środa, 20 lipca 2022

Łódź w latach 70. XX wieku. Rekreacja i letnie wytchnienie.


Ośrodek "Prząśniczka" w Arturówku
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

Ze względu na przemysłowy charakter Łodzi, jej mieszkańcy potrzebowali różnorodnych form rekreacji i wypoczynku, pozwalających nie tylko odpocząć po pracy i miło spędzić czas wolny, ale również odwiedzać atrakcyjne miejsca i regiony. W Planie rozwoju i modernizacji Łodzi z 1973 roku dostrzegano konieczność zapewnienia pracownikom odpowiednich warunków do rekreacji i wypoczynku: 
"W oparciu o poważne zaangażowanie finansowych środków zakładów przemysłowych, związków zawodowych i rad narodowych, uzyska się dalszy rozwój bazy rekreacyjno-wypoczynkowej, w szczególności dla załóg robotniczych i ich rodzin. W głównej mierze dotyczyć to będzie wypoczynku świątecznego".

Stawy Jana
(źródło: FotoPolska/fotopolska.eu)

Sama Łódź nie miała zbyt dogodnych warunków naturalnych do wypoczynku, głównie z uwagi na brak większych rzek, jezior i stawów. Niemniej jednak, do częstych form wypoczynku po pracy należały spacery po parkach i znajdujących się w granicach Łodzi kompleksach leśnych (Las Łagiewnicki, Lucmierski, Tuszyński, Chełmski oraz Park Ludowy na Zdrowiu).

Stawy w Ośrodku Sportowym "Tramwajarz" na Zdrowiu.
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

W mieście znajdowały się także 24 parki o łącznej powierzchni niemal 340 ha.

Park im. Józefa Poniatowskiego
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

Spora część mieszkańców miasta spędzała wolny czas na terenie własnych ogródków działkowych, jakie zakłady pracy tworzyły dla swoich pracowników, którzy uprawiali tam różne rośliny (głównie warzywa i owoce). Pod koniec lat siedemdziesiątych było w Łodzi już niemal 11 tysięcy działek zgrupowanych w kilkudziesięciu ogrodach działkowych o łącznej powierzchni blisko 480 ha. Ogrody działkowe spełniały zarazem funkcję rekreacyjną, będąc dla tysięcy łodzian miejscem wypoczynku. W latach siedemdziesiątych powiększające się ogrody działkowe miały pełnić dodatkowo funkcję rozrywkową, gdyż w wielu z nich zbudowano świetlice, gdzie organizowano od wiosny do jesieni szereg imprez kulturalno-rozrywkowych dla działkowców, jak i okolicznych mieszkańców (imprezy okolicznościowe, występy zespołów świetlicowych czy teatrzyków lalkowych). Warto dodać, że poza weekendami w zakładowych ogrodach działkowych spędzali sporo czasu renciści i emeryci, dla których była to darmowa forma wypoczynku na łonie natury.

"Dziennik Popularny", rok 1976.

Niezwykle popularne stały się wyjazdy turystyczne organizowane przez biura podróży (między innymi "Orbis", "Turysta", "Gromada", "Juventur", "Almatur", "Sport-Turist" czy Przedsiębiorstwo Turystyczne "Łódź").

"Dziennik Łódzki", rok 1971.

"Dziennik Łódzki", rok 1973.

Biura te zajmowały się przede wszystkim organizacją różnego rodzaju wycieczek oraz wyjazdów wczasowych (krajowych i zagranicznych). Z uwagi na panujący wówczas system polityczny, wyjazdy zagraniczne odbywały się w większości do tzw. krajów demokracji ludowej.

"Dziennik Łódzki", rok 1972.

"Dziennik Popularny", rok 1979.

Ośrodek sportów wodnych w Rudzie, rok 1977.
Fot. J. Mucha.
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

Poza biurami podróży ważną rolę w zapewnieniu łodzianom dostępu do rozrywki i rekreacji odgrywało wiele innych instytucji, jak np. WOSiR oraz Łódzki Ośrodek Turystyki i Wypoczynku (zajmujące się głównie zaplanowaniem tzw. wypoczynku sobotnio-niedzielnego i świątecznego), Oddział Łódzki PTTK (parający się przygotowywaniem wycieczek krajoznawczych, a także turystyki kwalifikowanej w postaci rajdów, spływów czy zlotów), TKKF (popularyzujące wśród mieszkańców miasta aktywne formy wypoczynku), jak również organizacje młodzieżowe, stowarzyszenia i zrzeszenia oraz instytucje i placówki kulturalne zajmujace się organizacją czasu wolnego w ramach swej statutowej działalności.

"Dziennik Łódzki", rok 1971.

Wycieczki i imprezy rekreacyjne dla swych pracowników organizowały także Zakładowe Rady Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Zakładowe Koła PTTK. Dodatkowo trzeba tu wspomnieć o Funduszu Wczasów Pracowniczych zajmującym się organizowaniem wczasów dla załóg zakładów pracy.

"Dziennik Popularny", rok 1977.

Arturówek
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

"Dziennik Łódzki", rok 1969.

Z każdym rokiem następował rozwój różnych form turystyki, rekreacji i wypoczynku. Zwiększała się także liczba różnorodnych imprez mających uatrakcyjnić łodzianom spędzanie wolnego czasu. Duży nacisk położono również na rozbudowę zaplecza rekreacyjnego i bazy noclegowej, poprawę wyżywienia zbiorowego w ośrodkach rekreacyjnych czy lepsze zabezpieczenie możliwości dojazdu do nich mieszkańców Łodzi, zwłaszcza do tych leżących w odległości do 30 km od miasta (tam łodzianie udawali się najczęściej w soboty i niedziele).

Stawy Stefańskiego.
(archiwum Dziennika Łódzkiego)

Nie mniej istotna była rozbudowa ogólnodostępnego dla łodzian zaplecza rekreacyjnego, zwłaszcza boisk sportowych na nowo powstających osiedlach mieszkaniowych (na potrzeby KS "Tramwajarz" na osiedlu Dąbrowa, dla KS "Elta" na osiedlu Teofilów C, dla RTS "Widzew" na osiedlu Widzew-Wschód czy KS "Orkan" na osiedlu Retkinia, basenów (kąpielisko "Fala" w Parku Ludowym na Zdrowiu, basen "Olimpia", basen przy ulicy Pojezierskiej obok stadionu SKS "Start", przy ulicy Głowackiego na Bałutach, w ośrodku wypoczynkowo-rekreacyjnym na Chojnach,  przy klubach sportowych Anilana, Budowlani, Włókniarz), jak również sztucznego lodowiska.

Basen "Anilana" na Widzewie.
Fot. A. Stelmach

"Dziennik Popularny", rok 1976.

Większość odkrytych basenów dysponowała wypożyczalniami sprzętu plażowego, małymi boiskami do gier zespołowych oraz kioskami spożywczymi.

"Dziennik Popularny", rok 1976.

Basen w parku Promienistych, ul. Głowackiego.
Fot. M. Bartoszewski

W dni wolne od pracy udostępniano mieszkańcom miasta również szkolne baseny kryte.

"Dziennik Popularny", rok 1976.
Przeczytaj w baedekerze:

Ogółem w 1975 roku na terenie Łodzi funkcjonowało: 57 boisk do piłki nożnej, 258 małych boisk, 221 sal gimnastycznych, 27 kortów tenisowych, 6 basenów otwartych i 3 kryte, 1 sztuczne lodowisko, 4 przystanie kajakowe, a do tego około 500 placów do gier i zabaw dla dzieci. Liczby te oczywiście robią wrażenie, ale trzeba obiektywnie stwierdzić, że i tak zaplecze sportowe w Łodzi nadal było niewystarczające i nie zawsze dla wszystkich dostępne.

Wejście do Lunaparku
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

Uzupełnieniem miejsc rekreacji w Łodzi były parki i zieleńce - przede wszystkim Park Kultury i Wypoczynku na Zdrowiu, obejmujący takie atrakcje, jak Ogród Botaniczny, Pomnik Czynu Rewolucyjnego, Lunapark oraz wspomniane kąpielisko "Fala". W ich sąsiedztwie był zlokalizowany także Ogród Zoologiczny.

Ogród Botaniczny
Fot. J. Mucha/ Krajowa Agencja Wydawnicza
Przeczytaj:

Łodzianie mogli korzystać także z ośrodków rekreacyjno-wypoczynkowych w samej Łodzi, które dysponowały podstawowymi urządzeniami rekreacyjnymi wraz z zapleczem sprzętowym i socjalnym oraz bazą gastronomiczną.

"Dziennik Łódzki", rok 1960.

W połowie lat 70. było ich 11 - zlokalizowanych w różnych częściach miasta: w Arturówku, w parku 1 Maja (stawy Stefańskiego), na Chojnach (stawy Jana), w parku XXX-lecia PRL (Młynek), w Parku im. Promienistych (basen) oraz wypełniające również funkcje rekreacyjne kluby sportowe: Kolejarz (na Zdrowiu), Włókniarz (basen), Budowlani (basen), Łódzki Klub Sportowy (basen), Anilana (basen) i Olimpia (basen).

Basen "Olimpia".
Fot. K. Jabłoński
(archiwum Dzienika Łódzkiego)

Z tych miejsc mogło jednorazowo korzystać około 70 tysięcy osób, lecz często zdarzało się, że w pogodne dni w sezonie wakacyjnym wypoczywało w nich znacznie więcej łodzian (nawet do 150 tysięcy), co poważnie utrudniało rzeczywisty wypoczynek. Z roku na rok coraz więcej mieszkańców w dni wolne od pracy wyjeżdżało do ośrodków rekreacyjnych zlokalizowanych w pobliżu Łodzi: w Konstantynowie Łódzkim, Ozorkowie, Głownie, Pabianicach, Zgierzu, Grotnikach, Kolumnie, Uniejowie, Tomaszowie Mazowieckim, Spale lub Sieradzu - lecz i tam zazwyczaj bywało tłoczno.

"Dziennik Łódzki", rok 1970.

Nic dziwnego, że znaczna część łodzian wypoczywała w letnie dni na terenach niezagospodarowanych (najczęściej nad brzegami rzek i jezior), co jednak często przyczyniało się do niszczenia środowiska naturalnego. Dodatkowym problemem w przypadku dwudniowych wyjazdów (sobotnio-niedzielnych) była mała liczba ogólnodostępnych miejsc noclegowych w województwie, nie najlepiej rozwinięta komunikacja autobusowa i kolejowa oraz stosunkowo uboga baza żywieniowa. Nic dziwnego, że w tej sytuacji w drugiej połowie lat 70. nie tylko budowano nowe zakładowe ośrodki wypoczynkowe oraz rozbudowywano już istniejące, lecz także modernizowano i powiększano bazę rekreacyjną w województwie w celu stworzenia lepszych warunków wypoczynku.

Ośrodek Wypoczynkowo-Hotelowy "Prząśniczka". lata 1970-1980.
(źródło: Fotopolska.eu)

Ważnym elementem było także uruchomienie tzw. zielonych linii (głównie autobusowych) do podłódzkich miejscowości rekreacyjnych wraz z rozbudową w nich zaplecza gastronomicznego. 

"Dziennik Popularny", rok 1975.

W omawianej dekadzie zaczęto również intensywnie zagospodarowywać pod kątem turystyki i wypoczynku rejon zbiornika sulejowskiego, wokół którego powstało wiele ośrodków wypoczynkowych łódzkich zakładów pracy.

Ośrodek w Borkach nad zalewem Sulejowskim
(źródło: expressilustrowany.pl)

Sam WOSiR w Łodzi dysponował niewielką bazą noclegową, na którą składało się pod koniec lat 70. w sześciu podległych ośrodkach rekreacyjno-wypoczynkowych ("Arturówek', "Chojny", "Wiśniowa Góra", "Grotniki", "Nowa Gdynia" w Zgierzu i "Pabianice") niespełna 300 miejsc stałych noclegowych i drugie tyle tzw. miejsc sezonowych. Nieco lepiej wyglądała w tych obiektach baza gastronomiczna, choć i ona była daleka od możliwości zaspokojenia potrzeb korzystających z nich ludzi, gdyż było w nich łącznie około 600 stałych miejsc konsumpcyjnych oraz drugie tyle tzw. miejsc sezonowych.
W ośrodkach organizowano różnorodne imprezy rekreacyjno-rozrywkowe, jak na przykład konkursy sprawnościowe, turnieje w grach zespołowych, gdy i zabawy terenowe, zabawy i konkursy dla dzieci, biegi i przejażdżki konne, naukę pływania i zawody pływackie, a także występy zespołów amatorskich i plenery artystyczne. Wykorzystując własną bazę noclegową WOSiR w Łodzi zajmował się również organizowaniem wczasów oraz krótkoterminowych pobytów typu weekendowego.

Grotniki
(fot: https://www.zwiedzajlodz.pl/)

Popularyzowaniem rekreacji i wypoczynku zajmował się między innymi Łódzki Ośrodek Telewizyjny, który nadawał cykliczne programy o tzw. wypoczynku świątecznym. Także prasa łódzka na bieżąco informowała czytelników o wielu formach wypoczynku i ważniejszych imprezach rozrywkowo-rekreacyjnych. Całość tych działań koordynował Wojewódzki Ośrodek Informacji Turystycznej, który współdziałał z władzami miejskimi (w tym również z Wydzialami Oświaty, Wychowania i Kultury Urzędów Dzielnicowych).


"Dziennik Popularny", rok 1977.

"Dziennik Łódzki", rok 1974.

Do najważniejszych imprez sportowo-rekreacyjnych oraz turystycznych organizowanych w Łodzi w latach 70. ubiegłego stulecia należały między innymi: Robotnicze Festyny Rekreacyjne, Jarmark Łódzki (maj-czerwiec)...

"Dziennik Popularny", rok 1977.

...Święto "Głosu Robotniczego" (czerwiec)

"Odgłosy", rok 1976.

... "Dni Morza" (czerwiec)

"Dziennik Popularny", rok 1977.

... Spartakiada Sportów Obronnych Ochotniczych Hufców Pracy (maj), Łódzki Tydzień Turystyki (wrzesień)

"Dziennik Łódzki", rok 1974.

... oraz liczne imprezy rekreacyjno-sportowe w dniach wolnych od pracy, organizowane przez władze miejskie i zakłady pracy.

"Dziennik Łódzki", rok 1970.

Rozwój tzw. wypoczynku zorganizowanego nastąpił w latach 70., czemu towarzyszyła rozbudowa niezbędnego zaplecza rekreacyjno-wypoczynkowego. Przyniosło to szybko widoczne efekty: o ile w 1970 roku z wczasów skorzystało około 105 tysięcy mieszkańców Łodzi, to w 1974 roku już blisko 150 tysięcy. O ile jednak nieznacznie wzrosła w tym okresie liczba korzystających z ośrodków Funduszu Wczasów Pracowniczych (z 41 do 46 tysięcy), to zwiększyła się wyraźnie liczba osób wypoczywających w zakładowych ośrodkach wypoczynkowych oraz na kwaterach prywatnych wynajętych przez zakłady pracy - wzrost z 64 do 104 tysięcy osób. Zdecydowana większość z tej ostatniej grupy spędzała jednak wczasy na kwaterach niezapewniających często właściwych warunków wypoczynku. Sytuacja w tym względzie musiała być poważna, skoro zajęła się nią w 1973 roku Egzekutywa KŁ PZPR, która dokonała krytycznej oceny takiej formy wypoczynku załóg pracowniczych:
"Jako negatywny przykład mogą posłużyć kwatery wynajęte przez ZPB im. Sz. Harnama w Wisełce, gdzie oprócz wyżywienia (z wyznaczonym limitem 15-minutowym na spożycie każdego posiłku) i zagwarantowania noclegów w warunkach, do których można by mieć również wiele zastrzeżeń, nie ma nic, co można by nazwać zorganizowanym wypoczynkiem. Takich przykładów po przeprowadzonych wizytach można by przytoczyć dużo więcej".

"Dziennik Łódzki", rok 1970.

