wtorek, 22 września 2020

Dawna wieś Zarzew i kościół św. Anny

W 1584 roku biskup Hieronim Rozdrażewski (stąd pierwotna nazwa Zarzewa - Rozdrażew) utworzył tu sołectwo i nadał wsi przywilej lokacyjny, określający ulgi oraz powinności mieszkańców i sołtysa. Kmiecie otrzymali 16 lat na zagospodarowanie, byli w tym czasie wolni od wszelkich świadczeń, później zobowiązani zostali do płacenia 3 zł od łana i oddawania 2 kapłonów (młodych kogutów) i 30 jaj zamiast czynszu i pańszczyzny. Sołtysowi powierzono władzę sądowniczą, zobowiązując go jedocześnie do podejmowania obiadem delegatów biskupich. W następnych latach utworzono w sąsiedztwie wsi wójtostwo. 

Przyczynki do monografii Łodzi, wydanie z 1922 roku.

Układ wsi przetrwał do 1820 roku, wtedy bowiem przesiedlono na Zarzew i Widzew chłopów z Wólki, zajętej pod planowaną osadę włókienniczą Łódka. Kiedy w 1828 roku Tytus Kopisch sprowadził do Łodzi sto rodzin tkaczy ze Śląska, osiedlono ich w nowej kolonii (Ślązaki lub Szlezyng) założonej wzdłuż ulicy Zarzewskiej (obecnie Przybyszewskiego) i ulicy Przędzalnianej, na obszarze dawnego wójtostwa. Potem w dolinie rzeki Jasień wyrosły mury fabryk. Los połączył mieszkańców Zarzewa z ogromnym przedsiębiorstwem Karola Scheiblera, a dawna wieś poprzecinana ulicami stała się przedmieściem Łodzi. Nadal jednak podstawowym zajęciem większości żyjących tu osób było rolnictwo, a długie wąskie pasy pól kontrastowały z miejskim otoczeniem. Jeszcze niedawno, gdy dookoła powstawały betonowe osiedla, zdarzało się widzieć rolników uprawiających ziemię odziedziczoną po przodkach. To właśnie Ci przodkowie w 1900 roku uradzili, że mają dosyć dalekich wypraw na msze i postanowili wznieść własną świątynię. 

Najwięcej inicjatywy przejawił w tej sprawie miejscowy młynarz Józef Meisner, który dla zachęcenia innych podarował plac i obiecał sprowadzić na własny koszt materiały budowlane. Meisner był nie tylko właścicielem młyna przy ulicy Przybyszewskiego 69/71, ale też dwóch cegielni: przy ulicy Zakrzewskiej (między ulicą Radomską i Kaliską) i przy ulicy Dąbrowskiego.

Mimo sporej ofiarności mieszkańców, zebrana suma wciąż nie wystarczała na rozpoczęcie robót, wtedy z pomocą pospieszyli Herbstowe, przekazując kwotę 20 tysięcy rubli.

Edward August Maurycy Herbst                                         Matylda Zofia Herbst (z domu Scheibler)
(1844-1921)                                                                          (1856-1939)

Herbstowie składając hojny dar chcieli oddać hołd swej przedwcześnie zmarłej córce, która nosiła takie samo imię jak przyszła patronka parafii. Z ich funduszy wybudowano wieżę, ufundowano trzy dzwony, zegar wieżowy, schody na chór i posadzkę mozaikową.

Anna Maria Herbst
Jubileuszowe wydanie "Lodzer Zeitung" 1863-1913.

Być może wybór św. Anny był świadomym zamierzeniem komitetu budowy kościoła również dlatego, że seniorka rodu Scheiblerów - Anna z Wernerów - nosiła to imię.

Anna Scheibler, z domu Werner (1835-1921)

Projekt kościoła był gotowy do realizacji jesienią 1902 roku. Wykonał go architekt Paweł Rübensham (Paul Riebensahm z Rygi). Budowę powierzono łódzkiej firmie Nestler i Ferrenbach. 

"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1900.

24 maja 1904 roku wmurowano kamień węgielny, który poświęcił abp Wincenty Chościak-Popiel, metropolita warszawski. Już 10 grudnia 1905 roku ks. Karol Szmidel, proboszcz parafii św. Krzyża, poświęcił gotowy kościół. 

"Rozwój", rok 1905.

"Rozwój", rok 1905.


"Rozwój", rok 1912.

"Rozwój", rok 1914.


Świątynia przy al. Rydza-Śmigłego 24/26 jest elegancka, prosta i harmonijna, nawiązuje stylem do architektury romańskiej. 


Nad całością dominuje 26-metrowa wieża przykryta wysokim, namiotowym hełmem z trójkątnymi szczytami. Ściany nie są tynkowane i tym samym jego sylwetka dobrze koresponduje z architekturą fabrycznej Łodzi. Okna wydłużone, zamknięte półkoliście. Po obu stronach wysuniętej wieży są tzw. blendy (zamurowane okna) z ceglanym motywem dekoracyjnym. Pod okapem dachu fryz arkadowy i kostkowy, a na prezbiterium fryz z motywami rombu na jasnym tle. Po obu stronach świątyni boczne wejścia obudowane są kruchtami. Kościół jest dosyć obszerny (ok. 600 mkw), jednonawowy, z pięciobocznym prezbiterium.


Wnętrze zawiera pierwotne jednolite wyposażenie. Ołtarz główny poświęcony jest patronce parafii - św. Annie, pod spodem zakryta rzeźba - Serce Jezusa. Metalowe ozdobne drzwi i kraty ofiarowali w 1918 roku robotnicy zatrudnieni w fabryce Ludwika Grohmana. 


W 1935 roku zrobiono witraże ze szkła palonego i kamienną chrzcielnicę z miedzianym przykryciem.


W 1913 roku od północnej strony wzniesiono piętrową plebanię z fantazyjnymi szczytami w mansardowym dachu i z półkolistym gankiem-tarasem wspartym na kolumnach. W głębi posesji powstał budynek katechetyczny i murowana kaplica Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. 


W 1971 roku dobudowano do prezbiterium dwie obszerne zakrystie. 


Zabudowania otacza murowany parkan z wolutowymi zwieńczeniami i masywną bramą o neobarokowych kształtach. Za ogrodzeniem rosną pomnikowe stare dęby i jesiony.


Zarzewska świątynia była początkowo filią parafii św. Krzyża z ul. Sienkiewicza, a od 1909 roku odrębną parafią (parafię erygował 29 grudnia 1909 roku abp Wincenty Chościak-Popiel). Obejmowała swym zasięgiem także Księży Młyn i "Ślęzaki".
Warto przypomnieć, że w styczniu 1907 roku pod kościołem miała miejsce bratobójcza strzelanina. Jej finał - efekt antagonizmów partyjnych i porachunków osobistych - to osiem ofiar śmiertelnych i czterdziestu rannych.

Oficjalna strona parafii: https://www.archidiecezja.lodz.pl/parafia/swietej-anny-2/

W pierwszej połowie ubiegłego stulecia przy kościele koncentrowało się duszpasterstwo katolików niemieckich i polskich. Żywa była działalność wiernych w licznych bractwach, stowarzyszeniach i organizacjach katolickich. Największą popularnością cieszyły się dwa chóry kościelne - niemiecki i polski.

"Rozwój", rok 1912.

Rzeźba Chrystusa na murze okalającym kościół św. Anny.


Przy kościele św. Anny możemy podziwiać pięknie wykonane freski Drogi Krzyżowej, które są kopią pracy Józefa Mehoffera.


Kościół św. Anny w Łodzi. Dronem nad Zarzewiem.
(źródło: YouTube.pl, nadesłał Garden)

Kościół św. Anny ok. 1928 roku.


Warto zwrócić uwagę na masywną bramę o neobarokowych kształtach i napis: 
OFIARA ROBOTNIKÓW OD L. GROHMANA 1918

źródła:

Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska. Spacerownik łódzki. 
Marek Budziarek. Świątynie Łodzi.


Przeczytaj jeszcze:

Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi oraz stron:
http://www.rudapabianicka.fora.pl/
http://refotografie.blogspot.com/

2 komentarze:

  1. Uwielbiam ten rodzaj architektury. Wygląda to naprawdę rewelacyjnie. Widać że regularnie jest wykonywana renowacja. Warto sprawdzić Malbud gdzie wykonywane są świetne prace które widać na tym budynku.

    OdpowiedzUsuń
  2. W 1937 w tym kościele ślubowali moi ojczyści dziadkowie, a w 2007 ja z moim ślubnym czyniliśmy to samo.

    OdpowiedzUsuń