"Lodzer Zeitung", 1872.
Założone
zostało 7 czerwca 1824 roku przez majstrów sukienniczych, którzy pod koniec
1813 roku przybyli do Łodzi jako pionierzy łódzkiego włókiennictwa. Identyczne
organizacje strzeleckie powstały także w okolicznych miastach: Zgierzu, Pabianicach,
Aleksandrowie i Konstantynowie.
W
dniu założenia Towarzystwo liczyło 12 członków. Na czele tej grupy stanął komendant Johann Fiedler. 7 czerwca 1824 roku zostały
zorganizowane pierwsze zawody strzeleckie do tarczy na odległość 130 kroków (strzelano na terenie cegielni miejskiej). Do pierwszego w historii towarzystwa strzelania królewskiego zostały zużyte trzy strzelby stanowiące własność garnizonu w Brzezinach, a naprawiane przez łódzkiego mistrza stolarskiego Gottlieba Trautmanna. Trautmann ufundował także pierwszą nagrodę - stół drewniany z politurowanym blatem. Każdy z uczestników wniósł opłatę w wysokości 2 złotych polskich i 6 groszy, co stało się zaczątkiem kasy towarzystwa. Pierwszym królem został Gottlieb Strauch.
Dwa paragrafy z przedstawionego powyżej statutu:
Był
to pierwszy budynek, który wypełnił jedną z szesnastu działek wydzielonych przy
Rynku Nowego Miasta. Nie był to ratusz, a właśnie drewniany zajazd, który pod
numerem 16 wystawił jeden z pierwszych mieszkańców Nowego Miasta, oberżysta –
Jan Adamowski. Jednak budynek postawiony przez Adamowskiego przy rynku
budził niesmak u Rajmunda Rembielińskiego, który chciał aby Rynek był
reprezentacyjnym punktem miasta z odpowiednią zabudową. Niezbyt solidny,
drewniany zajazd Adamowskiego zupełnie nie pasował do koncepcji
Rembielińskiego, o czym poinformował on ówczesnego burmistrza Łodzi, Antoniego
Czarkowskiego. Sugestia ta zahamowała rozbudowę Nowego Rynku do tego stopnia,
że w 1830 na Rynku, obok kościoła i ratusza stały tylko jeszcze trzy domy...
§
33 Zabrania się członkom przekazywać tymczasowo, a tym bardziej
sprzedawać broń osobom nie mającym prawa do jej posiadania.
§
34 Każdy członek na podstawie zezwolenia Jego Wysokości Generała feldmarszałka
Namiestnika w Królestwie Kongresowym, o którym powiadomiono Naczelnika
Powiatu Łódzkiego, w rozporządzeniu Gubernatora Piotrkowskiego z 7-go maja
1868 roku N° 3836, może bezpłatnie posiadać jeden sztucer.
Strzelcy
łódzcy początkowo z powodu braku własnego lokalu zbierali się w gospodzie Jana
Adamowskiego przy Nowym Rynku (dziś plac Wolności).
Widok na Rynek Nowego Miasta (dzisiaj plac Wolności), ok. 1860 roku.
Z biegiem lat wytworzył się i utrwalił rytuał strzelania królewskiego i od połowy XIX wieku nie uległ większym zmianom. Doroczne
strzelanie do tarczy o tytuł króla kurkowego odbywało się w czasie Zielonych
Świątek. Najważniejszą
imprezą było właśnie tzw. strzelanie królewskie, odbywające się zawsze we wtorek i
środę po Zielonych Świątkach.
Nagrodę dla najlepszego Strzelca fundował aktualny „król kurkowy”, dla drugiego w celności - marszałek. Pozostałe premie wypłacano z kasy towarzystwa. Przez wiele lat strzelano na prowizorycznych strzelnicach. W roku 1824 plac strzelniczy został zorganizowany w Ogrodzie Miejskim (Park Źródliska) gdzie w 1847 urządzono pierwszą w Łodzi halę strzelniczą. Opisał ją pierwszy dziejopis Łodzi Oskar Flatt:
Nagrodę dla najlepszego Strzelca fundował aktualny „król kurkowy”, dla drugiego w celności - marszałek. Pozostałe premie wypłacano z kasy towarzystwa. Przez wiele lat strzelano na prowizorycznych strzelnicach. W roku 1824 plac strzelniczy został zorganizowany w Ogrodzie Miejskim (Park Źródliska) gdzie w 1847 urządzono pierwszą w Łodzi halę strzelniczą. Opisał ją pierwszy dziejopis Łodzi Oskar Flatt:
„Strzelnica Towarzystwa urządzona jest w
oddzielnie na ten cel wzniesionym drewnianym budynku, ozdobionym wewnątrz
tarczami i wieńcami, jako trofeami królów”.
Oskar Flatt
wspominał także o odbywającym się corocznie od 1849 roku strzelaniu do ptaka (Vogel-schiessen). Na szczycie wysokiego
drzewa w parku Kwela (Źródliska), umieszczano kukłę ptaka, do której uczestnicy
zawodów strzelali z dołu. Kto zestrzelił ostatnią cząstkę ptaka był ogłaszany
królem, z tym że jego ranga była znacznie mniejsza niż „króla kurkowego”. W
latach późniejszych ta zabawa strzelecka nie była kontynuowana.
"Dziennik Łódzki", rok 1885.
W
latach działalności Towarzystwa Strzeleckiego szczególnie uroczyste obchody
miały Zielone Świątki. Helena Duninówna opisuje je następująco:
„Park Źródliska (…) w owych corocznych
dniach świątecznych uciech nabiera obcych mu w zwykłym czasie rysów
upodobniających go do typowego, Luna Parku (…). Na trawnikach parku układane są
drewniane podłogi do tańca, do którego przygrywać ma dęta orkiestra lub po
prostu zwykła katarynka. Na placu (…) karuzele, młyny diabelskie, ruchome
posadzki, bujające fotele, drewniane tory w formie lejów do karkołomnej jazdy
rowerowej”.
Od
1876 roku organizowano jesienne zawody strzeleckie pod nazwą „strzelanie do
jelenia” lub „strzelanie o premię św. Michała”. W dokumentach Łódzkiego
Towarzystwa Strzeleckiego używano różnych określeń: Hirsch-Schiessen, Michaeli-Prämien-Schiessen,
Michaełi-Hirsch-Pramien-Schiessen. Impreza odbywała się w ostatnią niedzielę
września lub pierwszą października i kończyła sezon strzelecki.
Od strzelania królewskiego aż po strzelanie do
jelenia, w każdą niedzielę i poniedziałek organizowano strzelanie do tarczy (Zirkel-Schiessen), traktowane jako
ćwiczenia. O dokładnych terminach ich rozpoczęcia członkowie towarzystwa byli
informowani na zebraniach i przez anonse prasowe.
Uroczystości strzeleckie były niecodziennym wydarzeniem w życiu Łodzi. Już od rana tłumy mieszkańców tarasowały chodniki ulicy Piotrkowskiej, aby zobaczyć przemarsz strzelców. W wojskowym szyku, w zielonych mundurach, uzbrojeni w strzelby, przy dźwiękach orkiestry maszerowali oni centralną arterią miasta. Zatrzymawszy się przed magistratem, zapraszali prezydenta do wzięcia udziału w uroczystościach. Kiedy prezydent stanął na czele orszaku „rozwija się chorągiew, brzmi orkiestra i pochód, poprzedzany przez strzelca, niosącego ofiarowaną przez ostatniego króla (kurkowego) tarczę honorową, rusza do mieszkania króla stojącego u schyłku swego panowania. Niebawem więc przyłącza się do orszaku król, przybrany w oznaki swej godności: wielką gwiazdę na piersiach i przez plecy zielono wyszywaną szarfę, poobwieszaną różnymi numizmatami, ofiarowanymi przez ustępujących od władzy królów tarczowych”.
Łódzkie Towarzystwo Strzeleckie posiadało sztandar od 1826 roku. Nowy ufundował w 1857 roku Karl Ebhardt. Poza łódzkim, jedynie strzelcy aleksandrowscy mieli sztandar „o rysunku i rozmiarach chorągwi cechowych”.
Reprodukcja
ilustracji ukazującej jedyną znaną tarczę Łódzkiego Towarzystwa
Strzeleckiego. Ufundowana przez Gottlieba Herbircha, Króla Kurkowego z
1873 roku, przeznaczona była na strzelanie królewskie w roku 1874. W
otaczającym ją wieńcu medaliony z nazwiskami Królów Kurkowych z lat 1849-1873.
Brak
nazwisk przy datach 1861-1863 oznacza, że wówczas konkurs się nie odbył
(powstanie styczniowe i okres demonstracji patriotycznych przed nim).
Gazeta "Rozwój", rok 1899.
Łódzki król kurkowy, rok 1902.
"Rozwój", rok 1900.
Corocznie w okresie Zielonych Świątek Bractwo Kurkowe organizowało zawody, występy i wybory "króla tarczowego", tj. najlepszego strzelca (zwycięzcę zawodów nazywano w Łodzi królem, rzadziej królem tarczowym. Znane z innych terenów określenie „król kurkowy” nie było w Łodzi stosowane). Każdy przystępujący do konkursu członek Bractwa wpłacał pewną kwotę pieniędzy, która potem była przeznaczona jako nagroda dla zwycięzcy. Strzelanie
do tarczy trwało dwa dni. Po ukończeniu strzelania tarcze przekazywano sędziom
zawodów, którzy po sprawdzeniu wyników strzelania, ogłaszali króla kurkowego.
Uroczystość powołania nowego króla strzelców połączona była z balem dla
członków Towarzystwa Strzeleckiego i ich rodzin oraz z wielką zabawą ludową na
Wodnym Rynku (dziś plac Zwycięstwa).
Gazeta "Rozwój", rok 1900.
W
kalendarzu imprez każdego towarzystwa strzeleckiego najważniejsze miejsce
zajmowało strzelanie królewskie, podczas którego najlepszemu strzelcowi
nadawano tytuł króla. Były to zawody o najstarszym rodowodzie, rozgrywane
zawsze w tym samym terminie, gromadzące wszystkich członków towarzystwa i
licznych gości. Tradycja nakazywała odbywać strzelanie królewskie we wtorek i
środę po Zielonych Świątkach, co potwierdzano uchwałami, a później statutem
towarzystwa. Nieobecność strzelca usprawiedliwiały tylko choroba lub wyjazd z
miasta.
Gazeta "Rozwój", rok 1900.
Pozwolenie na broń wydane członkowi Łódzkiego Towarzystwa Strzeleckiego w 1890 roku.
"Rozwój", rok 1900.
Bezpieczne
przeprowadzenie zawodów strzeleckich wymagało surowego przestrzegania
dyscypliny na strzelnicy. Sposób zachowania się w jej obrębie, zasady
obchodzenia się z bronią podczas konkursów regulowała specjalna instrukcja. W
jej redakcji z 1905 roku znalazło się też sformułowanie, że na strzelnicy
niedopuszczalne są „żadne dysputy, szczególnie charakteru politycznego i
religijnego”. Szczególne środki ostrożności obowiązywały dozorcę,
oznaczającego w trakcie konkursów celność strzałów. Dla utrzymania dyscypliny
podczas zawodów zarząd towarzystwa powoływał często komisję porządkową.
Mimo to, do gubernatora piotrkowskiego trafiały
skargi, że strzelcy wychodzą poza obręb strzelnicy i w parku strzelają do
ptaków...
Widok na Wodny Rynek i Park Źródliska.
Powodem do dumy Łódzkiego Towarzystwa Strzeleckiego była strzelnica, która
według opinii Oskara Flatta z 1853 roku już wtedy „o wiele wyściga pod każdym
względem wszystkie strzelnice po innych miasteczkach fabrycznych”. Przy
regulacji Nowej Dzielnicy w 1840 roku wyznaczono towarzystwu teren na strzelnicę
o powierzchni przekraczającej nieco 8 mórg, tuż obok parku Źródliska. Pięć lat
później posadzono tam ok. 10 tysięcy sadzonek topoli. Położenie strzelnicy przy
ruchliwym trakcie do Rokicin okazało się w miarę upływu lat i rozwoju miasta
bardzo korzystne. Obiekt znalazł się niemal w centrum, co zapewniało frekwencję
na wszystkich imprezach strzeleckich. Od 1847 roku systematycznie rozbudowywano
stanowiska strzeleckie, choć sama strzelnica jeszcze w 1911 roku nie była
obwałowana. Powodowało to skargi okolicznych mieszkańców, narzekających na
uciążliwą, coniedzielną palbę. Odnotowano też przypadek trafienia kulą w... przejeżdżający ulicą Rokicińską (obecnie Aleja Piłsudskiego) tramwaj. W 1863 roku zarząd Łódzkiego Towarzystwa Strzeleckiego rozpoczął starania o powiększenie
terenu strzelnicy. Cztery lata później Rada Miejska wyraziła zgodę na
wydzierżawienie północnej części parku miejskiego Źródliska o powierzchni 2200
sążni (ok. 1 ha) za sumę 400 rubli. W 1872 roku towarzystwo strzeleckie nabyło
prawo użytkowania dzierżawionego terenu przez okres 25 lat za opłatą roczną 15
rubli. Przy odnawianiu kontraktu towarzystwu przysługiwało prawo pierwszeństwa,
przy czym czynsz dzierżawny miał być podwyższony o 12% . Stan taki trwał do
1911 roku, regulowany kolejnymi umowami, z tym jednak, że w 1905 roku część terenu
strzelnicy porośniętego rzadkim lasem sosnowo- świerkowym i zaroślami włączono
do parku miejskiego Źródliska.
Strzelcy tarczowi, skupiający w swoich szeregach najzamożniejszych
fabrykantów i rzemieślników, wystawili na terenie strzelnicy długi murowany
dom, przeznaczony na siedzibę Towarzystwa Strzeleckiego. Budynek usytuowany został
frontem do Wodnego Rynku. Mieścił on sporą salę, w której odbywały się różne
uroczystości strzeleckie.
Dom Towarzystwa Strzeleckiego przy Wodnym Rynku.
"Rozwój", rok 1912.
W 1874 roku dla uczczenia 50 rocznicy założenia Łódzkiego Towarzystwa
Strzeleckiego (potocznie zwanego Bractwem Kurkowym - nazwa wiąże się z figurką ptaka, potocznie zwaną kurem, wykorzystywaną jako cel podczas zawodów strzeleckich), postanowiono wybudować dom strzelecki i w tym samym roku obok
strzelnicy w parku Źródliska położono kamień węgielny. Do tego czasu strzelcy
łódzcy nie posiadali stałej siedziby. Zbierano się w prywatnych mieszkaniach
kolejnych komendantów, a po wystawieniu skromnego budynku na strzelnicy, pod
jego dachem. Jak wynika z korespondencji władz administracyjnych, już w 1859 roku „Towarzystwo zamierzyło stosowny dom murowany wraz z murami bezpieczeństwa na
placu dotąd zajmowanym jako najdogodniejszym pobudować”.
Nie uporano się jednak z zawiłościami biurokratycznymi aż przerwało je powstanie styczniowe. Budowa siedziby strzelców łódzkich wymagała dużych nakładów finansowych. Do 1877 roku zebrano 5232 rubli, po czym zdecydowano wydać akcje w biletach o wartości 10 rubli każdy, dobrze sprzedawanych wśród członków towarzystwa. W 1880 roku budynek został ukończony i po wygraniu licytacji przez Augusta Derr, oddany mu w dzierżawę na okres 1880-1885 za sumę 710 rubli. Kolejnym dzierżawcą w latach 1889-1895 był Robert Linke, płacący towarzystwu czynsz w wysokości 925 rubli. Wiadomo, że budynek mieścił obszerną restaurację, bufet wyposażony w 12 stołów i 60 krzeseł, dużą salę i pokój bilardowy.
Nie uporano się jednak z zawiłościami biurokratycznymi aż przerwało je powstanie styczniowe. Budowa siedziby strzelców łódzkich wymagała dużych nakładów finansowych. Do 1877 roku zebrano 5232 rubli, po czym zdecydowano wydać akcje w biletach o wartości 10 rubli każdy, dobrze sprzedawanych wśród członków towarzystwa. W 1880 roku budynek został ukończony i po wygraniu licytacji przez Augusta Derr, oddany mu w dzierżawę na okres 1880-1885 za sumę 710 rubli. Kolejnym dzierżawcą w latach 1889-1895 był Robert Linke, płacący towarzystwu czynsz w wysokości 925 rubli. Wiadomo, że budynek mieścił obszerną restaurację, bufet wyposażony w 12 stołów i 60 krzeseł, dużą salę i pokój bilardowy.
"Rozwój", rok 1900.
Kwit z
27 kwietnia 1877 roku potwierdzający
wpłatę 10 rubli srebrem na budowę domu strzeleckiego w Parku Źródliska.
Strzelcy tarczowi często uświetniali swoim uczestnictwem różne lokalne imprezy i uroczystości. Bodaj ostatnim, znaczniejszym ich występem, był udział w otwarciu wystawy przemysłowej w Łodzi w 1895 roku. W paradnych mundurach, w zwartym szeregu witali przybywających na otwarcie wystawy dygnitarzy carskich.
Pierwsza
Wystawa Przemysłowa w Łodzi (na terenie obecnego parku Helenów) w 1895 roku (pawilon
wystawowy).
"Lodzer Zeitung", rok 1868.
Podczas
strzelania królewskiego, wokół strzelnicy i w części parku i dzierżawionej
przez towarzystwo trwała zabawa, w której brali udział wszyscy chętni. Było to
największe święto mieszkańców Łodzi, dni całkowicie wolne od pracy, wypełnione
rozrywką i zabawą. Przygotowania zaczynały się zwykle tydzień wcześniej. Na
Wodnym Rynku (obecnie pl. Zwycięstwa) i w jego pobliżu rozbijały swoje
namioty cyrki, instalowano karuzele, panoramy, gabinety figur woskowych,
ustawiano różnego rodzaju kramy. Z braku miejsca duża ich część korzystała z
terenu należącego do towarzystwa strzeleckiego. Opłata „placowego”
(Platzgeld) znacznie zasilała kasę towarzystwa. W 1880 roku za zgodę na
ustawienie 5 karuzeli na swoim placu, strzelcy łódzcy otrzymali 125 rubli.
Udostępnienie miejsca pod menażerię przyniosło 17 rubli, pod panoramę i przyrządy
gimnastycznej - 40 rubli. Dwa lata później ustawienie dwóch drewnianych kramów na
terenie towarzystwa kosztowało 203 rubli.
"Dziennik Łódzki", rok 1891.
Strzelcy łódzcy nie włączali się aktywnie w nurt ogólnej zabawy, koncentrując
się na strzelaniu królewskim. Od 1853 roku ustalił się zwyczaj ustawiania na
koszt towarzystwa wysokich słupów (Kletterstange), po których ochotnicy-śmiałkowie wspinali się aż po szczyt, gdzie na niewielkiej półeczce
oczekiwała ich nagroda. Pozornie łatwe zadanie było utrudnione obfitym
natłuszczeniem słupa. Koszt jego przygotowania nie był wysoki, na przykład w 1875 roku wynosił
3,25 rubla, ale nagroda była również fundacją towarzystwa.
"Rozwój", rok 1900.
"Rozwój", rok 1900.