Problemem była nie tylko sama organizacja wypoczynku dla pracowników oraz ich rodzin, lecz również zbyt mała liczba zakładowych ośrodków wczasowych, jak też brak przydziału dla Łodzi odpowiedniej do potrzeb liczby skierowań na wczasy w ośrodkach prowadzonych przez Fundusz Wczasów Pracowniczych. Powodowało to, że na początku lat 70. aż na około 15 tysięcy szacowano niedobór tych skierowań dla załóg łódzkich zakładów pracy. 

"Dziennik Łódzki", rok 1974.

Międzyzrdroje
(źródło: http://stare-fotografie.com/)

Dodatkową trudnością było nasilenie wyjazdów do miejscowości nadmorskich w okresie wakacyjnym, natomiast do miejscowosci górskich na przełomie grudnia i stycznia.

Zakopane
(źródło: http://stare-fotografie.com/)

Aby poprawić sytuację, niezbędna była szybka budowa nowych zakładowych ośrodków wypoczynkowych, która nabrała tempa już w pierwszej połowie lat 70. Dzięki temu, w 1974 roku łódzkie zakłady pracy posiadały łącznie 151 ośrodków wczasowych, w tym: 8 całorocznych z wyżywieniem ( np. ZBP im. Marchlewskiego w Jasieniu, ZPB im. Dubois w Międzyzdrojach czy ZPD im. Duracza w Jastrzębiej Górze), 5 całorocznych bez wyżywienia, 53 sezonowych z wyżywieniem oraz 85 ośrodków sezonowych bez wyżywienia.

Jastrzębia Góra
(źródło: https://staradobraksiazka.pl/)

Pozwoliło to nie tylko zlikwidować niedobór miejsc wypoczynkowych, ale również zmniejszyć zapotrzebowanie na wynajmowanie przez zakłady pracy kwater prywatnych. Proces ten widać już było w drugiej połowie lat 70., gdy w coraz większym stopniu zaczęto rezygnować z wynajmowania takich kwater oraz budowy domków kempingowych na rzecz powstawania kolejnych ośrodków wczasowych, które mogły być wykorzystywane w różnych porach roku. Położone były one zazwyczaj w miejscowościach umożliwiających wypoczynek całoroczny - głównie na terenach nadmorskich i górskich oraz z miejscowościach o walorach klimatycznych w innych regionach kraju.

Szczawnica
(źródło: http://stare-fotografie.com/)

"Dziennik Popularny", rok 1977.

źródło:
Witold Jarno. Gierkowska "prosperita". Łódź w latach 1971-1980.

Przeczytaj w baedekerze:

"Dziennik Popularny", rok 1977.

Fot. archiwalne oraz wycinki prasowe pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi oraz stron:
https://www.zwiedzajlodz.pl/
http://stare-fotografie.com/
https://staradobraksiazka.pl/
Archiwum Dziennika Łódzkiego

BAEDEKER POLECA:
Witold Jarno. Gierkowska "prosperita". Łódź w latach 1971-1980.


Prezentowana książka jest czwartą z serii „Łódź w PRL. PRL w Łodzi”. Autorzy serii w pięciu tomach ukazują kolejne etapy funkcjonowania miasta nad Łódką w latach 1945–1989, by w sposób jak najbardziej przystępny popularyzować wiedzę o Łodzi w kontekście PRL-owskiej rzeczywistości.W książce Witolda jarno omówiono najważniejsze kwestie związane z historią Łodzi w latach 70. XX wieku. Czytelnik ma możliwość bliższego zapoznania się z dziejami miasta w tej specyficznej dekadzie, wspominanej przez wielu łodzian jako okres największego rozkwitu Łodzi w historii PRL. Autor prezentuje oczekiwania, jakie wiązano z nową ekipą rządzącą, jej program rozwoju i modernizacji Łodzi, lokalne władze, a także przemiany demograficzno-gospodarcze, warunki życia społeczno-kulturalnego i narodziny łódzkiej opozycji. Publikacja jest kierowana do osób zainteresowanych PRL-owską historią Łodzi. Może być okazją do podróży w czasie i powrotu do miasta z czasów dzieciństwa i młodości.