czwartek, 29 lipca 2021

II WOJNA ŚWIATOWA - lipiec/sierpień 1941 roku.

Karta pocztowa 1940-1944.
Hala sportowa w parku im. Józefa Poniatowskiego
(źródło: www.basen.lodz.pl/pocztowki-ze-starej-lodzi)
2 lipca
W Hali Sportowej w Parku im. ks. Józefa Poniatowskiego (Hitlerjugend Park) odbyła się oficjalna uroczystość nadania miastu nowego okupacyjnego herbu. Obszerne przemówienie wygłosił nadburmistrz miasta Werner Ventzki, który stwierdził:
Nowe godło, skrzydlaty krzyż, który był świętością dla osiadłych tutaj przed dwoma tysiacami lat Germanów, zobowiązuje nasze miasto i jego mieszkańców, by ten obszar utrzymać w rękach niemieckich po wieczne czasy.

Informacja w "Litzmannstädter Zeitung" z 3 lipca 1941 roku o nadaniu Łodzi nowego herbu.
16 lipca
W Poznaniu odbyła się narada landratów (kierowników powiatów) Kraju Warty. Postanowiono przesiedlić całą ludność żydowską Warthegau do getta w Łodzi i utworzyć tam Massenlager (obóz masowy) dla 300 tysięcy Żydów.

18 lipca
W getcie popełnił samobójstwo 14-letni chłopiec, skacząc z okna trzeciego piętra w domu przy ulicy Zgierskiej 10 (Hohensteiner Strasse). Liczba samobójstw w getcie była znaczna. Niejednokrotnie w ciągu jednego tygodnia kilku zdesperowanych mieszkańców getta odbierało sobie życie.
Ulica Zgierska łączyła północne i południowe dzielnice Łodzi, dlatego zawsze spełniała ważną rolę komunikacyjną w mieście. Gdy naziści utworzyli getto na Bałutach, postanowili, że ulica Zgierska pozostanie arterią komunikacyjną. 


Domy znajdujące się przy tej ulicy należały do getta, ale Żydzi nie mieli prawa przejść na drugą stronę. Wzdłuż Zgierskiej ustawione były zasieki z drutu kolczastego.
 


Przez środek getta przejeżdżał tramwaj i samochody. 


Z jednej części do drugiej można było przejść przez otwierane w określonych godzinach bramy bądź - w późniejszym okresie - przez mosty. 


Polacy i Niemcy też nie mogli wchodzić na tę ulicę bez specjalnej przepustki, chyba że jechali w zamkniętym tramwaju lub samochodzie.
Nadal stoi wiele kamienic istniejących na obszarze getta przy ulicy Zgierskiej.

Ulica Zgierska dzisiaj. Widok w kierunku zachodnim od pl. Kościelnego.

22 lipca
Za przemyt żywności do getta i prowadzenie handlu z Żydami osadzono dwóch nieznanych  Polaków.
Kronika getta łódzkiego:
Ostatnio odkryto w getcie, że nać rzodkiewek, rzodkwi czy młodej marchwi po ugotowaniu nadaje się również do jedzenia. Handel tymi artykułami przybrał poważne rozmiary.

24 lipca
Działacze komunistyczni utworzyli konspiracyjną organizację - Komitet Obrony Miasta Łodzi. Główną formą działalności Komitetu miało być organizooowanie akcji sabotażowych w ważnych dla gospodarki niemieckiej zakładach przemysłowych.

W związku z decyzją o przesiedleniu ludności żydowskiej Kraju Warty do getta w Łodzi odbyła się konferencja landratów (kierowników powiatów) rejencji łódzkiej. Postanowiono, że przesiedlone zostaną tylko osoby zdrowe, nadające się do pracy, chorzy pozostaną na miejscu.

Komendant Rozszerzonego Więzienia Policyjnego na Radogoszczu Walther Pelzhausen zastrzelił dwóch niewidomych więźniów. Według świadków egzekucji powiedział: Tacy ludzie nie przynoszą żadnych korzyści państwu.


Dawna fabryka Samuela Abbego. Od października 1939 roku do około końca czerwca 1940 roku mieścił się w niej obóz przesiedleńczy dla ludności polskiej na potrzeby realizowanej w tym okresie przez Niemców dużej akcji wysiedleńczej mieszkańców Łodzi i okolic. 


Na przełomie lat 1939/1940 do zabudowań fabrycznych zaczęli być przenoszeni więźniowie obozu przejściowego z pobliskiej fabryki Michała Glazera (utworzonego dla realizacji łódzkiej Intelligenzaktion), ostatni 5 stycznia, w ramach likwidacji obozu w tamtej fabryce. 


Od tego dnia w zabudowaniach fabrycznych, do czasu przekształcenia jej w więzienie, jednocześnie funkcjonowały – obóz przesiedleńczy i przejściowy. Przesiedleńczy w parterowej hali dawnej tkalni, więźniowie w 3-piętorwym budynku obok. Od 1 lipca 1940 roku obóz przejściowy został przekształcony w "Rozszerzone Więzienie Policyjne" a funkcja obozu przesiedleńczego uległa zupełnej likwidacji.
W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 więzienie zostało spalone przez jego wachmanów w wraz z około 1 500 więźniami... (więcej TUTAJ).


Latem 1941 roku zgładzono kolejną grupę chorych psychicznie z Łodzi (około 290 osób), w tym około 60 osób ze szpitala w getcie przy ulicy Wesołej 17 (obecnie fragment ulicy Zachodniej, w okresie okupacji Lustige Gasse). Egzekucje odbywały się w lasach zgierskich. Około 100 osób - zwolnionych wcześniej ze szpitala - wyszukano w domach na podstawie kartotek szpitalnych.

1 sierpnia
Zarządzeniem władz Rzeszy kasa chorych miała pokrywać tylko 50% kosztów leczenia szpitalnego ubezpieczonego Polaka, pozostałą część musiała zaplacić rodzina chorego.

W getcie został aresztowany 14-letni Polak, Kazimierz Zawadzki, uznany za największego szmuglera do dzielnicy żydowskiej, gdzie nielegalnie dostarczał między innymi sacharynę, szczepionki i lekarstwa.

7-8 sierpnia 
Gestapo aresztowało przywódców lewicowej organizacji Komitet Obrony Miasta Łodzi.

13 sierpnia
Internowani w Szczawinie koło Zgierza biskupi łódzcy, Włodzimierz Jasiński i Kazimierz Tomczak, wraz z siedmioma duchownymi i trzema osobami świeckimi zstali wywiezieni przez hitlerowców do klasztoru reformatów (III Zakon św. Franciszka) w Bieczu (powiat Jasło) w GG. Biskupowi Jasińskiemu zakazano przekraczać granice miasta, pozostałym duchownym z Łodzi zezwolono na swobodne poruszanie się po całym GG (Generalne Gubernatorstwo). Ordynariusz łódzki utrzymywał stały kontakt z diecezją przy pomocy księży - kurierów. Włączył się także w nurt życia klasztornego, celebrując uroczyste msze w kościele klasztornym i udzielając święceń klerykom zakonnym, wkrótce też wstąpił do III Zakonu św. Franciszka.

Ordynariusz diecezji łódzkiej                            Sufrogan łódzki
      ks. bp Włodzimierz Jasiński                        ks. bp Kazimierz Tomczak 

Namiestnik Kraju Warty nakazał konfiskatę i zniszczenie wszystkich śpiewników i książeczek do nabożeństwa zawierających pieśń Boże coś Polskę... Z polecenia gestapo księża apelowali w kościołach do wiernych o oddanie zakazanych książeczek i śpiewników.

23 sierpnia
Z notatki urzędnika Ministerstwa Spraw Zagranicznych III Rzeszy:
Kierownictwo polityką kościelną w Okręgu Rzeszy Kraj Warty zostało na skutek decyzji wyższych czynników odebrane Ministerstwu Rzeszy do Spraw Kościelnych i powierzone namiestnikowi. Namiestnik jest uprawniony do regulowania spraw kościelnych w podległym mu okręgu według własnego uznania.

30 sierpnia
Ukazał się ostatni numer "Kroniki Polskiej" wydawanej przez Okręg Łódź ZWZ. Jej kontynuacją był tygodnik "Biuletyn Kujawski".

Ostatni numer "Kroniki Polskiej"

Pierwsza strona "Biuletynu Kujawskiego"
sierpień
Powstało więzienie śledcze dla kobiet w byłym klasztorze Sióstr Karmelitanek przy ulicy św. Teresy od Dzieciątka Jezus 6 (Senkeweg).

Klasztor Sióstr Karmelitanek przy ul. św. Teresy.

W raporcie Niemieckiego Frontu Pracy odnotowano bardzo wysoki spadek wydajności pracy i znaczny wzrost zasłabnięć z powodu złego odżywiania.

Namiestnik Kraju Warty, w kontekście toczącej się dyskusji na temat ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, zwrócił się z prośbą do Heinricha Himmlera o zezwolenie na wymordowanie (specjalne potraktowanie) 100 tysięcy osób narodowości żydowskiej - niezdolnych do pracy, chorych i starców. Uzyskał na to zgodę.

Odbyły się aresztowania członków Komitetu Obrony Miasta Łodzi. Kilka miesięcy później kolejne aresztowania rozbiły całkowicie Komitet. Organizację wydał gestapo syn jednego z założycieli Komitetu.

Zarządzeniem władz niemieckich w pogrzebach Polaków mogła uczestniczyć tylko najbliższa rodzina zmarłego. W kondukcie nie wolno było śpiewać, nieść krzyża i sztandarów.

Porucznik Stanisław Matyskiewicz, pseudonim "Kos" - szef łączności operacyjnej Komendy Miasta Łodzi Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) - przeprowadził rozpoznanie na terenie getta dotyczące istnienia konspiracji. Jako przedwojenny pracownik centrali telefonicznej został zatrudniony przez Niemców do przebudowy central telefonicznych w getcie. Zdobywszy zaufanie mieszkańców getta dowiedział się, że istnieje tam zakonspirowana grupa prowadząca nasłuch radiowy i organizująca ustny przekaz wiadomości.


Przy pl. Kościelnym 4, narożnym budynku, w głębi posesji, mieściła się centrala gettowej sieci telefonicznej. 
W 1941 roku w getcie było 120 numerów. Posiadały je najważniejsze urzędy gminne, apteki, instytucje Wydziału Zdrowia i rewiry policyjne.


Centrala telefoniczna getta przy pl. Kościelnym.

W getcie działało w konspiracji wiele ugrupowań, o różnych poglądach politycznych i społecznych. Sporą aktywność przejawiały organizacje lewicowe - próbowano organizować strajki, propagowano hasło pracuj powoli, spotykano się na wieczorkach literackich i samokształceniowych, prowadzono nasłuch radiowy.

Dr Oskar Rosenfeld (po lewo) i dr Oskar Singer (po prawo), autorzy Kroniki Getta Łódzkiego, oraz Weksler, tzw. tajny słuchacz radia w getcie, źródło cennych informacji z zewnątrz.

Chaim Mordechaj Rumkowski, 
Przełożony Starszeństwa Żydów w Łodzi. 

Chaim Mordechaj Rumkowski i jego otoczenie wiedziało o istnieniu tych organizacji. W przypadku otwartych wystąpień, osadzano przywódców w więzieniu przy ulicy Czarnieckiego (Schneidergasse).

Więzienie przy ulicy Czarnieckiego 14/16.
Źródło:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.

Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi
oraz strony: www.basen.lodz.pl/pocztowki-ze-starej-lodzi
Fot. współczesne Monika Czechowicz

Przeczytaj jeszcze w baedekerze:

BAEDEKER POLECA:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.

1 września 1939 roku okupacja hitlerowska wdarła się w życie Polaków, nieodwracalnie przeobrażając je na sześć długich lat. Zmiany, które okupant przeprowadził w organizacji codziennego życia mieszkańców polskich miast, ze względu na swoją bezwzględność i brutalność, mogą wydawać się współczesnemu czytelnikowi niewyobrażalne.
Już 9 listopada 1939 roku Łódź została wcielona do III Rzeszy, 11 kwietnia 1940 roku otrzymała niemiecką nazwę Litzmmanstadt. W zamyśle hitlerowskich władz miała stać się miastem promieniującej kultury niemieckiej.
Wraz z napływem ludności niemieckiej Łódź zaczęła zmieniać swoje oblicze. Czy ówczesnym łodzianom spacerującym po ukochanej ulicy Piotrkowskiej przeszło kiedykolwiek przez myśl, że jej nazwa będzie brzmiała Adolf-Hitler-Straße? Reorganizacja polskiej administracji była jednak tylko wstępem do zmian, które na zawsze odmieniły Miasto Czterech Kultur. Masowe wysiedlenia ludności żydowskiej i polskiej z obszaru Łodzi oraz stworzenie Litzmannstatd Getto zapisały się bolesną kartą w historii miasta.
Obraz tamtych lat, dzień po dniu, ukazuje Andrzej Rukowiecki w książce Łódź 1939–1945. Kronika okupacji. Autor nie poprzestaje w swojej publikacji jedynie na odnotowaniu faktów. Ilustruje je fragmentami z dzienników, które tworzą wstrząsający zapis przeżyć okupowanej ludności. Zmagania mieszkańców Łodzi z hitlerowskim terrorem przybierały także formę walki o człowieczeństwo, które próbowali ocalić, niosąc pomoc potrzebującym, nawet za cenę własnego życia. Zamieszczone w Kronice nazwiska osób pomordowanych przez nazistów są nie tylko świadectwem bohaterstwa i patriotyzmu łodzian, ale elementem współtworzącym narodową pamięć i tożsamość.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.