Już
na początku 1915 roku na obszarach
okupowanych przez Niemców zostaje wprowadzone rozdzielenie administracji
wojskowej od cywilnej.
W wyniku tych zmian na nowo utworzone stanowisko
Prezydenta Policji dla Łodzi i Okręgu Łódzkiego mianowany został z dniem 1
lutego 1915 roku wyższy tajny radca rejencyjny (Obergeheimregierungsrat) Mattias von Oppen. Był on odtąd
reprezentantem władzy państwowej, nadzorującym działalność administracji w
mieście i okolicach, a ciężar odpowiedzialności za administrowanie miastem oraz
powiatem łódzkim przejęło nowo powołane Cesarsko-Niemieckie Prezydium Policji w
Łodzi.
"Gazeta Łódzka", rok 1915.
Mattias von Oppen
Od
4 lutego Prezydium Policji przeprowadzono z tymczasowego lokum przy Pasażu
Mayera 8 (gdzie znajdowało się Gubernatorstwo Łódzkie) do zarekwirowanego,
niedawno zbudowanego gmachu Banku Wzajemnego Kredytu Przemysłowców Łódzkich przy ulicy
Ewangelickiej 15.
Eksmitowani
bankowcy przenieśli się do siedziby Lodzer Männer Gesangverein przy ulicy
Piotrkowskiej 243. Von Oppen zezwolił im jedynie na dalsze użytkowanie
nowoczesnego sejfu bankowego i od tego czasu bank Przemysłowców Łódzkich
dysponował najlepiej strzeżonym sejfem w Europie, bo mieszczącym się w
siedzibie dowództwa policji.
Siedziba Cesarsko-Niemieckiego Prezydium Policji, czyli gmach
dawnego Banku Przemysłowców Łódzkich, ulica Ewangelicka 15 (dzisiaj ulica
Roosevelta).
Pierwszą
znaczącą akcją von Oppena o charakterze porządkowym było zwalczanie obnośnego
handlu ulicznego, szczególnie rażącego niemieckie poczucie estetyki i porządku.
Wraz z nastaniem cieplejszych dni odżyły bowiem tłumnie odwiedzane targowiska
uliczne w okolicy Starego Rynku, ulicy Wschodniej i nad brzegami kanału Łódki.
Handlarze uliczni, oferujący „z ręki” używaną odzież i obuwie, pościel
„puchową”, najróżniejsze sprzęty domowe i akcesoria kuchenne, a także świeże,
„jeszcze gorące” produkty spożywcze – zapełniali ulice gwarnym tłumem,
zamieniając ulice w turecki bazar i całkowicie uniemożliwiając przejazd.
Gazeta Łódzka, rok 1915.
„Man soll endlich entscheiden, ob. Lodsch
in Europa oder in Asien leigt” (Trzeba w końcu zadecydować, czy Łódź
leży w Europie czy Azji) – miał uzasadniać swą stanowczość w tej kwestii
niemiecki prezydent policji.
Od
8 marca 1915 roku zakazano handlu obnośnego na odcinku ulicy Wschodniej od Północnej do Wolborskiej
oraz na ulicy Podrzecznej od Nowomiejskiej do Stodolnianej.
Widok
na ulicę Wschodnią od Północnej.
Specjalne
patrole policji pilnowały przestrzegania zakazu, zabraniając również ustawiać
stragany, zajmujące więcej niż połowę chodnika. Ponieważ sprzedaż obnośna
stanowiła jednak zasadnicze źródło dochodu dużej liczby ludności żydowskiej,
natychmiast zorganizowała ona sobie zastępcze miejsca handlu. Stały się nimi
podwórze domu Lewkowicza i Zarzewskiego przy ulicy Aleksandryjskiej 8 (dzisiaj
Bojowników Getta Warszawskiego) oraz rybny plac targowy Wenskiego, na rogu ulic
Wschodniej i Północnej (obecnie Północna 17).
Gazeta Łódzka, rok 1915.
Żołnierze niemieccy na targu rybnym na rogu ulic Północnej i Wschodniej.
U zbiegu ulic Północnej i Wschodniej.
Zarządzenia
tego rodzaju skutkowały przez krótki czas. Rodzaj aktywności gospodarczej,
którą miały zwalczać, był głęboko zakorzeniony w lokalnych warunkach
społecznych i nie mógł zniknąć, bez zmiany tych warunków.
Stary
Rynek. Handel uznawany przez władze niemieckie za „cywilizowany”.
Akcje
zwalczania handlu ulicznego ponawiano kilkakrotnie z mizernym skutkiem. Problem
pozostał nierozwiązany do końca niemieckiej okupacji.
źródło:
Krzysztof
R. Kowalczyński. Łódź 1915-1918. Czas głodu i nadziei.
Fot.
archiwalne ze zbiorów Archiwum Państwowego w Łodzi.
Fot.
współczesne Monika Czechowicz
Przeczytaj
jeszcze: