W ramach przedsięwzięcia zatytułowanego
„Dzieci Bałut – murale pamięci”, na murach łódzkich-bałuckich kamienic powstały niezwykłe prace.
To opowieśc o dzieciach, które więziono w
Litzmannstadt Getto. Postaci zostały odwzorowane na podstawie archiwalnych
fotografii, od 2012 roku powstawały portrety przedstawiające dzieci żydowskie,
małoletnich więźniów obozu dla dzieci polskich oraz te z obozu dla Romów.
Portrety
dzieci, które tworzą „Ścieżkę Murali Pamięci” namalowali Piotr Saul, asystent
na Wydziale Malarstwa i Rzeźby ASP we Wrocławiu i Damian Idzikowski, student
łódzkiej ASP. Pierwsze malowidła w ramach projektu "Dzieci Bałut - murale pamięci" - trzy
wizerunki anonimowych dzieci żydowskich oraz trzy przedstawiające więźniów
obozu dla dzieci polskich - powstały w 2012 roku dla upamiętnienia 70. rocznicy
Wielkiej Szpery. W trakcie tej akcji wysiedleńczej od 5 do 12 września 1942
roku do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem wywieziono z Litzmannstadt Getto
ponad 15 tysięcy osób - w tym niemal wszystkie dzieci poniżej 10. roku życia i
osoby powyżej 65 lat.
Ulica
Łagiewnicka 33, chłopiec żydowski
Ulica
Łagiewnicka 35, chłopiec żydowski
Ulica
Organizacji WiN 16, chłopiec z getta
Ulica
Wojska Polskiego 112, więzień obozu dla dzieci polskich
Ulica
Wojska Polskiego 116, więzień obozu dla dzieci polskich
Ulica Mikołaja Reja 7, więzień obozu dla dzieci
polskich
W ubiegłym, 2013 roku powstał wizerunek Abrama Cytryna, którego wiersze i
opowiadania, spisane w 24 zeszytach, znajdują się w zbiorach Centrum Szymona
Wiesenthala w Los Angeles. Muralem upamiętniono także 70. rocznicę śmierci
Dawida Sierakowiaka, młodego dokumentalisty czasów okupacji niemieckiej.
Powstały również dwa murale z wizerunkami dzieci romskich i dwa przedstawiające
chłopców z obozu dla polskich dzieci przy ulicy Przemysłowej.
Ulica
Spacerowa 8, Dawid Sierakowiak.
Wizerunek
Dawida Sierakowiaka, autora "Dziennika. Pięciu zeszytów z łódzkiego
getta" (niedawno wyszły w całości po polsku nakładem wydawnictwa
Marginesy). Wcześniej umieszczono tu wizerunek chłopca mylonego z
Sierakowiakiem. Dawid pod ten adres został przesiedlony wraz z rodziną. I stąd
jego matka, Sura Ajdel z Churgelów, została zabrana przez gettową policję jako
niby nienadająca się do pracy. Deportowano ją do obozu zagłady.
Ulica
Wojska Polskiego 82, dziewczynka z obozu cygańskiego
Ulica
Wojska Polskiego 82, chłopiec z obozu cygańskiego
Ulica
Starosikawska 18, Abram Cytryn
W tym roku mija 69. rocznica jego śmierci. W zbiorach Centrum Szymona Wiesenthala w Los Angeles znajdują się wiersze i opowiadania Cytryna, spisane w 24 zeszytach. W 1944 wraz z rodziną został on wywieziony do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie zginął. W roku 1945 jego starsza siostra Lucie odnalazła utwory pozostawione w Łodzi. Znajdowały się w ostatnim miejscu pobytu rodziny Cytrynów przed wysiedleniem do obozu - w mieszkaniu przy ulicy Starosikawskiej 12. Tego budynku już nie ma, dlatego też jego portret został namalowany na ścianie Przedszkola Miejskiego Nr 114 w Łodzi, które mieści się przy ul. Starosikawskiej 18 (przeczytasz więcej TUTAJ).
Ulica
Mikołaja Reja 13, chłopiec z obozu dla dzieci polskich
Ulica
Przemysłowa 16, chłopiec z obozu dla dzieci polskich
W
tym roku, okazji 70. rocznicy likwidacji
getta powstało kolejnych 5 murali, które przedstawiają dzieci żydowskie (Salka
Berlińskiego, Abramka Koplowicza i Zizele Świerc) oraz anonimowych więźniów
obozu dla dzieci polskich oraz wizerunek dziewczynki z obozu cygańskiego.
Ulica
Gęsia 1, Zisele Świerc
Kuzynka
Zisele Świerc, prof. Halina Goldberg z Bloomington w USA wspomina: „Niewiele
wiem o mojej kuzynce Zisele Świerc. Jej mama, Hela (Chaja) Piwnik urodziła się
w Łodzi. Matka Heli, Nechuma Abbe pochodziła z rodziny tkaczy (była ciotką
Samuela Abbe, do którego należała fabryka na Radogoszczu, dzisiaj oddział
martyrologiczny Muzeum Tradycji Niepodległościowych). Ojciec Heli, Jeruchem,
jak wielu mężczyzn w jego rodzinie, był furmanem. Mieszkali na Bałutach, przy
ulicy Dolnej 12 i tam też Hela się wychowywała wśród piątki młodszego
rodzeństwa. Moja mama była jedną z jej sióstr. Nie wiem jak Hela poznała swego
męża, ojca Zisele, którego znam tylko nazwisko – Świerc, był szewcem. Zisele
(czasem też nazywana Zosią) miała około 5 lat gdy rozpoczęła się wojna…
Ulica
Franciszkańska 24, Salek Berliński
24 sierpnia
1944 Salek wraz z rodziną został wywieziony do Auschwitz-Birkenau. Tam zginął.
Ocalała jedynie jego o dwa lata młodsza siostra, Ruth obecnie Eldar, mieszka w
Izraelu.
Ulica
Wojska Polskiego 70b, Abramek Koplowicz
Abraham
(Abramek) Koplowicz urodził się 18 lutego 1930 roku w Łodzi,–poeta żydowski,
więzień getta łódzkiego, zamordowany w obozie koncentracyjnym.
Był
synem Mendla (ur. 1900) i Jochwety Gitli (ur. 1900). Już jako więzień getta, w
wieku kilkunastu lat, pracował w warsztacie szewskim. Jednocześnie w szkolnym
zeszycie zapisywał swoje wiersze i krótkie obrazki satyryczne, dokumentując
codzienność getta i własne przeżycia. W sierpniu 1944 został wraz z matką wywieziony do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau,
gdzie oboje zginęli w komorze gazowej.
II
wojnę przeżył ojciec Koplowicza, który po powrocie do Łodzi odnalazł
zeszyt z wierszami (później zeszyt przekazano do Instytutu Yad Vashem w
Jerozolimie). Wiersze zostały wydane za sprawą przyrodniego brata Koplowicza, Eliezera
(Lolka) Grynfelda – najpierw w Polsce w opracowaniu Zbigniewa
Dominiaka (Abramka Koplowicza utwory własne. Niezwykłe świadectwo
trzynastoletniego poety z łódzkiego getta, Łódź 1993), potem po hebrajsku w
tłumaczeniu Irit Amiel (1995).
Namalowany
ze swoim psem albo zabawką – konikiem bez biegunów…
Ulica
Wojska Polskiego 82, dziewczynka z obozu cygańskiego
Ulica
Przemysłowa 16, chłopiec z obozu dla dzieci polskich
Projekt "Dzieci Bałut" dopełnia wystawa płócien Piotra
Saula pt. „Obrazy Pamięci”.
Tym razem autor odwzoruje wizerunki dzieci z getta
nie na ścianach bałuckich kamienic, a na płótnach upodobniając podobrazie do
całunów.
W domu przedpogrzebowym na cmentarzu żydowskim zostały pokazane
wizerunki sześciu żydowskich dzieci namalowanych na surowym płótnie.
Ekspozycja
zorganizowana wspólnie z Fundacją Monumentum Iudaicum Lodzense. Wielu łodzian wpisało się już do księgi pamiątkowej. Baedeker uczynił to z wielką przyjemnością i wzruszeniem.
Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym
1940 roku jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie
przebywało tam ok. 220 tysięcy osób. Do getta trafiło wielu żydowskich
intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Całkowita
likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, ocalało
z niego jedynie od 7 do 13 tysięcy osób.
W granicach getta Niemcy utworzyli również obóz dla Romów oraz dla dzieci i młodzieży polskiej. Pierwszy z nich powstał w połowie września 1941 roku. Zamknięto w nim ponad 5 tysięcy Romów z Austrii. W styczniu 1942 roku władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem. 1 grudnia 1942 roku na terenie getta łódzkiego utworzono obóz dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej. Do stycznia 1945 roku przeszło przez niego kilkanaście tysięcy polskich dzieci w wieku od 2 do 16 lat - wiele z nich zmarło z głodu, w wyniku chorób czy pobicia przez niemieckich oprawców.
Próbuję, próbujemy z tych skrawków, ścinków, znalezionych przypadkowo relacji, listów, opowieści odtworzyć to wszystko, jakoś uratować, zachować. Po co? Dlaczego?
Bo
tak trzeba.
źródła:
Maciej
Cholewiński. Dzieci z Bałut. Murale pamięci.
Strona na FB:
OFICJALNA
STRONA:
Zobacz
jeszcze:
LITZMANNSTADT GETTO - PRAGNĘ ŻYĆ
ODSŁONIĘCIE MURALI W 70. ROCZNICĘ WIELKIEJ SZPERY
MURAL MARKA EDELMANA
OBÓZ DLA POLSKICH DZIECI W ŁODZI
LITZMANNSTADT GETTO - PRAGNĘ ŻYĆ
ODSŁONIĘCIE MURALI W 70. ROCZNICĘ WIELKIEJ SZPERY
MURAL MARKA EDELMANA
OBÓZ DLA POLSKICH DZIECI W ŁODZI
Fot.
Monika Czechowicz
Monika, kompleksowo to ujęłaś - gratuluję. Nie mogę sie tylko doliczyc SIEDEMNASTU murali, bo ponoc tyle ich jest
OdpowiedzUsuńBędzie siedemnaście :). Dzisiaj jeszcze powędruję na ulicę Wojska Polskiego 116 i 112, Reja 7 i Przemysłową 16 (murale przdstawiające więżniów obozu dla dzieci polskich), Franciszkańską 24 (Salek Berliński) i uzupełnię wpis. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziś słoneczko ładnie zaświeciło, ale Mr SCOTT nie miał za wiele czasu na rekreację... Po porannej kawie i lekturze nowego posta Moniki zapadła decyzja : pojedziemy na krótką wycieczkę i właśnie szlakiem tych murali ! Baedekerowi bardzo dziękujemy za inspirację do działania i serdecznie pozdrawiamy ! Wyszła edukacyjna WYCIECZKA Nr 289 "Dzieci Bałut - Szlak murali pamięci" (-: http://app.endomondo.com/workouts/407331098/4684483 oraz na blogu : http://panaszonik.blogspot.com/2014/09/wycieczka-nr-289-dzieci-baut-szlak.html
OdpowiedzUsuńBaedeker inspiracją dla Mr Scotta..?
UsuńZwykle bywa odwrotnie.... przecież wiadomo! Serdecznie pozdrawiam i spieszę pooglądać efekty wycieczki na Bałuty.
Wspaniały pomysł. Dziękuję...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń"Dzieci Bałut" są projektem Piotra Saula, asystenta na Wydziale Malarstwa i Rzeźby ASP we Wrocławiu i Damiana Idzikowskiego, studenta łódzkiej ASP, baedeker tylko przeszedł ich śladem i zrobił zdjęcia. Dziękuję serdecznie w ich imieniu i pozdrawiam.
Usuń