Etykiety
ABC czyli ARCHIWUM
ABC czyli ARCHIWUM TEMATYCZNE
ACH ŚPIJ KOCHANIE...
BAEDEKER od A do Z
BLISKO CORAZ BLIŻEJ
CURRICULUM VITAE
DOMY UMIERAJĄ STOJĄC
DRZWI DO ŁODZI
FOTONOCOWANIE
FOTOSTREET
IN MEMORIAM
JAK TO Z ŁODZIĄ BYŁO...
KOLEKCJE ŁÓDZKIE
LODZBOOK
LUSTRA ŁÓDZKIE
ŁÓDŹ FESTIWALOWA
ŁÓDŹ FILMOWA
ŁÓDŹ KRZEPI
ŁÓDŹ OPISANA
ŁÓDŹ SIĘ BAWI
ŁÓDŹ SPORTOWA
M-ŁODZIAKI
MALOWANA ŁÓDŹ
MEA ORDINARIA CIVES LODZ
MIEJSCA POWRÓCONE
MISTERIUM ŁÓDZKIE
MOJA ŁÓDŹ
PAŁACE WILLE KAMIENICE
PIOTRKOWSKA STREET
POP i ART
POZNAŃSCY
PÓJDŹ DZIECIĘ JA CIĘ UCZYĆ KAŻĘ
PRO PUBLICO BONO
PRZEGLĄD PRASY
REGION ŁÓDZKI
REJS ŁODZIĄ
ROZBICIE DZIELNICOWE
SCHEIBLEROWIE
SEN O WIELKIEJ ŁODZI
SŁOWNICZEK ŁÓDZKI
SZLAK FABRYCZNY
ŚPIEWOGRA ŁÓDZKA
WOLNOSTOJE ŁÓDZKIE
WYSOKO CORAZ WYŻEJ
Z BRAM OTWARTYMI USTAMI
ZDROWEŚ DRZEWO ŁASKIŚ PEŁNE
ZIELONA ŁÓDŹ
ŻYĆ I UMRZEĆ W ŁODZI
ВОТ ОККУПАНТЫ
מיין שיפל
piątek, 17 maja 2013
LITZMANNSTADT GETTO - "CZERWONY DOMEK" KRIPO.
Ulica Kościelna 8/10 (w okresie niemieckiej okupacji miasta - Kirchgasse). Tu, w budynku parafialnym kościoła Wniebowzięcia NMP w czasie wojny mieściła się siedziba komisariatu policji kryminalnej tzw. kripo. Przez mieszkańców getta to miejsce nazywane było czerwonym domkiem ("Rote Haus"), zarówno ze względu na kolor cegły jak i przeznaczenie - było to miejsce kaźni i tortur.
Niemiecka placówka kripo została powołana 19 maja 1940 roku pod nazwą Sonderkommando Getto. Od 1942 roku funkcjonowała jako Kriminalkommissariat Getto.
Początkowo do kripo należało zwalczanie przemytu i przestrzeganie, by osoby nieupoważnione nie wchodziły do getta ani nie opuszczały go. Stopniowo jednak głównym zadaniem stało się wykrywanie i odbieranie mieszkańcom ukrywanego mienia. Zaledwie w ciągu czterech miesięcy - od końca czerwca do końca października 1942 roku - hitlerowcy przejęli mienie wartości 586 tys. niemieckich marek. Wśród rzeczy skonfiskowanych mieszkańcom getta była biżuteria, waluta, kryształy, futra, dywany, tkaniny.
W kripo pracowało przeciętnie około 20 funkcjonariuszy, byli wśród nich łódzcy Niemcy, którzy znali język polski i jidysz. Kripo korzystało też z sieci żydowskich konfidentów, którzy dostarczali niemieckim funkcjonariuszom informacje o tym, kto może mieć jeszcze ukryte kosztowności. Na parterze budynku zakwaterowany był oddział żydowskiej policji porządkowej, który pilnował aresztu. Było tam sześć cel ogólnych i jedna separatka.
Funkcjonariusze kripo mogli przeprowadzać rewizje o każdej porze dnia i nocy. Zeznania o miejscu ukrycia wartościowych przedmiotów wydobywali torturami i biciem. Czerwony domek stał się w getcie synonimem katowni, wejście tam było niemal równoznaczne ze śmiercią lub kalectwem. Najczęściej rodzina otrzymywała informację o nagłej śmierci krewnego.
Od 1943 roku kripo zostało związane organizacyjnie z gestapo i ścigało także przestępstwa o charakterze politycznym. Komisariat policji kryminalnej działał na terenie getta do końca wojny.
Gestapo porządnie się bierze do Żydów w getcie. Aresztowali dziś wszystkich "wiadomościarzy", to znaczy takich, którzy słuchali radia i od nich pochodziły wiadomości polityczne w getcie. Siedzi już czterdzieści kilka osób. Podobno gestapo i kripo (Kriminalpolizei) przyjęły ostatnio moc nowych szpicli-Żydów. należy się ich porządnie wystrzegać...
Dziennik Dawida Sierakowiaka, sobota, 21 czerwca 1941.
Foto z: Bayerische Staatsbibliothek.
Obowiązkiem kripo było wszystko skonfiskować. No, ale przedtem należało się dowiedzieć, czy coś jest gdzieś ukryte i gdzie to jest ukryte. Metoda była tu jedna i w zasadzie niezawodna. Podejrzanego o zbrodnię ukrycia czegokolwiek wartościowego aresztowano, a następnie tak długo bito i torturowano, aż przyznał się, to znaczy powiedział, co i gdzie schował. Jeśli bowiem już nic nie miał, jeśli niczego nie ukrył, jeśli nikomu nie oddał na przechowanie złotej obrączki, futra czy sztuki wełny - nie było sposobu, by wyszedł z kripo żywy...
Arnold Mostowicz. Żółta gwiazda i czerwony krzyż.
Kriminalkommissariat Getto. Kirchgasse.
Fot. Henryk Ross, z: Ghetto Fighters House Archives
Tegoż dnia, bez opóźnienia, zajechał na dziedziniec obozu samochód, z którego wysiedli Schwind i komendant kripo, Neuman, w mundurze SS. Po "słowie wstępnym" Schwinda, Neuman wygłosił krótkie przemówienie. Zarzucił nam, że nie pracujemy należycie i grabimy majątek getta, należący do władz niemieckich. Potem wystąpił Brauder i wymienił nazwiska dwóch osób, u których znaleziono "zrabowane" towary. Następnie Danciger wymienił nazwiska czterech Żydów sabotujących pracę. Neuman kazał wystąpić całej "niesumiennej" szóstce i oddał ich w ręce agentów kripo. Nasi nieszczęśliwi towarzysze zostali straceni w późnych godzinach wieczornych...
Jakub Poznański. Dziennik z łódzkiego getta, 12 stycznia 1945.
Źródło fotografii: MIASTOGRAF
Budynek przetrwał wojnę bez uszczerbku i potem wrócił do pierwotnego właściciela, parafii kościoła Wniebowzięcia NMP.
źródło:
Joanna Podolska. Litzmannstadt-Getto. Przewodnik po przeszłości.
Fot. archiwalne:
Bayerische Staatsbibliothek
Ghetto Fighters House Archives
MIASTOGRAF
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Subskrybuj:
Posty (Atom)