poniedziałek, 17 lutego 2020

Ulica Andrzeja Struga i mural jej patrona.


Ulica powstała podczas regulacji (utworzenia) w latach 1824–1828 osady tkaczy, którą nazwano Łódka. Wcześniej przecinająca Piotrkowską ulica na całej długości nosiła nazwę Przejazd. We wrześniu 1863 roku Rada Miasta zdecydowała, że odcinek ulicy na zachód od Piotrkowskiej, który jeszcze w 1860 był drogą bez numeracji placów i bez domów, będzie nosił nazwę św. Andrzeja. Ulica nazwana została na cześć prezydenta Łodzi Andrzeja Rosickiego, który sprawował urząd w latach 1862–1865 i w okresie powstania styczniowego. Zaskarbił sobie tak dużą sympatię wśród łodzian, że postanowili jedną z ulic nazwać jego imieniem. Dla niepoznaki, aby zaborca zgodził się na tą propozycję, dodano w nazwie ulicy przymiotnik święty. Mimo że ulica po II wojnie światowej otrzymała nazwę Andrzeja Struga, wielu łodzian nadal nazywa ją ulicą Andrzeja. 

Ulica zmienia się. W miejsce rozpadających się budynków i pustych placów powstają apartamentowce. Na odcinku między Pogonowskiego a Strzelców Kaniowskich dominuje już nowoczesna zabudowa.


Przy Andrzeja Struga 62/64 powstał kompleks, w skład którego wchodzi 50 mieszkań i apartamentów.
Budowa obiektu rozpoczęła się w czerwcu 2017, a dobiegła końca w 2018 roku. Pracownią w której powstał projekt budynku jest Staszewscy Ziółkowscy Architekci, jego generalnym wykonawcą jest firma SKB Development z Łodzi, a inwestorem jest PBP Apartamenty z Radomska.


To dwa połączone ze sobą budynki, jednak tworzące osobne bryły – na szczytowej ścianie jednego z nich powstał mural przedstawiający Andrzeja Struga.

Andrzej Strug, właściwie Tadeusz Gałecki (1871-1937) – pisarz, publicysta i scenarzysta, działacz ruchu socjalistycznego i niepodległościowego, wolnomularz.

"Ilustrowana Republika", rok 1933.

"Głos Poranny" z 10 grudnia 1937 roku.

"Głos Poranny", rok 1937.

"Republika", rok 1937.

źródła:
Przeczytaj jeszcze:

Fot. Monika Czechowicz
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

... a zimy jak nie ma, tak nie ma 😉⛄

"Głos Poranny", rok 1936.
Zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.