czwartek, 8 października 2020

Łódzkie orkiestry fabryczne.

Począwszy od lat osiemdziesiątych XIX wieku zaczęły powstawać przy większych łódzkich fabrykach orkiestry amatorskie: najpierw przy fabryce Scheiblera, a następnie przy fabrykach Heinzla i Kunitzera oraz Poznańskiego. 

Imperium bawełniane Karola Wilhelma Scheiblera.

Widzewska Manufaktura Juliusza Heinzla i Juliusza Kunitzera.

Zakłady Izraela Poznańskiego przy ulicy Ogrodowej.

Co mogło być powodem ich powstawania? Otóż na początku lat 80. XIX stulecia Łódź liczyła już przeszło 100 tysięcy mieszkańców i stała się wielkim miastem fabrycznym. W dużych skupiskach  ludzie o podobnych zainteresowaniach łączą się w kółka i towarzystwa. Ożywienie życia kulturalnego łódzkiego społeczeństwa w ostatniej ćwierci XIX wieku ujawniło się przede wszystkim w tworzeniu własnego teatru (także muzycznego) i w znacznej liczbie większych amatorskich zespołów muzycznych, z których część niezupełnie na taką nazwę zasługiwała, pobierając opłaty za występy.
Tworzyli więc zespoły muzyczne zarówno ludzie, którzy muzykę traktowali zarobkowo, jak i autentyczni muzycy-amatorzy. Często odgrywał tu też rolę czynnik polityczny, choć nie tak wyraźnie jak w chórach. W Królestwie wolno było tworzyć zasadniczo dwa rodzaje towarzystw: muzyczne i sportowe. Do orkiestr wstępowali przeważnie ludzie muzycznie podkształceni, jak również (zwłaszcza w fabrykach) niewyszkoleni muzycznie robotnicy i majstrowie tkaccy, którzy nieraz za własne pieniądze kupowali instrumenty muzyczne. Nawet w gazetach nawoływano do organizowania robotnikom po żmudnej pracy godziwej rozrywki kulturalnej, w postaci chórów i orkiestr robotniczych. Kierownictwa fabryk akcje te również popierały, ponieważ wiedziały w nich jeden ze środków zaspokojenia głodu kulturalnego robotników oraz znakomity sposób reprezentowania i reklamowania swoich fabryk.
"Rozwój", rok 1911.

Widok na zakłady Karola Scheiblera od ulicy Targowej.

Scheiblerowska Orkiestra Fabryczna
Wzmiankę o tej orkiestrze znajdujemy dość wcześnie, bo już w 1885 roku. Wystąpiła ona bowiem w sierpniu tegoż roku jako "orkiestra scheiblerowskiej straży ochotniczej", na  koncercie w parku Źródliska.

"Dziennik Łódzki", rok 1885.

Nie była to jednak Orkiestra Straży Pożarnej, gdyż taka powstała w Łodzi dopiero w 1889 roku. Do tego czasu Łódzka Straż Pożarna korzystała przy większych uroczystościach nie tylko z Orkiestry Scheiblerowskiej, lecz także z orkiestr wojskowych. Zresztą nazwa "orkiestra scheiblerowskiej straży ochotniczej" jest odosobnionym przypadkiem, gdyż zespół ten w Łodzi stale nazywano "Scheiblerowską Orkiestrą Fabryczną".
Bliższe okoliczności powstania orkiestry nie są znane. Nie jest jednak wykluczone, że zorganizowała się pod wpływem już wcześniej istniejącej, podobnej orkiestry w Pabianicach. Jest to wielce prawdopodobne, gdyż po "Święcie Strażaka" w 1881 roku poruszono w prasie łódzkiej problem konieczności zorganizowania w Łodzi takiej orkiestry, jaką mają Pabianice.

Koncertowa altana w parku Źródliska, dawniej zwanym parkiem Kwela.

Jest rzeczą oczywistą, że orkiestra scheiblerowska brała udział w uroczystościach organizowanych przez oddział Straży Pożarnej zakładów Scheiblerowskich, tym bardziej, że Karol Scheibler był komendantem V Oddziału Straży i objął patronat nad tą orkiestrą.

Karol Wilhelm Scheibler (1820-1881)

Orkiestra scheiblerowska, najlepsza i najliczniejsza ze wszystkich łódzkich amatorskich orkiestr dętych, miała zasadniczo skład orkiestry wojskowej. Liczyła w 1898 roku przeszło 40 instrumentalistów. Jak podaje A. Wirth - orkiestra posiadała dobrych muzyków, którzy byli w stanie wykonać także trudne utwory i grali na dobrych, nowoczesnych instrumentach.
Pierwszym jej kapelmistrzem był bliżej nam nieznany F. Seichner, który zmarł w 1891 roku. Po nim kierownictwo zespołu objął Arno Thonfeld. Jak w 1913 roku pisze A. Wirth, Arno Thonfeld stał się dzięki swej pilności, zdolnościom, ciągłemu dokształcaniu się i uprzejmości - jednym z najlepszych i najbardziej lubianych łódzkich dyrygentów. Był on też głównym organizatorem życia muzycznego w Zakładach Towarzystwa Akcyjnego Karola Scheiblera. Działalność muzyczna tej orkiestry jest prawie wyłącznie związana z Thonfeldem, gdyż był on jej dyrygentem również podczas I wojny światowej i w okresie międzywojennym. Za pracę swoją pobierał nie tylko wynagrodzenie, lecz korzystał także z benefisów. Jak można wywnioskować z wiadomości opartych na ustnych relacjach, Arno Thonfeld korzystał w prowadzeniu zespołów muzycznych także z pomocy amatorów muzycznych, zatrudnionych w zakładach scheiblerowskich. Takim jego pomocnikiem był na przełomie XIX i XX wieku Wincenty Jurdziński.
Orkiestra scheiblerowska przejawiała stale wielką żywotność i aktywną działalność koncertową, zwłaszcza w porze letniej. Występowała zwykle w niedziele i święta, często dwukrotnie ( o godzinie 6.00 rano i o 16.00) - najczęściej w parku Źródliska (Kwela), a czasem także w parku helenowskim i innych miejscach.
"Dziennik Łódzki", rok 1889.

Park Helenów

Orkiestra brała też udział w koncertach na cele dobroczynne, zwłaszcza na rzecz Łódzkiego Towarzystwa Dobroczynności.
"Dziennik Łódzki", rok 1892.

"Dziennik Łódzki", rok 1888.

Zespół ten posiadał duży i wartościowy repertuar. Oprócz marszów i miniatur, znajdowało się w nim wiele utworów klasycznych, zwłaszcza uwertur i wyjątków z oper kompozytorów polskich i w przeważającej liczbie obcych. 
Już w 1886 roku, czyli u zarania istnienia tej orkiestry, wykonano między innymi uwerturę do opery "Norma" Vincenzo Belliniego i potpourri z opery "Halka" Stanisława Moniuszki. 

"Dziennik Łódzki", rok 1886.

Oto na przykład utwory wykonane przez tę orkiestrę pod dyrekcją Arno Thonfelda 23 sierpnia 1903 roku w Helenowie, w koncercie na rzecz Czerwonego Krzyża:
Paweł Heurion - "Marsz Fanfarowy", Karol Maria Weber - uwertura do opery "Oberon", Ignacy Paderewski - "Menuet", Tomasz Koschat - walc "Am Wӧhrther See", Ryszard Wagner - "Chór marynarzy" i "Pieśń sternika" z opery "Latający Holender".

Park Helenów, pocztówka z przełomu XIX i XX wieku. 
W latach 80. XIX wieku trzej bracia Anstadtowie - właściciele browaru przy ulicy Pomorskiej - założyli przy ulicy Północnej park Helenów. W Helenowie znajdowała się muszla koncertowa i sala restauracyjna, w której również odbywały się koncerty, zwłaszcza w porze zimowej.

"Rozwój", rok 1907.

Park Helenów dzisiaj. Budynek dawnej restauracji.

Produkcji muzycznych Scheiblerowskiej Orkiestry Fabrycznej słuchali nie tylko pracownicy zakładów Scheiblera, lecz także szerokie kręgi społeczeństwa łódzkiego. Bowiem masowe imprezy na cele dobroczynne, różne festyny oraz niedzielne i świąteczne koncerty urządzane w parku Źródliska, na których stale występowała orkiestra scheiblerowska, ściągały liczne rzesze robotników, urzędników i średniozamożnych łodzian - nie tylko z Księżego Młyna, Zarzewia, Widzewa, lecz także z innych dzielnic miasta. 

Park Źródliska dzisiaj.

"Lodzer Zeitung", 1895.

Widok na zakłady Karola Scheiblera od strony stawu na rzece Jasień.

W zakładach Towarzystwa Akcyjnego Karola Scheiblera, Arno Thonfeld zorganizował w 1897 roku także inną, mniejszą orkiestrę amatorską. W jej skład wchodzili urzędnicy tych zakładów. Zespół wystąpił po raz pierwszy 3 kwietnia 1897 roku podczas wieczoru muzyczno-teatralnego w fabryce Scheiblera, wykonując na wstępie uwerturę "Chłop i poeta" Franza Suppego. Kierownikiem nowego zespołu był Arno Thonfeld, który dążył do utworzenia na terenie taj fabryki orkiestry smyczkowej, co mu się w niedługim czasie udało. Nowo zorganizowana Scheiblerowska Orkiestra Smyczkowa wystąpiła po raz pierwszy 28 października 1899 roku.

"Rozwój", rok 1907.

"Rozwój", rok 1911.

Według ustnej relacji Henryka Prusa, który był dyrygentem scheiblerowskiej Orkiestry Fabrycznej w latach 1951-1955, orkiestra ta przetrwała do 1956 roku, względnie 1957. Po przemianowaniu Zakładów Towarzystwa Akcyjnego Karola Scheiblera na Zakłady Przemysłu Bawełnianego nr 1 im. Józefa Stalina oraz po podziale tychże ok. 1951 roku na: A - im. Obrońców Westerplatte, B - im. Obrońców Warszawy, C - im. Adama Mickiewicza i D - im. Tadeusza Kościuszki, nie miał się kto tą orkiestrą zaopiekować, bo aż cztery fabryki ja finansowały. Powstała niechęć kierownictwa do orkiestry, a orkiestrantów do kierownictwa. Toteż instrumentaliści powiesili instrumenty na hakach. Co wartościowsze instrumenty (fagoty, waltornie, kotły) wzięła Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia przy Placu Zwycięstwa 2, a resztę sprzedano Orkiestrze Ochotniczej Straży Pożarnej w Aleksandrowie (wywiad Alfonsa Pellowskiego z Henrykiem Prusem, 3 kwietnia 1964 roku i 15 lutego 1968 roku).

"Rozwój", rok 1906.

"Rozwój", rok 1911.

"Rozwój", rok 1911.

"Rozwój, rok 1920.

"Rozwój, rok 1920.

Widzewska Manufaktura.

Orkiestra Robotnicza przy Fabryce Heinzla i Kunitzera
W lipcu 1898 roku postanowiono zorganizować przy fabryce Towarzystwa Akcyjnego Heinzla i Kunitzera na Widzewie robotniczą orkiestrę i chór. W tym czasie istniała w Łodzi już jedna orkiestra fabryczna, opisana powyżej orkiestra scheiblerowska, jednak Zakłady Scheiblera nie miały chóru. Poczyniono więc odpowiednie starania o pozwolenie prowadzenia i o zalegalizowanie tych towarzystw. Uzyskano je późną jesienią 1898 roku i niebawem przystąpiono do zorganizowania wśród robotników orkiestry amatorskiej. Przy tej okazji miejscowa prasa nie tylko zawiadamiała łodzian o tym wydarzeniu, lecz nawoływała, aby inni łódzcy fabrykanci postąpili podobnie i dali swoim robotnikom możliwość przyjemnej rozrywki.

"Rozwój", rok 1899.

Juliusz Heinzel                                       Juliusz Kunitzer  
(1834-1895)                                            (1843-1905)

"Rozwój", rok 1900.

