Niestety, rząd cesarstwa w Petersburgu, doświadczony niedawno zduszonym Powstaniem Styczniowym, w 1867 roku odmówił zgody na utworzenie instytutu.
Miasto zostało ze zbędnym sprzętem i dużym pustym placem. Przeznaczono go na targowisko: każdego dnia handlowano tu artykułami pierwszej potrzeby, a we wtorki (później w piątki) był targ, zjeżdżały się tu furmanki z drewnem i produktami wiejskimi, handlowano końmi, bydłem, świniami... (...
Pomysł założenia miejskiego ogrodu spacerowego, w miejsce uciążliwego targowiska, powstał w 1893 roku. Przez ponad rok trwały kalkulacje i dyskusje, nim w grudniu 1894 roku w magistracie zapadła decyzja, po której prezydent miasta, Władysław Pieńkowski, przesłał do rządu Guberni Piotrkowskiej projekt i kosztorys z prośbą o ich zatwierdzenie i pozwolenie na rozpoczęcie budowy. Przez następny rok trwała korespondencja między Łodzią i Piotrkowem. Gubernia była przychylna planom, ale chciała się upewnić, czy miasto ma odpowiednie środki, proponowała też powiększenie terenu pod ogród i przedstawienie kosztorysu od więcej niż jednego wykonawcy.
Miasto zostało ze zbędnym sprzętem i dużym pustym placem. Przeznaczono go na targowisko: każdego dnia handlowano tu artykułami pierwszej potrzeby, a we wtorki (później w piątki) był targ, zjeżdżały się tu furmanki z drewnem i produktami wiejskimi, handlowano końmi, bydłem, świniami... (...
Na wykonawcę miasto upatrzyło sobie Piotra Hosera, współwłaściciela szeroko znanej firmy ogrodniczej W Warszawie.
W pierwszych dniach 1896 roku rząd gubernialny zatwierdził kosztorys i wyraził zgodę na budowę oraz zatrudnienie ogrodnika z pomocnikiem, zgodził się też na wykonawstwo przez Piotra Hosera, ale pod nadzorem specjalnego komitetu, który został wkrótce powołany przez Magistrat. Powiadomiono Hosera, że od wiosny może zacząć roboty, ale on zwlekał z odpowiedzią. Zaczęto więc od budowy ogrodzenia od strony ulic Widzewskiej i Mikołajewskiej; z pozostałych stron stały budynki lub istniały ogrodzenia prywatnych posesji i terenu szkolnego - płoty z desek lub siatki.
Piotr Hoser
W pierwszych dniach 1896 roku rząd gubernialny zatwierdził kosztorys i wyraził zgodę na budowę oraz zatrudnienie ogrodnika z pomocnikiem, zgodził się też na wykonawstwo przez Piotra Hosera, ale pod nadzorem specjalnego komitetu, który został wkrótce powołany przez Magistrat. Powiadomiono Hosera, że od wiosny może zacząć roboty, ale on zwlekał z odpowiedzią. Zaczęto więc od budowy ogrodzenia od strony ulic Widzewskiej i Mikołajewskiej; z pozostałych stron stały budynki lub istniały ogrodzenia prywatnych posesji i terenu szkolnego - płoty z desek lub siatki.
Ogrodzenie i wejście do parku od strony ul. Kilińskiego (dawniej ulica Widzewska).
"Łodzianka", kalendarz humorystyczny na rok 1903.
"Rozwój", rok 1900.
Julian Tuwim częściej wspomina odległy Helenów, niż położony tuż obok jego szkoły nowy ogród, przez który zapewne nieraz biegał na spotkanie z dziewczynami:
Na dużą pauzę trzeba skoczyć do Mikołajewskiego ogrodu, bo szkoła Jadzi jest na Widzewskiej...
Na dużą pauzę trzeba skoczyć do Mikołajewskiego ogrodu, bo szkoła Jadzi jest na Widzewskiej...
Lekcja wychowania fizycznego: chłopcy z sąsiadującego z parkiem liceum wychodzą na zajęcia prosto do parku.
"Rozwój", rok 1906.
"Rozwój", rok 1907.
Czasami urządzano w nim imprezy artystyczne i rozrywkowe, zbierając pieniądze na cele społeczne. W pamięci łodzian długo przechowało się wspomnienie koncertu w dniu 5 maja 1917 roku, z którego dochód przekazano na cele odbudowy Rzgowa zniszczonego przez pożar.
"Rozwój", rok 1909.
15 listopada 1916 roku w Vevey (Szwajcaria) zmarł Henryk Sienkiewicz. Natychmiast powołano komitet obywatelski, który zajął się zorganizowaniem ceremonii ku uczczeniu pamięci wielkiego Polaka.
Główne uroczystości odbyły się w sobotę 25 listopada. W dniu tym w wielu witrynach sklepowych i na balkonach pojawiły się portrety Sienkiewicza z żałobnymi szarfami. W kościele św. Stanisława Kostki odprawiono uroczyste nabożeństwo, celebrowane przez księdza Wincentego Tymienieckiego. (...) W kilka dni później na posiedzeniu Rady Miejskiej powzięto uchwałę o przemianowaniu ulicy Mikołajewskiej na Sienkiewicza. Również ogród miejski przylegający do tej ulicy nazwano imieniem wielkiego pisarza.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1924.
"Rozwój", rok 1930.
"Głos Poranny", rok 1938.
A potem była nowa wojna i okupacja. Niemcy nazwali park po swojemu (Goethe Park), rozebrali żeliwne ogrodzenie i zastąpili je drewnianym płotem, park był dostępny jedynie "Nur für Deutsche". W obawie przed bombardowaniem pobudowali w parku schrony, maskując je krzewami posadzonymi w miejsce wyciętych drzew. Trzy zygzakiem biegnące niewysokie wały, które jeszcze dzisiaj widać w parku, to właśnie owe niemieckie schrony, do których wejścia zostały po wojnie zasypane ziemią.
W północno-wschodniej części parku, przy jego pierwotnej granicy, tuż za placem zabaw, mocno wrośnięty w ziemię stoi głaz narzutowy. Na jego wygładzonym licu, zwróconym na południe, jest wyryty napis w języku rosyjskim: сад построен в 1896 году (ogród urządzony w 1896 roku). Upamiętnia on budowę tego parku, co uważano wówczas za tak ważne wydarzenie, iż należało je utrwalić w kamieniu.
Głaz pierwotnie stał przy ulicy Mikołajewskiej, po 1914 roku został przeniesiony na obecne miejsce, aby nie przypominać czasu zaborów; dobrze, ze nie zniszczony.
Inny głaz, ustawiony przy przechodniej alei lipowo-klonowej w środkowej części parku (dawniej w tym miejscu była studnia), poświęcony jest osobie zasłużonej dla ochrony przyrody i krzewienia kultury ekologicznej w Łodzi.
Jest to wielki blok szarego granitu, wydobyty w trakcie robót budowlanych w śródmieściu. Został ustawiony w 1984 roku przez Ligę Ochrony Przyrody ku czci Edwarda Mieczysława Potęgi, w dziesiątą rocznicę jego śmierci.
Tablica upamiętniająca tego działacza LOP i pedagoga-przyrodnika wmurowana jest w ścianę Muzeum Przyrodniczego, którego był współtwórcą i długoletnim kierownikiem.Przeczytaj w baedekerze:
Ostatnia fotografia ze zbiorów Archiwum Państwowego w Łodzi. Wykonana przed 1939 rokiem.
"Rozwój", rok 1907.
Według opisu parku z 1949 roku na jego terenie stały, oprócz Muzeum Przyrodniczego i Galerii Sztuk Pięknych, trzy budynki mieszkalne, trzy komórki drewniane i... szopa.
"Rozwój", rok 1900.
"Dziennik Łódzki", rok 1948.
Wyjątkowych rozmiarów bluszcz na ścianie domu, niegdyś w parku, teraz przy ulicy Kilińskiego (dawna ulica Widzewska).
Przeczytaj także:
źródła:
Parki i ogrody Łodzi. Pod redakcją Romualda Olczaka. Stowarzyszenie Film-Przyroda-Kultura
Na łódzkim bruku. Wacław Pawlak
Fot. archiwalne ze zbiorów Archiwum Państwowego w Łodzi, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi i Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego.
Fot. współczesne Monika Czechowicz
"Rozwój", rok 1907.
Kiedy byłem tam ostatni raz, padał deszcz i po okolicy kręciły się jakieś lumpy. Jedyne na co zwróciłem uwagę i co mnie zaciekawiło to Muzeum Przyrodnicze. Będę musiał zrewidować poglądy :)
OdpowiedzUsuńPolecam spacer teraz, w piękną pogodę. Myślę, że zmienisz zdanie o tym miejscu. Pozdrawiam :)
Usuń