sobota, 31 października 2015

PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA – Łódź sto lat temu, październik 1915 roku

1 października
Zakłady Scheiblera ograniczają wypłacanie zasiłków postojowych jedynie dla tych robotników i majstrów, którzy przepracowali w zakładach co najmniej 15 lat. Rodziny zamieszkujące domy fabryczne zostają zwolnione z opłat czynszowych pod warunkiem dbania o dobre utrzymanie mieszkań.

Domy robotnicze zakładów Scheiblera na Księżym Młynie.

W zakładach Poznańskiego poza postojami koniecznością stają się zwolnienia, zapowiadane na rok 1916.


"Gazeta Łódzka", 30 września 1915.

"Gazeta Łódzka", 2 października 1915.

2 października
Na wniosek magistratu w sprawie przywrócenia w mieście łączności telefonicznej władze niemieckie udzielają odpowiedzi odmownej.


"Gazeta Łódzka", 3 października 1915.


Pierwsze telefony pojawiły się w Łodzi już w 1883 roku. Powstała wtedy Polska Akcyjna Spółka Telefoniczna (PAST) jako spółka skarbu państwa i szwedzkiej firmy "Cedergren". Po I wojnie światowej władze spółki zadecydowały o budowie własnej siedziby. Zakupiono działkę przy alei Kościuszki 12, a autorem projektu był Józef Kaban. Budynek spółki ukończono w latach 1927-1928. W siedzibie łódzkich telefonów zainstalowano nowoczesną centralę szwedzkiego "Ericssona", co umożliwiło rozbudowę połączeń w następnych latach. Po II wojnie światowej wygasła koncesja PAST i sieć telefoniczną oraz budynek przejęła Państwowa Poczta i Telekomunikacja, a w latach 90-tych, gdy nastąpił podział, budynek należał już tylko do Telekomunikacji Polskiej…

4 października
Wizyta generał gubernatora warszawskiego Hansa Hartwiga von Beselera rozpoczyna się paradą żołnierzy garnizonu łódzkiego na placu musztry. Gubernator udał się następnie w okolice Rzgowa, gdzie zaakceptował wybór miejsca na planowany cmentarz wojskowy z pomnikiem.
Hans Hartwig von Beseler (1850- 1921) – niemiecki wojskowy, generał pułkownik. Od sierpnia 1915 roku objął stanowisko generalnego gubernatora okupowanej przez wojska niemieckie części Królestwa Polskiego, był głównym wykonawcą niemieckiej polityki 5 listopada. W okresie od 10 kwietnia 1917 do 21 października 1918 roku pełnił funkcję naczelnego dowódcy Polskiej Siły Zbrojnej. 12 listopada tegoż roku samowolnie opuścił Warszawę, w której trwało rozbrajanie jego żołnierzy i powrócił do Niemiec. Tam stał się obiektem ataków konserwatystów i nacjonalistów, którzy zarzucali mu zbytnią pobłażliwość względem Polaków.

 "Gazeta Łódzka", 5 października 1915.

7 października
Zarząd Gminy Żydowskiej włącza do swego składu wyznaczone przez Matthiasa von Oppena (w roku 1915 pełnił funkcję szefa policji w Łodzi) „kolegium przedstawicieli gminy żydowskiej”, mające reprezentować interesy tej grupy ludności bezpośrednio przed prezydentem policji. W skład kolegium weszli: Albert Jarociński, Ezra Szykier, Ludwik Hirschberg i Tobiasz Bialer.

17 października
Paradą przed Grand Hotelem garnizon niemiecki wita nowo mianowanego gubernatora wojskowego w Łodzi, generała-lejtnanta Felixa von Bartha.

Oficerowie niemieccy przed Grand Hotelem przy ulicy Piotrkowskiej.


"Gazeta Łódzka", 18 października 1915.

Felix von Barth (1851-1931).
Po kryzysie przysięgowym i odesłaniu do dyspozycji władz Austro-Węgier Polskiego Korpusu Posiłkowego, na terenie Królestwa Polskiego pozostali tylko nieliczni legioniści, którzy łudząc się nadzieją odbudowania państwa przy pomocy mocarstw centralnych, złożyli nakazaną przysięgę. Z nich oraz z nowozaciężnych Niemcy utworzyli Polską Siłę Zbrojną (Polnische Wehrmacht). Była to formacja bardzo słaba liczebnie, 12 listopada 1917 roku liczyła zaledwie 139 oficerów i 2636 szeregowych. Początkowo tworzyły ją kursy wyszkolenia piechoty nr 1,2 i 3, kawalerii, artylerii, saperów i taborów. Podlegały one Inspektorowi Kursów Wyszkolenia płk. Henrykowi Minkiewiczowi. Natomiast Inspektorowi Szkół Piechoty (płk Leon Berbecki) podporządkowano szkoły: podoficerską i podchorążych. Istniała też żandarmeria polowa i stacja zborna w Warszawie. Władzą zwierzchnią owych inspektorów była Inspekcja Wyszkolenia przy Naczelnym Wodzu Wojsk Polskich, bezpośrednio podległa Naczelnemu Wodzowi Polskiej siły Zbrojnej, a zarazem generał-gubernatorowi ziem Królestwa Polskiego, okupowanych przez Niemców, gen. płk. Hansowi von Beselerowi. Na czele jej stał gen. Felix von Barth.

22 października
Obchody 500-lecia panowania domu Hohenzollernów połączone zostają z urodzinami cesarzowej Augusty Wiktorii. Budynki administracyjne Łodzi oraz dachy wagonów tramwajowych zostają przystrojone niemieckimi flagami. Przed Grand Hotelem nastąpiła uroczysta zmiana warty oraz odbył się koncert orkiestry wojskowej.









Augusta Wiktoria Friederike Luise Feodora Jenny von Schleswig-Holstein-Sonderburg-Augustenburg (1858- 1921) – królowa Prus i cesarzowa niemiecka,  żona Wilhelma II, ostatniego władcy Prus i Niemiec.




Niemiecka orkiestra wojskowa pod Grand Hotelem w Łodzi.



"Gazeta Łódzka", 23 października 1915.

23 października
Na ulicy Krótkiej rozpoczyna się wymiana bruku drewnianego na kostkę z ciosanego kamienia. Ta śródmiejska ulica nosiła nazwę Krótka od 1827 roku, a w 1915 została przemianowana na Kurzestrasse, w latach 1918–1920 na planie była zaznaczana znów jako Krótka. W 1920 roku zyskała patrona Romualda Traugutta. W 1940 roku zmieniono go na Herbert Norkus Strasse, a później na Strasse der 8 Armee. W 1945 roku ulica odzyskała międzywojennego patrona. Dzisiaj ulica Traugutta zmieniła się w  podwórzec, czy inaczej woonerf.

Wizualizacja ze strony http://www.skyscrapercity.com/

"Gazeta Łódzka", 24 października 1915.

26 października
Od tego dnia działa nowoczesne oświetlenie w centrum Pabianic, zasilane z nowej turbiny elektrycznej w zakładach Feliksa Kruschego. Prąd popłynął również do licznej grupy odbiorców indywidualnych, którzy zgodzili się na założenie instalacji elektrycznej.






Syn przedsiębiorcy Hermana Kruschego — Feliks Krusche (1872-1939), urodzony w Pabianicach.

Zakłady "Krusche i Ender".



"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy na rok 1912.

29 października
Z powodu epidemii tyfusu prezydent policji Matthias von Oppen wprowadza zakaz wjazdu i wyjazdu z Aleksandrowa. Miasto otoczone jest kordonem posterunków policyjnych. Tramwaje dojeżdżają do Kochanówki. Kwarantannę zakończono 28 grudnia.

Krańcówka tramwajowa linii 44, Aleksandrów Łódzki -  rok 1915.

31 października
Przywrócenie możliwości swobodnego korzystania przez osoby cywilne z głównej sali restauracyjnej Grand Hotelu…

Fot. współczesne Monika Czechowicz


Fot. archiwalne ze stron:
http://www.lodzianin.pl/ 
oraz ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi

Przeczytaj jeszcze:
CMENTARZ WOJENNY - STARA GADKA
Hotel „Fabryka Wełny” w Pabianicach. Nowe życie Fabryki rodziny Baruchów.
POCZĄTEK I WOJNY ŚWIATOWEJ W ŁODZI: sami swoi..?
ŁÓDŹ - PIERWSZE DNI PIERWSZEJ WOJNY
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA - Gumilow w Operacji Łódzkiej
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA - uroczyste nabożeństwa i... pożegnania
PIERWSZE DNI PIERWSZEJ WOJNY - patriotyczna manifestacja ludności żydowskiej w Łodzi
ŁÓDŹ 1914 - przygotowania ludności do życia w warunkach wojennych i ... miejskie bony pieniężne
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA - KOMITET POMOCY BIEDNYM
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA W ŁODZI - RADA CZTARNASTU i MILICJA OBYWATELSKA
Operacja łódzka - wielka bitwa manewrowa I wojny światowej
100-lecie Bitwy pod Łodzią
Łódź 1914 - początek okupacji
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA – początek 1915 roku, czyli Łódź sto lat temu…
I WOJNA ŚWIATOWA - Cesarz Wilhelm II z krótką wizytą w… Łodzi
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA – wiosna 1915 roku i… akcja zagonkowa w Łodzi
Łódź 100 lat temu – lato 1915 roku.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA – lato 1915 roku, czyli Łódź sto lat temu
MIASTO BAŁUTY - 100. ROCZNICA PRZYŁĄCZENIA BAŁUT DO ŁODZI

źródła: 
Krzysztof R. Kowalczyński. Łódź 1915-1918. Czas głodu i nadziei.
Dariusz Kędzierski. Ulice Łodzi.
Wiktor Krzysztof Cygan. http://mazowsze.hist.pl/

BAEDEKER POLECA:
Krzysztof R. Kowalczyński. Łódź 1915-1918. Czas głodu i nadziei.
Książka omawia interesujący, lecz mało znany okres historii Łodzi i losy jej mieszkańców w czasie I wojny światowej. Autor opisuje życie łodzian od momentu zajęcia miasta przez oddziały armii niemieckiej do ostatnich dni okupacji. Ten niemal czteroletni okres pozostawił głęboki ślad w historii miasta. Informacje zawarte w książce przedstawione zostały w formie kalendarium, uzupełnionego opisami najważniejszych wydarzeń. Publikacja wypełnia lukę w dostępnych opracowaniach dotyczących historii Łodzi (…)
Autor opisuje również codzienność mieszkańców, którzy mimo okupacji starali się normalnie żyć.
Tego samego autora:
Krzysztof R. Kowalczyński. Łódź 1914. Kronika oblężonego miasta.
Autor opisuje wydarzenia, które miały miejsce w Łodzi na początku tzw. wielkiej wojny.
Książka stanowi chronologicznie uporządkowany zapis życia mieszkańców w czasie, gdy Łódź i jej okolice przez ponad cztery miesiące były polem zaciętych walk między armiami ówczesnych potęg europejskich. Dzięki przeniesieniu do Kroniki charakterystycznych pojęć, lokalnej anegdoty, zachowaniu pewnych cech języka oraz specyficznej atmosfery wielokulturowego miasta czytelnik może obserwować wydarzenia dziejące się wówczas w Europie oraz samym mieście oczami przeciętnego odbiorcy ówczesnej łódzkiej prasy i bywalca łódzkich kawiarni. Książka jest źródłem wiedzy o życiu miasta w 1914 roku, przypomina zapomniane fakty, wskazuje bezpodstawność wielu narosłych mitów i stereotypowych pojęć, dotyczących tego okresu w historii Łodzi i jej mieszkańców.
A baedeker zachęca:
CZYTAJMY KSIĄŻKI O ŁODZI! 

piątek, 30 października 2015

czwartek, 29 października 2015

Cerkiew pw. św. Olgi przy ulicy Piramowicza w Łodzi.

Świątynia dedykowana świętej Oldze, księżnej kijowskiej, babce św. Włodzimierza, który wprowadził chrześcijaństwo na Rusi, była przeznaczona dla dzieci z ochronki.
Dziś nadal służy łódzkiej społeczności prawosławnej. Po remoncie wnętrze wygląda wspaniale, odnowiona została również elewacja świątyni.


Cerkiew  św. Olgi jest mało znana i prawie niewidoczna, choć jej cebulasty hełm informuje, co mieści się w tych murach. Świątynia wciśnięta między wysokie kamienice, w sąsiedztwie fabryki Schreera, stoi przy niewielkiej bocznej uliczce, która niegdyś nosiła imię patronki prawosławnego kościoła – była to ulica Olgińska. 
W 1921 roku świętą prawosławną zastąpił polski działacz oświatowy, pisarz i filozof pochodzenia… ormiańskiego, ksiądz Grzegorz Piramowicz. Ale cerkiew i wszystkie sąsiadujące z nią budynki przetrwały do dziś.
Starania o zakup miejsca pod dom parafialny zaczęły się już w czasie budowy cerkwi św. Aleksandra Newskiego. W 1891 roku plac odstąpił parafii (zamieniając na inny teren) fabrykant Juliusz Konitzer. Budynek zaprojektował prawdopodobnie jeszcze Hilary Majewski, choć ta wysoka, dwupiętrowa kamienica w kształcie litery U, z frontem od ulicy Narutowicza 46, stanęła dopiero po śmierci architekta, w latach 1896-1897. Oprócz pomieszczeń kancelaryjnych i mieszkań duchownych były tam sale dla chóru, pokoje dla kantora, biura.


Niemal jednocześnie budowano nieco mniejszy gmach przy ulicy Piramowicza 10. W 1895 roku otwarto w nim szkołę parafialną, a potem ochronkę dla prawosławnych sierot. W 1898 roku oddano połączoną z sierocińcem kaplicę św. Olgi. Kiedyś zarówno dom parafialny, jak i cerkiew oddzielał od ulicy wysoki parkan, dziś go nie ma, ale budynki wciąż należą do parafii. Oprócz kancelarii i mieszkań prawosławnego kleru są tam między innymi pokoje wynajmowane studentom łódzkich uczelni, którzy pochodzą zza wschodniej granicy.
Jedne z nielicznych archiwalnych zdjęć pokazujących cerkiew św. Olgi i ulicę Piramowicza (dawniej Olgińską), pierwsze jeszcze z otaczającym teren parafii ozdobnym parkanem, następne już bez:
 

Święta Olga, księżna kijowska, która jest patronką cerkwi, jest jedyną świętą o tym imieniu. Była żoną księcia Igora z rodu Rurykowiczów, dynastii wywodzącej się od legendarnego wodza Normanów Ruryka. To ona zainicjowała chrystianizację Rusi. Urodzona w 890 roku w Wybuti niedaleko Pskowa, wyszła za mąż w 903 roku. Po śmierci męża w 945 roku sprawowała rządy w imieniu nieletniego syna Światosława. Była babką księcia Włodzimierza, który w 988 roku ochrzcił Ruś Kijowską. Ale to księżna Olga rozpoczęła pertraktacje na temat przyjęcia chrztu i to zarówno z Bizancjum, jak i z Rzymem. Sama miała się ochrzcić za pośrednictwem wysłanników z Bizancjum w 955 roku, w Konstantynopolu przyjmował ją osobiście cesarz wschodni Michał, ale kontaktowała się także z cesarzem Ottonem I. Już od współczesnych dostała przydomek Mądra. Prowadziła konsekwentną politykę, dzięki której udało się jej ustabilizować sytuację w kraju, wprowadziła na Rusi Kijowskiej podatki, prawo sądowe oraz uregulowaną daninę. Na dwór sprowadziła chrześcijan, krzewiła nową wiarę, wybudowała dwie świątynie chrześcijańskie: Świętej Trójcy w Pskowie i Świętej Zofii w Kijowie.

 
Wizerunek św. Olgi, który znajduje się dziś w kancelarii parafialnej przy ulicy Piramowicza. W tradycji święta Olga przedstawiana jest najczęściej z krzyżem w prawej dłoni.

Po objęciu tronu przez syna Olgi, Światosława – na dwór książęcy powróciły pogańskie obyczaje. Światosław nie był zainteresowany chrześcijaństwem i nie zgodził się na chrzest. Dopiero jego syn, wnuk Olgi, Włodzimierz podążył za ideą babki i wprowadził chrześcijaństwo. W chwili, gdy książę kijowski Włodzimierz – pierwszy chrześcijański władca Rusi – wprowadzał nowe zwyczaje, ciało Olgi (która zmarła w 969 roku) zostało przeniesione do kościoła św. Zofii. I choć cuda dziejące się za jej przyczyną były potwierdzane od XIII wieku, dopiero w 1574 roku cerkiew prawosławna zaliczyła ją formalnie do grona świętych. W XVIII wieku relikwie świętej zaginęły.

Ikona św. Olgi wystawiona na środku cerkwi przy dawnej ulicy Olgińskiej w Łodzi.

Cerkiew św. Olgi i sierociniec poświęcone zostały 16 października 1898 roku. Projekt świątyni wykonał następca Hilarego Majewskiego, architekt miejski Franciszek Chełmiński, który miał już za sobą projekt innej łódzkiej cerkwi – św. Aleksandra Newskiego, o której więcej przeczytasz TUTAJ.

Patronką cerkwi związanej z ochronką dla dzieci została św. Olga, a pośrednio także maleńka księżniczka, carówna Olga, pierworodna córka cara Mikołaja II i carycy Aleksandry Fiodorowny, wielka księżna imperium rosyjskiego, która przyszła na świat w 1895 roku. Zmarła 17 lipca 1918 roku rozstrzelana z całą rodziną Romanowów. Została świętą, ale oczywiście w końcu XIX stulecia łodzianie nie mogli przewidywać takiego scenariusza wydarzeń. Nadając cerkwi imię księżniczki, mieszkańcy przemysłowej Łodzi po raz kolejny składali hołd imperatorowi.

Imię Olga nosiła także siostra cara Mikołaja II, Olga Aleksandrowna Romanowa (1882-1960), wielka księżna, córka cara Aleksandra III  i księżniczki duńskiej Dagmary (czyli carycy Marii Fiodorowny).
Po wybuchu rewolucji październikowej udała się wraz ze swoim drugim mężem pułkownikiem Mikołajem Kulikowskim do Danii, ojczystego kraju swojej matki. Tu zajęła się malarstwem. Mieszkała razem z matką, Marią Fiodorowną aż do jej śmierci w 1928 roku. W 1948 roku przeniosła się wraz z mężem do Kanady, gdzie ten prowadził farmę. Po śmierci męża Olga zamieszkała wraz z rosyjską rodziną w mieszkaniu nad salonem fryzjerskim w Toronto…



Ale wróćmy do cerkwi św. Olgi – wchodzi się do niej od strony ulicy, szerokimi schodami. 


Nad przedsionkiem znajduje się wieża nakryta cebulastym hełmem pokrytym metalowym złotym obiciem.
 
Widok na wieżę zakończoną kopułą i prawosławnym krzyżem.

Wieża cerkwi św. Olgi składa się z trzech części:  ma kwadratową podstawę, wieloboczny bęben i małą kopułę z charakterystycznym dla rosyjskich świątyń złocistym hełmem, który jest pokryty metalowym łuskowym obiciem.


Cerkiew św. Olgi była znacznie skromniejsza od poprzednich, wzniesionych w Łodzi, ale nic dziwnego, powstała bowiem bez udziału finansowego łódzkich fabrykantów, tylko ze składek wiernych. Jest zbudowana na planie prostokąta, ma jedną nawę i prezbiterium w kształcie absydy. Nie ma charakterystycznych kopuł (okazały się zbyt kosztowne).
  

Płaski sufit pokrywa tzw. malarstwo dywanowe o bajecznych kolorach: czerwonym, zielonym, błękitnym, żółtym. Podobnie dekorowane są ściany.


Wnętrze jest jasne, doświetlają je dwa rzędy okien od strony południowej.

Ciekawym rozwiązaniem jest wprowadzenie wysokiego balkonu dla chóru, zachowały się też dwa kaflowe piece.


Do 1954 roku cerkiew była częścią sierocińca, z którego przez duże drewniane drzwi od strony północnej wchodziło się prosto do świątyni. Do dziś tuż obok nich wiszą wielkie teksty w języku staro-cerkiewno-słowiańskim; prawosławne credo (wyznanie wiary) i dziesięć przykazań (podobno po to, by wchodzące do świątyni dzieci miały przed oczyma coś w rodzaju... "ściągi").


Drewniany ikonostas został pierwotnie wykonany dla cerkwi św. Aleksego Newskiego, ale okazał się za wysoki. Do cerkwi św. Olgi pasuje doskonale. Centralnym elementem carskich wrót jest krzyż, nad którym umieszczono ikonę przedstawiającą zwiastowanie Maryi Panny (po lewej Archanioł Gabriel, po prawej Maryja), na dole są postaci czterech ewangelistów, którzy byli świadkami życia Jezusa i głosicielami jego nauki.


Carskie (królewskie) wrota oddzielające nawę od części ołtarzowej, gdzie kapłan sprawuje liturgię. Pod krzyżem znajduje się półksiężyc, co oznacza zwycięstwo chrześcijaństwa nad islamem, widać też greckie słowo Nika (zwycięstwo).
Tak jak w tradycyjnej symbolice po lewej stronie ikonastatsu widzimy Matkę Boską z Dzieciątkiem, a po prawej Chrystusa z otwartym Pismem Świętym w lewej dłoni i prawą dłonią uniesioną w geście błogosławieństwa. To Chrystus Pantokrator, Pan wszystkiego, władca i sędzia wszechświata. Obok wizerunek św. Serafina z Sarowa, mnicha cudotwórcy:


Za carskimi wrotami znajduje się prezbiterium w formie absydy, do którego wstęp mają tylko duchowni. Centralne miejsce zajmuje tam ołtarz, na którym jest sprawowana liturgia eucharystyczna. Ściany zdobią ikony świętych, a półokrągły sufit – symbolizujący sklepienie niebieskie – pomalowany jest na kolor błękitny i udekorowany gwiazdami.

Zwieńczenie ikonostasu.

Święci metropolici moskiewscy na ikonie widocznej po prawo.

Święci kościoła prawosławnego: św. Mikołaj Cudotwórca, św. Sergiusz z Radoneża – odnowiciel życia monastycznego średniowiecznych ziem ruskich, wyniszczonych przez najazdy mongolskie, św. Pantalejmon, męczennik, uzdrowiciel, św. Józef.

Ikona św. Mikołaja.

Ikona z wizerunkiem św. Olgi, księżnej kijowskiej, znajduje się po prawej stronie ikonostasu. Patronka trzyma w ręku krzyż – symbol chrześcijaństwa.


W 2005 roku świątynia przeszła generalny remont. Tylko na ratowanie polichromii miasto wyłożyło 200 tysięcy złotych. Po remoncie świątynia wygląda jak przed stu laty, przede wszystkim uwagę przyciągają wspaniale odnowione, bajecznie kolorowe polichromie.

Dywanowe malowidła charakterystyczne dla łódzkiej cerkwi, mnóstwo tu dekoracyjnych detali.


Przy ulicy Olgińskiej, w budynku należącym do parafii prawosławnej, funkcjonowała także szkoła przyparafialna, która w 1907 roku zaliczała się do najlepszych w Królestwie Polskim.
Prawosławny sierociniec został zamknięty w 1954 roku. Do tego czasu przebywały w nim osierocone dzieci pochodzące z rodzin prawosławnych, ale też innych wyznań (około 45-60 dzieci jednocześnie). Podobno w czasie II wojny światowej znalazło w nim również schronienie kilkoro dzieci żydowskich.
W 1946 roku przy cerkwi św. Olgi funkcjonowało Rosyjskie Towarzystwo Dobroczynności. Był to także punkt kontaktowy dla Rosjan przybywających do Łodzi.


Na dawnej ulicy Olgińskiej realizowane były zdjęcia do bardzo łódzkiego filmu „Wspólna kamienica” w reżyserii Agnieszki Podkówki. Film opowiada o sentymentalnym powrocie do własnych korzeni trzech kobiet, które po latach nieobecności przyjeżdżają do Łodzi na pogrzeb przyjaciółki. (Produkcja: Szkoła Filmowa w Łodzi, Centrum Biznesu Pracownia 11/13, Agnieszka Podkówka).
Baedeker łódzki został zaproszony do wykonania fotosów z planu. Jedna z bohaterek filmu, Olga – idzie ulicą Piramowicza, wchodzi do cerkwi, modli się. Dzięki uprzejmości tutejszych duchownych, mogłam zrobić zdjęcia pięknych wnętrz tego obiektu.

Na zdjęciach: Olga (w tej roli Mirosława Marcheluk) w cerkwi św. Olgi i na ulicy Piramowicza.

Zabytkowa zabudowa ulicy Piramowicza wykorzystana została także w serialu "Stawka większa niż życie" (odcinek 3, "Ściśle tajne") Gestapowiec Glaubel (Mieczysław Waśkowski), śledząc sekretarkę Basię (Wanda Koczewska), staje na schodach prowadzących do cerkwi św. Olgi.

 
Ostatnie chwile budowy  – ulica Piramowicza w trakcie wielkiego przeobrażenia w wielkomiejski woonerf… W głębi ulicy widoczna cerkiew (fot. rok 2015) Poniżej ulica po remoncie:


Przeczytaj jeszcze:

źródła:
Joanna Podolska, Michał Jagiełło. Spacerownik. Rosyjskimi śladami po województwie łódzkim.
Przewodnik po filmowej Łodzi.
Wilkipedia.pl

Fot. Monika Czechowicz

Fot. archiwalne ze stron:
Przegląd Prawosławny http://przegladprawoslawny.pl/
pl.wikipedia.org

BAEDEKER BARDZO POLECA:
Joanna Podolska, Michał Jagiełło. Spacerownik. Rosyjskimi śladami po województwie łódzkim.
Piszą sami autorzy: „Przed nami niełatwe zadanie, by pokazać rosyjskie ślady w Łodzi i regionie łódzkim. Niestety, w przeszłości więcej w tych wzajemnych relacjach było trudnych chwil niż pozytywnych kart. Większości mieszkańców województwa łódzkiego Rosjanie kojarzą się z zaborcami albo okupantami. Jeśli wskazują, co pozostało z ich obecności w tej części Polski, to oprócz kilku cerkwi i prawosławnych cmentarzy wymieniają, gdzie przetrwały groby żołnierzy rosyjskich z I wojny światowej, radzieckich z II wojny albo mogiły Polaków poległych w walkach z kozakami.
Ale oprócz tragicznej historii jest też inna strona, o której mało wiemy i pamiętamy. W Łodzi i regionie mieszka wiele osób o rosyjskich korzeniach, których rodziny trafiły tu uciekając przed prześladowaniami w bolszewickiej Rosji, a potem Związku Sowieckim albo ich losy splotły się z naszymi nie poprzez historię, ale sztukę, naukę, albo… miłość”.
…Tyle autorzy, a baedeker serdecznie zaprasza do lektury:
Joanna Podolska, Michał Jagiełło. Spacerownik. Rosyjskimi śladami po województwie łódzkim.