Willa
została zbudowana w latach 1909-1910 przez łódzki oddział Towarzystwa Oświetlenia
Elektrycznego z Sankt Petersburga, które od 1909 roku zarządzało łódzką
elektrownią przy ulicy Targowej.
Kosztorys
budowy wykonany został przez Gustawa Landau-Gutentgera i najprawdopodobniej on
jest też autorem planów budynku.
Willę
zbudowano dla dyrektora elektrowni Waltera Blüthgena – przemysłowca, współzałożyciela z Maurycym
Poznańskim i Antonim Stamirowskim Towarzystwa Akcyjnego „Sosnowiecka Stacja
Elektryczna”, właściciela elektrowni Będzin.
Obiekt
wzniósł łódzki oddział warszawskiej firmy „Fr. Martens i A. Daab” pod nadzorem inż.
Dittmara.
W
latach międzywojennych mieszkał w niej dyrektor elektrowni prof. inż. Edward
Ulmann. W 1925 roku dobudowano portiernię z garażami. W latach 1930-1931
doprowadzono kanalizację i dokonano renowacji wnętrz.
Po
1945 roku willa została upaństwowiona, od 1960 roku była siedzibą Urzędu Stanu
Cywilnego Łódź-Polesie. W 1994 roku przekazana została Uniwersytetowi
Łódzkiemu.
W
latach 1997-2000 poddana pracom adaptacyjnym, stała się siedzibą Katedry Badań
Niemcoznawczych, a od 2008 roku Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji
Społecznej.
Pierwotny
wystrój wnętrz willi wskutek przebudów i adaptacji w większości został
zniszczony.
Przeczytaj
jeszcze:
źródła:
Krzysztof
Stefański. Łódzkie wille fabrykanckie.
Dariusz
Kędzierski. Ulice Łodzi.
Fot.
Monika Czechowicz
Och tak, potwierdzam, że był tu wspomniany Urząd... To chyba była środa, podjechaliśmy taksówką – jasnoszary Fiat 125p - normalnie wziętą z postoju, to cud, że w ogóle była, złapanie taksówki w tamtych czasach to był wyczyn! Wówczas budynek nie wyglądał tak świeżo jak dziś; był jakiś taki smutno szary.. ale nam nie było smutno.. byli goście, były kwiaty.. a niebo… może i takie piękne jak na Pani zdjęciach…
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Wspomina już nie tylko mały Wojtuś, ale i dojrzały, zakochany, zakładający rodzinę Wojtek. Cieszę się, że udało mi się odwiedzić takie ważne dla Pana wspomnienie.
Usuń"To chyba była środa...", musiało być naprawdę pięknie, skoro Pan pamięta :)
Pozdrawiam serdecznie.