sobota, 5 kwietnia 2014

PLAC KOMUNY PARYSKIEJ - spacerowo, filmowo i... muzycznie

Plac Komuny Paryskiej– miejsce zbiegu ulic Mikołajewskiej (obecnie Sienkiewicza) oraz ulicy Przejazd (obecnie Tuwima).  Plac Komuny Paryskiej powstał w miejscu dawnych zabudowań fabryki Juliusza Heinzla. 


Przebudowa placu rozpoczęła się w 1951 roku. Utrzymano tradycyjny XIX-wieczny układ z dużym, wewnętrznym podwórzem. Wcześniej, w okresie międzywojennym pojawiły się tu piękne modernistyczne kamienice.


Zbieg ulic Sienkiewicza 41 i Placu Komuny 1. Kamienica wzniesiona według projektu Henryka Lewisona w roku 1938. Była własnością Heleny i Szymela Wileńskich. Odrestaurowana w roku 2013, dzięki staraniom wspólnoty mieszkaniowej.
W tym samym roku wybudowana została również kamienica z ciemniejszym licem, znajdująca się obok, pod numerem 2.


Plac Komuny Paryskiej swoją nazwę otrzymał w 1951 roku dla upamiętnia wydarzeń w Paryżu w 1871 roku. 



W połowie XIX wieku działka ta należała do Zgromadzenia Majstrów Tkackich. 



W XIX wieku planowano wznieść tutaj budynek Instytutu Politechnicznego oraz kościół. Kościół zbudowano u zbiegu ulic Sienkiewicza i Tuwima, budowa uczelni nie została zrealizowana.


Kościół pw. Podwyższenia Świętego Krzyża budowany był aż 28 lat, od 1860 do 1888 roku. Prace przerywano z powodu wojny secesyjnej i związanego z nią „kryzysu bawełnianego”, a także powstania styczniowego i zesłania na Syberię proboszcza powstającej parafii. Przeczytaj TUTAJ.

Północną część Placu Komuny Paryskiej zajmuje duży parking, niewielki skwer oraz stacja benzynowa.



Aż do Placu Komuny Paryskiej, sięgają budynki zajmowane przez Urząd Miasta Łodzi. To dawna tkalnia wyrobów wełnianych barona Juliusza Heinzla.



W przeszłości plac należał do wspomnianego już Zgromadzenia Majstrów Tkackich – w tym miejscu znajdował się tor cyklistów, zamieniany zimą w lodowisko. Do dziś nie zachował się nawet ślad tej sportowej funkcji placu. 
"Rozwój", rok 1898.


"Rozwój", rok 1906.


"Rozwój", rok 1908.

"Rozwój", rok 1921.



Plac Komuny Paryskiej można rozpoznać w kadrach dwóch, ważnych dla łódzkiej kinematografii obrazów: serialu „Daleko od szosy” oraz filmie „Aleja gówniarzy”.
W czwartym odcinku Leszek (Krzysztof Stroiński) przyjeżdża do Łodzi na motorze i parkuje go na placu Komuny Paryskiej. Był to jeden z pierwszych parkingów w Łodzi.


Parking przy placu Komuny Paryskiej. Rok 1965.







Serial "Daleko od szosy" powstał 1976 roku, parking nadal istnieje, ale zmieniło się coś innego – po ulicy Tuwima nie jeżdżą już widoczne w tle kadrów tramwaje, po których pamiątką były jeszcze do ubiegłego roku resztki torowiska. Na parkingu nie ma też budki inkasenta, którego miejsce zastąpiły parkometry.

Atmosfera tego miejsca została najlepiej oddana w filmie „Aleja gówniarzy”. Scena kręcona na „skwerze przy cepeenie”, czy „na murku”  jak jest to miejsce określane wśród łódzkieJ młodzieży, pokazuje jedno z popularnych miejsc weekendowej zabawy. Tu można się „zaprawić” przed imprezą, co często przeciąga się na całą noc…



„Aleja gówniarzy” (film Piotra Szczepańskiego z 2007 roku), będąca swoistym zapisem nocnego życia Łodzi, stara się wiernie oddać klimat zabawy młodych ludzi. Twórcy tego filmu, kreując współczesny obraz Łodzi, odnoszą się do wielu starszych filmów, a także ludzi związanych z łódzką kinematografią, takich jak Jan Machulski i Roman Polański. Jednym z bardziej wyraźnych odniesień do tej tradycji jest monolog wygłaszany przez pijanego młodego człowieka własnie na skwerze na placu Komuny Paryskiej.
Zobacz MONOLOG NA PLACU KOMUNY

Jest to powtórzenie tekstu wygłoszonego ponad 30 lat wcześniej przez Halperna (Włodzimierz Boruński) w „Ziemi Obiecanej” Andrzeja Wajdy. Halpern to człowiek zakochany w Łodzi, z pasją obserwujący wznoszone fabryki i pałace, cieszący się jej niesłychanym rozwojem:

… ja bym chciał, żeby moja Łódź rosła. I żeby miała wspaniałe pałace, zielone piękne ogrody. W ogóle żeby był wielki ruch, wielki handel. I wielki pieniądz...



Mój ulubiony i zarazem najbardziej łódzki fragment filmu "Aleja gówniarzy" rozpoczyna historię o ... Łodzi (przy okazji: w ostatniej scenie bohaterka mówi: "za kwadrans na murku" - łodzianie wiedzą o co chodzi - umawia się na Placu Komuny...)


Plac Komuny Paryskiej pojawia się też w nagraniu Mike Out – O.S.T.R z Michałem Urbaniakiem, warto posłuchać:


Utwór pochodzi z albumu "Urbanator III" Michała Urbaniaka. Nagrany z Adamem Ostrowskim. Jazz i rap w doskonałej symbiozie, muzyka na najwyższym poziomie.

Fot. współczesne Monika Czechowicz

Fot. archiwalne ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i inn.