czwartek, 1 sierpnia 2013

Leciała mucha z Łodzi do Zgierza...





... po drodze patrzy: strażacka wieża. 
Na wieży strażak zasnął i chrapie,

W dole pod wieżą gapią się gapie.
Mucha strażaka ugryzła srodze,
Podskoczył strażak na jednej nodze,
Spogląda – gapie w dole zebrali się,
Wokoło rozejrzał się – o, rety! Pali się!
Pożar widoczny, tak jak na dłoni!

Złapał za sznurek, na alarm dzwoni:
- Pożar, panowie ! Wstawać, panowie!
Dom się zapalił na Julianowie!
Z łóżek strażacy szybko zerwali się -
Pali się! Pali się!! Pali się!!! Pali się!!!!

Jan Brzechwa. Pali się! (fragment)



Pierwsze powszechne przepisy pożarowe wprowadził w 1760 roku marszałek koronny Franciszek Bieliński, a poszerzył jego następca - Stanisław Lubomirski. Utrata niepodległości spowodowała funkcjonowanie odrębnych przepisów przeciwpożarowych w każdym zaborze. Przed założeniem ochotniczej straży pożarnej sposoby walki z pożarami były normowane przez rosyjskie rozporządzenia policyjne. Pierwsze ochotnicze straże pożarne zaczęły powstawać w połowie XIX wieku. Zaborcy utrudniali Polakom wstępu do regularnych oddziałów strażackich. Na terenie obecnego województwa łódzkiego pierwsze ochotnicze straże pożarne powstały w 1874 roku w Zgierzu, w 1875 roku Łęczycy i w Sieradzu, w 1876 roku w Łodzi (Łódzka Staż Ogniowa Ochotnicza). Pierwsza zawodowa straż rozpoczęła działalność w Łodzi 4 maja 1895 roku.


Łódzka Straż Ogniowa Ochotnicza, rok 1877. (fot: Archiwum Państwowe w Łodzi).

"Dziennik Łódzki", rok 1885.

W 1898 roku ustawy zatwierdzone przez gubernatorów zostały zastąpione Ustawą Straży Ogniowej w Królestwie Polskim, wydaną przez ministra spraw wewnętrznych, obowiązującą wszystkie straże pożarne z terenu zaboru rosyjskiego i zmienioną dopiero wraz z wprowadzeniem ustawy z 13 marca 1934 roku.

W Łodzi początkowo za bezpieczeństwo pożarowe odpowiadali policjanci. Niska skuteczność ich działań była powodem zorganizowania samoobrony przeciwpożarowej. Pierwsze zespoły przeciwpożarowe złożone z pracowników swoich fabryk utworzył Ludwik Grohman w 1873 roku, po nim zrobili to kolejni fabrykanci. W 1874 roku organizacją straży zajął się komitet założycielski straży pożarnej, powstały z inicjatywy Leopolda Zonera, który zatrudnił instruktorów oraz zakupił mundury i sprzęt. 4 marca 1876 roku miało miejsce zebranie założycielskie. Miasto podzielono na trzy dzielnice pożarowe, każda z nich stanowiła rejon działania jednego samodzielnego oddziału. Komendantem łódzkich rycerzy św. Floriana przez wiele lat był Ludwik Grohman. 4 maja 1895 roku w oddziale II powstał pierwszy zawodowy oddział straży pożarnej. Powstawały też nowe, dobrze wyposażone oddziały fabryczne, stające się niekiedy częścią ŁSOO (tak powstała 10 czerwca 1884 roku jednostka z zakładów Karola Scheiblera, która w 1928 wygrała Mistrzostwa Europy Straży Ogniowych w Turynie). 4 grudnia 1928 roku powstała nowoczesna strażnica przy ul. Zgierskiej 47, gdzie zaczął funkcjonować oddział pomocniczy Ia. 


Ludwik Grohman. Założyciel i pierwszy Komendant Łódzkiej Straży Pożarowej.

Wspólne ćwiczenia wszystkich oddziałów odbyły się 14 maja 1876 roku i jest to data formalnego rozpoczęcia działalności przez Łódzką Straż Ogniową Ochotniczą. Chrzest ogniowy przeszła ona przy gaszeniu pożaru drukarni 20 maja 1876 roku.  

Dewizą straży stało się hasło: "Bogu na chwałę, bliźnim na pożytek". Według stanu na 31 grudnia roku 1876 liczyła ona 32 osoby.


"Rozwój", rok 1900.

"Rozwój", rok 1900.

W 1901 roku  4 oddziały miejskie i 2 fabryczne liczyły 579 strażaków wyposażonych w kilkanaście sikawek oraz wozy rekwizytowe z narzędziami i drabinami. 

Rozwój, rok 1909.

W 1914 roku  istniało 9 oddziałów miejskich, w latach 30. XX wieku już 17. W czasie I wojny światowej wielu zawodowych i ochotniczych strażaków wcielono do armii rosyjskiej, nie zatrudniając przy tym nowych, pozbawiono też straże koni i taboru.


 W latach 20-tych XX wieku ŁSOO była najsilniejszą tego typu formacją w Polsce. W tym też czasie powstała straż kolejowa na stacji Łódź Kaliska. We wrześniu 1921 roku związki strażackie połączyły się w Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej. Główna jednostka formacji mieściła się w remizie III oddziału ŁSOO przy ulicy Sienkiewicza 54. Siedziba łódzkiego pogotowia pożarniczego znajdowała się w nieistniejącym już budynku przy ulicy Przejazd 3/5 (obecnie Tuwima). To tu trafiały informacje o pożarach, które mieszkańcy miasta zgłaszali, dzwoniąc pod numer telefonu 8. 


Juliusz Jarzębowski, Prezes Łódzkiej Straży Pożarnej.
Dr. Alfred Grohman, Komendant Łódzkiej Straży pożarnej. 

Na terenie Łodzi funkcjonowało wówczas aż piętnaście oddziałów strażackich. Większość z nich utworzono jako jednostki przyfabryczne, które sukcesywnie włączano w strukturę ogólnomiejską.


"Rozwój", rok 1900.

Strażacy ŁSOO podczas gaszenia pożaru jednej z łódzkich fabryk.

"Dziennik Łódzki", rok 1884.

"Rozwój", rok 1900.

"Rozwój", rok 1921.

W okresie 1920-1925 zakupiono po raz pierwszy samochody i sikawki motorowo-benzynowe. Do 1925 roku powołano 5 stałych i 10 fabrycznych oddziałów straży ochotniczej (750 strażaków).

"Ilustrowana Republika", rok 1925.

Łódzka Straż Ogniowa Ochotnicza, rok 1926. (fot: Archiwum Państwowe w Łodzi)

"Rozwój", rok 1928.

W 1928 roku łódzka straż liczyła 842 strażaków zawodowych i ochotniczych.  W oddziałach I-IV i Ia 26 samochodów obsługiwało 44 kierowców, a 8 końmi powoziło 10 woźniców. 11 oddziałów fabrycznych liczyło 184 strażaków zawodowych, 11 samochodów, 11 kierowców, 31 woźniców i 65 koni. 

"Hasło Łódzkie", rok 1928.

4 października 1928 roku  łódzka straż pożarna zasłynęła w Europie, zwyciężając międzynarodowe zawody strażackie w Turynie. 

"Hasło Łódzkie", rok 1928.

Łódzka straż pożarna zdeklasowała inne zespoły między innymi zadaniem polegającym na wyjeździe z remizy, ugaszeniu pożaru i powrocie do bazy; na jego wykonanie łódzcy strażacy potrzebowali jedynie dziewięciu minut. Kolejne miejsce zajęła drużyna, która tę akcję przeprowadziła w... 32 minuty!

Księga Pamiątkowa. Dziesięć lat Odrodzonej Polski Niepodległej 1918-1928.


Fot: Archiwum Państwowe w Łodzi

Księga Pamiątkowa. Dziesięć lat Odrodzonej Polski Niepodległej 1918-1928.

"Głos Polski", rok 1928.

Światowy kryzys gospodarczy z lat 1929-1933 spowodował m.in. ograniczenie liczby strażaków zawodowych. W 1934 roku strażacy dysponowali między innymi 14 autocysternami, 10 samochodami gaśniczymi, 2 autami z drabinami, 34 maskami gazowymi oraz kilkoma aparatami gazowymi. Oddziały składały się z samodzielnych sekcji wyspecjalizowanych w określonych czynnościach (topornicy, sikawkowi, wodni, porządkowi).

"Głos Polski", rok 1928.

Fot. Archiwum Państwowe w Łodzi.

Oddział I - działał pomiędzy przedmieściami Bałut a ulicą Cegielnianą (obecnie Jaracza). Strażacy zbierali się początkowo w ratuszu na Nowym Rynku (obecnie pl. Wolności), a od 1910 roku w remizie z koszarami i stajnią przy ulicy Konstantynowskiej 2. Oddział II zabezpieczał centrum miasta pomiędzy ulicą Jaracza a ulicą Nawrot, 
a jego siedzibą była prowizoryczna remiza przy ulicy Przejazd (obecnie Tuwima). Oddział III - teren jego działalności obejmował część miasta pomiędzy obecną ulicą Nawrot a Przybyszewskiego. Siedziba oddziału mieściła się na rogu ulicy Głównej i Piotrkowskiej, a później przy obecnej Sienkiewicza 54. Oddział IV - powstał w 1882 roku  i mieścił się przy ulicy Zarzewskiej (obecnie Przybyszewskiego). 
W latach 1934-1935, po zmianach organizacyjnych, ŁSOO przemianowana została na Ochotniczą Straż Pożarną w Łodzi. Liczyła 316 strażaków, dysponujących motopompami Syrena i autocysternami. Powołano też żeńskie oddziały samarytańsko-pożarnicze dla niesienia pomocy sanitarnej. Zakupiono 5 nowych samochodów gaśniczych, 10 autocystern, samochód osobowy, aparaty powietrzne, narzędzia do cięcia metali, motopompy i mikrotelefony. Do alarmowania początkowo służyły trąbki, od 1880 roku zastąpione syrenami parowymi, pożary zaś, w czasach istnienia straży zawodowej, w większości przypadków zgłaszano już telefonicznie. Proste gumowe węże zakończone prądownicami zostały wyparte przez sikawki parowe i motorowo-benzynowe, zużywające duże ilości wody, którą z racji braku wodociągów dostarczano małymi beczkami o pociągu konnym, a następnie beczkami samochodowymi o pojemności 2-3 tysięcy litrów. Wyposażenie osobiste stanowiło ubranie z nasiąkliwych materiałów, ebonitowy hełm, toporek na brezentowym pasie z podpinkami zabezpieczającymi linie wężowe. 


"Głos Poranny", rok 1930.

"Panorama", dodatek niedzielny "Republiki", rok 1930.

W 1936 roku ŁSOO interweniowała w 335 przypadkach, gasząc 299 pożarów i 16 razy pomagając w wypadkach. Przez cały rok 1936 strażacy otrzymali jedynie jedno fałszywe zgłoszenie.


We wrześniu 1939 roku władze wojskowe zadecydowały o ewakuacji ochotniczych i zawodowych straży pożarnych wyposażonych w samochody pożarnicze z miejscowości zajmowanych przez wojska hitlerowskie, dla wzmocnienia ochrony przeciwpożarowej centralnej i wschodniej Polski. 1 września 1939 roku łódzcy strażacy wyjechali na pomoc płonącej Warszawie, do której przybyli 6 września. Za swoje męstwo zostali w 1985 roku odznaczeni Krzyżami Walecznych. W czasie II wojny światowej służbę w straży pożarnej mogli pełnić tylko Niemcy, Polaków zaś kierowano do straży fabrycznych lub służb pomocniczych obrony przeciwlotniczej. Władze okupacyjne zlikwidowały zarządy OSP, utrzymując jednocześnie oddziały strażackie. Zawodowe straże pożarne działały, jako komunale służby miejskie. Straż pożarna (Feuerwehr) działała także na terenie getta. Przez pewien czas funkcjonowała ona, jako Sekcja Strażacko-Kominiarska w strukturze organizacyjnej Bezpieczeństwa (Sicherheitswesen). W zakresie spraw bezpieczeństwa ściśle współpracowała ze Służbą Porządkową. 


Straż Ogniowa w łódzkim getcie, rok 1942. Fot. Archiwum Państwowe w Łodzi.

W roku 1942 działało 176 wyspecjalizowanych strażaków. Przed pożarami domów i klatek schodowych strzegł odrębny oddział strażniczy.



Biura żydowskiej straży ogniowej znajdowały się przy ulicy Lutomierskiej 13. Koszary mieściły się na tyłach budynku, na placu ciągnącym się prawie do ulicy Wesołej przy cmentarzu żydowskim. Na placu tym stały wozy i sprzęt przeciwpożarowy, między innymi skonstruowana przez strażaków motopompa. Tu też swoje przemówienia wygłaszał Chaim Rumkowski. 



Chaim Rumkowski w trakcie przemówienia do mieszkańców na tzw. "placu strażackim" przy Lustige Gasse 14 (obszar pomiędzy posesjami 12 i 14 przy ulicy Zachodniej). W tle widoczny dawny budynek straży pożarnej i kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 

Straż Ogniowa w łódzkim getcie, rok 1942. Fot. Archiwum Państwowe w Łodzi.

Według kroniki getta straż pożarna posiadała na wyposażeniu we wrześniu 1941 roku 4-cylindrowe chevrolety z pełnym wyposażeniem, 6-cylindrowego chevroleta dla załogi i sprzętu oraz motocykl BSA z przyczepką dla sprzętu.


Straż ogniowa w łódzkim getcie. Fot. Archiwum państwowe w Łodzi.

W miarę postępów wyzwalania Polski, straże pożarne podejmowały swą działalność. 26 stycznia 1945 roku tymczasowy pełnomocnik Zarządu Miejskiego w Łodzi dla spraw pożarnictwa miejskiego w rozkazie nr 1 podał, że łódzka straż przyjęła nową nazwę - Straż Pożarna miasta Łodzi. Stanęła ona w obliczu braku sprzętu, wyposażenia, braków kadrowych i niskich kwalifikacji zawodowych swych członków, stąd w 1946 roku utworzono ośrodek wyszkolenia podstawowego. W 1952 roku działały 3 garnizony pożarnicze, a w 1954 powołano 7 oddziałów dzielnicowych i jeden Garnizon Pożarniczy miasta Łodzi z siedzibą przy ulicy Wólczańskiej 111/113.

Wólczańska 111/113.


Zabytkowy wóz strażacki przy ulicy Wólczańskiej. W tle mural CZAS POŻARŁ NAS, zrealizowany w 2012 roku w ramach projektu Galeria Urban Forms. Autor: Lump (Polska).

Tablica upamiętniająca bohaterskich łódzkich strażaków.

Stabilizację po kolejnych zmianach organizacyjnych przyniosło wprowadzenie nowej ustawy o ochronie przeciwpożarowej w 1975 roku, na mocy, której komendant główny straży pożarnych stał się centralnym organem administracji państwowej. Ustawa regulowała też rozmieszczenie, liczebność i wyposażenie straży.

Strażacy gaszący pożar Wifamy, rok 2010. Fot. MM Łódż.







Obecnie straż pożarna, oprócz prewencji i walki z pożarami, zajmuje się też usuwaniem skutków klęsk żywiołowych i katastrof oraz szeroko pojętym ratownictwem.

Oficjalna strona Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi: TUTAJ



źródła:
Adam Lajdenfrost. Archiwum Państwowe w Łodzi.
Michał Koliński. Łódź między wojnami. Opowieść o życiu miasta.

Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi
i inn.

Przeczytaj jeszcze:
ALFRED GROHMAN - STRAŻAK
ŁÓDZKIE MURALE

5 komentarzy:

  1. Dzień dobry! :D Jak było na wakacjach?

    Dobry wpis, mnie szczególnie interesuje okres międzywojenny, więc zatrzymałem się przy tym dłużej. Swoją drogą zawsze zapominam co się z nimi działo dalej, bo z Warszawy chyba ewakuowali się z rządem na przedmoście rumuńskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wakacje super,dzieki, ale cieszę się, ze jestem już w mojej Łodzi :))
      PS: może dokładniejsze informacje o łódzkich strażakach znajdziesz tutaj : http://www.straz.lodz.pl/page/58,na-pomoc-plonacej-stolicy.html
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Monika wróciła ! I dała ognia !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak tylko zdjęcia słynnej wieży(tej od muchy)Stoi sobie dalej przy Zgierskiej.😀😀😀

    OdpowiedzUsuń