Rok 2020.
W
sierpniu 1833 roku plac nr 122 przy ulicy Piotrkowskiej (dzisiaj
Piotrkowska 59) objął tkacz przybyły z Saksonii, Ignacy
Hauptfleisch.
Nowy
właściciel zobowiązał się do „utrzymywania
w ciągłym ruchu fabryki tkanek bawełnianych składającej się z 3
warsztatów, przy której 2 czeladzi użytych będzie”,
oraz do wystawienia „domu
drewnianego jednofamilijnego, za otrzymaniem bezpłatnie drzewa z
lasów rządowych”.
Zgodnie
z protokołem spisanym w Magistracie miasta Łodzi, w grudniu 1851
roku, Hauptfleisch sprzedał nieruchomość Wentzlowi
Faltzmanowi.
W
tym czasie na froncie Piotrkowskiej stał drewniany dom.
Kamienica w 2020 roku.
2024.
Z
podania do Magistratu, z czerwca 1867 roku, dotyczącego przepisania
własności na Mintzberga, dowiadujemy się, że na froncie
Piotrkowskiej stał już dom murowany. Na początku lat 80. XIX
stulecia Mintzbergowie wystawili tu dwupiętrową kamienicę
frontową, według projektu Edwarda
Creutzburga z
1881 roku (o architekcie przeczytasz w baedekerze TUTAJ).
W
drugiej połowie lat 80. XIX wieku właścicielką nieruchomości
była wdowa po Josku, Tauba
Mincberg,
później jej spadkobiercy.
W
1890 roku posesja przeszła w ręce Berka
Rosenblatta.
"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1899.
Około
1894 roku nieruchomość kupili małżonkowie Gitla
i Jakub Warchiwker,
prowadzący w podwórzu fabrykę wyrobów wełnianych i
półwełnianych.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
Przez
kilkanaście lat, począwszy od drugiej połowy lat 90. XIX wieku, do
małżeństwa Warchiwker należała również posesja przy
Piotrkowskiej 175a, obejmująca część terenu dawnego „Paradyzu".
"Łódzkie Ogłoszenia/ Lodzer Anzeiger", 1863.
Piotrkowska 175, dzisiaj.
Informator m. Łodzi, rok 1920.
W
pierwszej dekadzie XX wieku mieściła się przy Piotrkowskiej 59 mleczarnia „Rogów”.
Świeży
nabiał, czyli przede wszystkim mleko, sery, twarogi, jogurty,
kefiry, śmietany, jajka, był od lat osiemdziesiątych XIX wieku
powszechnie dostępny tylko w handlu obnośnym lub na targowiskach
miejskich, dokąd dostarczano go z okalających miasto majątków
rolnych i gospodarstw chłopskich. Głównym problemem było
zachowanie świeżości produktów mlecznych. Rozpowszechnienie się
spożywania wyrobów mleczarskich w miastach wiązało się z
rewolucją technologiczną, która przyniosła wynalezienie i
szerokie zastosowanie wirówki, pozwalającej wykorzystać siłę
odśrodkową, by oddzielić śmietanę od mleka do produkcji
twarogów, serów i masła. Wynalazł ją w 1878 roku szwedzki
inżynier Gustaw Karol de Laval, który założył pierwszą na
świecie fabrykę takich wirówek.
Karl
Gustaf Patrik de Laval (1845–1913).
Kolejny
przełom w tej dziedzinie, dzięki badaniom naukowym francuskiego
chemika i prekursora mikrobiologii Ludwika Pasteura, stanowiło
wynalezienie skutecznego niszczenia drobnoustrojów w mleku poprzez
zastosowanie procesu pasteryzacji, która ostatecznie przełamała
trudności w przechowywaniu i transporcie.
Ludwig
(Ludwik) Pasteur (1822 - 1895).
Intensywny
rozwój mleczarstwa nastąpił pod koniec XIX wieku. Zaczęły się
wówczas upowszechniać profesjonalne, nastawione na produkcję i
sprzedaż, mleczarnie spółdzielcze, zaopatrujące miasta w mleko i
produkty mleczne z pominięciem pośredników.
"Rozwój",
rok 1910.
"Rozwój",
rok 1911.
W
Łodzi najpierw dystrybucją mleka zainteresowały się łódzkie
apteki.
Prawdopodobnie
pierwszą była apteka Maurycego Spokornego, która już w 1884 roku
sprzedawała mleko z dóbr Sikawa, a od wiosny roku następnego
„mleko kuracyjne” dowożone z dóbr widzewskich w butelkach z
banderolą opatrzoną datą.
Mleko
można było kupić codziennie lub spożyć przy stoliku na miejscu
już od siódmej rano. Butelka tego napoju kosztowała 15 kopiejek,
pół butelki – 10 kopiejek.
"Dziennik
Łódzki", rok 1885.
Na
przełomie stuleci szczególnie popularnym przetworem z mleka
sprzedawanym w aptekach jako środek odżywczy był kefir K.
Życkiego, właściciela kawiarni i apteki w Warszawie, a głównym
dystrybutorem tego kefiru w Łodzi była apteka W. Danieleckiego, mieszcząca się przy Piotrkowskiej 130, a później przy Piotrkowskiej 127.
"Rozwój",
rok 1913.
Pasteryzowane
mleko i kefir „na sterylizowanym mleku” sprzedawano również w
aptece M. Leinvebera (w dzierżawie W. Groszkowskiego) w Nowym Rynku
2 („z dostawą do domu na żądanie”).
"Łodzianka",
kalendarz humorystyczny na rok 1903.
Jednym
z pierwszych w Łodzi punktów gastronomicznych serwujących mleko i
przetwory mleczne był uruchomiony w 1886 roku przy ulicy Średniej
35 (dzisiaj ulica Pomorska) w domu F. Starka naprzeciw browaru
Anstadtów zakład ogródkowy z ogrodem spacerowym, funkcjonujący
pod nazwą Mleczarnia Warszawska, zarządzany przez S. Lewińskiego.
"Dziennik
Łódzki", rok 1886.
Lokal
był czynny od godziny 4 rano do 23 w nocy!
Oferował
klientom codziennie świeże mleko krowie i kozie. W 1888 roku
Lewiński przeniósł zakład na ulicę Dzielną do Domu Koncertowego
Vogla (dziś ulica Narutowicza 20, budynek Filharmonii Łódzkiej), a
specjalnością tego zakładu był chleb wiejski.
"Dziennik
Łódzki", rok 1887.
Oprócz
świeżego nabiału, który dostarczało trzy razy dziennie dominium
Radogoszcz, mleczarnia była zaopatrzona we wszelkie napoje gazowe,
ciasta i wspomniany chleb wiejski.
"Dziennik
Łódzki", rok 1888.
Wiosną
1887 roku powstała mleczarnia przy ulicy Dzielnej 6, naprzeciw parku
kolejowego (dziś park im. St. Moniuszki). Zakład miał w swojej
ofercie „dobre mleko słodkie i kwaśne, które się wydaje na
szklanki, porcye, jak również i na kwarty do użytku domowego”. W
ówczesnej reklamie dodawano: „Mleko starannie utrzymywane można
nabywać w każdej porze dnia i roku”.
Dawny
Ogród Kolejowy, dzisiaj park im. St. Moniuszki.
Kolejny
„zakład mleczny” firmowany był przez podmiejskie dominium
dworskie Jagodnica. Latem 1888 roku dwór ten przywoził swoje
produkty do „namiotu napoi gazowych” ustawionego na posesji
Fryderyka Sellina przy ulicy Konstantynowskiej 14-16.
Od 1 lipca tego roku dwukrotnie w ciągu dnia przywożono tutaj:
mleko „niezbierane” (kwarta 6 kopiejek), mleko zbierane i kwaśne
(po 4 kopiejki), śmietanę (30 kopiejek) i śmietankę (25
kopiejek). Zakład oferował także lody, napoje gazowe i ciasta
(1888).
Na
specjalne zamówienie dostarczano wymienione artykuły także do domu
zamawiającego. Oprócz zakupu na wynos, można było spożywać je
na porcje w urządzonej obok namiotu werandzie. Ponadto serwowano tam
lody, napoje gazowe, ciasta, a także wina musujące w dziewięciu
gatunkach.
"Dziennik
Łódzki", rok 1888.
"Rozwój",
rok 1913.
W
1890 roku pojawiły się w Łodzi następne pawilony gastronomiczne
zwane mleczarniami – jeden w Nowym Rynku (dokładnej lokalizacji
nie ustalono) i jego filia na skwerze przy ulicy Widzewskiej 48, w
pobliżu stacji kolejowej (dzisiaj ulica Kilińskiego).
"Dziennik
Łódzki", rok 1890.
Należały
one do ziemianina B. Wężyka, właściciela renomowanego sklepu
delikatesowego.
"Czas",
rok 1900.
Przy
sklepie, gdzie nabiał sprzedawano tylko na wynos, Wężyk urządził
pokoje gościnne, w których można było spożyć na miejscu
dzielone na małe porcje zsiadłe mleko kuracyjne (sterylizowane),
przygotowane pod kontrolą lekarza, a także – co było w Łodzi
chyba gastronomiczną nowością – mleko gorące. „Flaszeczka”
sterylizowanego mleka kosztowała tutaj 5 kopiejek, a więc mniej
więcej tyle co litr taniego piwa.
"Dziennik
Łódzki", rok 1890.
Stały
rozwój technologii przechowywania i przetwarzania mleka oraz rosnący
popyt na tego rodzaju produkty wiejskie w miastach stworzył niejako
„modę” na bywanie w mleczarniach. Podchwycili to w latach
dziewięćdziesiątych XIX wieku właściciele zakładów
restauracyjnych, wprowadzając mleko i jego pochodne do menu swoich
lokali (mleko słodkie, mleko kwaśne, mleko zsiadłe, kefir,
śmietana, kawa mleczna, bawarka…).
W
maju 1890 roku zastosował ten zabieg znany łódzki cukiernik Jan
Szmagier, który zarządzał wówczas także restauracją
Waldschlösschen w lasku Milscha.
"Dziennik
Łódzki", rok 1890.
Wybierający
się na majówkę do pobliskiego lasku miejskiego łodzianie mogli
się posilić w tej restauracji na miejscu lub też przelać do
przyniesionych ze sobą butelek słodkie i zsiadłe mleko,
sprzedawano tu także śmietanę i masło „świeże od mlecznych
krów”. Oczywiście oprócz produktów nabiałowych restauracja
wydawała „tradycyjne” gorące potrawy obiadowe, zimne zakąski
oraz oferowała szeroki wybór alkoholi – piwo rozmaitych gatunków
z pobliskiego browaru Roberta Schnerra (lagrowe, pilzneńskie,
monachijskie, eksportowe, kulmbachskie, pale ale, porter) oraz
przeróżne spirytualia.
Co
ciekawe, w sezonie letnim lokal ten przy sprzyjającej pogodzie
otwierano już o piątej rano (przy dźwiękach muzyki
orkiestrowej!). To połączenie alkoholu i mleka w ofercie jednego
lokalu nie było wówczas niczym nadzwyczajnym – zwłaszcza, że
zakład odwiedzały całe rodziny, więc alkohol był głównie dla
mężczyzn, a produkty mleczne dla kobiet i dzieci.
"Dziennik
Łódzki", rok 1888.
Nieistniejąca (od końca lat 30.) restauracja z ogrodem "Leśniczówka" (Waldschloesschen) należąca pierwotnie do piwowara Teodora Milscha, przy ulicy Milscha (Milsza) - obecnie Kopernika. Dawne miejsce popularnej rozrywki łodzian.
Zbliżoną
ofertę gastronomiczną miał tak zwany Ogród Zielony Fryderyka
Reichela usytuowany niedaleko składu nafty Braci Nobel (Wierzbowa 5)
przy torach kolejowych nieopodal „lasku kolejowego”. Zakład
dostarczał klientom trzy razy dziennie świeże mleko oraz piwo
wszelkiego rodzaju.
"Dziennik
Łódzki", rok 1890.
Podobny
lokal posiadał Antoni Szymanko w willi przy lesie miejskim przy
ulicy Podzagajnik, róg Przejazd (dziś ulica Tuwima). W 1898 roku
został powiększony o mleczarnię urządzoną w oddzielnym ogrodzie
z altankami. A oto jego oferta: „Dla chorych mleko kozie. Zakąski
wszelkiego rodzaju na miejscu. Piwiarnia posiada hallę z dachem z
dzikiego wina.”
"Rozwój",
rok 1898.
W
1892 roku funkcjonował wspomniany już zakład mleczny Wężyka przy ulicy
Widzewskiej (dzisiaj ulica Kilińskiego) obok parku miejskiego
(Kolejowego). Jednak pełnił on raczej rolę bufetu serwującego
głównie kawę, herbatę, jajka i mleko. Niektórzy restauratorzy
podążając za modą na zdrową wiejską żywność, nazywali swe
zakłady „mleczarnią”, chociaż de facto były one,
sądząc po ofercie gastronomicznej i rozrywkowej (bilardy, estrady
koncertowe), zwykłymi restauracjami z dodatkiem „mlecznego”
jadłospisu.
"Rozwój",
rok 1905.
Informator
Handlowo-Przemysłowy, rok 1909.
Dla
przykładu mleczarnia „Zagon” przy Piotrkowskiej 103 zawiadamiała w ogłoszeniach
prasowych o podawaniu drobiu trzy razy w tygodniu i wydawaniu
czterodaniowych obiadów (rok 1909) oraz o nadejściu świeżego
transportu wędlin litewskich, saren, kuropatw i innej dziczyzny (rok
1910).
Informator
Handlowo-Przemysłowy, rok 1910.
Na
przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku
powstało kilka następnych gastronomicznych zakładów mleczarskich.
Niejaki
Gołuja 7 sierpnia 1898 roku uruchomił mleczarnię przy
ulicy Zawadzkiej 19 (dziś ulica Próchnika).
"Rozwój",
rok 1898.
Pojawienie
się nowego typu zakładów gastronomicznych ówczesna prasa
tłumaczyła tak:
„W
Łodzi powstają mleczarnie, w których można dostać obiad i gorące
jedzenia. Zastąpić one mają restauracje, których ilość po
wprowadzeniu monopolu ulegnie znacznej redukcji”.
Rzeczywiście
niektórzy restauratorzy w obawie cofnięcia im koncesji na
restaurację próbowali otwierać „zakłady mleczne”, w których
zresztą również podawano alkohol.
"Rozwój",
rok 1920.
W
pierwszych „zakładach mlecznych” brakowało jeszcze tak
szerokiego asortymentu potraw i napojów nabiałowych, jakim
dysponowały późniejsze mleczarnie naśladujące lokale
warszawskie, często były to jeszcze, jak wspomniano wyżej, zakłady
restauracyjne ze sprzedażą produktów mlecznych.
Rosnące
spożycie w miastach mleka i jego przetworów sprawiło, że
właściciele ziemscy więcej inwestowali w hodowlę bydła mlecznego
i że ci podmiejscy producenci mleka zakładali w tychże miastach
specjalne sklepy i lokale (…).
"Rozwój",
rok 1905.
Przeczytaj w baedekerze:
(…)
Właściciele dóbr ziemskich położonych w bliższych i dalszych
okolicach Łodzi w miejsce sprzedaży targowiskowej postanowili
otworzyć w mieście własne obiekty, w których mogła się odbywać
sprzedaż produktów wiejskich w systemie ciągłym bez pośredników.
W
1892 roku w kronice lokalnej odnotowano:
„Obywatel
ziemski spod Łowicza p. S. urządza wkrótce w naszym mieście
mleczarnię na większą skalę, która ma posiadać oborę,
składającą się z kilkunastu krów, wyrabiać będzie wszelkie
artykuły w zakres mleczarstwa wchodzące”.
"Dziennik
Łódzki", rok 1892.
Wkrótce
pojawiła się w Łodzi Mleczarnia Tum, która w 1900 roku miała
lokal przy ulicy Konstantynowskiej 17 (Legionów), Średniej 30
(Pomorska) i Promenadzie 34 (al. Kościuszki), a od następnego roku
jeszcze przy ulicy Zawadzkiej 22 (Próchnika) i przy Mikołajewskiej
61 (ulica Sienkiewicza). Ta ostatnia położona była vis-à-vis
gimnazjum męskiego.
"Czas",
kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
Właściciel
mleczarni przekonał bakteriologa łódzkiego doktora Stanisława
Serkowskiego do przeprowadzenia analizy produkowanego mleka i na
podstawie jego pozytywnej opinii nakłonił dyrekcję gimnazjum, by
zezwoliła na uczęszczanie uczniów tej szkoły do jego mleczarni.
Wydawał im abonament na śniadania w czasie przerwy lekcyjnej,
zapewniając sobie w ten sposób stałą klientelę.
Uczniowie
przed gmachem dawnego Gimnazjum Męskiego przy ulicy Sienkiewicza
(dawna Mikołajewska).
W
1905 roku zakład ten przejął niejaki Krüger i chociaż lokal
nazywany był dalej mleczarnią, pełnił głównie funkcje typowej
restauracji – wydawano tu „smaczne obiady gospodarskie” (bardzo
tanie, w cenie 15-35 kopiejek), gorące kolacje, kawę, herbatę i
ciasta, a ponadto utrzymywano bilard.
"Rozwój",
rok 1905.
Do
dworskich zakładów gastronomicznych zaliczały się między innymi
mleczarnie: dóbr Sanniki i Żeromin przy ulicy Średniej 3 (dzisiaj
ulica Pomorska – zarządzali nią Mazaraki i Natanson, a od 1
października 1911 roku M. Marchlik; „obiady na maśle śmietankowym
od 30 kop.”), dóbr Paprotnia i Walewice (trzy obiekty – Przejazd
52, Andrzeja 26, Piotrkowska 141), dominium Tarnopol przy ulicy
Piotrkowskiej (rok 1910), dóbr Janków przy Spacerowej 41 (własność
J. Danielaka, A. Makówki i F. Kamińskiego; produkty mleczne dwa
razy dziennie i kolacje mięsne).
Informator
Handlowo-Przemysłowy, rok 1910.
Jedną
z najbardziej znanych i uczęszczanych mleczarni łódzkich była
niewątpliwie Mleczarnia Ziemiańska (później Parowa Mleczarnia
Ziemiańska).
Informator
Handlowo-Przemysłowy, rok 1910.
Mleczarnia
Ziemiańska należała do spółki ośmiu podłódzkich ziemian,
którzy w maju 1898 roku otworzyli zakład przetworów mleczarskich z
kapitałem 20 tysięcy rubli.
"Tydzień",
rok 1898.
"Rozwój",
rok 1900.
Już
w 1901 roku spółka dysponowała trzema lokalami – przy ulicach:
Dzielnej 30 (siedziba główna, dziś ulica Narutowicza) oraz
Piotrkowskiej 84 i 225 (filie).
Latem
przy siedzibie głównej uruchamiano dodatkowo kawiarnię (od 2
czerwca do 30 września). Filię przy Piotrkowskiej 225 po kilku
latach zlikwidowano, a nową otworzono przy głównej arterii miasta
pod numerem 32.
Piotrkowska
30/32. To tutaj, w miejscu gdzie dzisiaj stoi Dom Handlowy "Magda"
miała jedną z filii Mleczarnia Ziemiańska.
"Rozwój",
rok 1905.
"Rozwój",
rok 1905.
W
1905 roku obok tej filii, na placu pod numerem 30, w specjalnie
wzniesionym budynku Parowa Mleczarnia Ziemiańska uruchomiła parowe
„higieniczne urządzone” aparaty do oczyszczania, pasteryzacji i
oziębiania mleka według wzoru i wskazówek miejscowego bakteriologa doktora Serkowskiego. W każdą niedzielę
od 14.00 do 17.00 łodzianie mogli zwiedzać pomieszczenia mleczarni
z tymi urządzeniami, a pracownicy objaśniali im działanie nowej
aparatury.
Administracja
organizowała te pokazy w celach poznawczych i reklamowych.
"Rozwój",
rok 1905.
W
marcu 1913 roku otworzono jeszcze jedną filię tej mleczarni –
przy ulicy Piotrkowskiej 131. Zarządzający nią wprowadzili od 1898
roku obwoźną sprzedaż mleka (w cenie 6 kopiejek za kwartę).
Po
ulicy Piotrkowskiej kursował wózek przystający w dziewięciu
ściśle określonych punktach – przy fabryce Geyera o 6.00,
kolejno pod numerami: 270 o 6.15, 181 o 7.15, 147 o 8.00, 124 o 8.30,
101 o 9.00, 88 o 9.30, 69 o 10.00, 53 o 10.30.
"Rozwój",
rok 1905.
W
1906 roku Parowa Mleczarnia Ziemiańska postanowiła, że lokal
centralny „w celu powiększenia wypoczynku pracującym” będzie
otwarty od godziny 16.00, natomiast filia od 11.00 do 16.00 i od
19.00 wieczorem.
W
lipcu 1911 roku, po gruntownym odnowieniu lokalu mleczarni
Ziemiańskiej prowadzonej przez Franciszka Wężyka przy Dzielnej 30
(Narutowicza), otwarto nową salę ze stolikami, gdzie podawano
konsumentom kawę, herbatę i produkty mleczne.
"Rozwój",
rok 1909.
Nowy
nabywca zakładu F. Zarębski we wrześniu 1911 roku zmienił nazwę
lokalu na mleczarnię Express. Mleczarnia ta jako pierwsza w Łodzi
wprowadziła sprzedaż mleka w specjalnie zamawianych w hucie szkła
pod Radomskiem butelkach o pojemności 830-900 gram (w zależności
od grubości szkła) i hermetycznym zamknięciem gumowym, a gdy te
nie spełniły wymogów higieny (były nieszczelne, a w rowkach gumy
gromadził się osad), zmieniono je na nowe, lepsze zamknięcia. Na
butelkach była wytłoczona nazwa firmy mleczarskiej. W latach
pierwszej wojny światowej firma otworzyła swoją filię przy ulicy
Piotrkowskiej 27 (w odnowionym przez firmę malarską Braci
Tarkowskich lokalu po dawnej cukierni S. Białkina), zarządzał nią
Antoni Wentkowski.
Piotrkowska
27, dawna siedziba kolejnej filii Mleczarni Ziemiańskiej.
Mleczarnia
Nadświeżańska Czesława Walkowskiego mieściła się przy ulicy
Konstantynowskiej 18 (dziś Legionów), a od września 1913 roku przy
tejże ulicy pod numerem 12. Jej oferta gastronomiczna obejmowała
śniadania, obiady i kolacje, sprzedawano tutaj także wszelkie
produkty wiejskie. Menu obiadowe składało się z pięciu dań,
które można było komponować w dowolny sposób.
W
soboty inna mleczarnia – otwarta w 1913 roku przy ulicy Andrzeja 4
– serwowała obiady z pięciu dań za 40 kopiejek.
"Rozwój",
rok 1913.
W
„Rozwoju” z 25 maja 1900 roku ukazała się notatka:
„Poświęcenie
Sielanki. Taką nazwę miejscowości przy ulicy Cegielnianej 16, w
ogrodzie byłego hotelu Angielskiego, dał właściciel p. Szmagier,
który w ogrodzie tym urządził mleczarnię na wzór istniejącej w
Warszawie „Nadświdrzańskiej”. Niedużych rozmiarów, urządzony
schludnie i starannie, ogródek z altankami i werandą może
pomieścić paręset osób które w porze letniej, przysłuchując
się koncertom zaangażowanej kapeli, mogą znaleźć w środku
miasta uprzyjemnienie i rozrywkę”.
"Rozwój", rok 1900.
Drugą
filię Sielanki cukiernik Jan Szmagier otworzył w tym samym roku
przy ulicy Długiej 45 (ulica Gdańska) w ogrodzie Stowarzyszenia
Subiektów Handlowych. Wydawane tam były: mleko słodkie, zsiadłe,
śmietana, kawa, herbata, czekolada, ciastka różne, butersznyty
(kromki chleba z masłem), chleb razowy, jajka sadzone, gotowane,
jajecznica, woda sodowa, lemoniada, oranżada, mazagran (koktajl
alkoholowy sporządzany ze słodzonej kawy z dodatkiem koniaku lub
rumu), kawa mrożona, lody. Ponadto zapewniano, że „mleko we
flakonach rozsyła się na zamówienie dwa razy dziennie bez różnicy
co do ilości”. Mleczarnia ta reklamowała się:
„codziennie
świeże masło, śmietana, kwaśna śmietanka, słodka i na
zamówienie kremowa, mleko dwa razy dziennie w zakładzie i na
żądanie roznosi się po domach, masło dobre kuchenne po 32 kop. za
funt”.
"Rozwój", rok 1908.
W
1905 roku pierwsza na ziemiach polskich (od 1904 roku) instytucja
opieki nad dzieckiem – „Kropla Mleka” – wybudowała przy
własnej siedzibie przy ulicy Dzielnej 30 przy współudziale
Ziemiańskiej Spółki Mleczarskiej wzorowy pawilon, w którym
umieszczono urządzenia do przyrządzania mleka dla niemowląt.
Dawny
Park Kolejowy (dziś im. St. Moniuszki). Punkt opieki, w którym
wydawano bezpłatne mleko dla dzieci. Budynek był wykorzystywany
również po wojnie, do niedawna w opłakanym stanie, dziś pięknie
odrestaurowany.
"Rozwój",
rok 1909.
Następne
mleczarnie pojawiły się w kilku punktach miasta na przełomie
pierwszej i drugiej dekady XX wieku. W 1906 roku uruchomiono
cukiernię i mleczarnię przy ulicy Konstantynowskiej na posesji
Sellina przed gmachem Teatru Wielkiego, na miejscu zniesionego
teatrzyku „Arkadia”.
Konstantynowska
14/16 (dzisiaj Legionów). To tutaj mieścił się teatr Sellina.
"Rozwój",
rok 1909.
Mleczarnia
W. Rydzy została otwarta przy ulicy Dzielnej 1, róg Piotrkowskiej,
a później przeniesiono ją na Benedykta 1, róg Piotrkowskiej.
"Czas",
kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1911.
"Rozwój",
rok 1913.
Trzy
mleczarnie wybudował właściciel dóbr Paprotnia i Walewice –
zakład główny przy ulicy Andrzeja 29 oraz filie przy ulicy
Przejazd 52 i od sierpnia 1909 roku przy ulicy Piotrkowskiej 141
(„obory w tych dobrach są pod ścisłym nadzorem weterynaryjnym na
sposób szwajcarski”).
"Rozwój",
rok 1905.
"Rozwój",
rok 1910.
"Rozwój",
rok 1913.
W
1909 roku powstała mleczarnia w parku Mikołajewskim („mleko
zsiadłe z kartoflami, lody śmietankowe, ciastka i wafle własnego
wyrobu”).
"Rozwój",
rok 1909.
Dawny
park Mikołajewski, dzisiaj im. H. Sienkiewicza.
W
marcu 1910 roku otwarta została Mleczarnia Szwajcarska przy ulicy
Spacerowej 37 (z bilardami), w październiku tegoż roku –
mleczarnia W. Gierbicha przy ulicy Konstantynowskiej 18 („codziennie
śniadania i obiady gospodarskie”).
"Rozwój",
rok 1910.
W
lutym 1910 roku otworzono kolejne dwie mleczarnie – przy ulicy
Widzewskiej 109 (obiady po 25 i 35 kopiejek, codziennie flaki) i przy
ulicy Gubernatorskiej 38 (Mleczarnia Wiejska). Lokal o nazwie
"Mleczarnia Wiejska" mieścił się także przy ulicy
Długiej 19 (ulica Gdańska).
Informator
Handlowo-Przemysłowy, rok 1910.
Popularną
mleczarnię utrzymywali także Anstadtowie w górnej części parku
Helenów.
Mleczarnia
z wieżą widokową w Helenowie
(fot. Fotopolska)
Park
Helenów dzisiaj.
Trzeba
jeszcze wspomnieć o mleczarni Udziałowej otwartej w lipcu 1913 roku
przy ulicy Mikołajewskiej 37 (ulica Sienkiewicza) pod zarządem A.
Makówki (kuchnia polska, obiady z pięciu dań po 40 kopiejek, w
czwartki, soboty i niedziele flaki), mleczarni Warszawskiej przy
ulicy Zachodniej 21, mleczarni urządzonej przez byłych
współpracowników restauracji Louvre W. Karasińskiego i M.
Babińskiego przy ulicy Spacerowej 9 („do domu wydawać będziemy
kolacyjki w specjalnych naczyniach do odgrzania, bufet obficie
zaopatrzony w zimne mięsa, majonezy z ryb itp.”, rok 1913 – dziś
al. Kościuszki), mleczarni Stefana przy ulicy Południowej 20
otwartej w 1908 roku (dziś ulica Rewolucji 1905 roku) i mleczarni H.
Tomaszewskiej przy ulicy Konstantynowskiej 24 (w 1913 roku
właścicielka zlikwidowała lokal i odtąd prowadziła w domu obiady
gospodarskie).
"Rozwój",
rok 1913.
Na
początku 1912 roku powstała mleczarnia Wiedeńska Franciszka
Jankowskiego przy ulicy Cegielnianej 64 (dziś ulica Jaracza),
„prowadzona według najnowszych wymagań higieny” i serwująca
obiady i wydająca różne porcje jedzenia na zamówienie, ponadto w
lokalu mleczarni odbywały się z wyjątkiem środy i piątku koncert
wieczorne.
"Rozwój",
rok 1912.
Pewną
konkurencję dla łódzkich mleczarni stanowiła filia
„międzynarodowego towarzystwa pasteryzacji mleka”, którą
otworzono w maju 1900 roku przy ulicy Andrzeja 10. Mleko z tego
zakładu rozwożono po mieście specjalnymi wózkami, a do domów
roznosiło je czterdziestu zatrudnianych przez firmę chłopców.
Butelki zamykane były hermetycznie i opatrywane banderolą.
Pasteryzowane mleko dostarczano do domów od godziny 6 rano do
północy, a litr mleka kosztował 10 kopiejek.
"Rozwój",
rok 1913.
"Rozwój",
rok 1913.
W
1913 roku aż 13 sklepów w Łodzi miało Warszawskie Ziemiańskie
Towarzystwo Mleczarskie.
Z
początkiem XX wieku już kilka zakładów gastronomicznych rozwoziło
mleko po mieście.
W
lutym 1900 roku zabroniono w Łodzi używania przez wozy rozwożące
mleko z mleczarni trąbek zwiastujących mieszkańcom przybycie ze
świeżym mlekiem ze względu na stosowanie podobnych sygnałów
przez pogotowie ratunkowe wyjeżdżające na miasto do wypadków. W
miejsce trąbek sygnałowych pozwolono używać jedynie dzwonków.
Kalendarz
Informator na rok 1923.
Do
największych i najlepiej urządzonych mleczarni zaliczała się
jednak otworzona na wzór warszawskiej Nadświdrzanki mleczarnia
dominium Rogów przy Piotrkowskiej 59, której właścicielami byli W. Drużycki i J.
Zieliński (zarządzający także restauracją w Helenowie).
"Czas",
kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1904.
"Czas",
kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1909.
Dominium
otworzyło 1 marca 1899 roku filię tej mleczarni przy Piotrkowskiej
147 w domu fabrykanta Wilhelma Schweikerta, przy Piotrkowskiej 49, a
następnie przy Piotrkowskiej 59.
Piotrkowska 49
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1906.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1907.
Piotrkowska 59
Informator
Handlowo-Przemysłowy, rok 1910.
"Czas",
kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1911.
Piotrkowska
59.
Przeszliśmy
długą łódzką „drogę mleczną”, a przecież wciąż stoimy
pod kamienicą przy Piotrkowskiej 59 😊.
Znajdował
się tu między innymi skład towarów manufakturowych, którego
właścicielem był Aron Czudnowski. Do niego należała także
fabryka chustek wełnianych mieszcząca się przy Piotrkowskiej 101.
"Gazeta Łódzka", rok 1915.
Aron
Czudnowski urodził się w 1867 roku w Berdyczowie, w rodzinie
Mojżesza Majera i Basi Ratner. W Łodzi mieszkał przy ulicy
Wschodniej 32. Był żonaty z Rywką z Warchiwkerów. W czasie II
wojny światowej przebywał w łódzkim getcie, wraz z żoną i
dziećmi: Dawidem i Chają. 10 września 1942 roku został wywieziony
z żoną do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof). Losy
dzieci są nieznane.
Podwórko przy Piotrkowskiej 59 w 2020 roku, poniżej po remoncie (2024):
Przy
Piotrkowskiej 59 znajdował skład towarów Przędzalni i Tkalni
Mechanicznej Wyrobów Wełnianych i Czesankowych Damskich Jakub
Kamiński i S-ka mieszczącej się przy ulicy Pomorskiej 83/85. Jej
właścicielem był oczywiście Jakub Kamiński – urodził się w
1886 roku w Zawierciu w rodzinie Abrama i Fajgi.
"Głos Poranny", rok 1934.
Informator m. Łodzi z kalendarzem na rok 1920.
Jakub Kamiński mieszkał przy ulicy Nawrot 4.
Księga adresowa m. Łodzi i woj. łódzkiego, ro 1937-1939.
W
latach 20. XX wieku mieściły się tutaj:
- skład tkalni mechanicznej M. Szmulewicz.
Tkalnia mechaniczna M. Szmulewicza mieściła się przy ulicy Anny 26 (później Bandurskiego, dzisiaj al. Mickiewicza).
- skład tkalni mechanicznej M. Szmulewicz.
Tkalnia mechaniczna M. Szmulewicza mieściła się przy ulicy Anny 26 (później Bandurskiego, dzisiaj al. Mickiewicza).
Fabryka materiałów wełnianych Rubina Kurca (później "Rubin Kurc i synowie") funkcjonowała przy ulicy Juliusza 31 (później Juliusza 10, dzisiaj Dowborczyków 10).
Zaraz po I wojnie światowej ulokowało tu swoją siedzibę żydowskie Towarzystwo Dobroczynności "Linas Orchim".
Informator m. Łodzi, rok 1919.
Znajdowała się tu także fabryka wyrobów skórzanych i galanteryjnych R. Grabowieckiego.
Jednodniówka "Ratujcie dzieci" z 11 czerwca 1916 roku.
Informator m. Łodzi, rok 1920.
Kalendarz-Informator, rok 1923.
"Republika", rok 1923.
"Głos Polski", rok 1928.
"Głos Poranny", rok 1930.
Inne
firmy i składy znajdujące się przy ulicy Piotrkowskiej 59, od
frontu, i te w podwórku:
... i znana wszystkim eleganckim łodziankom perfumeria
„Kosmos”
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.
"Ilustrowana Republika", rok 1927.
"Głos Kupiectwa", rok 1926.
"Głos Kupiectwa", rok 1935.
Mieścił się tutaj znany sklep z obuwiem Be-Ka:
"Głos Kupiectwa", rok 1935.
"Głos Poranny", rok 1936.
"Ilustrowana Republika", rok 1937.
W latach 30. XX wieku swoją siedzibę miała tu wypożyczalnia książek "Uniwersalna"
"Głos Poranny", rok 1932.
"Rozwój", rok 1907.
"Rozwój", rok 1908.
"Rozwój", rok 1910.
Kalendarz Przemysłowy m. Łodzi, rok 1910.
"Rozwój", rok 1911.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1913.
W latach międzywojennych mieściła się tu jeszcze jedna perfumeria:
"Kalendarz Kościuszkowski", rok 1918.
"Lodzer Informations und Hause Kalender", 1920.
"Najer Fołksbłat", 1929.
... i wiele innych firm i składów:
"Ilustrowana Republika", rok 1927.
"Głos Poranny", rok 1937.
"Głos Poranny", rok 1937.
"Głos Poranny", rok 1937.
"Głos Poranny", rok 1938.
Po II wojnie światowej:
"Dziennik Łódzki", rok 1945.
"Dziennik Łódzki", rok 1946.
"Dziennik Łódzki", rok 1947.
"Dziennik Łódzki", rok 1948.
"Dziennik Łódzki", rok 1948.
"Dziennik Łódzki", rok 1949.
"Dziennik Łódzki", rok 1967.
Zahir Kebab
http://zahirkebab.pl/
i Bobby Burger
bobbyburger.pl/lokale/piotrkowska/
- w podwórku biura podróży:
ALMATUR https://www.almatur.pl/
ALMATRAMP https://almatramp.pl/
https://winyl-love.business.site/
http://bliskausluga.pl/wizytowka/286-uslugi-szewskie-mistrz-grzegorz-wozniak
Źródła:
Andrzej
Kempa, Marek Szukalak. Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny.
Mirosław Jaskulski. Piwo, flaki garnuszkowe, petersburskie bliny i kawior astrachański, czyli z dziejów gastronomii łódzkiej do 1918 roku.
Strona piotrkowska_nr.pl
Mirosław Jaskulski. Piwo, flaki garnuszkowe, petersburskie bliny i kawior astrachański, czyli z dziejów gastronomii łódzkiej do 1918 roku.
Strona piotrkowska_nr.pl
-
wszystkie ogłoszenia prasowe pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej
Biblioteki Publicznej w Łodzi.
Przeczytaj
jeszcze:
ŁÓDZKA
KROPLA MLEKA
Ludzie, którzy zbudowali Łódź i... Edward Creutzburg, pierwszy łódzki architekt wolno praktykujący.
ŁÓDZKA DROGA MLECZNA
Ludzie, którzy zbudowali Łódź i... Edward Creutzburg, pierwszy łódzki architekt wolno praktykujący.
ŁÓDZKA DROGA MLECZNA
BAEDEKER
POLECA:
Mirosław
Jaskulski. Piwo, flaki garnuszkowe, petersburskie bliny i kawior
astrachański, czyli z dziejów gastronomii łódzkiej do 1918 roku.
Książka Mirosława
Jaskulskiego jest wyjątkowa, ponieważ po raz pierwszy w jednej
publikacji przestawiona została szczegółowa historia gastronomii
łódzkiej.
Autor podzielił książkę na trzy części: Gastronomia w okresie przedrozbiorowym, Szynkarstwo łódzkie w pierwszej połowie XIX wieku, Gastronomia łódzka na przełomie XIX i XX wieku. Mirosław Jaskulski w przystępny i ciekawy sposób omawia zmiany, które na przestrzeni lat zachodziły w łódzkich karczmach, np. stosunek do klienta, zawartość menu, warunki sanitarne. Przedstawione zostały także osoby związane z gastronomią. Autor przygotował ich szczegółowy spis, znajdujący się na końcu książki.
Nie brakuje też ciekawostek, część z nich z pewnością zaskoczy czytelnika, jak np. śniadaniowe menu w lokalu „Rektyfikacji Warszawskiej” (ul. Piotrkowska 10) z października 1898 roku: poniedziałek – żur na kiełbasie z ziemniakami (barszcz polski), wtorek – kołduny litewskie na bulionie, środa – golonka z grochem purée, czwartek i niedziela – flaki garnuszkowe z grzankami, piątek – ryba po żydowsku i pierogi leniwe, sobota – pierożki z mięsem.
Unikatowe zdjęcia, dopełniające całości, pozwolą czytelnikom przenieść się w czasie. Przeszłość została zatrzymana na czarno-białych fotografiach.
Autor podzielił książkę na trzy części: Gastronomia w okresie przedrozbiorowym, Szynkarstwo łódzkie w pierwszej połowie XIX wieku, Gastronomia łódzka na przełomie XIX i XX wieku. Mirosław Jaskulski w przystępny i ciekawy sposób omawia zmiany, które na przestrzeni lat zachodziły w łódzkich karczmach, np. stosunek do klienta, zawartość menu, warunki sanitarne. Przedstawione zostały także osoby związane z gastronomią. Autor przygotował ich szczegółowy spis, znajdujący się na końcu książki.
Nie brakuje też ciekawostek, część z nich z pewnością zaskoczy czytelnika, jak np. śniadaniowe menu w lokalu „Rektyfikacji Warszawskiej” (ul. Piotrkowska 10) z października 1898 roku: poniedziałek – żur na kiełbasie z ziemniakami (barszcz polski), wtorek – kołduny litewskie na bulionie, środa – golonka z grochem purée, czwartek i niedziela – flaki garnuszkowe z grzankami, piątek – ryba po żydowsku i pierogi leniwe, sobota – pierożki z mięsem.
Unikatowe zdjęcia, dopełniające całości, pozwolą czytelnikom przenieść się w czasie. Przeszłość została zatrzymana na czarno-białych fotografiach.
W latach 1952-1995 byłem mieszkańcem tej kamienicy. W końcu podwórka, w lewym rogu prowadził zakład kuśnierski p. Wesołowski. Był to niesłychanie kulturalny pan.Postać jak z "Kabaretu Starszych Panów". W letnie wieczory kiedy miał uchylone okno i zgaszone światło słychać było jak p. Wesołowski słucha Wolnej Europy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za to wspomnienie i pozdrawiam serdecznie.
UsuńBaedeker łódzki