W
1894 roku u zbiegu ulic Spacerowej (dziś al. Kościuszki) i Zielonej stanął
ogromny „dom dochodowy”, jak wówczas nazywano kamienice czynszowe.
Właścicielami budynku byli Jakub Lande i Mendel Pinkus.
Eklektyczny
budynek zaprojektował 26-letni łodzianin, architekt Dawid Lande.
Był
to wybudowany z dużym rozmachem trzypiętrowy budynek z wysokim mansardowym
dachem, elewacją z półkolumnami z elementami baroku. Narożnik
wieńczy wieloboczna kopuła przypominająca ścięty ostrosłup.
Kilka
lat później kamienica została rozbudowana wzdłuż ulicy Zielonej.
Pięknie
położony budynek stanowił atrakcyjne lokum dla wielu artystów. Mieszkali w nim
łódzcy aktorzy i malarze, między innymi miał tu swoją pracownię artysta malarz Samuel Hirszenberg i jedna z niewielu kobiet, które na przełomie wieków XIX i XX odważyły się wybrać zawód malarki - Kazimiera Wiśniewska-Szczygielska (żona rzeźbiarza Antoniego Szczygielskiego).
Kazimiera Wiśniewska-Szczygielska pochodziła z Krakowa, w Łodzi mieszkała w latach 1902-1909. Prowadziła w swojej pracowni w domu Pinkusa szkołę artystyczną. Po przeniesieniu się do Zakopanego poświęciła się sztuce użytkowej.
Kazimiera Wiśniewska-Szczygielska pochodziła z Krakowa, w Łodzi mieszkała w latach 1902-1909. Prowadziła w swojej pracowni w domu Pinkusa szkołę artystyczną. Po przeniesieniu się do Zakopanego poświęciła się sztuce użytkowej.
Mendel
(Mieczysław) Pinkus był przemysłowcem, działaczem społecznym. Urodził się w
1852 roku w Płońsku, był synem Abrama Moszka i Balbiny (Bajli). Przed 1878 rokiem
zamieszkał w Łodzi, gdzie pracował początkowo jako kupiec pośredniczący w zakupie
bawełny z Rosji. Po ślubie, w 1878 roku, z Bronisławą (Braną) z Hirszbergów,
dzięki posiadanym kapitałom w wysokości 9 tysięcy rubli, w połowie wniesionym
przez małżonkę, pomnożonym szczęśliwymi transakcjami handlowymi, został w 1888
roku współwłaścicielem tkalni przy ulicy Piotrkowskiej 209. Jego wspólnikiem
był Jakub Lande.
Od
1900 roku Pinkus wycofał się z działalności przemysłowej, utrzymał jedynie
skład przędzy przy ulicy Zielonej 8.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1904.
Pinkus posiadał
również ten okazały trzypiętrowy dom mieszkalny, w którym mieszkał i miał swoją
pracownię między innymi znany malarz Samuel Hirszenberg.
W
latach międzywojennych Pinkus był współwłaścicielem firmy „S.Hersztein i Ska” w
Warszawie i jej przedstawicielem w Łodzi.
Mendel Pinkus udzielał się społecznie w lokalnych organizacjach kupieckich, między
innymi jako członek Komitetu Giełdowego, Towarzystwa Kredytowego m. Łodzi,
Urzędu Starszych i Komitetu Reprezentantów Zgromadzenia Kupców m. Łodzi,
wiceprezes Pierwszego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości.
Informator m. Łodzi, rok 1919.
Informator m. Łodzi, rok 1920.
Informator m. Łodzi, rok 1919.
W
1917 roku Pinkus został jako kandydat z listy Żydów Polaków członkiem Rady
Miejskiej, mianowanej przez niemieckie władze okupacyjne.
Pinkus był też członkiem i
aktywnym działaczem Dozoru Bożniczego i Gminy Żydowskiej. Wchodził w skład
komisji budowlanej Żydowskiego Szpitala dla Dzieci im. Konsztadtów (Konstadtów)
i Szpitala dla Umysłowo Chorych Żydów. Posiadał bogatą kolekcję dzieł sztuki,
wśród nich obrazy Samuela Hirszberga i Leopolda Pilichowskiego.
Informator m. Łodzi, rok 1919.
Po
zajęciu Łodzi przez wojska niemieckie przeniósł się pod koniec listopada 1939
roku do Warszawy i tam zmarł w kwietniu 1940 roku. Jego żona Bronisława
ukrywała się po stronie aryjskiej i zmarła w Pruszkowie w styczniu 1944 roku.
Informator m. Łodzi, rok 1920.
Kamienica
Pinkusa, jedna z najwyższych i największych łódzkich kamienic to typowy
przykład wielkomiejskiej, reprezentacyjnej zabudowy z końca XIX wieku.
Eklektyczna budowa o neobarokowym charakterze zwieńczona jest mansardowym
dachem.
Choć cała ma bogaty wystrój architektoniczny to w sposób szczególny
akcentuje narożnik. Jest on zrealizowany w formie
prostokątnej wieży, z dwukondygnacyjnym wykuszem, zwieńczonej wysmukłym hełmem
z dwoma lukarnami o bogatej dekoracji.
Hełm w formie ściętego ostrosłupa
zakończony jest wydatnym gzymsem, podtrzymywanym przez konsole, a ponad jego
linią wznosi się mała kopuła z iglicą otoczona balustradą wykonaną z metalu.
Lukarny
w formie edykuł posiadają po bokach wolutowe spływy, zwieńczone są fantazyjnymi
szczytami z tarczami herbowymi, motywami roślinnymi i ludzką głową.
Obie
elewacje kamienicy, od strony al. Kościuszki i od strony ulicy Zielonej mają trójdzielny charakter, z wyróżnionym dwukondygnacyjnym, bogato
zdobionym piano nobile.
Boki
potraktowane są podobnie jak główny narożnik, z wykuszem i bogato zdobioną
lukarną, jednak w sposób szczególny potraktowane jest centrum elewacji. Jest
ono podkreślone pięcioosiowym ryzalitem przechodzącym przez całą wysokość
budynku, z wielkim porządkiem zastosowanym w kondygnacjach reprezentacyjnych.
Półkolumny
i czteroboczne filary mają kompozytowe kapitele, w osi środkowej umieszczony
został mały balkon z kutą balustradą.
Piętro
trzecie także zostało potraktowane bardzo bogato, posiada dekoracje w formie
spływów wolutowych ze zwisami. Ryzalit zwieńczony jest balustradą stanowiącą
jego wizualne zakończenie.
Bogactwo ornamentyki widoczne jest w całej kamienicy, ale w sposób szczególny widać je we wspornikach podtrzymujących wykusz. Dekoracją pokryte są wszystkie powierzchnie, znajdziemy tam liście akantu, spływy wolutowe, a wszystko wspiera się na motywie lwich głów – symboli siły, prestiżu i odwagi.
Bogactwo ornamentyki widoczne jest w całej kamienicy, ale w sposób szczególny widać je we wspornikach podtrzymujących wykusz. Dekoracją pokryte są wszystkie powierzchnie, znajdziemy tam liście akantu, spływy wolutowe, a wszystko wspiera się na motywie lwich głów – symboli siły, prestiżu i odwagi.
Post
Scriptum:
Piano
nobile (fr. bel-étage)
– kondygnacja mieszcząca pomieszczenia o charakterze reprezentacyjnym
oraz pokoje mieszkalne właściciela, charakterystyczna dla architektury pałacowej okresu
nowożytnego. Wejście na piano nobile prowadziło przez reprezentacyjną, paradną
klatkę schodową. Najczęściej jest to pierwsze piętro budynku. Piano nobile
zwykle jest wyższe od pozostałych kondygnacji, a na elewacji wyróżnia
go bogatszy wystrój architektoniczny i rzeźbiarski. Okna są większe niż w
pozostałych kondygnacjach budynku, często zastąpione przez okna typu porte-fenêtre.
Pomieszczenia piano nobile posiadały również bogatszy wystrój (polichromie,
sztukaterie, boazerie, marmurowe posadzki i inne) oraz szczególnie staranne
dobierane meble.
Piano
nobile występuje w epokach renesansu, baroku i klasycyzmu.
(Wikipedia
https://pl.wikipedia.org)
Wnętrza wielkomiejskiej kamienicy Pinkusa "zagrały" w filmie "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego.
Fot.
współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.
"Rozwój", rok 1909.
Źródła:
Dariusz
Kędzierski. Ulice Łodzi.
Michał
Domińczak, Artur Zaguła. Typologia łódzkiej kamienicy.
Andrzej
Kempa, Marek Szukalak. Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny.
Wisława Jordan. W kręgu łódzkiej secesji.
Wisława Jordan. W kręgu łódzkiej secesji.
Wikipedia
https://pl.wikipedia.org
Przeczytaj
jeszcze:
SAMUEL HIRSZENBERG - i łódzki epizod malarza.
Jakub Hirszberg - kupiec, przemysłowiec, filantrop.
MIEJSKA ELEMENTARNA SZKOŁA ŻYDOWSKA FUNDACJI HERMANA I MINY MAŁŻONKÓW KONSTADT. Herman Konstadt organizator powszechnego szkolnictwa żydowskiego na terenie Łodzi.
SAMUEL HIRSZENBERG - i łódzki epizod malarza.
Jakub Hirszberg - kupiec, przemysłowiec, filantrop.
MIEJSKA ELEMENTARNA SZKOŁA ŻYDOWSKA FUNDACJI HERMANA I MINY MAŁŻONKÓW KONSTADT. Herman Konstadt organizator powszechnego szkolnictwa żydowskiego na terenie Łodzi.
BAEDEKER
POLECA:
Michał Domińczak, Artur Zaguła.
Typologia łódzkiej kamienicy.
Przy
ulicy Włókienniczej znajduje się tylko jeden budynek, który powstał bez
wykorzystania ściany sąsiada, a podwórka-studnie to bardziej mit niż
rzeczywistość - to niektóre z ciekawostek, których można dowiedzieć się z nowej
książki "Typologia Łódzkiej Kamienicy".
W
swej publikacji autorzy na 156 stronach opisują historię łódzkich kamienic,
porównują je z innymi miastami z Polski i Europy czy też tłumaczą przepisy,
które doprowadziły do postawienia ich w taki, a nie inny sposób. Książka skupia
się najważniejszej części Łodzi, czyli tzw. Strefie Wielkomiejskiej (dwukrotnie
większa od Śródmieścia), na której znajduje się ok. 10 tys. budynków. Aż 80
procent z nich to właśnie kamienice.
–
Ten bogaty zasób architektury został podzielony na różnego rodzaje budynki,
między innymi ze względu na ich usytuowanie w pierzei, styl architektoniczny i
liczbę akcentów – opowiada Bartosz Poniatowski z Biura Architekta Miasta, które
wydało książkę.
Pierwsza
część publikacji to opis porównujący zabudowę kamieniczną z różnych miast, jak
Barcelona, Wiedeń czy Paryż. Wyjaśnione jest też, skąd wziął się
układ łódzkich podwórek.
Z
książki można się również dowiedzieć, że XIX-wieczne kamienice w Łodzi miały
jak na tamtejsze czasy bardzo wysokie standardy. Co prawda nie wszędzie
oświetlenie czy przepływ powietrza były odpowiednie, ale regułą było budowanie
okien także w kuchniach i toaletach. A te w wielu bogatych europejskich
miastach często były wówczas ślepe.
Publikację
uzupełniają liczne szkice, ilustracje oraz efektowne zdjęcia wykonane z drona,
które w niemożliwy do dostrzeżenia z perspektywy chodnika sposób ukazują
charakterystykę łódzkich kamienic.
Wydana
w tysiącu egzemplarzach książka przeznaczona jest nie tylko dla architektów czy
historyków sztuki. Trafia również na uczelnie, do muzeów, bibliotek czy
branżowych stowarzyszeń. A także do pasjonatów, inwestorów szukających
inspiracji czy wszystkich mieszkańców, którzy interesują się tematem. (Gazeta Wyborcza)
praktycznie po moim sąsiedzku w latach '40-70, od Kościuszki na parterze wydział finansowy śródmieścia któremu szefował mój stryjek, od tyłu obywatelskie... właściwie w każdej części coś kiedyś załatwiałem, a z dzieciństwa wspominam spluwaczki na półpiętrach. Gigantyczny kompleks pomieszczeń i zbiorowisko ludzkie. Mówiło się na to Prezydium... kiedy zaczęto mówić, że to też jest czyjąś własnością doznałem lekkiego wstrząsu. Trudno mi wyobrazić sobie co spadkobiercy będą w stanie wymarzyć i zrealizować... aha... z dzieciństwa pamiętam zniszczone podłogi!
OdpowiedzUsuń