wtorek, 26 kwietnia 2016

SZLAKIEM BAJKOWEJ ŁODZI - Bonifacy i Filemon.

Czy myszy są, czy ich nie ma, koty zawsze lubią harcować. A zwłaszcza taki jeden mały, biały kotek o imieniu Filemon, który wraz ze swoim starszym kolegą Bonifacym są głównymi bohaterami bajki „Przygody kota Filemona”.


Filemon to bardzo ciekawski kotek, dla którego wiejski świat pełen jest niespodzianek i szalonych przygód. Te ostatnie nie zawsze bywają bezpieczne. 
Na szczęście czarny kocur Bonifacy pomaga Filemonowi wyjść z opresji, a że jest od niego dużo starszy, raczy go życiowymi mądrościami.


Postać kota Filemona została wymyślona przez Marka Nejmana – pisarza i scenarzystę.
W latach 1972-1981 w Se-ma-forze powstał serial telewizyjny, który zrealizowany został w technice animacji rysunkowej.

 „Dziwny świat kota Filemona” – taki tytuł nosiła pierwsza seria trzynastu odcinków, drugą, 26-odcinkową serię, zatytułowano „Przygody kota Filemona”. Oprócz serialu w Se-ma-forze powstały trzy inne filmy z kotem Filemonem.


Bonifacy na dole, a Filemon na górze? W bajce zwykle było odwrotnie – to Bonifacy wylegiwał się na zapiecku, a poniżej bawił się Filemon.



Rzeźby Filemona i Bonifacego na szlaku Łodzi Bajkowej zostały odsłonięte 1 czerwca 2011 roku, znajdują się przed wejściem do Muzeum Kinematografii, do dawnego pałacu Karola Scheiblera przy pl. Zwycięstwa 1.

Autorzy: Ludwik Kronic (projekty plastyczne postaci), Magdalena Walczak i Marcin Mielczarek (rzeźby).

Na szlaku Łodzi Bajkowej młodsi i starsi łodzianie już dzisiaj mogą spotkać:
Misia Uszatka przy ul. Piotrkowskiej 87,
Małego Pingwinka Pik-Poka przy al. Unii Lubelskiej 4,
Bohaterów filmu „Zaczarowany ołówek”, czyli Piotrusia i jego pieska przy ul. Traugutta 18,
Plastusia w parku im. Henryka Sienkiewicza,
Trzy Misie w Skansenie Architektury Drewnianej przy ul. Piotrkowskiej 282,
Maurycego i Hawranka przed łodzkim ZOO, ul. Konstantynowska 8/10,
Wróbelka Ćwirka przed Palmiarnią, al. Piłsudskiego 61
i Ferdynanda Wspaniałego przed Galerią Łódzką u zbiegu ulicy Sienkiewicza i al. Piłsudskiego.

Fot. Monika Czechowicz 

Przeczytaj jeszcze: