"Głos Poranny", rok 1929.
W następnych dziesięcioleciach ulegała ona różnym przeobrażeniom i często zmieniała siedzibę, gnieżdżąc się w różnych wynajmowanych budynkach: przy ulicy Kościelnej, Konstantynowskiej, Zachodniej, Nawrot, Średniej i wreszcie przy Rynku Targowym (nazwy ulic ówczesne).
Wiesława Lisowskiego stanął w latach 1923-1925.
Przeczytaj w baedekerze:
Wzniesiony został na narożnej działce przy skrzyżowaniu ulic Nowotargowej i Południowej (dzisiaj S. Sterlinga i Rewolucji 1905 roku), na terenie wówczas jeszcze rzadko zabudowanym.
Pozwoliło to na wzniesienie obszernego zespołu składającego się z trzech członów: dwóch budynków bocznych połączonych częścią środkową, którą tworzy sala gimnastyczna od frontu i wysunięty w stronę podwórka wysoki gmach. W tak skomponowanym budynku pierwotnie mieściły się dwie szkoły powszechne: nr 1 i nr 21, użytkujące wspólnie salę gimnastyczną.
Gmach otrzymał ciekawe formy znamienne dla architektury polskiej lat dwudziestych. Był to okres wielkiej popularności tzw. "form swojskich", gdy starano się kształtować budowle w nawiązaniu do dawnej architektury polskiej. W momencie, gdy Polska po długiej niewoli odzyskała wolność, między innymi poprzez architekturę chciano wyrazić niezależność i oryginalność naszej kultury.
Chętnie więc stosowano motywy czerpane z polskiego renesansu, baroku czy klasycyzmu. Dużą popularność zyskał w tych latach tzw. "styl dworkowy", nawiązujący do motywów polskiego dworu z epoki baroku i klasycyzmu. Wszystkie te charakterystyczne elementy odnaleźć możemy w architekturze szkoły nr 1.
Wysokie dachy z nadstawkami to element z pewnością barokowy, w sali gimnastycznej odnajdujemy klasyczny podział elewacji przy pomocy jońskich pilastrów, zaś powyżej ścianę wieńczy renesansowa attyka. Całość łączy się w harmonijną kompozycję wyrażającą ducha polskiej tradycji.
Budynek ten - obok innej szkoły zaprojektowanej przez Wiesława Lisowskiego przy dawnej ulicy Nowomarysińskiej (czytaj TUTAJ) - należy do najpiękniejszych w Łodzi przykładów nurtu swojskiego w architekturze lat międzywojennych.
Tradycja najstarszej łódzkiej szkoły kontynuowana jest godnie - Szkoła Podstawowa nr 1 cieszy się zasłużenie dobrą opinią, do czego zobowiązuje ją też patron: Adam Mickiewicz.
Od roku szkolnego 1999/2000 w południowym skrzydle gmachu umieszczono nową szkołę - Gimnazjum nr 1. Tym samym, zgodnie z pierwotnym projektem, mieszczą się w nim, jak na początku, dwie szkoły.
STRONA SZKOŁY PODSTAWOWEJ
STRONA GIMNAZJUM
Gmach w ostatnim czasie został pięknie odremontowany.
Na zakończenie jeszcze filmowa ciekawostka dotycząca budynku:
- bohater popularnego pod koniec lat 70. serialu "Daleko od szosy" - Leszek Górecki (grany przez Krzysztofa Stroińskiego) realizując swoje marzenia, zdaje egzamin na kierowcę autobusu. Możemy go zobaczyć jadącego ulicą Rewolucji 1905 roku aż do okolic Kamińskiego. Na zdjęciu poniżej egzaminator Leszka (w tej roli Marian Glinka), a za oknem autobusu widoczny... gmach szkoły przy ul. S. Sterlinga.
"Daleko od szosy", rok 1976.
źródło: YouTube.pl
źródło: YouTube.pl
źródło:
Krzysztof Stefański. Gmachy użyteczności publicznej dawnej Łodzi.
Przeczytaj jeszcze w baedekerze:
Szkoły w sielskim dworku - u zbiegu ulic Staszica i mjr Sucharskiego
Szkoły w sielskim dworku - u zbiegu ulic Staszica i mjr Sucharskiego
Fot. Monika Czechowicz
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi
Dziękuję Pani za piękna stronę. Czytam i oglądam z uwagą, a nawet sentymentem. Jestem nie mieszkającym od wielu lat w Łodzi - łodzianinem. Czasami przyjeżdżam do rodziców - mocno starszych ludzi; nieraz przywożę z tych wypraw do Łodzi zdjęcia, które zazwyczaj mnie rozczarowują - w przeciwieństwie do zdjęć, które Pani wstawia na stronę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Zdaję sobie sprawę, że miłość do Łodzi nie jest łatwa. Wiele jest miejsc w naszym mieście, których możemy się tylko ... wstydzić? Ale mimo wszystko wiem, jestem pewna, że tych "brudnych plam" będzie coraz mniej, że Łódź nie utonie :)
UsuńPozdrawiam, dziękuję za miły komentarz i zapraszam... do Łodzi!