3 lutego
Okólnik Deutsche Arbeitsfront (DAF, Niemiecki Front Pracy) wprowadził dla pracowników korzystających z zakładowych stołówek obowiązek oddawania do kuchni większej liczby kartek żywnościowych - 100 g mięsa i 20 g tłuszczów roślinnych na tydzień.
Karta żywnościowa z 1944 roku, wydana przez niemieckie władze okupacyjne.
6 lutego
Na wolnym rynku w getcie za 1 kg brukwi trzeba było zapłacić 100 marek, za 1 kg ziemniaków - 150 marek, a za 1 kg oleju lub margaryny - 1000 marek.
Mieszkańcy getta podczas rozładunku transportu z ziemniakami. Rynek Bałucki, getto łódzkie.
(źródło fotografii: Bundesarchiv Bild)
28 lutego
Gestapo, wykorzystując donos konfidenta Borkowskiego, kryptonim "Suzin" (przed wojną trzeciorzędny aktor warszawski), zorganizowało zasadzkę w konspiracyjnym lokalu przy ulicy Kilińskiego 73 (Buschlinie), w którym spotykali się przywódcy AK. Aresztowano wówczas szefa łączności por. Józefa Marchwickiego, pseudonimy "Lokator", "Biegacz", i szereg innych osób. Zastępca szefa Oddziału II, kpt. Mikołaj Ostaszewski, pseudonim "Mikołaj", poległ w walce.
Budynek przy ulicy Kilińskiego 73 już nie istnieje.
Arthur Greiser wprowadził zakaz nauczania religii niemieckich dzieci dzieci w wieku 10-18 lat.
Arthur Greiser (1897-1946)
Niemiecki polityk narodowosocjalistyczny, obergruppenführer SS, Namiestnik Rzeszy w Kraju Warty, przedtem prezydent Senatu Wolnego Miasta Gdańska.
Foto: Bundesarchiv
W getcie rozpoczęto kopanie rowów przeciwlotniczych. Na Bałuckim Rynku prace te wykonywali polscy robotnicy.
Getto w Łodzi
(Foto: Bundesarchiv)
W czterech szkołach dla polskich dzieci uczyło się ok. 3 tysięcy uczniów w wieku 9-14 lat, stanowiło to zaledwie 10% wszystkich dzieci w Łodzi. Niski poziom nauczania, rygor i kary stosowane przez niemieckich nauczycieli powodowały, iż Polacy nie zabiegali o zapisanie swych dzieci do tych szkół.
Dawny budynek szkolny dla dzieci polskich przy ulicy Skierniewickiej.
Szkoła rozpoczęła działalność 1 lutego 1943 roku.
W obozie dla dzieci i młodzieży polskiej przy ulicy Przemysłowej zginęła 9-letnia więźniarka Halina Gąsiorowska. Okoliczności śmierci dziewczynki opisała w swych wspomnieniach współwięźniarka, Irena Keller-Kustoń:
Działo się to w lutym 1944 roku. Otrzymałyśmy polecenie pójścia do schronu. Halina Gąsiorowska była wówczas ciężko chora i o własnych siłach nie mogła podnieść się z łóżka. Po odwołaniu alarmu, gdy wróciliśmy do szpitala, zastałyśmy Beyerową, która biła Gąsiorowską. Po ściągnięciu chorej z łóżka Beyerowa kopnęła ją w głowę, wskutek czego Gąsiorowska zmarła.
Przeczytaj w baedekerze:
2 marca
Wyrokiem niemieckiego Sądu Specjalnego w Łodzi na karę śmierci zostali skazani Helena Rzepakowska i Józef Radzimiński, za zakup na wsi 200 kg słoniny, w celu jej sprzedaży w Łodzi.
9 marca
Jakub Poznański, "Pamiętnik z getta łódzkiego":
Warto wspomnieć, w jaki sposób utrzymujemy kontakt z otaczającym nas światem.
Posiadam własny, cudem ocalały odbiornik radiowy. Zachowując wszelkie środki ostrożności, słucham różnych nowin i potem kolportuję je za pośrednictwem... mojej córeczki... Drugi sposób nawiązania łączności z Europą - to gazeta. Pewien Niemiec pracujący na Bałuckim Rynku codziennie "zapomina jej" w umówionym miejscu. Nie wiem ile mu za to płacą.
12 marca
Oddano do użytku pierwszy specjalny domek o powierzchni 22,5 m² dla ofiar bombardowań w Rzeszy. Mimo propagandy i ambitnych planów, wybudowano niewiele takich domków. Przybyszów z bombardowanych miast dokwaterowywano do łódzkich rodzin niemieckich.
DWH. Dom dla jednej rodziny. Bez poddasza, ale z piwnicą. Stanowił namiastkę mieszkania. Przypomina altanę stawianą w ogródkach działkowych.
Nie doszukamy się z nim znaków wskazujących na potęgę III Rzeszy.
Domy dla poszkodowanych w wyniku bombardowań (Deutsche Wohnungshilfswerk, w skrócie DWH) traktowano jako rozwiązanie przejściowe.
(źródło: Tomasz Bolanowski. Architektura okupowanej Łodzi. Niemieckie plany przebudowy miasta.
Przeczytaj w baedekerze:
Piotrkowska 17.
Siedziba Wydziału Planowania Miasta w czasie okupacji niemieckiej, dawny Hotel Hamburski.
13 marca
W Łodzi przyszło na świat czwarte dziecko (syn - Jens Jürgen) nadburmistrza miasta Wernera Ventzkiego. Z tej okazji rodzice rozesłali do urzędów i przyjaciół w mieście uroczyste zawiadomienie.
Uroczyste zawiadomienie o urodzeniu czwartego dziecka nadburmistrza Łodzi, Wernera Ventzkiego.
Werner Ventzki (1906-2004)
- niemiecki polityk i urzędnik rządowy, nadburmistrz okupowanej Łodzi.
(źródło fotografii: Jak Werner Ventzki z Łodzi Litzmannstadt robił – Magazyn WP)
Po zdaniu matury studiował prawo w Greifswaldzie, Królewcu i Heidebergu. W czasie nauki osobiście spotkał Adolfa Hitlera, którego stał się zwolennikiem. Zapisał się do Niemieckiego Związku Studentów, a w 1930 roku zdał państwowy egzamin prawniczy. W 1931 wstąpił do NSDAP.
15 września 1939 roku objął w Poznaniu funkcję gauamstleitera Warthegau i został jednym z najbliższych współpracowników w sztabie Artura Greisera. Brał udział w planowaniu i przeprowadzaniu masowych wysiedleń Polaków z Wielkopolski w latach 1939-1941. 8 maja 1941 roku został mianowany nadburmistrzem okupowanej Łodzi (Litzmannstadt).
Werner Ventzki prezentuje nowy herb Litzmannstadt - skrzydlatą swastykę, 2 lipca 1941 (pbk/Alfred Kiss)
Ventzki odpowiedzialny był między innymi za masowe wysiedlenia ludności polskiej i żydowskiej z rejencji łódzkiej, likwidację getta łódzkiego oraz deportowanie jego mieszkańców do obozu Kulmhof znajdującego się w Chełmnie nad Nerem. W 1942 roku wstąpił do SS i pełnił funkcję Unterscharführera. Od 1943 roku służył w Waffen-SS. Został odznaczony przez Adolfa Hitlera złotą odznaką NSDAP.
Werner Ventzki (pierwszy z prawej) w grupie volksdeutschów z Polski po otrzymaniu z rąk Adolfa Hitlera złotych odznak NSDAP za zasługi dla III Rzeszy we wrześniu 1939 roku.
źródło fotografii:
Od 1947 roku jego nazwisko znajdowało się na liście zbrodniarzy wojennych.
Post scriptum
...do historii nadburmistrza Łodzi (nazistowskiego Litzmannstadt): po wojnie, po kilkunastu miesiącach internowania Ventzki opuścił obóz. Pomimo współodpowiedzialności między innymi za deportacje Polaków z podległego mu miasta oraz likwidację łódzkiego getta i wywiezienie jego mieszkańców do obozów (Kulmhof, Chełmno), gdzie zostali zgładzeni, zbrodniarz szybko dostał szansę wykpienia się od jakiejkolwiek kary.
Beztroski nadburmistrz okupowanej Łodzi Werner Ventzki, po wojnie - na wycieczce z synem Jensem-Jürgenem (Obersdorf, lato 1956 roku).
...do historii nadburmistrza Łodzi (nazistowskiego Litzmannstadt): po wojnie, po kilkunastu miesiącach internowania Ventzki opuścił obóz. Pomimo współodpowiedzialności między innymi za deportacje Polaków z podległego mu miasta oraz likwidację łódzkiego getta i wywiezienie jego mieszkańców do obozów (Kulmhof, Chełmno), gdzie zostali zgładzeni, zbrodniarz szybko dostał szansę wykpienia się od jakiejkolwiek kary.
Beztroski nadburmistrz okupowanej Łodzi Werner Ventzki, po wojnie - na wycieczce z synem Jensem-Jürgenem (Obersdorf, lato 1956 roku).
źródło fotografii:
Po wojnie Ventzki był aktywistą Związku Wypędzonych, a od 1953 roku przedstawicielem Związkowego Ministerstwa ds. Wypędzonych, Uchodźców i Ofiar Wojny w Berlinie. Następnie pełnił funkcję starszego radcy rządu w Bonn. W roku 1960 zawieszono postęeeepowanie prokuratorskie w sprawie jego przeszłości. Do 1969 roku zajmował stanowisko dyrektora w Ministerstwie do Spraw Przesiedleńców w RFN. W 1970 roku Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (GKBZHwP) przekazała władzom w Bonn dokumenty świadczące o zbrodniczej działalności Wernera Ventzkiego w okupowanej Polsce.
Frau Ventzki. Poza przymusową ewakuacją z Łodzi nie spotkały ją po wojnie żadne większe przykrości. Dożyła swoich dni u boku męża.
W 2012 roku ukazała się na polskim rynku wydawniczym książka jego syna - Jensa-Jürgena "Cień ojca" (niem. Seine Schatten, meine Bilder), będąca rozliczeniem jego relacji z ojcem i jego życiorysem, jako "dziecka nazisty".
Jens-Jürgen Ventzki. Cień ojca, Literatura Faktu PWN. Warszawa 2012.
17 marca
W łódzkiej Hali Sportowej odbył się wielki wiec młodzieży, na którym Arthur Greiser wezwał starsze roczniki Hitlerjugend do wstępowania do wojska.
"Litzmannstädter Zeitung", 1944.
22 marca
W więzieniu przy ulicy Gdańskiej (Danzinger Strasse) została stracona przez powieszenie Henryka Fibak (aresztowana w listopadzie 1943 roku). Od maja 1943 roku była przewodniczącą młodzieżowej organizacji "Promieniści".
Henryka Fibak "Henia"
- przewodnicza grupy Promienistych Śródmieście.
Od
maja 1943 roku była przewodniczącą organizacji i dowódcą oddziału Promienistych. Aresztowana
w listopadzie 1943 roku, skazana przez Sąd Specjalny na karę śmierci. Wyrok wykonano w
marcu 1944 roku. Urodziła się rodziła się 27 grudnia 1922 roku w Łodzi. Rodzice - Franciszek
i Maria byli dozorcami domu przy ulicy Żeligowskiego, gdzie też mieszkali. Po śmierci ojca,
który zmarł przed wojną jako najstarsza z czwórki dzieci, pomagała matce w utrzymaniu
domu. W 1940 roku skierowano ją do pracy w niemieckiej wytwórni ciastek jako robotnicę.
Przed wojną jak i w czasie okupacji rodzina Fibaków żyła w trudnych warunkach.
Pięcioosobowa rodzina zajmowała jedną izbę. Mimo trudności rodzina Fibaków stanowiła
zgodny i pogodny dom, pełen ciepła i wzajemnego zrozumienia. Było to zasługą matki i
Heni. W kwietniu 1942 roku przez młodszego brata Zdzicha, Henia nawiązała kontakt z
kierownictwem Promienistych. Od początku stała się aktywnym członkiem tej organizacji,
tworząc samodzielną grupę „Śródmieście”. W czerwcu tego samego roku złożyła przysięgę
Gwardii Ludowej. W kwietniu 1943 roku, wraz z siostrą Heleną przeprowadziła pełne
rozpoznanie sklepu z bronią przy ulicy Piotrkowskiej, co pozwoliło przeprowadzić udaną
akcję na ten sklep. W tym też czasie wzięła czynny udział w przygotowaniach oddziału
partyzanckiego i w innych pracach związku. W dniu wymarszu oddziału, 5 maja 1943 roku,
przejęła kierownictwo organizacji i dowództwo pozostałego w Łodzi oddziału GL
po fali aresztowań z
kwietnia i maja tego samego roku. Pomagała w wydawaniu prasy konspiracyjnej, organizując
powielarnię. Przewoziła prasę i przekazywała informacje organizacyjne
do Ozorkowa i Zgierza. Inspirowała akcję na fabryczkę Stetki. Po aresztowaniach promienistych
w lipcu 1943 roku i po aresztowaniu brata, kontynuowała nielegalną działalność. Dopiero po
aresztowaniu siostry - Heleny we wrześniu 1943 roku ograniczyła swoje kontakty, choć w pełni
ich nie przerwała. W listopadzie 1943 roku została aresztowana przez gestapo. Po ostrym
śledztwie została postawiona przed sądem doraźnym, który skazał ją na karę śmierci. Przez
kilka tygodni oczekiwała w więzieniu przy ulicy Gdańskiej na jej wykonanie.
Dawny budynek więzienia przy ulicy Gdańskiej
- dzisiaj siedziba Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi
Przeczytaj w baedekerze:
24 marca
W obozie dla dzieci i młodzieży polskiej przy ulicy Przemysłowej (Fauststrasse) zmarł na skutek brutalnego pobicia przez esesmanów 10-letni więzień, Alfred Molenda z Katowic.
31 marca
W obozie dla dzieci i młodzieży polskiej przy ulicy Przemysłowej zginęło, w wyniku pobicia przez wachmanów (strażników), dwóch 13-letnich więźniów - Stanisław Kołodziejczyk, łącznik oddziału partyzanckiego z powiatu krakowskiego i Konstanty Masłoń z Zawiercia. W aktach zgonu podano, że zmarli na skutek gruźlicy płuc.
Poranny apel w obozie dla dzieci polskich, rok 1942.
Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 37-301-6
Przeczytaj w baedekerze:
źródła:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.
Tomasz Bolanowski. Architektura okupowanej Łodzi. Niemieckie plany przebudowy miasta.
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi i Kujawskiej Biblioteki Cyfrowej
oraz stron:
Bundesarchiv Bild
Fot. współczesne Monika Czechowicz
BAEDEKER ŁÓDZKI POLECA:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.
1 września 1939 roku okupacja hitlerowska wdarła się w życie Polaków, nieodwracalnie przeobrażając je na sześć długich lat. Zmiany, które okupant przeprowadził w organizacji codziennego życia mieszkańców polskich miast, ze względu na swoją bezwzględność i brutalność, mogą wydawać się współczesnemu czytelnikowi niewyobrażalne.
Już 9 listopada 1939 roku Łódź została wcielona do III Rzeszy, 11 kwietnia 1940 roku otrzymała niemiecką nazwę Litzmannstadt. W zamyśle hitlerowskich władz miała stać się miastem promieniującej kultury niemieckiej.
Wraz z napływem ludności niemieckiej Łódź zaczęła zmieniać swoje oblicze. Czy ówczesnym łodzianom spacerującym po ukochanej ulicy Piotrkowskiej przeszło kiedykolwiek przez myśl, że jej nazwa będzie brzmiała Adolf-Hitler-Straße? Reorganizacja polskiej administracji była jednak tylko wstępem do zmian, które na zawsze odmieniły Miasto Czterech Kultur. Masowe wysiedlenia ludności żydowskiej i polskiej z obszaru Łodzi oraz stworzenie Litzmannstatd Getto zapisały się bolesną kartą w historii miasta.
Obraz tamtych lat, dzień po dniu, ukazuje Andrzej Rukowiecki w książce Łódź 1939–1945. Kronika okupacji. Autor nie poprzestaje w swojej publikacji jedynie na odnotowaniu faktów. Ilustruje je fragmentami z dzienników, które tworzą wstrząsający zapis przeżyć okupowanej ludności. Zmagania mieszkańców Łodzi z hitlerowskim terrorem przybierały także formę walki o człowieczeństwo, które próbowali ocalić, niosąc pomoc potrzebującym, nawet za cenę własnego życia. Zamieszczone w Kronice nazwiska osób pomordowanych przez nazistów są nie tylko świadectwem bohaterstwa i patriotyzmu łodzian, ale elementem współtworzącym narodową pamięć i tożsamość.
Już 9 listopada 1939 roku Łódź została wcielona do III Rzeszy, 11 kwietnia 1940 roku otrzymała niemiecką nazwę Litzmannstadt. W zamyśle hitlerowskich władz miała stać się miastem promieniującej kultury niemieckiej.
Wraz z napływem ludności niemieckiej Łódź zaczęła zmieniać swoje oblicze. Czy ówczesnym łodzianom spacerującym po ukochanej ulicy Piotrkowskiej przeszło kiedykolwiek przez myśl, że jej nazwa będzie brzmiała Adolf-Hitler-Straße? Reorganizacja polskiej administracji była jednak tylko wstępem do zmian, które na zawsze odmieniły Miasto Czterech Kultur. Masowe wysiedlenia ludności żydowskiej i polskiej z obszaru Łodzi oraz stworzenie Litzmannstatd Getto zapisały się bolesną kartą w historii miasta.
Obraz tamtych lat, dzień po dniu, ukazuje Andrzej Rukowiecki w książce Łódź 1939–1945. Kronika okupacji. Autor nie poprzestaje w swojej publikacji jedynie na odnotowaniu faktów. Ilustruje je fragmentami z dzienników, które tworzą wstrząsający zapis przeżyć okupowanej ludności. Zmagania mieszkańców Łodzi z hitlerowskim terrorem przybierały także formę walki o człowieczeństwo, które próbowali ocalić, niosąc pomoc potrzebującym, nawet za cenę własnego życia. Zamieszczone w Kronice nazwiska osób pomordowanych przez nazistów są nie tylko świadectwem bohaterstwa i patriotyzmu łodzian, ale elementem współtworzącym narodową pamięć i tożsamość.
Wydawnictwo Księży Młyn