środa, 6 października 2021

Kolonia mieszkalna TOR, Marysin III.


Kolonia mieszkalna w rejonie ulicy Ołowianej, Kwarcowej i Strzeleckiego. Powstała w latach 1934-1936.

"Echo", rok 1934.

Rejon Marysina III , oddalony o 4,3 km od centrum miasta, położony przy szosie do Łagiewnik został wybrany na lokalizację osiedla, którego budowę rozpoczęto w 1934 roku.

"Łódzki Dziennik Wojewódzki", rok 1936.

"Łódzki Dziennik Wojewódzki", rok 1936.


W czasach międzywojennego kryzysu mieszkaniowego wielkim wyzwaniem stojącym przed architektami było poszukiwanie rozwiązań umożliwiających budowanie tanio, wygodnie i dla wszystkich. Utworzone w 1934 roku Towarzystwo Osiedli Robotniczych (TOR) miało ważny cel - mieszkania dostępne dla robotników.

"TOR sprzedaje domy robotnikom", plakat Towarzystwa Osiedli Robotniczych, rok 1938.
(źródło: Polona)

"Budownictwo mieszkaniowe Towarzystwa Osiedli Robotniczych", rok 1937.
(źródło: Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa)


Plan zabudowy osiedla zlokalizowanego na terenie o powierzchni 13,3 ha zakupionym przez Towarzystwo Osiedli Robotniczych od miasta, powstał w Biurze Planu Regionalnego w Łodzi, na podstawie wyłonionych drogą konkursu koncepcji Jednorodzinnych Szeregowych Domów Robotniczych, uznanych przez TOR za typowe.

"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1935.


Zespół zlokalizowany jest w północno-wschodnim rejonie miasta, poza międzywojennymi granicami administracyjnymi Łodzi, w strefie objętej planowaną wówczas inkorporacją terenów, u zbiegu obecnych ulic Wycieczkowej i Strykowskiej (szosy do Łagiewnik i do Łowicza). 

Dziennik Zarządu m. Łodzi, rok 1934.

Złożony z 212 domków jednorodzinnych w zabudowie szeregowej, usytuowanych wzdłuż trzech, łukowato biegnących uliczek dojazdowych o kierunku wiodącym północ-południe, równoległym do ulicy Wycieczkowej, bezpośrednio podłączonych do ulicy Strykowskiej.


Domki wybudowane w latach 1934-1936 przy ulicy Kwarcowej, Ołowianej i Strzeleckiego zaprojektowało czworo uznanych architektów, reprezentujących warszawską awangardę, a prywatnie - przez dwa małżeństwa: Barbarę i Stanisława Brukalskich oraz Helenę i Szymona Syrkusów (przy wspólpracy Biura Planu Regionalnego w Łodzi).
Osiedle zbudowane według ich projektów składa się z szeregowych domków jednorodzinnych trzech typów. Typy A (50 budynków) i C (24) są autorstwa Barbary i Syanisława Brukalskich, typ B (138 budynków) - Heleny i Szymona Syrkusów i... wyraźnie widać różnicę stylu obu projektujących je par architektów.

Domy typu A.

Domy typu C.

Domy typu B.

"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1936.


Mieszkanie w domkach szeregowych typu A i C (74 domki), założonych na planie zbliżonym do kwadratu (6,7m x 6,4m w świetle), składa się z sionki ze schodami na poddasze i do piwnicy (zejście od strony kuchni), pokoju dziennego z wejściami do małej sypialni i kuchni, oraz dostępnej z kuchni przybudówki z pralnią i suchym ustępem. 


Wśród domków zaprojektowanych przez Brukalskich można poczuć się jak na wsi - strome, dwuspadowe dachy z mansardowymi oknami, kocie łby, bielone ściany i przydomowe ogródki pełne kwiatów... Widać inspiracje tradycją.


Mieszkanie w domku szeregowym typu B (138 domków), założonego na planie wydłużonego prostokąta (głęboki trakt, rozpiętość w świetle 4,16) składa się z sionki, kuchni i pokoju dziennego w parterze oraz antresoli sypialnej na piętrze (o wysokości 2,2 m w świetle), dostępnej z pokoju dziennego. Nad częścią sypialną znajduje się strych, a pod częścią wejściowo-kuchenną piwnica (dostępne przez klapy stropowe). Suchy ustęp zlokalizowano w ogrodzie. Powierzchnia użytkowa domków wynosi przeciętnie 40 m². 


Tym, co wyróżnia ten projekt do dziś jest to, jak prezentuje się z zewnątrz. Elewacje mają różną wysokość - budynki sa wyższe od strony ulicy i niższe od ogrodu (dlatego mieszkańcy nazywają je pianinkami 😊 ). Proste fasady u góry obłożone drewnianymi deskami, podłużne i bardzo wąskie strychowe okna, odsłonięta cegła na pionowych ścianach i asymetrycznej obramówce wokół drzwi.
Domki Syrkusów to zupełnie inny świat - nowatorskie, odwołujące się do najnowszych w międzywojniu tendencji w architekturze. To one do dziś przyciągają uwagę, zwłaszcza wśród fanów modernizmu.


"Ikustrowana Republika", rok 1935.

Przewidywano kilka etapów realizacji osiedla, z których pierwszy obejmował wytyczenie ulic, uzbrojenie terenu w wodę w postaci wodociągu miejscowego i hydrantów ulicznych, doprowadzenie przewodów elektrycznych oraz wzniesienie I serii domków szeregowych typu A opracowanych przez Barbarę i Stanisława Brukalskich.


Drugi etap obejmował budowę 116 domków typu B według projektu Heleny i Szymona Syrkusów, a trzeci realizację pozostałych 22 domków typu B i 24 typu C, ponownie autorstwa małżonków Brukalskich.


Kilka słów o projektantach:
Stanisław Brukalski urodził się w Warszawie, w 1894 roku. Studia ukończył na Wydziale Architektury Uniwersytetu w Mediolanie oraz Politechniki Warszawskiej (1918-1925). Był czołowym przedstawicielem polskiej awangardy architektonicznej lat międzywojennych. Wraz  z żoną Barbarą Brukalską był autorem projektu drugiej kolonii mieszkaniowej TOR na Stokach.
Barbara Brukalska (z domu Sokołowska) była absolwentką Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej (1925-1934). Czołowa przedstawicielka polskiej awangardy architektonicznej okresu międzywojennego.


Szymon Syrkus urodził się w Warszawie w 1893 roku. Ten warszawski architekt był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej awangardy architektonicznej lat międzywojennych. Studiował na Plitechnice w Wiedniu, Grazu i Rydze w latach 1912-1917, w 1919 roku w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dypom uzyskał na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej (1922), studia uzupełniające odbył w latach 1922-1924 w Berlinie i Paryżu. Brał udział w licznych konkursach, pozostawił po sobie szereg realizacji wykonanych wspólnie z żoną, Heleną Syrkus.
Helena Syrkus (z domu Niemirowska), urodziła się w Warszawie w 1900 roku. Architektka i urbanistka, była absolwentką Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej (1918-1924) Dyplom uzyskała po wojnie, w 1948 roku. Przedstawicielka poskiej awangardy architektonicznej lat międzywojennych, współpracowała głównie z mężem, Szymonem Syrkusem.


"Express Wieczorny Ilustrowany", rok 1935.


W planach zbudowy kolonii mieszkalnej na Marysinie wyznaczono obszary pod zabudowę obiektami użyteczności publicznej. Niestety, mimo zakupienia od miasta w 1936 roku nieruchomości o powierzchni około 2500 m² u zbiegu szosy prowadzącej do Łagiewnik i ulicy Strykowskiej, z przeznaczeniem pod budowę obiektu o programie usługowym, związanego ze wzmożonym ruchem wycieczkowym łodzian w rejonie dużych łagiewnickich kompleksów leśnych, w ramach zepołu nie wzniesiono żadnego ogólnodostępnego obiektu kubaturowego.
Natomiast sukcesem zakończyły się podjęte w 1938 roku starania o założenie boiska sportowego i ogrodów jordanowskich dla dzieci.
11 marca 1939 roku Zarząd Miejski przydzielił na ten cel, Stowarzyszeniu Domków w Osiedlu Robotniczym na Marysinie III pod Łodzią im. inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego na okres od 1 kwietnia 1939 roku do 31 marca 1942 roku, teren wielkości 2,4 ha położony w północno-wschodnim rejonie osiedla. Kontynuacji tego zamierzenia przeszkodziły działania wojenne i związane z nimi wysiedlenia łodzian.

"Głos Poranny", rok 1936.


Domki zgrupowane są w zespoły liczące 5- 22 w szeregu po obu stronach ulicy Ołowianej (50 domków typu A i 44 domki typu B), ulicy Kwarcowej (94 domki typu B) i wzdłuż zachodniej pierzei ulicy Strzeleckiego (24 domki typu C). 
Każdemu budynkowi przypisano działkę ogrodniczą o wielkości ok. 300 m². 


Na tyłach ogrodów poprowadzono przejścia piesze równoległe do ulic wewnętrznych. 


We wschodniej pierzei ulicy Ołowianej i Kwarcowej, w rejonie ich łukowatych załamań, zarezerwowano place pod obiekty użyteczności publicznej, stanowiące obecnie wspólne tereny zielone.
Pas zieleni łączy ulicę Wycieczkową z ulicą Strzeleckiego, założony na osi wschód-zachód w 1/3 głębokości zespołu, zapewnia poprzeczne przewietrzenie osiedla.

"Głos Poranny", rok 1936.


Wszystkie domki (pierwotnie nieskanalizowane, woda z hydrantów ulicznych, zelektryfikowane) wyposażono w kuchnie węglowe i węglowe piece grzewcze.

Ostani hydrant przy ulicy Kwarcowej.

Na osiedlu TOR, nazwanym w 1938 roku "Osiedlem robotniczym im. inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego" wybudowane domki mogli nabywać robotnicy i inteligencja pracująca na dogodnych warunkach. Koszt zakupu wynosił około 6-8 tysięcy złotych, przy czym wkład własny stanowił jedynie około 1 tysiąca złotych, a resztę gwarantowano w ramach 50-letniego kredytu na bardzo niskim procencie.

Eugeniusz Kwiatkowski (1888-1974), od 1938 roku patron łódzkiego osiedla
- polski chemik, wicepremier, minister przemysłu i handlu (1926-1930), 
minister skarbu (1935-1939) II Rzeczypospolitej.


Dziś maleńkie budynki sprzed wojny rozrosły się - pojawiły się nad- i dobudówki, niektóre z nich nawet połączono.


W 1983 roku w Centrum Pompidou w Paryżu zorganizowano wielką wystawę sztuki współczesnej. Nazywała się "Presens Polonaise - Odsłony Polski". W katalogu wystawy, w części poświęconej architekturze konstruktywistycznej, umieszczono zdjęcia małej uliczki z przylegającymi do niej miniaturowymi domkami wyglądającymi, jakby postawiono je dla krasnoludków. Zdjęcie opatrzono podpisem: "Szymon Syrkus - dzielnica TOR, 1935-1936".


Przeczytaj jeszcze w baedekerze:

Fot. Monika Czechowicz

"Kurier Popularny", rok 1948.

"Dziennik Łódzki", rok 1971.
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi, Biblioteki "Polona" oraz Mazowieckiej Biblioteki Cyfrowej.

źródła:
Joanna Olenderek. Łódzki modernizm i inne nurty przedwojennego budownictwa. Tom 2, osiedla i obiekty mieszkalne.
Krzysztof Stefański. Ludzie, którzy zbudowali Łódź. Leksykon architektów i budowniczych miasta.
https://uml.lodz.pl/ Dorota Szczepańska
https://lodz.wyborcza.pl/

2 komentarze:

  1. Jako dziecko wielokrotnie byłam z Mamą w sklepie mięsnym, o którym mowa w tym wycinku prasowym. Najczęściej było to czekanie przed sklepem na dostawę - zagadką był czas dostawy i jej "zawartość", a nawet czy w ogóle jakaś dostawa będzie.
    W czasie przełomu ustrojowego (nie pamiętam dokładnie w jakich latach), posesja została ogrodzona. Wcześniej był to pusty, dostępny dla wszystkich plac.
    Dziękuję za ten ciekawy post o historii mojej dzielnicy - nie znałam tego fragmentu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - w dzieciństwie odwiedzałam z mamą jej koleżankę mieszkającą przy ulicy Ołowianej. Miejsce wydawało mi się niemal magiczne; ogódki pełne kwiatów, małe domki. Dobre wspomnienia. Dziękuję za ten komentarz i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń