Kamienica Hofmana przy Piotrkowskiej 101 powstała w latach 80. XIX
stulecia.
Została przebudowana w latach 30. XX wieku.
Stosownie
do Protokołu Deklaracyjnego spisanego w 1834 roku, plac nr 143
przy ulicy Piotrkowskiej w osadzie fabrycznej miasta Łodzi położony
(dzisiaj ul. Piotrkowska 101)
objął Krystian Tchyse. Na mocy sporządzonych umów, które
zaginęły już w latach 40. XIX wieku, następnymi właścicielami
nieruchomości byli Karol
Hille, później Józef Piltz.W
1842 roku Piltz sprzedał nieruchomość Krystianowi Fryderykowi
Neumannowi, od 1844 roku właścicielowi sąsiedniej posesji przy
Piotrkowskiej 99.Zachodnia pierzeja ulicy Piotrkowskiej, widok w kierunku północnym.
Widoczne budynki: Piotrkowska 101, 99.
Przeczytaj w baedekerze:
W
1862 roku Fryderyk Neumann sprzedał nieruchomość zięciowi,
Karolowi Gottlobowi Gnauk. Na froncie Piotrkowskiej stał w tym
czasie drewniany dom mieszkalny. W 1865 roku Gnauk sprzedał
nieruchomość Karolowi Bauchowi. W 1868 roku Bauch sprzedał
nieruchomość Wilhemowi Kernowi, a ten pod koniec lat 70. XIX
stulecia wykupił grunt działki. Pod koniec lat 70., prawdopodobnie
zaraz po wykupie gruntu, Kern
sprzedał nieruchomość Jakubowi Hoffmanowi.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1899.
W roku 1888 stała tu już dwupiętrowa kamienica.
Dwupiętrowa kamienica frontowa została wystawiona na początku lat 80. XIX stulecia, według
projektu Edwarda Creutzburga z 1880 roku.Przeczytaj w baedekerze:
"Führer durch Lodz", 1898.
Taryfy
domów z lat 1888-1914 wymieniają jako właściciela przy
Piotrkowskiej 101 posesji Jakóba (Jakuba) Hoffmana oraz jego żonę Bertę.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1910.
W
oficynach funkcjonowała tkalnia chustek i kortów właściciela posesji, Jakuba Hoffmana.
Po 1914 roku właścicielem nieruchomości był Gustaw Lorenc, a później jego synowie.
Informator m. Łodzi, rok 1920.
Trzecie i czwarte
piętro kamienicy zostało dobudowane w okresie międzywojennym. Właścicielem
nieruchomości był w tym czasie From Bornsztajn (Bornstein).
Pięciokondygnacyjna
fasada ma dziewięć osi. Środkowy jednoosiowy ryzalit, podkreślony
trójkątnym szczytem, ujęty jest w kondygnacjach mieszkalnych w
podwójne pilastry w stylu jońskim (piętro drugie) oraz doryckim
(piętro trzecie).
Piętro
pierwsze zdobione jest boniowaniem.
W klińcach nad oknami
umieszczone są ludzkie głowy, na przemian męskie i kobiece.
Pod oknami dumne lwy.
Mansardowy
dach oraz dekoracyjne płyciny, nadłucza i fryz dopełniają
wielkomiejskiego charakteru kamienicy.
Przejście bramne i jego detale.
W okresie międzywojennym w oficynach przy Piotrkowskiej 101 mieściła się fabryka wyrobów jedwabnych, półjedwabnych i chustek I. Likermana.
Informator m. Łodzi, rok 1920.
Znajdowała
się tu także fabryka chustek wełnianych Arona Czudnowskiego. Do niego należał także skład towarów manufakturowych mieszczący się przy Piotrkowskiej 59.
Podręczny Rejestr Handlowy, rok 1926.
"Gazeta Łódzka", rok 1915.
Aron
Czudnowski urodził się w 1867 roku w Berdyczowie, w rodzinie
Mojżesza Majera i Basi Ratner. W Łodzi mieszkał przy ulicy
Wschodniej 32. Był żonaty z Rywką z Warchiwkerów. W czasie II
wojny światowej przebywał w łódzkim getcie, wraz z żoną i
dziećmi: Dawidem i Chają. 10 września 1942 roku został wywieziony
z żoną do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof). Losy
dzieci są nieznane.
Przy Piotrkowskiej 101 funkcjonował ceniony w Łodzi skład szkła i porcelany „Olga Sanne” prowadzony przez Olgę Baum.
"Lodzer Volkszejtung", 1929.
Księga adresowa m. Łodzi i województwa łódzkiego 1937-1939.
Jeszcze przed remontem i później, w okresie międzywojnia, kamienica uchodziła za elegancką, poza sklepami i składami było tu kilka gabinetów lekarskich i dentystycznych.
Lodzer Informations und Hause Kalender, 1918.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Głos Poranny", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1939.
W 1924 roku powstały tu zakłady graficzne i introligatornia Bolesława Fröhlicha. Od 1927 mieściła się tu firma "Galwano".
"Ilustrowana Republika", rok 1927.
"Express Wieczorny Ilustrowany", rok 1928.
"Najer Fołksbłat", rok 1929.
"Głos Poranny", rok 1929.
"Głos Poranny", rok 1930.
Przy
Piotrkowskiej 101 mieściła się redakcja dziennika „Głos
Poranny”, wydawanego w latach 1929-1939.
"Głos Poranny", rok 1929.
"Głos Poranny", rok 1930.
„Głos
Poranny” był dziennikiem o orientacji socjaldemokratycznej. Jego
współwłaścicielem oraz głównym redaktorem był Jan Urbach,
ojciec Jerzego Urbana.
"Głos Poranny", rok 1930.
Administracja
dziennika mieściła się przy Piotrkowskiej 70.
"Głos Poranny", dodatek ilustrowany, rok 1933.
Pod
tym adresem (od 1931 roku) mieściła się administracja "Głosu
Porannego", dziennika wydawanego w latach 1929-1939. Redakcja
gazety miała swoją siedzibę przy Piotrkowskiej 101."Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1935.
"Głos Poranny", rok 1938.
"Republika", rok 1930.
Przed
wybuchem II wojny światowej w kamienicy przy Piotrkowskiej 101
mieszkał Daniel Wajskopf , lekarz rentgenolog. Jego gabinet mieścił się przy Piotrkowskiej 104.Daniel Wajskopf (1899-1944)
Urodził
się w 1899 roku w Radomsku jako syn Szlamy i Ruchli z domu
Dykierman. Studia medyczne rozpoczął w Warszawie, po czym przerwał
je na dwa lata, zaciągając się do Legionów Piłsudskiego.Po
ukończeniu studiów lekarskich w 1925 roku, praktykował w Łodzi.
Jego żoną była Paulina (Perla) z Lewich (1901-1944), lekarz
internista i ginekolog, członek Izby Lekarskiej.W
lutym 1944 roku Daniel Wajskopf wchodził w skład kilkuosobowej
grupy zamierzającej zorganizować zbrojny opór mieszkańców getta.Zginął
6 listopada 1944 roku zastrzelony przez Hansa Biebowa, gdy stanął w
obronie kryjówki, w której przebywał wraz z rodziną.Daniel
pochowany został na cmentarzu przy ulicy Brackiej. Obok spoczywa
jego brat Bernard.Wraz
z nim w getcie zamieszkiwali: matka Ruchla oraz siostra Regina. Jego
brat Bernard, adwokat, który również był w getcie łódzkim,
został pierwszym po wyzwoleniu prezesem gminy Żydowskiej w Łodzi.
Nowy Cmentarz Żydowski przy ulicy Brackiej.
Prof.
Michał Seweryn Erlicki, ocalały z łódzkiego getta wspominał:„
W
marcu 140 roku na rozkaz okupanta przenieśliśmy się do getta.
Naszej matce wraz z jej znajomym dr Danielem Wajskopfem, udało się
znaleźć dwa sąsiadujące ze sobą mieszkania na trzecim piętrze,
w domu przy ulicy Młynarskiej 25 (róg Zawiszy Czarnego). Mieliśmy
szczęście. Był to dom murowany i jak na warunki w getcie –
luksusowy, bo z bieżącą wodą, ale niestety z ubikacjami na
podwórku. Jedno z tych mieszkań zajął dr Wajskopf ze swoją dość
liczną rodziną… Nasz sąsiad, dr Wajskopf, internista, był
jedynym lekarzem w getcie łódzkim, który nie przyjmował
specjalnych racji żywnościowych, przyznawanych lekarzom przez
Rumkowskiego”.
"Głos Poranny", rok 1930.
Postać
dr Wajskopfa przywołuje również w swojej książce Salomea Kape:„
Latem
1944 roku, kiedy armia radziecka usadowiła się na lewym barzegu
Wisły, likwidowano łódzkie getto, a jego mieszkańców wysyłano
do Auschwitz. Nikt nie przewidział, ile jeszcze wody w Wiśle
upłynie, zanim Rosjanie wyzwolą Łódź. Wydawało się to bliskie,
ale Armia Czerwona z jakiś strategicznych powodów wstrzymała
ofensywę na sześć miesięcy. Dało to nazistom aż nadto czasu na
zaplanowane zniszczenie społeczności żydowskiej w Łodzi. Doktor
Daniel Wajskopf wraz z rodziną uniknął deportacji, ukrywając się
w piwnicy. Tam oczekiwali oswobodzenia, lecz wichry wojny były im
przeciwne. Naziści wykryli kryjówkę Daniela dwa miesiące przed
wyzwoleniem”.Stacja Radegast
Przeczytaj
w baedekerze:
Okoliczności
śmierci doktora dokładniej opisała historyk Andrea Löw:„
...wiadomo
o pewnym niezwykłym przypadku. Na początku listopada 1944 roku
Wajskopf usiłował razem z bratem, prawnikiem, zdobyć dla getta
broń do zorganizowania aktywnego oporu. Plan nie powiódł się
jednak z przyczyn od niego niezależnych. Gdy Hans Biebow próbował
wraz z innymi dostać się do jego kryjówki, Wajskopf bronił
wejścia do piwnicy, okładając intruzów. Powalił Heinricha
Schwinda, pracownika administracji getta, a następnie chwycił za
kark Biebowa, grożąc mu odwetem za wymordowanie łódzkich Żydów.
Wajskopfa zastrzelono. Incydent ten opisywało wielu żydowskich
świadków, zachował się także raport niemieckiej administracji
getta dla gestapo, różniący się w kilku punktach: lekarz
Weisshaupt, jak go tu błędnie nazwano, dotkliwie pobił Schwinda,
po czym wywiązała się poważna bójka. W tych okolicznościach
jeden z poruczników oddał w kierunku lekarza dwa, a Biebow trzy
strzały...”Salomea
Kape w cytowanych już wcześniej wspomnieniach napisała:„
Odwaga
Daniela i widok rannego, drżącego komendanta otworzyły nam drogę
do przemiany z niewolników w ludzi wolnych. Nigdy nie czułam się
bardziej żywa niż w tych dniach po śmierci Daniela, ponieważ
zrozumiałam, że przeżyć to jeszcze nie wszystko. Wolność może
być obecna nawet w najbardziej ograniczonej przestrzeni jakiejś
piwnicy. Wówczas zdał sobie też sprawę, że umrę raczej na
stojąco, jak Daniel, a nie czołgając się. Z każdą chwilą gdy
tak zdecydowałam, nie czułam już strachu i ogarnęło mnie
poczucie bezpieczeństwa, jakiego wcześniej nie zaznałam. On mnie
wyzwolił ze strachu i odrętwienia… W tych bolesnych i okrutnych
czasach znalazłam wzór, bez którego pozostałabym okaleczona na
całe życie...”Przeczytaj
w baedekerze:
oraz:
Wróćmy
na ulicę Piotrkowską.
Jeszcze przed I wojną światową i w okresie międzywojennym przy Piotrkowskiej 101 znajdował się
elegancki sklep z odzieżą damską J. Bromberga.
Informator Handlowo-Przemysłowy, rok 1912.
W
1930 roku został tu otwarty sklep bieliźniarski W. Knappa.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1933.
"Głos Poranny", rok 1937.
Od 1917 roku Teodor
Wagner miał tu sklep z wyrobami delikatesowymi (oferował wódki, likiery, rum, wina i kawę). Posiadał również własną palarnię kawy. Skład główny firmy mieścił się przy Piotrkowskiej 213 (firma założona została w 1901 roku).
"Gazeta Łódzka", rok 1917.
Kalendarz Informator, rok 1919.
Kalendarz Informator, rok 1920.
"Rozwój", rok 1921.
"Rozwój", rok 1921.
"Rozwój", rok 1921.
"Rozwój", rok 1922.
"Głos Polski", rok 1922.
"Rozwój", rok 1922.
"Republika", rok 1924.
"Ilustrowana Republika", rok 1927.
20
lutego 1968 roku przy Piotrkowskiej 101 otworzono pierwszy w Łodzi specjalny sklep mleczarski MHD (pełny asortyment wyrobów mleczarskich krajowych
i importowanych).
W
serialu „Bodo” podwórko kamienicy przy Piotrkowskiej 101
przeobraziło się w Łódź z początku XX wieku. To tutaj w
szkolnych latach zamieszkuje młody Eugeniusz Bodo, a także jego
młodzieńcza sympatia – Ada oraz
szkolny kolega i konkurent do serca dziewczyny – Hans, i najlepszy
przyjaciel – Moryc.
„Bodo”,
film w reżyserii Michała Kwiecińskiego i Michała Rosa.
Owiedź
stronę www.lodzcityoffilm.com,
by dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu tego miejsca w filmach i
zobaczyć nakręcone tu sceny.Inne
firmy, sklepy i składy znajdujące się niegdyś przy Piotrkowskiej
101:
Lodzer Informations und Hause Kalender, 1917.
"Godzina Polski", rok 1917.
Kalendarz Informator, rok 1924.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1926.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1931.
"Głos Poranny", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1935.
Po II wojnie światowej:
"Dziennik Łódzki", rok 1945.
"Dziennik Łódzki", rok 1946.
"Dziennik Łódzki", rok 1949.
"Dziennik Łódzki", rok 1963.
"Dziennik Łódzki", rok 1966.
"Dziennik Łódzki", rok 1969.
Zachodnia pierzeja ulicy Piotrkowskiej, widok w kierunku południowym.
Widoczne budynki: Piotrkowska 97, 99, 101 i 103/105.
"Dziennik Łódzki", rok 1985.
"Dziennik Łódzki", rok 1985.
Źródła:Michał
Domińczak, Artur Zaguła. Typologia łódzkiej kamienicy.
ULICA
PIOTRKOWSKA
https://piotrkowska-nr.pl/
Pozostało.
Blog. http://pozostalo.blogspot.com/
J.
B. Gliński. Słownik biograficzny lekarzy i farmaceutów ofiar
drugiej wojny światowej.
Marek
Szukalak. Słownik biograficzny Żydów łódzkich i z Łodzią
związanych.
Grażyna
Kobojek. Łódź – kalendarium XX wieku.
„Byłem
w łódzkim getcie”, prof. Michał Seweryn Erlicki, wspomnienia
zamieszczone w Kronice Miasta Łodzi, kwartalnik 2 (46) 2009.
Salomea
Kape. Kocham Twą urodę złą, najdroższe miasto na świecie.
Wspomnienia z getta łódzkiego.
Andrea Löw. Getto łódzkie Litzmannstadt Getto. Warunki życia i sposoby
przetrwania.https://pl.wikipedia.org"Rozwój", rok 1922.
"Głos Poranny", rok 1931.
Fot.
archiwalne pochodzą ze zbiorów nieocenionej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzioraz stron:
Fot.
współczesne Monika Czechowicz