piątek, 29 marca 2013

ŁÓDŹ - CENTRUM ŚWIATA!


Marcin, 28 letni bezrobotny polonista próbujący się pozbierać po rozstaniu z dziewczyną ? Kasią decyduje się rozpocząć nowe życie. Postanowił, że nazajutrz rano wsiądzie w pociąg o 5.23 i wyruszy do Warszawy, gdzie chce poszukać pracy odpowiadającej jego aspiracjom". 

Akcja filmu rozgrywa się w ciągu dwunastu godzin ostatniej nocy w Łodzi, która miała zakończyć się spokojnym pożegnaniem z kilkoma znajomymi, a zamienia się w przygodę trwającą do świtu." 
Punktem zwrotnym jest moment zgubienia telefonu komórkowego przez Marcina na koncercie rockowym w Teatrze Studyjnym. Znajduje go Kasia (27 lat), która od kilku miesięcy mieszka w Warszawie. Przyjechała do rodziców na weekend odpocząć od zgiełku stolicy". 


Kasia próbuje od razu oddać telefon Marcinowi na zapleczu sceny podczas koncertu, lecz on nie rozumiejąc w hałasie jej intencji oświadcza, że jej miejsce jest w trumnie, która stoi na podłodze. Kasia z ironicznym uśmiechem wchodzi do trumny. Marcin opuszcza teatr. Kiedy zorientuje się, że zgubił telefon i uświadamia sobie, kto go znalazł jest już za późno. Kasia rozpoczyna grę z Marcinem. Zostawia mu ślady w mieście, informacje u znajomych, lecz zawsze jest o krok przed nim. 

Tak rozpoczyna się całonocna wędrówka Marcina, który po drodze zalicza między innymi spotkanie z grupą brutalnych kibiców, z którego wychodzi obronną ręką, wizytę w burdelu z przyjacielem, czy wreszcie nielegalny wyścig samochodowy na Alei Włókniarzy (stąd tytuł filmu). Perypetie bohatera pokazują nocne życie Łodzi. 
Marcin podąża śladami Kasi uświadamiając sobie, że szuka tak naprawdę jej, a nie telefonu.


Mój ulubiony fragment z filmu "Aleja Gówniarzy" w reżyserii Piotra Szczepańskiego. Można go obejrzeć - tutaj:
ŁÓDŹ - CENTRUM ŚWIATA

Film miał swoją premierę w 2007 roku. Nakręcony został w Łodzi.




źródła:
www.alejagowniarzy.pl
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php...
http://www.filmweb.pl/
YouTube.pl
http://www.cyfraplus.pl/

środa, 27 marca 2013

PIOTRKOWSKA 5 - KAMIENICA ABRAMA PRUSSAKA


Dwupiętrowy dom, przy ulicy Piotrkowskiej 5, zbudowany został w latach 50. XIX wieku przez Abrama Prussaka, który prowadził w oficynie tkalnię i przędzalnię wełny.

Abram Prussak

Abram Prusak urodził się w Drobinie w ziemi płockiej i w 1847 roku znalazł się w Łodzi. U swego stryja Abrama Mojżesza, właściciela tkalni zaczął uczyć się tkactwa. Swoją obecność w Łodzi udokumentował wybudowaniem dwupiętrowej kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej 5. Abram postawił na wełnę, a nie, jak większość firm w Łodzi, na bawełnę. Przemysł wełniany rozwijał się tu bardzo powoli, głównie z powodu trudności rynkowych. Dopiero nowa taryfa celna w 1851 roku przyspieszyła jego rozwój. Toteż dzięki zyskom z pracujących warsztatów przy Piotrkowskiej stać było Prussaka na nowe inwestycje, w roku 1858 przy ulicy Gdańskiej 137 (ówczesnej Długiej) wzniósł fabrykę, w której uruchomił właśnie przędzalnię wełny i tkalnię wyrobów wełnianych.
Produkcja wełny rozwijała się wówczas głównie w niewielkich zakładach stosujących pracę ręczną. Abram Prussak dysponował początkowo czterdziestoma krosnami i część z nich od razu uruchomił jako krosna mechaniczne. Pierwsza wielka tkalnia w pełni mechaniczna ruszy kilka lat później w fabryce Juliusza Heinzla przy Piotrkowskiej 104.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.

Zakłady Prussaka zapisały się na kartach historii Łodzi w szczególny sposób. Właśnie tu (i w fabryce Scheiblera) miał miejsce w 1861 roku bunt "burzycieli maszyn". Wobec groźby bezrobocia przy postępującej mechanizacji łódzkiego przemysłu - doszło do zmasowanego ataku na urządzenia mechaniczne. Trzeba zaznaczyć, że buntownicy byli konsekwentni, to nie był akt bezmyślnego wandalizmu. Niszczyli tylko krosna mechaniczne, a więc dział produkcji objęty procesem modernizacyjnym. Wśród inspiratorów zajść byli między innymi Juliusz Heinzel i Franciszek Kindermann - obaj dopiero startowali na łódzkim rynku i nie było ich jeszcze stać na krosna mechaniczne.
Abram Prussak był członkiem zarządu Gminy Żydowskiej, jednym z założycieli synagogi przy ulicy Zachodniej i Starszym Dozoru Bożniczego. Po jego śmierci w 1884 roku rodzina dla uczczenia pamięci swego patrona przekazała 500 rubli na projektowane szkoły dla dzieci z biednych rodzin żydowskich. Abram Prussak miał czterech synów i to oni odziedziczyli firmę po ojcu: Michał (1861-1924), Jakub (1883-1935), Meir (1886-1938) i Józef (1856-1930).
"Dziennik Łódzki", rok 1884.

"Dziennik Łódzki", rok 1884.

Najstarszy z braci Józef został jako pierwszy dyrektorem "Manufaktury Wełnianej A. Prussak w Łodzi". 
Synowie, idąc w ślady ojca, już wcześniej rozpoczęli działalność przemysłową na własną rękę.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1913.

W 1876 roku rodzinna spółka (pod firmą Majera Prusaka) wybudowała fabrykę wyrobów bawełnianych i wełnianych przy ulicy Cegielnianej 33/35 (dzisiaj ulica Więckowskiego), a następnie, w 1907 roku odkupiła od Teodora Meyerhoffa przędzalnię wełny przy ulicy Juliusza 21 (dzisiaj ulica Dowborczyków), zwiększając znacznie produkcję.

Dawid Prussak

Ale chyba spośród wszystkich Prussaków mieszkających w Łodzi najbardziej zapisał się Dawid Prussak. Był to brat Abrama, ściągnięty przez niego do Łodzi. Przy pomocy brata Dawid uruchomił w 1870 roku produkcję flaneli i tkanin kortowych przy ulicy Zachodniej 68, wybudował dom mieszkalny przy ulicy Piotrkowskiej 49. 

Przeczytaj w baedekerze:

Jego działalność była wszechstronna, jakkolwiek ograniczona tylko do środowiska żydowskiego. Był członkiem zarządu gminy żydowskiej oraz współzałożycielem Łódzkiego Żydowskiego Towarzystwa Dobroczynności i członkiem jego zarządu. Był aktywnie obecny w organizowaniu kasy pożyczek bezprocentowych. Na jej założenie przeznaczył 5 tysięcy rubli i należał do najaktywniejszych działaczy. Dawid Prussak był jednym z założycieli "synagogi postępowej" przy ulicy Zachodniej, wspierał budowę szpitala fundacji Konstadtów, przyłączył się do inicjatywy Goldfedera pod nazwą "tanie mieszkania", wspierał działalność pogotowia ratunkowego w Łodzi...
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1893.

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.

Do historii Dawida Prusska jeszcze wrócę - teraz jesteśmy jeszcze przed kamienicą Abrama:


W kompozycji fasady frontowej, architekt  zgodnie z popularną w tym okresie teorią równości wszystkich stylów historycznych , wprowadził elementy zaczerpnięte z architektury renesansu i stylu empire. Część środkowa elewacji z bramą wjazdową prowadzącą w głąb posesji, podkreślona została na piętrach rowkowanymi pilastrami z głowicami korynckimi zdobionymi po środku rozetami.


Nad oknami drugiego piętra, ujętymi opaskami, trójkątne naczółki zdobione akroterionami, wsparte na wolutowych konsolkach. Na parterze całkowicie przebudowanego obecnie frontu kamienicy mieścił się niegdyś kantor Abrama Prussaka, księgarnia i antykwariat Szlama Mittlera oraz zegarmistrz.
"Głos Poranny", rok 1938.

Na przełomie XIX i XX stulecia mieściła się tu księgarnia z antykwariatem.

"Tydzień", rok 1890.

Dobrze prosperowała jedna z pierwszych aptek w Łodzi.

Gazeta "Rozwój", rok 1903.

W okresie międzywojennym przy Piotrkowskiej 5 mieścił się Łódzki Bank Depozytowy.

"Republika", rok 1923.

"Republika", rok 1924.

"Głos Kupiectwa", rok 1927.

"Głos Poranny", rok 1930.

"Głos Poranny", rok 1930.

"Głos Poranny", rok 1931.

"Głos Poranny", rok 1933.

"Głos Kupiectwa", rok 1935.

"Głos Kupiectwa", rok 1935.

"Głos Kupiectwa", rok 1935.

"Głos Poranny", rok 1938.

W latach 20. XX wieku miał tu swój elegancki sklep, znany jubiler.

"Głos Polski", rok 1920.

Informator m. Łodzi z kalendarzem na rok 1920.

"Ilustrowana Republika", rok 1926.

W latach 30. XX wieku mieściła się tu firma (centrala i biuro sprzedaży) M. Fogla, będąca przedstawicielstwem Schlӧsserowskiej Przędzalni Bawełny i Tkalni w Ozorkowie.

"Głos Poranny", rok 1934.

"Ilustrowana Republika", rok 1937.

"Głos Poranny", rok 1938.

"Głos Poranny", rok 1938.

"Ilustrowana Republika", rok 1938.

"Ilustrowana Republika", rok 1939.
W czasach powojennych w kamienicy z okien pasujących do fasady budynku, zrobiono duże okna wystawowe.
"Dziennik Łódzki", rok 1945.

"Głos Kaliski", rok 1947.

"Dziennik Łódzki", rok 1948.

"Dziennik Łódzki", rok 1948.

"Dziennik Łódzki", rok 1967.

"Dziennik Łódzki", rok 1967.

"Dziennik Łódzki", rok 1968.

"Dziennik Łódzki", rok 1971.

W 1964 roku założono tu Spółdzielnię Turystyczno-Wypoczynkową „Turysta”. Autorem projektu lokalu był prof. Władysław Bojkow.
Inne firmy, sklepy i składy mieszczące się niegdyś przy Piotrkowskiej 5:


"Republika", rok 1925.

"Ilustrowana Republika", rok 1927.

"Głos Kupiectwa", rok 1927.

"Głos Poranny", rok 1938.

źródła:
Leszek Skrzydło. Rody nie tylko fabrykanckie.
Sławomir Krajewski, Jacek Kusiński. Ulica Piotrkowska. Spacer pierwszy.

Fot. Monika Czechowicz
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Józefa Piłsudskiego w Łodzi.