"Rozwój", rok 1905.
"Rozwój", rok 1908.
"Rozwój", rok 1908.
Informator Handlowo-Przemysłowy, rok 1910.
Fot. W. Jekimenko
"Rozwój", rok 1911.
Fot. W. Jekimenko
Kalendarz Kościuszkowski, rok 1918.
Kalendarz Kościuszkowski, rok 1919.
"Rozwój", rok 1922.
W końcu 1923 roku moc elektrowni osiągnęła prawie 29 MW. Ogromnym problemem stała się sprawa jej własności. W roku 1918 łódzką elektrownię - dotąd stanowiącą własność "Towarzystwa Elektrycznego Oświetlenia 1886 roku" z siedzibą w Petersburgu - starał się przejąć rząd polski, mianując zarządcą państwowym pracownika elektrowni, inżyniera Leona Golca. Zanim jednak doszło do przejęcia elektrowni przez władze polskie, w Rosji - w wyniku rewolucji październikowej - zaszły znane nam zmiany polityczne, na skutek których "Towarzystwo Elektrycznego Oświetlenia 1886 roku" uległo likwidacji, a jego majątek przeszedł na własność rządu radzieckiego...
Znaczna część akcji zlikwidowanego Towarzystwa znalazła się we Francji i Szwajcarii. Posiadaczami ich byli Niemcy: Arndt i Ulman. Zwrócili się oni do rządu polskiego o przekazanie im elektrowni łódzkiej. W wyniku porozumienia zawartego pomiędzy władzami miasta i akcjonariuszami "Towarzystwa Oświetlenia Elektrycznego 1886 roku", majątek tego towarzystwa w Łodzi przejęło utworzone "Łódzkie Towarzystwo Elektryczne - Spółka Akcyjna", w którym miasto otrzymało 20% udziałów.
"Ilustrowana Republika", rok 1925.
Podręczny Rejestr Handlowy, rok 1926.
"Ilustrowana Republika", eok 1926.
"Ilustrowana Republika", rok 1927.
Prezesem ŁTE został były premier rządu polskiego inż. Leopold Skulski, właściciel 5 akcji nowego Towarzystwa. Na dyrektorów powołano inż. Edwarda Ulmana i inż. Ludwika Tołłoczkę, byłego ministra poczt i telegrafów. Miasto uzyskało także zapewnienie, że właściciele elektrowni rozpoczną jej rozbudowę i zainstalują bezpłatnie 1500 lamp ulicznych.
"Panorama", dodatek niedzielny "Republiki", rok 1929.
"Głos Poranny", rok 1929.
"Echo", rok 1928.
"Echo", rok 1929.
"Hasło Łódzkie", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1929.
Fot. W. JekimenkoW latach okupacji Niemcy nie niszczyli urządzeń, traktując je jako swoją własność. Dopiero w końcu wojny zdecydowano się na demontaż kabli i części z metali kolorowych, przeznaczonych dla przemysłu zbrojeniowego, a u progu wyzwolenia wywieziono cały zapas węgla oraz znaczną ilość urządzeń. Odnaleziono je później w okolicach Drezna i przywieziono do Łodzi. Do końca 1945 roku elektrownia uzyskiwała 50 MW mocy.
"Dziennik Łódzki", rok 1945.
Łódzkie fabryki potrzebowały znaczne ilości pary technologicznej, konieczne stało się więc przystosowanie starej elektrowni do prac ciepłowniczych.
Od 1953 roku popłynęła z niej para dla przemysłu. Po wybudowaniu nowoczesnych elektrociepłowni stara elektrownia stopniowo ograniczała produkcję, aż do pełnej likwidacji w 2005 roku.
Dzisiaj budynku przy ulicy Tuwima 58 znajduje się siedziba PGE (Polska Grupa Energetyczna S.A.) z piękną salą operacyjną:
"Głos Robotniczy", rok 1946.
"Dziennik Łódzki", rok 1946.
Pomiędzy budynkami przy Tuwima 58 i 56 wmurowano tablicę poświęconą energetykom łódzkim, ofiarom hitlerowskiej okupacji 1939-1945:
Całość terenu EC-1 (starej elektrociepłowni łódzkiej) staje się "Nowym Centrum Łodzi" - ale to już zupełnie inna historia...źródła:
Jacek Kusiński, Ryszard Bonisławski, Maciej Janik. Księga fabryk Łodzi.
Wacław Pawlak. W rytmie fabrycznych syren.
EC-1 NOWE CENTRUM ŁODZI
JEKIMIENKO I ELEKTROCIEPŁOWNIA EC-1
PIOTRKOWSKA 37 - Kamienica Dawida Szmulewicza …i stała się światłość.
"Rozwój", rok 1910.
Archiwalia pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi oraz Narodowego Archiwum Cyfrowego (NAC)