środa, 6 stycznia 2021

... pewien kotek ze Zgierza


Pewien kotek ze Zgierza
mędrcem zostać zamierza.
Więc choć jest tylko kotem,
dzień i noc myśli o tem,
co jest cięższe: tona stali czy pierza?

Joanna Papuzińska. Limeryki i inne łódzkie wierszyki.
Fot. Monika Czechowicz

BAEDEKER POLECA "Łódź. Miasto po przejściach".

 Wojciech Górecki, Bartosz Józefiak. Łódź. Miasto po przejściach.


(...) Przed II wojną światową wśród siedmiuset tysięcy mieszkańców Łodzi było dwieście tysięcy Żydów i prawie sto tysięcy Niemców. W roku 1945 zostało trzysta tysięcy łodzian, prawie samych Polaków. Co się stało z bohaterami Ziemi obiecanej? "Piękna i bogata pani Zukerowa umarła z głodu zimą czterdziestego trzeciego" - pisał Jacek Żakowski w "Powściągliwości pracy" (maj 1987). I dalej: "Mela Grunspan doczekała komory gazowej. Syn Moryca Welta, który wraz z rodziną przetrwał okupację w domu znajomego Niemca, umarł w Izraelu. Jego wnuczka wyjechała do Ameryki w sześćdziesiątym ósmym. Baum zrobił klapę i strzelił sobie w łeb w 1916. Jego wnuk w trzydziestym dziewiątym wywiesił swastykę, ale później zachował się przyzwoicie. Przede wszystkim czuł się lodzermenschem. [...] Najmłodszy Baum (oficer SS z wyboru) nigdy nie wrócił do Łodzi. Ktoś widział go w Sao Paulo. Podobno razem z Borowieckimi, Bucholzami, Mullerami, Grosglikami, Grosmanami stanowi tam trzon polskiej kolonii. Tylko wnuk Trawińskiego mieszka dziś w Łodzi. Po wojnie wybrali go dyrektorem w jego upaństwowionej fabryce - mieli szacunek dla kompetencji i pracowitości. Trwało to parę tygodni. Potem musiał wyjechać na drugi koniec Polski. Wrócił, żeby dokonać życia". (...)

Fragment książki Wojciecha Góreckiego i Bartosza Józefiaka "Łódź. Miasto po przejściach".

W Łodzi dzieje się dokładnie to samo, co w każdym polskim mieście. Tylko że dzieje się bardziej. Ta książka to podróż po ostatnich trzydziestu latach "polskiego Manchesteru". Miasta, w którym ŁKS i RTS wciąż piszą po murach, rewitalizacja pochłania miliony, a secesyjne kamienice chylą się ku upadkowi. Ale też metropolii, która ma największy w kraju dworzec, śmiało korzysta ze swojego postindustrialnego charakteru i niezmiennie przyciąga miłośników kina i artystów.
 O Łodzi opowiada reporterski duet: Wojciech Górecki przywołuje wspomnienia z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, a ze współczesnością konfrontuje je Bartosz Józefiak. Teksty tworzą książkę eksperyment - rozciągniętą na trzy dekady reporterską panoramę miasta.

Pochodzić z Łodzi to otrzymać posag, który starcza na resztę życia.
HANNA KRALL

WOJCIECH GÓRECKI (ur. 1970 w Łodzi) - znawca Kaukazu i Azji Centralnej, którym poświęcił wiele artykułów i kilka książek: Planeta Kazukaz, Toast za przodków, Abchazja oraz Buran. Kirgiz wraca na koń. Tłumaczony na chiński, czeski, gruziński, słowacki, ukraiński i włoski. Pracuje w Ośrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia. Miastem po przejściach wraca po ponad ćwierćwieczu w rodzinne strony.

BARTOSZ JÓZEFIAK (ur. 1987 w Pabianicach) - absolwent Polskiej Szkoły Reportażu. Współpracuje z "Dużym Formatem", "Tygodnikiem Powszechnym", portalem weekend.gazeta.pl. Dwukrotnie nominowany do Nagrody "Newsweeka" im. Teresy Torańskiej w kategorii "Najlepsze w internecie". Mieszka w Łodzi.

Wydawnictwo Czarne
CZARNE.COM.PL

Tytuł jest dostępny w sprzedaży również w formie e-booka w formatach EPUB oraz MOBI.