W 1900 roku kierownictwo widzewskiej orkiestry objął muzyk wykształcony w Warszawskim Instytucie Muzycznym, Józef Głowiński - pianista, dyrygent orkiestr symfonicznych i chórów oraz pedagog. W 1903 roku orkiestrą tą dyrygował Krasucki, a w 1906 roku kapelmistrz Słowiński. Krasucki opracowywał także dla zespołu miniatury orkiestralne, które wykonywał na ważniejszych koncertach.

"Rozwój", rok 1906.

Orkiestra Heinzla i Kunitzera brała udział nie tylko w imprezach organizowanych przez swoją fabrykę, lecz także w koncertach dobroczynnych i świątecznych koncertach ogródkowych. I tak na przykład wystąpiła ona pod dyrekcją Krasuckiego 23 sierpnia 1903 roku w Helenowie, w pierwszej części Festynu Ogrodowego na rzecz Czerwonego Krzyża, na ambulatorium i szpital fabryczny oraz w Domu Majstrów Tkackich w pierwszy, drugi i trzeci dzień  Zielonych Świąt w 1906 roku. W parę dni później wzięła też udział w procesji Bożego Ciała na Widzewie (kaplica - później kościół św. Kazimierza), w której co roku gremialnie uczestniczyli robotnicy fabryki Heinzla i Kunitzera.

Kościół św. Kazimierza na Widzewie.

Programy tej fabrycznej orkiestry obejmowały: marsze, tańce, wyjątki z oper i operetek oraz różne miniatury muzyczne.
Oto repertuar jednego z koncertów: Kosetti - marsz "Piękny dzień", Montagne - uwertura "Marie Henriette", Krasucki - walc "Sen młodości", J. F. Reinhardt - potpourri z opery "Das süsse Mädel, Tack - Polka "Un songe d'or", K. Namysłowski - mazur "Fornal".
Orkiestra Robotnicza przy fabryce Heinzla i Kunitzera istniała jeszcze w okresie międzywojennym.

"Rozwój", rok 1920.

Zegar nad bramą do dawnej Widzewskiej Manufaktury.

Zegar nad bramą dawnego imperium Izraela Kalmanowicza Poznańskiego.

Orkiestra Fabryki Poznańskiego
Wprawdzie niedługo po majowym "buncie łódzkim", bo już 26 lipca 1892 roku czytamy w ówczesnym "Dzienniku Łódzkim", że " w tych dniach robotnicy fabryki towarzystwa akcyjnego I. K. Poznańskiego zorganizowali własną orkiestrę", jednak o jej istnieniu jako orkiestrze fabrycznej nie znajdujemy w następnych latach żadnego potwierdzenia. Przeciwnie, jeszcze w 1898 roku we wzmiance prasowej, dotyczącej zawiązania się orkiestry fabryki Heinzla i Kunitzera, podkreślało się, że dotychczas jedyną orkiestrą fabryczną była orkiestra scheiblertowska.
Inicjatorem powstania orkiestry fabryki Poznańskiego był ówczesny kierownik tkalni - Pech. Zaapelował on w 1902 roku do podległych mu majstrów tkackich o zorganizowanie orkiestry dętej. Apel ten podjęło 25 majstrów, opodatkowując się po 27 rubli, w celu zakupienia w Czechach 25 instrumentów. Instrumenty te niebawem nadeszły i można było rozpocząć regularne ćwiczenia, które odbywały się początkowo w salce parafialnej kościoła św. Józefa przy ulicy Ogrodowej.

Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny.

Wstępnie planowano, że opiekunem i ostoją tej orkiestry będzie kościół św. Józefa. Opieka ta miała wyrażać się nie tylko w udzielaniu orkiestrze salki na ćwiczenia, lecz także w opłacaniu dyrygenta. Wnet jednak funduszy zabrakło i członkowie musieli opłacać dyrygenta ze składek swoich i uczniowskich. Było to nadmierne obciążenie, które zapoczątkowało okres zmagań o istnienie zespołu. Nie doszło jednak do załamania się, bo chociaż musiano z przyczyn finansowych zrezygnować z dyrygenta, wybrano zastępcę spośród swego grona.
Z tej ciężkiej opresji wybawił orkiestrę szczęśliwy pomysł szefa zespołu (zwanego dawniej starostą) Józefa Świadkowskiego i zaangażowanego w 1906 roku kapelmistrza - I. Siłakowskiego. Zebrali oni zespół i w Nowy Rok 1907 zagrali Ignacemu Izaakowi Poznańskiemu (najstarszemu synowi Izraela Poznańskiego) w jego pałacu, przedstawiając mu równocześnie warunki, w jakich pracuje orkiestra. W efekcie Ignacy Poznański nie tylko poczęstował orkiestrę winem, lecz także ogłosił, że orkiestra ta jest odtąd fabryczną, otrzyma do ćwiczeń ogrzaną boczną salkę przy stołówce, bas B i bęben, pulpity i nuty oraz pieniądze na opłacenie kapelmistrza.

Budynek dawnej stołówki zakładów I.K. Poznański -

 
od 1923 roku mieścił się tutaj Teatr Popularny, po II wojnie światowej kino "Popularne".

Odtąd zespół, liczący 28 instrumentalistów, przydzielono do Zakładowej Straży Pożarnej VI Oddziału I. K. Poznańskiego.
Ignacy Poznański
(1852-1908)

W tym też czasie prezesem orkiestry został administrator "Domów Familijnych" - Wacław Taubwurcel. Zgodzono się z jego twierdzeniem, że "orkiestra bez uniformów jest zbieraniną muzykantów". Przyjęto więc zaprojektowane przez niego stroje i umundurowano orkiestrę. Toteż gdy po raz pierwszy zespół wystąpił w nowych ubiorach w Domu Majstrów Tkackich, łodzianie nie poznali go, mówiąc: "To Francuzy grają". Odtąd, z powodu francuskiego kroju uniformów, orkiestrę tę nazywano powszechnie "Francuzami". 


W 1909 roku zakupiono w warszawskiej fabryce Aleksandra Gliera nowe instrumenty. Po nadejściu ich do Łodzi, każdy z instrumentalistów otrzymał od tej firmy - jak wówczas było w zwyczaju - jednego rubla za pierwsze zadęcie na nowym instrumencie.


Pierwszym kapelmistrzem tej orkiestry został Edward Dietrich (Dytrych), z którego umiejętności i długoletniego doświadczenia korzystały w tym czasie prawie wszystkie łódzkie orkiestry dęte. Odszedł, ponieważ nie wypłacono mu należnego honorarium.

"Lodzer Zeitung", 1895.

"Rozwój", rok 1899.

Miejsce Edwarda Dietricha zajął Albert Grasse, który był zarazem kapelmistrzem 10 Pułku Artylerii w Zgierzu i Zgierskiej Orkiestry Miejskiej, jak również prowadził chóry i uczył gry na skrzypcach. Za prowadzenie fabrycznej orkiestry otrzymywał 10 rubli tygodniowo, zebranych ze składek członkowskich. Ponieważ z powodu nadmiernego obciążenia finansowego orkiestranci nie mogli dać sobie rady z honorarium dla dyrygenta, Albert Grasse w 1905 roku pożegnał zespół, a instrumentaliści wybrali spośród siebie zastępcę kapelmistrza - flecistę 
T. Plucińskiego. Niebawem jednak, bo już w 1906 roku został zaangażowany na dyrygenta kapelmistrz 
I. Siłakowski, który to stanowisko zajmował także w okresie międzywojennym. Oprócz orkiestrantów, uczył Siłakowski także trzy razy w tygodniu 12 chłopców-elewów, których wykształcił na dobrych instrumentalistów.
W czasie I wojny światowej orkiestra zawiesiła swoją działalność. Instrumenty jednak ocalały.


Orkiestra Fabryki Poznańskiego, nazywana przed I wojną światową "Orkiestrą Amatorską Robotników Fabryki I. K. Poznańskiego", występowała nie tylko podczas imprez organizowanych przez własny zakład pracy, lecz także w innych punktach miasta. Tak na przykład w sezonie letnim 1906 roku grała ona w ogródku Gehliga przy ulicy Żelaznej 20, zyskując uznanie tamtejszej publiczności.

"Rozwój" rok 1906.

Orkiestra wzięła także udział (podobnie jak inne orkiestry fabryczne) w procesji Bożego Ciała w kościele św. Józefa, a w 1913 roku koncertowała podczas występu zjednoczonych chórów, z okazji jubileuszu 25-lecia pracy artystycznej chórmistrza Wilhelma Radzimirskiego.

"Rozwój", rok 1906.

"Gazeta Łódzka", rok 1913.

21 czerwca 1913 roku orkiestra fabryczna zakładów Poznańskiego wystąpiła w ogródku Domu Majstrów Tkackich, wspólnie z orkiestrą I Pułku Strzelców.

"Rozwój", rok 1913.

 Dom Zgromadzenia Majstrów Tkackich przy ulicy Piotrkowskiej 100. 
Na obszernej parceli, ciągnącej się wzdłuż ulicy Przejazd (Tuwima) aż do ulicy Dzikiej (Sienkiewicza), wzniesiony został przy samej ulicy Piotrkowskiej murowany budynek parterowy, kryty dachówką, wyróżniających się pośród typowych domów tkaczy większym rozmiarem. Prawą stronę domu dzierżawił opiekun posesji, który jednocześnie prowadził tu restaurację. Na tyłach domu cechowego rozciągał się ogród służący w lecie za miejsce zabaw publicznych i koncertów.

Obecny budynek (u zbiegu ulic Piotrkowskiej i Tuwima) powstał w początkach XX wieku.
Majstrowie tkaccy podjęli decyzję o budowie nowego, okazałego gmachu. Miał on być nie tylko miejscem spotkań łódzkich majstrów, ale przede wszystkim przynosić dochód z wynajmu pomieszczeń na cele rozrywkowe.
Elegancki budynek zwieńczony kopułą stanął tuż obok ulicy Piotrkowskiej w latach 1909-1911


Tutaj także koncertowała Orkiestra Fabryki Poznańskiego. Jej repertuar obejmował za dyrekcji I. Siłakowskiego - prócz marszów - także wiele uwertur do oper i operetek, między innymi "Halka", "Wilhelm Tell", "Rajmund", "Orfeusz w piekle" i inne utwory, jak: potpourri z opery "Halka", Marsz weselny F. Mendelssohna, gawoty, romanse i wiele mazurków Karola Namysłowskiego, którego orkiestra nie tylko grała, lecz także śpiewała.

"Rozwój", rok 1910.

W repertuarze Orkiestry Fabrycznej I. K. Poznańskiego były również tzw. "myszki". Na przykład, jeżeli w miejscu koncertowania było wielu bogatych Niemców, wtedy wystarczało zagrać "Pupchen" ("Laleczka") lub coś podobnego, aby otrzymać od nich parę beczułek piwa i sporo wódki...
Dla wielu łodzian koncerty orkiestr fabrycznych były tym, czym dla bywalców sali koncertowej występy artystów i orkiestry symfonicznej. Dlatego należy ich działalność - zwłaszcza koncerty popularne - ocenić bardzo pozytywnie.

źródło:
Alfons Pellowski. Kultura muzyczna Łodzi do roku 1918.

Fot. archiwalne pochodzą ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi
oraz strony Wirtualnego Muzeum Instrumentów Muzycznych  

Fot. współczesne Monika Czechowicz

Przeczytaj jeszcze w baedekerze:

BAEDEKER BARDZO POLECA:

Alfons Pellowski. Kultura muzyczna Łodzi do roku 1918.
Wydawca Wojciech Grochowalski

1 komentarz:

  1. Niesamowite ile człowiek może jeszcze odkryć, pisząc o tej samej Łodzi. Niedawno zgłębiałam fabrykancki temat osobiście.
    https://ekstraktzycia.blogspot.com/2022/02/lofty-scheiblera-i-ksiezy-myn.html

    OdpowiedzUsuń