W
1901 roku w Łodzi była już na ukończeniu budowa Teatru Wiekiego przy ulicy
Konstantynowskiej 14/16 (dzisiejsza ulica Legionów). Okazały gmach,
zaprojektowany przez architekta Adolfa Zeligsona, a budowany kosztem
popularnego na gruncie łódzkim cukiernika i zarazem przedsiębiorcy teatralnego
Fryderyka Sellina, odpowiadał ambicjom mieszkańców wielkiego ośrodka
przemysłowego. Pod budowę gmachu teatru Fryderyk Sellin przeznaczył własną parcelę (ulica Konstatntynowska, dzisiaj Legionów).
Budynek
obliczony na 1250 miejsc otrzymał elektryczne oświetlenie, centralne ogrzewanie,
a na lato wentylację. Obszerna scena, wyposażona w odpowiednie urządzenia
techniczne, stwarzała możliwość wystawiania wielkich widowisk. Miłośnicy teatru z
napięciem śledzili postęp robót na budowie. Osoby, które miały możność
zajrzenia do wnętrza gmachu teatralnego, opowiadały z entuzjazmem o wspaniałym
wystroju sceny i widowni, chociaż wnikliwsi obserwatorzy dostrzegali
„niewyszukany gust” oraz „dorywczą robotę” w wykończeniu. Na usterkach zaważył
zapewne pośpiech, gdyż zakończenie budowy przewidziano na wrzesień.
Otwarcie
nowej sceny w Łodzi zapowiedziano na dzień 28 września. W atmosferze nerwowego
oczekiwania upłynęły dni przed inauguracją. Z uwagi na nader uroczysty charakter pierwszego przedstawienia miejscowy „Rozwój” przypominał:
Proszeni jesteśmy o zaznaczenie, że na
pierwsze przedstawienie w teatrze polskim dnia 28 b.m pożądany jest strój
balowy lub wieczorowy, obowiązujący w lożach i pierwszych dziesięciu rzędach
krzeseł”.
Fryderyk Sellin
W
przeddzień otwarcia teatru na ulicach Łodzi pojawiły się afisze informujące o
szczegółach pierwszego spektaklu w Teatrze Wielkim.
Na liście zaproszonych gości na otwarcie teatru Sellina na pierwszym miejscu znaleźli się Henryk Sienkiewicz i Henryk Siemiradzki. Niemal wszystkie krajowe dzienniki przysłały do Łodzi na ten czas swych przedstawicieli. Dziennikarze warszawscy podkreślali zasługi kupca Antoniego Stamirowskiego i przemysłowca Maurycego Poznańskiego poniesione dla rozwoju łódzkiego teatru.
W
dniu otwarcia Teatru Wielkiego miasto od rana przybrało odświętny wygląd. Około
godziny jedenastej wagonem specjalnym przybyli do Łodzi goście z Warszawy.
Zgromadzone przed dworcem kolejowym tłumy spotkał jednak zawód, nie miały one
bowiem możności powitania Sienkiewicza.
Znakomity pisarz, chcąc uniknąć owacji,
opuścił peron stacyjny bocznym wyjściem, przy którym oczekiwała na niego kareta
barona Juliusza Heinzla.
W
południe w pomieszczeniach restauracji Antoniego Stępkowskiego przy ulicy
Piotrkowskiej 74 wydane zostało uroczyste śniadanie na cześć pisarza.
Następnie
Sienkiewicz wraz z Siemirackim zwiedzał zakłady scheiblerowskie i szpital
fabryczny św. Anny przy ulicy Przędzalnianej (obecnie szpital im. K.
Jonschera).
Czytaj w baedekerze:
Szpital fabryczny św. Anny u zbiegu ulicy Przędzalnianej i Milionowej (widok współczesny)
Przeczytaj w baedekerze:
Z kolei wdowa po założycielu fabryki Anna Scheiblerowa, podejmowała
znakomitych gości w swoim pałacu przy Wodnym Rynku (plac Zwycięstwa). Orkiestra
fabryczna odegrała marsza, wyjątki z „Halki” Stanisława Moniuszki, a podczas
toastu na cześć gości – tak zwaną fanfarę.
Pałac rodziny Scheiblerów przy Wodnym Rynku (dzisiaj plac Zwycięstwa, widok współczesny)
Przed
wieczorem Sienkiewicz i Siemiradzki zwiedzali zakłady I.K. Poznańskiego przy
ulicy Ogrodowej, gdzie również zgotowano im owacyjne powitanie. Podczas
odwiedzin fabryki przybyłym towarzyszyli synowie zmarłego przed rokiem założyciela przedsiębiorstwa: Maurycy, Karol i Ignacy Poznańscy.
Zakłady I.K. Poznańskiego przy ulicy Ogrodowej (widok współczesny)
Następnie Sienkiewicz fotografował się w znanym zakładzie Bronisława
Wilkoszewskiego.
Przeczytaj w baedekerze:
Przedstawiciele
łódzkiego Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia” obdarowali pisarza dyplomem członka
honorowego. Dyplom przygotowany przez artystę malarza Wacława Przybylskiego,
ozdobiony był kwiatami, alegoryczną postacią anioła i napisem:
Mistrzowi słowa polskiego Henrykowi
Sienkiewiczowi – wielbiciele pieśni rodzimej”.
Przeczytaj w baedekerze:
W
godzinach wieczornych tłumy ludzi wypełniły ulicę wiodącą do Teatru Wielkiego i
plac przed nim. Przejeżdżający w otwartym powozie Sienkiewicz pozdrawiany był
entuzjastycznie.
Przed
rozpoczęciem widowiska w obszernym foyer Teatru Wielkiego odbyło się spotkanie,
w którym wzięli udział znamienitsi przedstawiciele łódzkiego społeczeństwa z
Maurycym Poznańskim, Antonim Stamirowskim, Włodzimierzem Wyganowskim,
Aleksandrem Mogilnickim i Stanisławem Silbersteinem na czele. Nie obyło się
przy tym bez przykrej niespodzianki, gdyż w pewnej chwili w całym budynku zgasło
światło. Pomimo oględzin instalacji przez fachowców i uprzednio poprowadzonych
prób urządzenie prądotwórcze w ostatniej chwili zawiodło i nie zapewniło
oświetlenia.
„Z powodu tego niespodziewanego wypadku panie przybyłe w balowych toaletach zmuszone były tymczasem schronić się w lokalu restauracyjnym lub błąkać się po ciemnych korytarzach. Po godzinie ósmej sytuacja stała się fatalna. Mistrz Sienkiewicz już przybył, a tu nie można zacząć przedstawienia” – pisał nazajutrz „Rozwój”. Światło na szczęście wkrótce naprawiono i około godziny dziewiątej wieczorem Sienkiewicz z Siemiradzkim zajęli miejsce w loży honorowej na pierwszym piętrze.
Inauguracyjny
wieczór teatralny zapoczątkował prolog sceniczny Stanisława Kozłowskiego
„Symbolista”, następnie wystawiono krotochwilę Józefa Blizińskiego „Marcowy
kawaler”, jednoaktową komedię Aleksandra Fredry „Pan Benet” i wreszcie V akt
baśni dramatycznej Lucjana Rydla „Zaczarowane koło”. Przedstawienie było nieco
przydługie, ale zajmowało widzów do końca, dzięki nie tylko trafnemu doborowi
utworów, ale i grze artystów, spośród których wyróżnili się Ludwik Wostrowski,
Karol Kopczewski, Antoni Różański, a zwłaszcza Maria Bissen-Janowska w roli
młynarki w „Zaczarowanym kole”.
„Cały teatr przedstawiał imponujący widok. Światło elektryczne łamało się w drogocennych kamieniach, stanowiących ozdoby nadobnych łodzianek. Bogate i gustowne stroje pań na tle czarnych fraków mężczyzn uwydatniały się w całej okazałości” – relacjonował sprawozdawca „Rozwoju”.
Po przedstawieniu, przed zapuszczeniem kurtyny, fotograf
Wilkoszewski wykonał kilka zbiorowych zdjęć przy „magnezjowym świetle”. Był to
końcowy oficjalny akt imprezy. Gdy Sienkiewicz powstał, z balkonów i galerii „spadł
deszcz kwiatów”.
Po
przedstawieniu część publiczności przeniosła się do sali balowej, gdzie odbył
się uroczysty bankiet. Przyjęcie było składkowe, po 10 rubli od osoby. Wzięło w
nim udział ponad 150 osób. Wzniesiono szereg toastów, wygłoszono okolicznościowe
przemówienia. Dłużej przemawiali Sienkiewicz i Siemiradzki, niemałe wrażenie
sprawiły również wypowiedzi Stamirowskiego i Gajewicza. Bankiet przeciągnął się
do późnej nocy.
Uroczystości
związane z otwarciem Teatru Wielkiego przez wiele dni były przedmiotem licznych
rozmów i komentarzy. Opowiadano, ilu milionerów wzięło udział w bankiecie i ile
przy tym wypito szampana…
Post
Scriptum pierwsze:
Działalność
Teatru Wielkiego przy ulicy Konstantynowskiej trwała 19 lat i zasługuje oczywiście
na osobną notkę. Budynek spłonął w 1920 roku: 20 października wieczorem wycie
syren fabrycznych zaalarmowało miasto. Palił się Teatr Wielki.
Do pożaru
przybyło kilkanaście oddziałów straży ogniowej. Akcją ratunkową kierowali
osobiście komendanci straży, przemysłowcy Scheibler i Grohman.
Czytaj w baedekerze:
"Rozwój", rok 1920.
Pomimo
wytężonych, wielogodzinnych zmagań strażaków z szalejącym żywiołem – teatr spłonął
doszczętnie. Położenie budynku w głębi posesji obudowanej ze wszystkich stron
utrudniało akcję straży pożarnej, gdyż na posesję prowadził tylko jeden wąski
wjazd. Ciasne podwórko stwarzało także trudności w rozstawieniu pomp i drabin.
Prasa łódzka, donosząc o tym pożarze, zwracała uwagę na skandaliczne warunki
bezpieczeństwa w Teatrze Wielkim.
Pożar
powstał na skutek zaprószenia ognia w rupieciarni za sceną. Straty obliczono na
50 milionów marek, gdyż oprócz budynku teatralnego spłonęły wszystkie
rekwizyty, meble, garderoba i… parę tysięcy krzeseł.
Post
Scriptum drugie:
Fryderyk
Sellin (1831-1914) – łódzki cukiernik, kupiec i przedsiębiorca teatralny,
twórca pierwszych łódzkich teatrów.
Pochodził
ze spolonizowanej rodziny niemieckiej. Po odbyciu praktyki cukierniczej w Lublinie i Warszawie,
jako osiemnastolatek osiadł w Łodzi i w 1853 roku otworzył kawiarnię przy ulicy
Piotrkowskiej 47 w lewym narożniku ulicy Zielonej, później przeniesioną
na Nowy Rynek (obecnie Plac Wolności) 8. Równocześnie w tymże 1853 roku
założył na posesji przy ul. Piotrkowskiej 91 teatr letni zwany „Pod Wiatrakiem”
– drugi w mieście, działający do 1858 roku.
W
1865 roku na tyłach innej swojej cukierni, która mieściła się wówczas przy ul.
Konstantynowskiej (obecnie ul. Legionów) 14/16, od frontu otworzył lokal
gastronomiczny, a na jej tyłach w drewnianym budynku przerobionym z dawnej
wojskowej ujeżdżalni koni powołał do życia teatr Sellina, przemianowany wkrótce
na „Arkadię.
"Lodzer Zeitung", 1867.
"Lodzer Zeitung", 1867.
"Lodzer Zeitung", rok 1867.
"Lodzer Zeitung", rok 1868.
"Lodzer Zeitung", 1868.
"Lodzer Zeitung", rok 1869.
"Lodzer Zeitung", rok 1868.
"Lodzer Zeitung", 1868.
"Lodzer Zeitung", rok 1869.
"Lodzer Zeitung", rok 1897.
Budynek ten nieco później (1898) przerobiony został na teatr letni
„Apollo” z widownią na 800 miejsc, w którym grywano głównie operetki. Ale było
to dla niego wciąż mało. W 1901 roku, w tym samym miejscu zbudował według
projektu Adolfa Zeligsona teatr, prawdziwy Teatr Wielki z
największą w owym czasie w mieście salą teatralną na 1250 widzów i
najnowocześniejszym wyposażeniem technicznym, w tym centralnym ogrzewaniem i
oświetleniem elektrycznym.
Otwarcie
teatru 28 września 1901 roku było ogromnym wydarzeniem tamtego czasu.
Uroczystość uświetnili Henryk Sienkiewicz i Henryk Siemiradzki.
"Rozwój", rok 1914.
Fryderyk Sellin zmarł w 1914 roku.
Post
Scriptum trzecie:
Był
członkiem wielu akademii europejskich. Tematykę swych dzieł czerpał z antyku.
Malował monumentalne, teatralne kompozycje. W 1879 roku ofiarował obraz Pochodnie Nerona miastu Kraków jako pierwszy obraz do krakowskiego
Muzeum Narodowego.
Był
autorem wielu obrazów, a także kurtyn Teatru Miejskiego w Krakowie (1894)
i Teatru Wielkiego we Lwowie (1900). W 1901 roku spotkał się w Łodzi
z Henrykiem Sienkiewiczem. W tym samym roku zachorował, stracił mowę. W
następnym, 1902 roku zmarł.
Henryk Siemiradzki. Pochodnie Nerona.
źródła:
Wacław
Pawlak. Na łódzkim bruku.
Wacław
Pawlak. W rytmie fabrycznych syren.
pl.wikipedia.org
źródła
fotografii archiwalnych:
wikimedia.org
Fot.
współczesne Monika Czechowicz
Przeczytaj
jeszcze:
Kilka słów o teatrach polskich w Łodzi
Ulica Dzielna 18, Narutowicza 20.... czyli historia Teatru Thalia - i co było dalej?
Adolf Zeligson - architekt rodziny Poznańskich
Kilka słów o teatrach polskich w Łodzi
Ulica Dzielna 18, Narutowicza 20.... czyli historia Teatru Thalia - i co było dalej?
Adolf Zeligson - architekt rodziny Poznańskich
TEATR IM. STEFANA JARACZA
TEATR POWSZECHNY
ŁÓDZKA SCENA NARODOWA - TEATR WIELKI W ŁODZI
Teatr Lalek Arlekin - dawny dom redutowo-weselny
Stołówka zakładów I.K.Poznańskiego, czyli... Teatr Popularny przy ulicy Ogrodowej
Tułaczka Teatru Ziemi Łódzkiej i Teatr Studyjny PWSFTviT
Sabina Nowicka – lwowianka i łodzianka
TEATR POWSZECHNY
ŁÓDZKA SCENA NARODOWA - TEATR WIELKI W ŁODZI
Teatr Lalek Arlekin - dawny dom redutowo-weselny
Stołówka zakładów I.K.Poznańskiego, czyli... Teatr Popularny przy ulicy Ogrodowej
Tułaczka Teatru Ziemi Łódzkiej i Teatr Studyjny PWSFTviT
Sabina Nowicka – lwowianka i łodzianka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce i na pewno ma bardzo bogatą historię oraz skrywa do tej pory wiele tajemnic. osobiście ja bardzo lubię teatry, a najbardziej https://teatrszekspirowski.pl do którego uczęszczam dość regularnie. Staram się być na bieżąco z kultura i sztuką.
OdpowiedzUsuńA wy często chodzicie do teatru? Lubicie w ten sposób spędzać swój wolny czas? Ja zdecydowanie tak. Zawsze jakieś ciekawe przedstawienia można zobaczyć w https://teatrkomedia.pl/ w Warszawie. Do tego teatru zdecydowanie warto się wybrać. Jestem zdania, że nie ma jak się na żywo zobaczy daną sztukę, dużo większe emocje i wrażenie zostaje.
OdpowiedzUsuń