Do historii przeszła jako miss igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 roku i ta, która potrafiła ironizować w rozmowie z Adolfem Hitlerem. Dzięki zdjęciu, na którym uwieczniono ją z kanclerzem III Rzeszy, uratowała życie kilkuset osób. Mawiała: Żyje się nie dla siebie, ale dla innych.
Słynne zdjęcie Marii Kwaśniewskiej z niemieckimi sportsmenkami i Hitlerem, Berlin 1936.
Urodziła się w Łodzi w 1913 roku. Pochodziła z rodziny inteligenckiej, uczęszczała do prywatnego żeńskiego Gimnazjum Romany Sobolewskiej-Konopczyńskiej przy ulicy Gdańskiej.
"Republika", rok 1928.
"Hasło Łódzkie", rok 1930.
Budynek dawnego gimnazjum przy ulicy Gdańskiej 90.
To właśnie w tej szkole po raz pierwszy zauważono jej niezwykły talent sportowy. Podczas zawodów w skoku w dal patrzyła na starsze zawodniczki. Wreszcie sama postanowiła spontanicznie spróbować swych sił. Zupełnie nieprzygotowana, ubrana w szkolny mundurek i pantofle, a nie tenisówki, skoczyła ponad 4 metry. Nauczyciel gimnastyki, Ludwik Szumlewski, zachwycił się jej talentem i przekonał do podjęcia bardziej profesjonalnych treningów. Wkrótce rozpoczęła karierę w Harcerskim Klubie Sportowym w Łodzi. Starszy brat Eugeniusz przekonał ją, że warto uprawiać sport w Łódzkim Klubie Sportowym (trenowała tam w latach 1927-1939).
"Hasło Łódzkie", rok 1928.
Maria Kwaśniewska w pięcioboju kobiecym, rok 1934.
"Ilustracja Łódzka", dodatek tygodniowy "Republiki", rok 1935.
"Ilustracja Łódzka", dodatek tygodniowy "Republiki", rok 1935.
"Głos Poranny", rok 1936.
"Głos Poranny", rok 1936.
To właśnie dla ŁKS-u wywalczyła pierwszy olimpijski medal w jego historii - brązowy w rzucie oszczepem na olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku.
Berlin, rok 1936.
Oprócz tego została miss olimpiady, a kadry swojego filmu "Olimpiada", dokumentującego te zawody, poświęciła jej słynna Leni Riefenstahl. Pokazała Kwaśniewską z jej numerem 552 i orłem na piersi.
Leni Riefenstahl, Berlin Olympiad, 1936.
(źródło: YouTube.pl)
Wraz z Niemkami - złotą i srebrną medalistką w rzucie oszczepem - została zaproszona do loży Adolfa Hitlera. Ten miał powiedzieć: Gratuluję małej Polce (miała 165 cm wzrostu, ważyła 56 kg), co ona zripostowała słowami: Nie czuję się mniejsza od pana - była to aluzja osobista i polityczna.
"Głos Poranny", rok 1936.
"Głos Poranny", 3 sierpnia 1936 roku.
"Głos Poranny", rok 1936.
Ślub lekkoatletki w Łodzi, rok 1937. Maria Kwaśniewska z mężem po uroczystości w towarzystwie lekkoatletki Jadwigi Wajsówny (w jasnym płaszczu po prawej)
Zbiory NAC
Wkrótce wybuchła wojna, która zastała ją we Włoszech. Ku zdumieniu wszystkich wróciła do Polski, gdzie bardzo szybko zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Jej dom w Podkowie Leśnej był schronieniem dla osób poszukiwanych przez okupanta. Cały czas nosiła ze sobą zdjęcie z Hitlerem wykonane na olimpiadzie, trzymała je w kenkarcie. Po powstaniu warszawskim w Pruszkowie urządzono obóz dla zsyłanych warszawiaków. I to właśnie tam, pod tzw. barak chorych Kwaśniewska przychodziła ze swoim zdjęciem. Jego wartość była nieoceniona - wzbudzało podziw żandarmów, którzy oddawali kanclerzowi honory. Jednak to nie wszystko. Zdarzało się, że robiło ono na nich takie wrażenie, że czasami potrafili jednorazowo uwolnić nawet 150 osób!
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówiła: Wyprowadzałam ludzi na zewnątrz do Pruszkowa, potem brałam do Podkowy, do domu. W moim domu miałam obóz przejściowy. Przewinęło się wiele osób, znanych i nieznanych. Mieszkała u mnie Ewa Szelburg-Zarembina, Stasio Dygat (…).
"Express Ilustrowany", rok 1946.
Chociaż wojna zabrała Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej najlepsze lata kariery, to sport uprawiała jeszcze w pierwszych latach po jej zakończeniu. Reprezentowała Polskę na mistrzostwach Europy w Oslo w 1946 roku, oczywiście w swoich ulubionych dyscyplinach: rzucie oszczepem i pchnięciu kulą. W sumie 13 razy zdobyła mistrzostwo Polski w różnych dyscyplinach.
"Dziennik Łódzki", rok 1946.
Trzykrotnie wychodziła za mąż, urodziła dwoje dzieci. Syn Marek jest technikiem ogrodnictwa, córka Elżbieta mieszka w Wiedniu, jest menedżerem. Do końca życia Maria Kwaśniewska, a dożyła pięknego wieku 94 lat, bardzo lubiła wspominać Łódź, swoje rodzinne miasto. Niemal każdą wizytę kończyła w popularnej pizzerii "In Centro" przy ulicy Piotrkowskiej. Miała też wielki sentyment do ŁKS-u, w 1998 roku przyjechała na uroczystość jego 90-lecia. Spoczęła na Powązkach. Zgodnie z jej wolą w ostatnią drogę odprowadziło ją tylko sześć osób - najbliższa rodzina i Ewa Kłobukowska, znana sprinterka.
źródła:
Anna Kulik, Jacek Perzyński. Sekrety Łodzi. Część 1.
Fotografie pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
Fot. współczesna Monika Czechowicz
Film YouTube.pl.
Przeczytaj jeszcze w baedekerze: