poniedziałek, 7 grudnia 2015

Aleja Politechniki 3/5 i Sukcesja …po Juliuszu Albrechcie i Józefie Gampe.

W 1878 roku majstrowie tkaccy Juliusz Albrecht i Józef Gampe założyli spółkę, której przedmiotem była produkcja na krosnach mechanicznych towarów różnego typu (głównie bawełnianych) oraz ich sprzedaż.

"Łodzianin", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1893.
(stara numeracja ulicy Piotrkowskiej 581/2, to dzisiaj nr 208/210)

Fabryka znajdowała się przy Piotrkowskiej 208/210, na nieruchomości kupionej przez Józefa Gampego od Jana i Pawła Ramischów. Sąsiadowała ona z zakładami Karola Hoffrichtera, teścia Gampego.
Rozwój dobrze prosperującej firmy ograniczał brak miejsca na długiej i wąskiej działce. 

Manufaktura Bawełniana Gampe i Albrecht S.A. przy ulicy Piotrkowskiej 210.
(zbiory NAC)

Juliusz Albrecht                               Józef Gampe

W 1893 roku przedsiębiorcy kupili plac u zbiegu ulicy Żeromskiego i Rembielińskiego (dawniej ulica Pańska i Nowo-Radwańska).


W 1894 roku uruchomiono tu dużą trzypiętrową przędzalnię bawełny i tkalnię, którą następnie rozbudowano w latach 1898 i 1911. Podobnie jak poprzednio przy Piotrkowskiej, fabryka sąsiadowała z zakładami Hoffrichtera.

Jubileuszowe wydanie "Lodzer Zeitung", 1863-1913.


Jeszcze przed I wojną światową założyciele przedsiębiorstwa zmarli (Juliusz Albrecht w 1907 roku, a Józef Gampe w 1912). Schedę po nich przejęli ich synowie Ludwik Albrecht i Karol Gampe. W 1913 roku przekształcili firmę w spółkę akcyjną o kapitale zakładowym w wysokości 1 mln 750 tys. rubli. Przedsiębiorstwo miało wtedy przędzalnię, tkalnię oraz bielnik i zatrudniało przeszło 1200 robotników. Dysponowało też własnymi składami w Petersburgu, Moskwie, Odessie i Rostowie.
W starej siedzibie, traktowanej jako centrala firmy, drukowano i farbowano tkaniny produkowane w filii.
"Czas", kalendarz informacyjno-adresowy, rok 1914.


Podczas I wojny światowej produkcję poważnie ograniczono. Po 1918 roku firma odbudowała swoją pozycję na rynku. Jej kierownictwo tworzyli wówczas prezes Adolf Laube, Leon Albrecht – dyrektor oraz Zygmunt Hoffrichter. Produkowano tkaniny bawełniane surowe, farbowane, bielone, kołdry oraz przędzę bawełnianą i odpadkową.
W latach kryzysu ekonomicznego 1929-1935 przedsiębiorstwo wykazywało straty. Zmieniono wówczas jego nazwę z Towarzystwa Akcyjnego Manufaktury Bawełnianej Gampe i Albrecht na Manufakturę Bawełnianą Gampe i Albrecht.

Dziennik Urzędowy Komisariatu m. Łodzi, rok 1919.

"Ilustrowana Republika", rok 1929.

W 1938 roku wywłaszczono część gruntów fabryki w związku z przedłużeniem ulicy Żeromskiego.
Podczas II wojny światowej przedsiębiorstwo produkowało na potrzeby gospodarki III Rzeszy. 

"Lodzer Zeitung", rok 1940.

Po 1945 roku zostało połączone z dawną fabryką Hoffrichtera, jako Państwowe Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. Stanisława Kunickiego, z późniejszym dodatkiem „Maltex”.


Dawne budynki fabryczne już nie istnieją – przy Piotrkowskiej wznoszą się bloki Śródmiejskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, obiekty przy ulicy Rembielińskiego zostały wyburzone, a dzisiaj znajduje się tu, niedawno otwarte, kolejne w Łodzi – po Galerii Łódzkiej, Manufakturze i Porcie Łódź – duże centrum handlowo-rozrywkowe o nazwie Sukcesja.


Nowy obiekt wpisuje się w dość rozległe osiedle Politechniki Łódzkiej, a dokładnie naprzeciw niego, po drugiej stronie alei, stoi nowy budynek Targów Łódzkich i hala sportowa. 


Obiekt stylizowany na „pofabryczny” jest jedynie rekonstrukcją fragmentu istniejącej tu niegdyś przędzalni i tkalni bawełny wspólników: Juliusza Albrechta i Józefa Gampe.

Przed budynkiem sukcesji stanął pomnik Rajmunda Rembielińskiego, twórcy Łodzi przemysłowej.


Strona Sukcesji TUTAJ

Przeczytaj jeszcze:

Fot. współczesne Monika Czechowicz
Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego i Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.

źródła:
Jacek Kusiński, Ryszard Bonisławski, Maciej Janik. Księga fabryk Łodzi.


BAEDEKER POLECA:
Jacek Kusiński, Ryszard Bonisławski, Maciej Janik. Księga fabryk Łodzi.

Książka ta nie jest zwykłym albumem ukazującym fabryczną Łódź z lotu ptaka. Już sama perspektywa wykonanych zdjęć zmusza czytelników do nowego spojrzenia na miasto. Powoli odnajdujemy znane sobie miejsca, dostrzegając równocześnie mnóstwo szczegółów, których wcześniej nie byliśmy wstanie zaobserwować. Każda strona przynosi kolejne odkrycia i niespodzianki. Dzięki zestawieniu zdjęć współczesnych z archiwalnymi, mamy okazję przekonać się jak wiele się w Łodzi zmieniło i ocenić, czy są to zmiany korzystne. Dla ułatwienia nam zadania żółtą linią obwiedziono granice działek, na których prezentowane fabryki się znajdują lub znajdowały.
Każde fotograficzne ujęcie fabryk opatrzone zostało krótkim rysem historycznym, prezentującym twórcę i dzieje zakładu, który w tych budynkach pierwotnie funkcjonował. Dzięki temu otrzymujemy niezwykłą kronikę losów przemysłowej Łodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz