1 kwietnia
Komendant więzienia na Radogoszczu, Walther Pelzhausen, zastrzelił dziewięciu więźniów, w tym chłopca zwanego przez więźniów "Kruszynką". Przyczyną egzekucji była kradzież chleba z magazynu żywnościowego.
Z zeznań byłego więźnia Radogoszcza Bolesława Kowalczyka:
Z więźniów zastrzelonych tylko jeden ukradł chleb, a reszta była zupełnie niewinna. Nazwiska tych ludzi: Wasiak, Hauke, [Jędrzejewski, Lauch, Maślak oraz trzech o nieustalonych nazwiskach], zaś chłopczyk nazywał się Kruszyna, wyglądał na 7 lat. Do tego chłopca Pelzhausen czuł nienawiść, której przyczyny nie można było zgłębić. Bił go ciągle, wreszczie wybrał go przy dziesiątkowaniu, by zastrzelić. Chłopak ten był Polakiem z rodziców wysiedlonych, a oddany był na służbę do jakiejś Niemki. Niemce tej powiedział "ty stara wiedźmo" za co ta oddała go na policję. Stąd znalazł się na Radogoszczu.
Przeczytaj w baedekerze:
Zarządzeniem Izby Lekarskiej Kraju Warty zakazano aptekarzom przyjmowania recept od Polaków w godz. 17.00-8.00, z wyłączeniem przypadków nagłych, gdy lekarz dokonał odpowiedniej adnotacji na recepcie. Recepty dla Polaków oznaczone były literą "P" i nie wolno było przepisywać na nie środków odżywczych, tranu, witamin, mleka w proszku i syropów. Polski personel aptek nagminnie łamał te przepisy.
Apteka przy ulicy Limanowskiego 1.
W tym narożnym budynku (wówczas Alexanderhofstrasse), który istnieje do dziś, w czasie wojny mieściła się siedziba ekspozytury łódzkiego Gestapo (Geheime Staatpolizei, Tajna Policja Państwowa) , a także VI rewiru Schupo (Schutzpolizei, Policja Prewencyjna, dosł. policja ochronna). Stąd sprawowany był nadzór polityczny i policyjny nad gettem.
Wykryto drukarnię "Biuletynu Kujawskiego" przy ulicy Rzgowskiej 87 (Heerstrasse). Tymczasową drukarnię urządzono w domu Grzegorza Timofiejewa przy Sienkiewicza 67 (König-Heinrich-Strasse). W końcu lipca przeniesiono ją do mieszkania Bronisławy Chrupek przy ulicy Karolewskiej 1 (Albrecht-Thaer-Strasse).
Grzegorz Timofiejew (1908-1962) - polski poeta, pisarz i tłumacz.
Fot. Jerzy Benedykt Dorys, rok 1951.
(zbiory Polona)
Przeczytaj w baedekerze:
Pierwsza strona świątecznego numeru "Biuletynu Kujawskiego"
6 kwietnia
Polakom zabroniono kupować mleko. Wkrótce zakaz ten cofnięto, przyznając ludności polskiej jedynie 0,5 l na jedną osobę tygodniowo.
Rozporządzenia władz Kraju Warty dawały pracodawcom możliwość przyznania polskim pracownikom sześciodniowego urlopu (od 15 lutego 1942 roku urlopy dla Polaków były zawieszone).
15 kwietnia
Sprawozdanie z Akcji "N" gen. Stefana Roweckiego do Londynu:
W Łodzi stwierdzono wśród miejscowych Niemców silną reakcję na wydawnictwa "N". Pokazywanie ich otoczeniu a w niektórych wypadkach udawanie się do władz i gestapo. Szereg obserwatorów zgodnie stwierdza, że materiały "N" czytane są z dużym zainteresowaniem. Nie stwierdzono wypadków oddania przez żołnierzy bibuły "N" swym przełożonym, co wskazuje, że trafia ona do ich przekonania i dalej jest przez nich rozprowadzania.
W Łodzi stwierdzono wśród miejscowych Niemców silną reakcję na wydawnictwa "N". Pokazywanie ich otoczeniu a w niektórych wypadkach udawanie się do władz i gestapo. Szereg obserwatorów zgodnie stwierdza, że materiały "N" czytane są z dużym zainteresowaniem. Nie stwierdzono wypadków oddania przez żołnierzy bibuły "N" swym przełożonym, co wskazuje, że trafia ona do ich przekonania i dalej jest przez nich rozprowadzania.
Pismo Akcji "N"
Inicjatorem akcji rozprowadzania ulotek wśród żołnierzy Wehrmachtu i jednostek SA i SS stacjonujących w Łodzi był Jan Libsz, szef Akcji "N" w Okręgu Łódź AK. W Łodzi pracował jako majster w fabryce włókienniczej, jednocześnie jako członek NSDAP uchodził za hitlerowca, co dawało mu dużą swobodę poruszania się w mieście. Wiosną 1942 roku rozprowadził wśród niemieckich żołnierzy 600 ulotek miesięcznie.
Pismo Akcji "N"
16 kwietnia
We wszystkich zakładach gastronomicznych i w stołówkach zakładowych Kraju Warty wprowadzono dwa bezmięsne dni w tygodniu (wtorek i piątek).
23 kwietnia
Została aresztowana w hotelu w Berlinie Wanda Węgierska, harcerka - w służbie wywiadu łódzkiego ZWZ-AK. Organizowała wywiad na zachodnich obszarach III Rzeszy (Westfalia, Nadrenia). W Warszawie został aresztowany jej brat Kazimierz. Rozstrzelano go 12 sierpnia 1942 roku w KL Auschwitz. Wanda więziona była początkowo w siedzibie gestapo przy alei Szucha w Warszawie i na Pawiaku, później została wywieziona do więzienia Moabit i Plötzensee w Berlinie.
- polska harcerka i żołnierz wywiadu podziemia.
(źródło fotografii: https://pl.wikipedia.org/)
23/24 kwietnia
Gestapo aresztowało przbywającego w Łodzi por. Jerzego Olgierda Kaszyńskiego - komendanta Obwodu Gostynin. Nielegalnie wykupiony z aresztu, wpadł ponownie 30 kwietnia 1942 roku, otoczony przez Niemców zastrzelił się.
25 kwietnia
Pod tą datą w zapiskach jednego z Żydów z Pragi czeskiej przesiedlonego do Litzmannstadt Getto czytamy:
Najsmutniejsze wrażenie robią przechadzki po getcie. Zaniedbane, wiecznie zatłoczone ulice, zniszczone połamane chodniki, kocie łby na jezdni, zwaliska, otwarte ścieżki z pomyjami i nieczystościami. Drewniane pokrywy zużyto na opał (...) Ludzie w getcie - przytłaczająca większość - źle odziana, nawet w łachmanach, obuta po większej części w typowe dla getta pantofle płócienne o zelówkach drewnianych tzw. trepki. Ludność zmarniała, wycieńczona z głodu i niedostatku.
26 kwietnia
Ukazał się pierwszy numer gazetki "Na Zachodnim Szańcu" (kontynuacja "Pochodni"), konspiracyjnego czasopisma wydawanego przez grupę harcerzy z 20 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej (ŁDH), jednocześnie członków Związku Jaszczurczego w Łodzi. Początkowo była drukowana w Pabianicach w domu przy ulicy Kopernika. Redaktorem czasopisma i duchowym opiekunem grupy był ks. Lucjan Jaroszka z Pabianic.
ks. Lucjan Jaroszka
Latem 1942 roku przeniesiono drukarnię do kaplicy cmentarnej na Dołach, za zgodą polskiego kierownika cmentarza. Pismo drukowano nocą. W dzień sprzęt drukarski był ukrywany w katafalku, na którym zawsze stała trumna.
Cmentarz Rzymskokatolicki pw. św. Wincentego à Paulo na Dołach
Wspomina Jan Mędrzak, członek zespołu druku i kolportażu tajnej prasy Związku Jaszczurczego:
(...) gdy grzebano "znaczniejszego" Niemca, szczególnie z SS czy SA, obok trumny stała [niemiecka] warta honorowa. (...) stwarzało to dodatkową gwarancję bezpieczeństwa lokalu, gdyż nikt z Niemców nie mógł podejrzewać takiej bezczelności "polnischen banditen".
Jan Mędrzak
Wyszło dwanaście numerów pisma w łącznym nakładzie ok. 4 tysięcy egzemplarzy - ostatni 7 lutego 1943 roku. Gazetkę, liczącą osiem stron, drukowano na maszynie, która została wykonana w konspiracji przez Marka Starczewskiego - pracownika zakładu mechanicznego, należącego do Niemca. Marek Starczewski oparł swój projekt na rysunku Jana Mędrzaka, który znał budowę poprzedniej drukarki, tzw. bostonki zarekwirowanej przez gestapo w marcu 1941 roku. Czcionki drukarskie z Generalnego Gubernatorstwa (GG) dostarczyli Jerzy Niewiadomski i Henryk Wojtkiewicz.
Henryk Wojtkiewicz
Zespół drukarski tworzyli harcerze: Jan Mędrzak, Henryk Wojtkiewicz i Władysław Pałka. Grupą kierował oficer zawodowy Zbigniew Artur Marquart, pseudonimy: "Andrzej", "Nawias", "Buczko", przysłany na miejsce Tadeusza Starczewskiego, który po ucieczce z więzienia ukrywał się w Warszawie. Dla podkreślenia ciągłości z poprzednimi tytułami, w winiecie gazetki umieszczono "Rok IV".
28 kwietnia
Została aresztowana Maria Eugenia Jasińska, harcerka, farmaceutka - niezwykle aktywna w udzielaniu pomocy ludziom więzionym w Łodzi i ukrywającym się przed policją oraz gestapo. Wpadła w ręce policji po aresztowaniu w Bułgarii trzech brytyjskich jeńców wojennych, lotników, którym pomagała w ucieczce.
Maria Eugenia Jasińska (1906-1943)
-polska harcerka, żołnierz Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej
Przeczytaj w baedekerze:
kwiecień 1942
Na Olechowie (część dzielnicy Friedrichshagen) powstał obóz dla jeńców radzieckich. Istniał do połowy 1944 roku. Więźniowie mieszkali w sześciu drewnianych barakach i byli zatrudniani przy budowie węzła kolejowego Łódź-Olechów. Przez obóz ten przeszło ok. 10 tysięcy osób, z czego 4 tysiące zostało rozstrzelanych bądź zmarło z głodu i wycieńczenia.
Stara zabudowa stacji Olechów. Budynek kotłowni, w dali widoczna wieża wodna.
Wiadukt kolejowy na linii Olechów-Andrzejów, nad torami Olechów-Bedoń.
Historia budowy węzła kolejowego Łódź-Olechów upamiętniona jest w dwóch miejscach. Pierwsze z nich znajduje się w miejscu dawnej krańcówki autobusowej, tuż za dzisiejszym przystankiem Zakładowa/Dyspozytorska. Na niewielkim podwyższeniu ułożonym z kamieni stoi głaz z tablicą pamiątkową:
W tym miejscu w latach 1940-1944
znajdował się hitlerowski obóz
pracy dla Polaków, Rosjan, Żydów
i innych narodowości pracujących
przymusowo przy budowie węzła kolejowego Łódź-Olechów
Dla tysięcy
zamordowanych tu ludzi
grobem stały się
nasypy kolejowe i okoliczne lasy
W hołdzie Więźniom obozu
mieszkańcy
Andrzejowa, Olechowa i Łodzi.
Pomnik swoją formą przypomina grobowiec usypany na kolejowych torach...
Pamięci więźniów obozów Olechowskich poświęcone są także dwie tablice znajdujące się na stacji Łódź-Olechów przy budynkach dyrekcji PKP Cargo.
Miejsce byłego obozu hitlerowskiego
w latach 1940-1945.
ZBoWiD
W XXXI rocznicę zwycięstwa
nad faszyzmem hitlerowskim
kolejarzom poległym w walce,
zamęczonym w katowniach i obozach zagłady -
żołnierzom września,
żołnierzom Armii czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego
oraz Armii Sprzymierzonych
w okresie II wojny światowej,
członkom Ruchu Oporu i partyzantom
z lat walki 1939-1945.
Kolejarze węzła PKP Łódź-Olechów
Łódź, kwiecień 1976 rok.
Przeczytaj w baedekerze:
źródło:
Andrzej Rukowiecki. Łódź 1939-1945. Kronika okupacji.
Fot. archiwalne pochodzą ze stron:
https://archiwum.allegro.pl/
Polona.pl
https://pl.wikipedia.org/
Fot. współczesne Monika Czechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz