wtorek, 3 stycznia 2023

Dawna kamienica Mojżesza Szmula Bronowskiego.

Narożna kamienica przy zbiegu ulicy Kilińskiego 82 i Tuwima 21 (dawniej Przejazd)

"Łodzianin", rok 1899.


Duży plac o numerze 1123, ciągnący się wzdłuż ul. Przejazd należał do fabrykanta Juliusza Heinzla, a później do założonej przez niego spółki akcyjnej. 

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1907.


Prawdopodobnie już po I wojnie światowej część przylegającą do ul. Kilińskiego nabyło małżeństwo Fiszel i Rachela Waichselfiszowie (adres nieruchomości w 1920 roku to ulica Kilińkiego 74).

Informator m. Łodzi, rok 1920.


W kolejnych latach duży plac został podzielony na mniejsze. Na jego części narożnej stał przez długi czas jedynie niewielki drewniany dom. Prawdopodobnie dopiero w połowie lat trzydziestych nieruchomość kupił Mojżesz Szmul Bronowski, znany w Łodzi kupiec, który od początku XX wieku prowadził skład wyrobów metalowych przy ulicy Zachodniej 15 (obecnie nymer 53). Tam też wzniósł w Łodzi kamienicę, która stoi do dziś.

Zachodnia 53.

Podręczny Rejestr Handlowy, rok 1926.

Księga adresowa m. Łodzi 1927-1939.

W okresie międzywojennym Bronowski aktywnie działał w Stowarzyszeniu Kupców i Przemysłowców Województwa Łódzkiego. Kamienica na rogu ulic J. Kilińskiego i Przejazd była jego kolejną inwestycją.


W czasie II wojny światowej budynek został zajęty przez władze niemieckie na cele wojskowe. Po zakończeniu wojny obiekt przeznaczono na mieszkania dla profesorów Politechniki Łódzkiej. Wcześniej, przez krótki czas, kwaterował tu wiceminister Obrony Narodowej gen. Karol Świerczewski. W latach PRL-u w parterze działał państwowy sklep z wyrobami włókienniczymi. Obecnie budynek częściowo należy do Gminy Łódź. Pełni funkcję mieszkalną i usługową, znajdują się tu m.in. stomatolog i sklep z alkoholem.


Narożne usytuowanie kamienicy zawsze stanowiło wyzwanie dla architekta - zmuszało do odejścia od schematycznej kompozycji z budynkiem frontowym i oficynami od tyłu, stwarzając jednocześnie możliwości ukształtowania bardziej urozmaiconej i efektownej plastycznie kompozycji. Tak było w przypadku kamienic reprezentujących formy znamienne dla późnego historyzmu i secesji, powstających na przełomie XIX i XX wieku, tak było również w epoce modernizmu, w odniesieniu do charakterystycznych dla centrum Łodzi kamienic z końca lat trzydziestych.


Świetnym przykładem umiejętnego wykorzystania tego rodzaju sytuacji jest kamienica Mojżesza Szmula Bronowskiego, położona u zbiegu obency ulic J. Kilińskiego i J. Tuwima, zaprojektowana w 1936 roku przez Izydora Feinberga (Fajnberga). Główna część obiektu była gotowa w 1938 roku, ale skrzydło od strony obecnej ulicy Tuwima wykańczano już w trakcie okupacji niemieckiej.


Izydor Feinberg, znany także z kilku innych realizacji tego czasu, stworzył tutaj dynamiczną kompozycję o złożonym planie, w kształcie litery "S", dopasowanym do linii regulacyjnych.
Architekt urodził się w Łodzi w 1904 roku. Był absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej (dyplom uzyskał w 1931 roku). Był aktywny zawodowo w Łodzi w latach 30. XX wieku. Poza kamienicą przy Kilińskiego zrealizowano jeszcze dwa jego projekty kamienic prezentujących "styl 1937 r.": przy dawnej ulicy Cegielnianej 36 a i b (dzisiaj ul. Jaracza 4) oraz przy Piotrkowskiej 222. Był także (w 1929 roku) laureatem III nagrody w konkursie na projekt Szkoły Powszechnej przy ulicy Rokicińskiej 41.

Piotrkowska 222

Wracamy do dawnej kamienicy Szmula Bronowskiego. Skrzydło od strony ul. Tuwima biegnie w głąb ulicy, stykając się z boczną elewacją dawnego domu dla robotników fabryki Juliusza Heinzla; tu umieszczono bramę przejazdową - kontrast budynków mieszkalnych z dwóch różnych epok jest wymowny.

Przeczytaj w baedekerze:


Skrzydło od strony ulicy Kilińskiego cofnięto od linii ulicy, dzięki czemu stworzono nieco przestrzeni na ciasno zabudowanym skrzyżowaniu.


Skrzydło od ul. Kilińskiego zamknięto od południa krótkim skrzydłem poprzecznym.
Elementem dominującym jest umiejętnie zaakcentowany narożnik - o lekko zaostrzonym kształcie, ze względu na to, że oba główne skrzydła budynku nie są do siebie prostopadłe wskutek ukośnego przebiegu ul. Kilińskiego.


Elewacje z obu stron o wysokości trzech pięter odznaczają się staranną kompozycją, z dużymi prostokątnymi oknami, które wzbogaciły regularnie rozmieszczone balkony z pełnymi balustradami. Obłożono je polerowanymi płytami z piaskowca.


Nad wejściami umieszczono wysokie, wąskie okna, biegnące przez wszystkie piętra, zwane "Termometrami" (w projekcie nad obydwoma wejściami od strony ul. Tuwima, obecnie tylko nad wejściem zachodnim).


W zwieńczeniu elewacji pojawia się nieco cofnięty pas małych okienek strychowych tworzący rodzaj fryzu nakrytego wąkim, płaskim gzymsem.


Choć wejścia główne do budynku umieszczono od strony ul. Tuwima, to reprezentacyjny charakter zyskała elewacja od strony ul. Kilińskiego - miała ona wyższy status, jako śródmiejska ulica handlowa.


Jak już było wspomniane, szczególnie zaakcentowano narożnik, umieszczając w nim zaokrąglony wykusz podwyższony o jedną kondygnację, z wielodzielnymi oknami w układzie pasowym.
W przyziemiu tej części usytuowano sklep z dużymi witrynami. Narożnik ten pełni ważną funkcję - jako równoważnik znajdujacego się po przekątnej skrzyżowania ulic, zwieńczonego wieloboczną kopułą narożnika, gmachu Poczty Głównej, utrzymanego w stylu tradycyjnego neorenesansu.

Przeczytaj jeszcze:


Podkreślono również narożnik skrzydła poprzecznego od strony południowej, wprowadzając tam - poza parterem - ujmujące naroże balkony załamane pod kątem prostym.


W kamienicy znalazło się aż dwadzieścia siedem mieszkań (osiem dwupokojowych, szesnaście trzypokojowych oraz trzy czteropokojowe) dostępnych z trzech klatek schodowych.


Złożony plan budynku sprawia, że mieszkania mają często skomplikowany układ. Większość z nich miała służbówki i osobne wejście kuchenne. Najatrakcyjniejsze były największe mieszkania usytuowane w narożniku budynku, z pokojem stołowym rozszerzonym o przestrzeń zaokrąglonego wykusza.


Dom zdobiący narożnik dwóch ważnych ulic w centrum Łodzi to jeden z najlepszych w mieście przykładów modernistycznego "stylu 1937 roku", wprowadzającego nowe wartości estetyczne do tradycyjnej zabudowy z przełomu XIX i XX wieku.

Źródła:
Jacek Kusiński, Krzysztof Stefański, Marcin Szymański. Łódź. Kamienice.
Joanna Olenderek. Łódzki modernizm i inne nurty przedwojennego budownictwa. Tom 2. Osiedla i obiekty mieszkalne.
Krzysztof Stefański. Ludzie, którzy zbudowali Łódź. Leksykon architektów i budowniczych miasta.
Michał Domińczak, Artur Zaguła. Typologia łódzkiej kamienicy.

Przeczytaj w baedekerze:

Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.