul. Uniwersyteckiej 3 w Łodzi w latach 1945-2017.
Adrianna Szczerba. Szkoła Zgromadzenia Kupców Miasta Łodzi (1898-1939).
Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego