W październiku 1917 roku w całym kraju obchodzono uroczyście
setną rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki. W Łodzi, podobnie jak w wielu
innych miastach, powołano komitet obchodu, na czele którego stanął ks. Prałat
Wincenty Tymieniecki.
"Godzina Polski", rok 1917.
Główne
uroczystości odbyły się 15 października. W dniu tym miasto przybrane zostało
chorągwiami o barwach narodowych. Wiele wystaw sklepowych udekorowano
portretami Naczelnika.
W świątyniach wszystkich wyznań odprawiono uroczyste
nabożeństwa, a w kościele św. Stanisława Kostki wmurowano tablicę pamiątkową z
popiersiem Kościuszki dłuta rzeźbiarza Wacława Konopki. W ogrodzie
przykościelnym posadzono pamiątkowy dąb.
"Godzina Polski", rok 1917.
"Godzina Polski", rok 1917.
"Godzina Polski", rok 1917.
W
przeddzień rocznicy Teatr Polski dał widowisko „Kościuszko pod Racławicami”, a
w Sali Koncertowej odbyła się akademia z występami chórów.
"Godzina Polski", rok 1917.
"Godzina Polski", rok 1917.
Liczne organizacje i zrzeszenia na swój sposób pragnęły uczcić rocznicę śmierci bohatera spod Racławic. Ówczesna prasa obszernie informowała o tym mieszkańców Łodzi:
*
*
*
*
*
*
*
"Godzina Polski", rok 1917.
Uchwałą
Rady Miejskiej ulice Spacerową i Nowo-Spacerową przemianowano na Aleję
Kościuszki. Postanowiono także, że w przyszłości przy wspomnianej ulicy
wzniesiony zostanie pomnik Naczelnika Narodu. Przy sposobności gazety
przypomniały, że przy ulicy Ciemnej (dzisiaj ulica Wrześnieńska), we wnęce
jednego z domów znajduje się rzeźba w czamarze, przedstawiająca postać
Kościuszki.
Przy
ulicy Wrześnieńskiej 4 znajduje się kamienica, która na frontonie jest ozdobiona pomnikiem Naczelnego Wodza Insurekcji - Tadeusza Kościuszki. W roku
1903 Stefan Szylke (mistrz murarski) wybudował kamienicę, której fronton
zapragnął przyozdobić postacią bohatera spod Racławic.
Wieść
o tym dotarła do władz carskich. Szylke trafił za to na trzy tygodnie do
aresztu, a za posąg trzeba było zapłacić łapówkę aby pozostał na elewacji
budynku. Tak bohater spod Racławic w stroju krakowiaka dotrwał do II wojny
światowej. W 1939 roku hitlerowcy wysadzili
pomnik Tadeusza Kościuszki znajdujący się na Placu Wolności. Przerażeni tą
wieścią mieszkańcy kamienicy postanowili ukryć swojego Naczelnika. W prosty
sposób, przy użyciu dykty zasłonili go i pomalowali na kolor elewacji. Tak
skryty przetrwał do roku 1966 kiedy to ponownie ujrzał światło dzienne.
Wracamy
do roku 1917. W ramach obchodów setnej rocznicy śmierci Kościuszki w sprzedaży
ukazało się popiersie Naczelnika, wykonane przez Władysława Czaplińskiego. Były
też do nabycia okolicznościowe broszury.
Niektóre z łódzkich gazet wydały
specjalne numery, w całości poświęcone postaci wielkiego Polaka.
"Godzina Polski", rok 1917.
"Godzina Polski", wydanie specjalne, rok 1917.
"Godzina Polski", rok 1917.
"Godzina Polski", rok 1917.
Liczny
udział w obchodach kościuszkowskich wzięli również mieszkańcy podłódzkich
miejscowości. W rynkach Aleksandrowa i Konstantynowa stanęły pomniki Kościuszki
ufundowane przez miejscowe społeczeństwo.
Pomnik Tadeusza Kościuszki w Aleksandrowie Łódzkim.
A
pomnik Naczelnika w Łodzi? Jest zapewne jednym z najbardziej znanych
symboli naszego miasta. Odsłonięty został w 1930 roku.
Pomnik
Naczelnika Sił Zbrojnych podczas powstania w 1794 roku i uczestnika wojny o
niepodległość Stanów Zjednoczonych, Tadeusza Kościuszki.
2024
Geneza
powstania tego pomnika jest dosyć zaskakująca. Trwała jeszcze pierwsza wojna światowa,
a w Łodzi rządzili niemieccy okupanci, kiedy to 17 października 1917 roku Rada
Miejska na swoim posiedzeniu podjęła decyzję o budowie pomnika.
W skład rady
wchodziło: 27 Polaków, 25 Żydów i 8 Niemców. Mimo tak wielonarodowościowego
składu rada podjęła decyzję o uhonorowaniu polskiego bohatera narodowego.
Powołano komitet, który na miejsce przyszłego pomnika wybrał początkowo ulicę Spacerową (dzisiaj al. Kościuszki), ostatecznie wybrano Rynek Nowego
Miasta (obecnie plac Wolności).
W 1922 roku rozpisano konkurs, na który
wpłynęły trzy prace, jednak żadna nie uzyskała uznania jury.
"Godzina Polski", rok 1917.
"Głos Polski", rok 1924.
"Nowa Panorama", dodatek "Ilustrowanej Republiki", rok 1926.
Do kolejnego
konkursu, w 1926 roku, zaproszono dziesięciu znanych artystów. Ostatecznie
wybrano projekt Mieczysława Lubelskiego przedstawiający sylwetkę naczelnika
stojącego na wysokim cokole. U wykonanej z granitu podstawy miały znajdować się
płaskorzeźby wykonane z brązu, podobnie jak postać Kościuszki.
"Express Wieczorny Ilustrowany", tok 1924.
"Rozwój", rok 1927.
"Ilustrowana Republika", rok 1927.
"Panorama", dodatek niedzielny "Republiki", rok 1929.
"Panorama", dodatek niedzielny "Republiki", rok 1929.
"Hasło Łódzkie", rok 1928.
"Ilustrowana Republika", rok 1928.
"Głos Poranny", rok 1929.
"Głos Poranny", rok 1930.
"Ilustrowana Republika", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1930.
Dodatek ilustrowany do "Głosu Porannego", rok 1930.
Przygotowania
do mającego niebawem nastąpić odsłonięcia pomnika Kościuszki dawały
dowcipnisiom okazję do opowiadania różnych kawałów, jak również pisania
kąśliwych wierszyków adresowanych do ojców miasta. Oto jeden z wielu,
zamieszczony w „Haśle Łódzkim”:
Sterczy na placu Wolności już cokół.
Co na nim stanie? Lew, orzeł czy sokół?
Wieść groźna niesie, skroś serce przenika,
Że będzie to pomnik dla… magistratnika.
"Echo", rok 1930.
Dodatek ilustrowany "Głosu Porannego", rok 1930.
"Echo", rok 1930.
Dodatek ilustrowany "Głosu Porannego", rok 1930.
Ostateczne
odsłonięcie pomnika miało miejsce 14 grudnia 1930 roku, ale nie na Nowym Rynku
lecz już na placu Wolności. Nowa nazwa została nadana rynkowi na pamiątkę
zakończenia I wojny światowej.
Władze
miasta, dążąc do nadania większej wagi uroczystościom związanym z odsłonięciem
pomnika Kościuszki, wysłały do stolicy delegację, która miała zaprosić
prezydenta Mościckiego do Łodzi na te uroczystości. Ku niemałemu zaskoczeniu
delegatów Mościcki odmówił, zasłaniając się brakiem czasu. Odsłonięcie pomnika
Kościuszki odbyło się więc z mniejszą pompą, bo w obecności wojewody łódzkiego
Władysława Jaszczołta i dowódcy Okręgu Korpusu, gen. Stanisława Małachowskiego.
Okolicznościowe
przemówienie wygłosił Bronisław Ziemięcki, prezydent miasta.
Uroczystość
zgromadziła na placu Wolności 30 tysięcy mieszkańców Łodzi.
Przemysłowa stolica Polski, szara, bezbarwna Łódź uzyskała w tym dniu pierwszą ozdobę – stwierdzał Czesław Gumkowski, naczelny redaktor „Kuriera Łódzkiego” –
Przemysłowa stolica Polski, szara, bezbarwna Łódź uzyskała w tym dniu pierwszą ozdobę – stwierdzał Czesław Gumkowski, naczelny redaktor „Kuriera Łódzkiego” –
Pomnik Kościuszki z placu Wolności to
dzieło prawdziwego talentu i wielkiej pracy. W dziedzinie rzeźby monumentalnej
stanowi on nie tylko wielki dorobek, ale zupełnie nowy etap. Toteż p.
Mieczysław Lubelski może być z niego dumny. Doskonale odpowiedział zadaniu
uczczenia bohatera ludowego w wielkim środowisku ludu roboczego, a także
przysporzył sztuce polskiej zabytek piękny i niezniszczalny”.
Nie
wszyscy wszakże podzielali zachwyty Gumkowskiego nad pomnikiem. Znaleźli się
tacy, którzy działu Lubelskiego odmówili wartości artystycznej, czyniąc
złośliwe uwagi w rodzaju tej, że „sztywna figura Naczelnika Narodu stoi na
odwróconym Szkopku”. Jakkolwiek było, faktem jest, że pomnik Kościuszki na
placu Wolności wrósł na stałe w pejzaż Łodzi.
11
listopada 1939 roku Niemcy zniszczyli pomnik.
Niemieccy
żołnierze przy zburzonym pomniku Tadeusza Kościuszki. Listopad 1939 roku.
"Dziennik Łódzki", rok 1946.
Kilka
lat po wojnie postanowiono pomnik odbudować. O pomoc ponownie poproszono
Mieczysława Lubelskiego, który specjalnie na tę okoliczność przyjechał z
Londynu, gdyż tam na stale się osiedlił. Rzeźbiarz nie miał w naszym mieście
własnej pracowni, więc o wsparcie poprosił łódzkich artystów Elwirę i Jerzego
Mazurczyków oraz Antoniego Biłasa. I znów pojawiły się problemy, tym razem z
pozyskaniem odpowiedniego kamienia jak i odpowiedniej ilości brązu.
Rok 1960. Archiwum MMŁ.
Jego prawa ręka
spoczywa na niewielkim drzewku dębu, symbolu wolności, natomiast w lewej trzyma
rulon Uniwersału Połanieckiego (aktu prawnego, umożliwiającego chłopom walkę
zbrojną w ramach armii powstańczej, którego był autorem). Do boku naczelnik ma
przypiętą szablę, a u jego nóg leży zbroja.
U
samej podstawy cokołu znajdują się cztery płaskorzeźby.
Na jednej z nich Jerzy Waszyngton dziękuje Kościuszce za udzieloną pomoc.
Na jednej z nich Jerzy Waszyngton dziękuje Kościuszce za udzieloną pomoc.
Druga
przedstawia przysięgę naczelnika na Rynku w Krakowie -
- trzecia to nadanie Uniwersału Połanieckiego,
- na czwartej widnieją postaci Kościuszki i Bartosza Głowackiego, chłopskiego bohatera spod Racławic.
- trzecia to nadanie Uniwersału Połanieckiego,
- na czwartej widnieją postaci Kościuszki i Bartosza Głowackiego, chłopskiego bohatera spod Racławic.
To
jeden z najbardziej charakterystycznych punktów Łodzi, ale niewiele brakowało,
by na placu Wolności pomnik Tadeusza Kościuszki w ogóle nie stanął. A że stanął
dwa razy i w tej samej formie, to rzecz niezwykła.
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi, Archiwum MMŁ oraz ze strony: Ilustrowana Encyklopedia Łodzi.
Źródła:
Dariusz Kędzierski. Ulice Łodzi.
Wacław Pawlak. Na łódzkim bruku.
Wacław Pawlak. W rytmie fabrycznych syren. Łódź między wojnami.
POLSKA NIEZWYKŁA http://www.polskaniezwykla.pl
POLSKA NIEZWYKŁA http://www.polskaniezwykla.pl
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi, Archiwum MMŁ oraz ze strony: Ilustrowana Encyklopedia Łodzi.
Przeczytaj
jeszcze:
NOWY RYNEK NOWEGO MIASTA, czyli...PLAC WOLNOŚCI
PLAC WOLNOŚCI
NOWA WIZJA PLACU WOLNOŚCI
POMNIK TADEUSZA KOŚCIUSZKI
Tablica ku pamięci Bartosza Głowackiego przy ulicy Retkińskiej w Łodzi.
WŁADYSŁAW JASZCZOŁT – „Człowiek Marszałka” w Łodzi.
NOWY RYNEK NOWEGO MIASTA, czyli...PLAC WOLNOŚCI
PLAC WOLNOŚCI
NOWA WIZJA PLACU WOLNOŚCI
POMNIK TADEUSZA KOŚCIUSZKI
Tablica ku pamięci Bartosza Głowackiego przy ulicy Retkińskiej w Łodzi.
WŁADYSŁAW JASZCZOŁT – „Człowiek Marszałka” w Łodzi.
Fot.
Monika Czechowicz
Kościuszko to wielki człowiek.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście że jesteś i pilnujesz łódzkich spraw, historii, rocznic...
OdpowiedzUsuńciekawe kto jeszcze? kto przyzna się do Naczelnika? kto...?
Przecież Naczelnik jest Nasz! Nasz Łódzki... no może adoptowany, ale kochany przez zwykłych mieszkańców... Nasz Genialny Naczelnik