Zielonoświąteczna zabawa, zwana przez łodzian fajką, być może od
zniekształconego w wymowie słowa „Feier”(święto), była znana poza granicami
miasta, przyciągając mieszkańców dalszych okolic. Reklamowana była w prasie
warszawskiej z dobrym zapewne skutkiem, skoro do najbliższej stacji kolejowej w
Rokicinach uruchamiano z Łodzi komunikację omnibusową.
Finałem strzelania królewskiego, a zarazem i fajki, był bal królewski,
jeszcze w latach czterdziestych organizowany na koszt króla kurkowego, później
towarzystwa, zaś od lat dziewięćdziesiątych na koszt uczestników. Na początku
XX wieku powrócono do zasady finansowania balu z funduszu towarzystwa. Wysokość
wydatków na ten cel uchwalano na walnym zebraniu. Statut Łódzkiego
Towarzystwa Strzeleckiego wyraźnie zabraniał „żądać od króla i marszałka, żeby
ugaszczali obecnych”.
Prawo wstępu było zastrzeżone dla członków towarzystwa i ich rodzin. Przestrzegano zasady, aby strzelcy występowali w uniformach (będący urzędnikami mogli przyjść w mundurach), natomiast od gości wymagano strojów wieczorowych: fraków i surdutów.
Początkowo bal organizowano w ostatnim dniu
strzelania królewskiego lub w pierwszą niedzielę po nim. Z czasem ustalił się
zwyczaj, że kończono nim sezon strzelecki we wrześniu-październiku. Do 1835
roku, zabawy te odbywały się w domach prywatnych. Od tegoż roku do końca lat
siedemdziesiątych bawiono się w zajeździe Paradyz przy ulicy Piotrkowskiej 175, a
w okresie późniejszym w domu własnym towarzystwa.
Prawo wstępu było zastrzeżone dla członków towarzystwa i ich rodzin. Przestrzegano zasady, aby strzelcy występowali w uniformach (będący urzędnikami mogli przyjść w mundurach), natomiast od gości wymagano strojów wieczorowych: fraków i surdutów.
"Rozwój", rok 1900.
W połowie XIX wieku Oskar Flatt pisał, że na
zabawie tej „koniecznie być powinien, kto chce się zapoznać z duchem
mieszkańców i głębiej wejrzeć w wewnętrzne życie ludności fabrycznej. Ile tam
typów nowych, ile zajmujących obrazków zebrać można, wśród tych ludzi, którzy
wyzwoliwszy się na chwilę od jarzma codziennej pracy, korzystają z tego czasu
z prawdziwym zapałem i umieją się bawić prawie zapamiętale”.
"Rozwój", rok 1900.
W latach 70. XIX wieku część północną parku Żródliska (od
strony obecnej Alei Piłsudskiego) dzierżawiło Bractwo Kurkowe, a wybudowana tu strzelnica była czynna do 1905 roku. W czasie zamieszek ulicznych w 1905 roku kilka
pomieszczeń w domu strzeleckim zajęli żołnierze rosyjscy. Zarząd Łódzkiego Towarzystwa
Strzeleckiego domagał się z tego tytułu wynagrodzenia za szkody po 10 rubli za dzień.
Wiele pism w tej sprawie pozostało bez odpowiedzi.
Być może to było bezpośrednią przyczyną... zakazu działalności i zamknięcia strzelnicy. Budynek wraz z wyposażeniem przejęły władze miejskie.
Protokół ostatniego przed wybuchem Wielkiej Wojny strzelania z wolnej ręki, które przeprowadziło Łódzkie Towarzystwo Strzeleckie 30 czerwca 1914 roku.
W wyniku wybuchu I wojny światowej działania
Towarzystwa zawieszono. Po
odzyskaniu niepodległości w 1918 roku liczne towarzystwa strzeleckie wznowiły
swoją działalność. Dotyczyło to głównie miast wielkopolskich, choć nie tylko
(Kraków, Lwów), reaktywowano też
działalność Łódzkiego Towarzystwa Strzeleckiego. W latach 1824-1914 Łódzkie Towarzystwo Strzeleckie liczyło
około 120 członków, składało się głównie z zamożnych kamieniczników, kupców
oraz przemysłowców łódzkich. W 1925 roku Królem Kurkowym został Antoni
Czarkowski (w latach 1820 -1826 burmistrz m. Łodzi).
"Głos Polski", rok 1926.
W okresie II Rzeczypospolitej podjęto próbę
reaktywowania Towarzystwa Strzeleckiego. 5 lutego 1928 roku założono Łódzkie Stowarzyszenie Sportowe
- Strzeleckie. Założycielami była grupa właścicieli nieruchomości oraz łódzkich
kupców. W dniu 28 marca 1931 roku zmieniono nazwę na Łódzkie Towarzystwo
Strzeleckie.
Od 1936 roku Stowarzyszenie posiadało własną strzelnicę przy ulicy Rokicińskiej 27, tam również mieściła się siedziba Stowarzyszenia. Honorowym członkiem Łódzkiego Towarzystwa Strzeleckiego został między Aleksy Rżewski (prezydent m. Łodzi w latach 1919 – 1923).
Od 1936 roku Stowarzyszenie posiadało własną strzelnicę przy ulicy Rokicińskiej 27, tam również mieściła się siedziba Stowarzyszenia. Honorowym członkiem Łódzkiego Towarzystwa Strzeleckiego został między Aleksy Rżewski (prezydent m. Łodzi w latach 1919 – 1923).
W
1911 roku „dom strzelecki” przy Wodnym Rynku służył przez pewien czas jako
siedziba założonej wtedy w Łodzi Resursy Rzemieślniczej. Po pierwszej wojnie
światowej w budynku tym ulokowano wypożyczalnię książek dla dorosłych oraz
Miejski Kinematograf Oświatowy. Było to najtańsze kino w Łodzi, do którego
bilet kosztował tylko 10 groszy. Wyświetlano w nim filmy naukowe i rozrywkowe
dla młodzieży szkolnej i robotników. Sala kina „Oświatowego” wypożyczana była
także na wiece i masówki robotnicze, poprzedzające wystąpienia strajkowe.
Kino
Oświatowe przy Wodnym Rynku, rok 1938.
W
budynku dawnego Towarzystwa Strzeleckiego znalazło się także pomieszczenie dla
Miejskiego Uniwersytetu Powszechnego. Oprócz szerokiej akcji odczytowej
Uniwersytet Rozwijał także inne formy działalności oświatowej.
W końcu lat trzydziestych XX wieku zabytkowy „dom strzelców tarczowych” został
rozebrany.
"Ilustrowana Republika", rok 1932.
"Łódź w Ilustracji", dodatek niedzielny "Kuriera Łódzkiego", rok 1932.
"Głos Poranny", rok 1936.
źródła:
Grażyna
Ojrzyńska. Zieleń Ziemi Obiecanej – Park Źródliska [w:] O Księżym Młynie. HISTORIA-ARCHITEKTURA-OGRODY
(zeszyt 6 „Brązowej Biblioteczki” propagującej wiedzę o zbytkach Łodzi
Towarzystwa Opieki nad zabytkami w Łodzi.
Oskar Flatt. Opis miasta Łodzi pod względem historycznym, statystycznym i przemysłowym.
Wacław
Pawlak. Patrząc na starą fotografię. Szkice starołódzkie.
Helena
Duninówna. Gawędy o dawnej Łodzi.
Marzena
Bomanowska, Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska. Spacerownik łódzki, cz.2.
http://bractwokurkowe-lodz.pl/
http://bractwokurkowe-lodz.pl/
Krzysztof
Woźniak. Łódzkie studia etnograficzne Tom XXIX, 1987 (http://www.kpwozniak.com)
Przeczytaj
jeszcze:
"Ilustrowana Republika", rok 1932.
Fotografie
archiwalne pochodzą ze stron:
Archiwum Państwowe w Łodzi
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Łodzi
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Łodzi
Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego
Fot.
współczesne Monika Czechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz