W okresie intensywnego rozwoju przemysłowego miasta, Sokołówka nie znajdowała się w jego obszarze, więc zapewne wyglądała jak prawdziwa rzeka. Płynęła piękną doliną z bogatymi zbiorowiskami fauny i flory. Świadectwem tego są pozostałości po nich - lasy łęgowe, olsowe, grądowe, a dzisiaj także fragmenty pół-naturalnych łąk. Rosną tu również gatunki chronione - takie jak konwalie czy bluszcz - oraz rzadko spotykane w środkowej Polsce - np. czermień błotna. Jest też zawilec, który naogół nie wystepuje w miastach. Te gatunki to relikty naturalne, jakie pozostały po Puszczy Łódzkiej. W dolinie Sokołówki są też zarośla i szuwary...
Według tradycyjnego podejścia inżynierskiego, od którego odeszło się już w większości miast europejskich, rzeki miejskie stanowiły często odbiorniki nieoczyszczonych wód deszczowych. Również Sokołówkę uregulowano i włączono do systemu kanalizacji deszczowej. Woda spływała z osiedli rynnami i rurami do betonowego kanału rzeki, który wyprowadzał wodę jak najszybciej za miasto.
Sokołówka to jedna z łódzkich rzek ujarzmiona przed laty w betonowym kanale i pierwsza, która została z niego uwolniona. Znowu wije się naturalnym korytem. Dzięki programowi małej retencji i unijnemu projektowi SWITCH powstają na niej nowe stawy, a woda staje się czystsza.
Współcześnie, rzeka rozpoczyna się przepustem pod ulicą Strykowską poniżej ulicy Ametystowej, dalej płynie w kierunku zachodnim suchą, miejscami słabo wykształconą bruzdą doprowadzoną do ulicy Centralnej.
Tutaj do koryta rzeki skierowane są liczne wyloty kanałów deszczowych od strony ulicy Morelowej oraz kolektor deszczowy doprowadzony z rejonu ulicy Inflanckiej.
Przepływając przez Park im. Mickiewicza na Julianowie, Sokołówka tworzy dwa stawy widokowe ze spiętrzeniem na zastawce przy ulicy Zgierskiej.
Poniżej ulicy Sokołowskiej, na wschód od ulicy Zimna Woda, Sokołówka przyjmuje po lewej strony dopływ rzeki Aniołówki z rzeką Zimną Wodą, a kilkaset metrów od ujścia do Bzury, prawy dopływ - rzekę Wrzącą.
Długość Sokołówki od źródeł do ujścia wynosi 13,3 km, w tym na terenie Łodzi - 13,0 km.
Z Sokołówką i jej dopływem - Brzozą łączy się istotne nieporozumienie, pokutujące do dzisiaj wśród starszych łodzian, a nawet mylące niektórych współczesnych badaczy historii Łodzi. Gęsta i splątana sieć łódzkich cieków - zwłaszcza w północnej części miasta powodowała, że ludność przypisywała odcinkom tych cieków nazwy innych rzek, albo wręcz obdarzała je rozmaitymi nazwami (np. Wiekczyzna-Wietrzyzna-Wrząca, Trawica-Rokitówka-Brzoza, Stara Rzeka-Starowiejska-Struga-Ostroga-Łódka itp).
Podobnie Sokołówka na starszych mapach i planach nazywana była Brzozą, którą to nazwę obecnie ma krótki, prawy dopływ Sokołówki, zwany dawniej Trawicą.
W latach 80. XIX wieku w tę część Radogoszcza nabył na licytacji jeden z najzamożniejszych przemysłowców łódzkich - Juliusz Heinzel i na wzniesieniu w starym parku dworskim wystawił wspaniały pałac. Z tarasu pałacowego szerokie schody wiodły na brzeg stawu, utworzonego przez spiętrzenie przepływającej przez park rzeki Sokołówki.
Pomiędzy pałacem a stawem tryskała fontanna, zaś po obu stronach urządzono zwierzyniec i ogród owocowy. Park wokół pałacu obsadzono wspaniałymi drzewami, w tym setkami lip sprowadzonych z Berlina.
W czasie wojny 1939 roku pałac zbombardowali Niemcy (czytaj TUTAJ), a po wojnie rozebrane zostało murowane ogrodzenie parku. Ślad po dawnej rezydencji przetrwał tylko w postaci niewielkich stawów na Sokołówce.
Kilka lat temu w historii rzeki Sokołówki nastąpił ważny przełom. Podjęte zostały decyzje o renaturalizacji Sokołówki i jej doliny.
Dzięki projektowi renaturyzacji rzeki, który miasto realizuje od kilku lat, realizowana jest biofiltracja na wschodnim odcinku Sokołówki w parku Julianowskim. Polega ona na obsadzaniu brzegów i dna rzeki specjalnymi roślinami, które potrafią między innymi rozłożyć substancje ropopochodne albo kumulować metale ciężkie w swoich tkankach.
W dolinie rzeki na odcinku do al. Włókniarzy udało się wybudować i zarybić dwa nowe stawy zlokalizowane w miejscu dawnych, istniejących przed laty naturalnych zbiorników wodnych. Stawy podniosły walory krajobrazowe okolicy i poprawiły mikroklimat na znacznym obszarze.
Gazeta "Rozwój", rok 1925.
Brzegi niedawno zarośnięte, dzisiaj są zadbane, a na wysepkach żyje ptactwo wodne.
Wprawdzie mieszkańcy rzędu bloków przy ulicy Liściastej, wzdłuż której powstał pierwszy staw - zgłosili szereg obaw związanych z nieoczekiwaną zmianą środowiska, ale po kilku latach gdy roślinność rozrosła się pięknie - chętnie tu odpoczywają widząc zalety wprowadzonych zmian.
Zazielenioną dolinę rzeki Sokołówki między ulicą Zgierska a al. Włókniarzy docenili nie tylko mieszkańcy, także deweloperzy - po obu stronach rzeki powstają nowe budynki mieszkalne, między innymi znana łodzianom "Marina":
Wokół zbiornika Teresy i zbiornika Zgierska wytyczono nowe alejki, ustawiono ławki, a rzeka nie płynie tam już betonowym korytem. W miejscach, gdzie znajdują się wyloty wód deszczowych, powstają "wetlandy", czyli rodzaj mokradeł doczyszczających wodę.
Entuzjazm Zarządu Miasta, naukowców i projektantów podejmujących wszelkie niezbędne działania dla zapewnienia czystości i bezpieczeństwa dla otoczenia renaturyzowanej rzeki zagwarantowało powodzenie tego przedsięwzięcia. Jednocześnie prowadzone były roboty kanalizacyjne w pobliżu koryta Sokołówki powyżej ulicy Zgierskiej, dzięki czemu do rzeki przestały spływać miejskie ścieki. Czasza pierwszego stawu, przy zbiegu ulic Zgierskiej i Liściastej wyraźnie wyłania się wśród łąk i zarośli:
Czy w Sokołówce są ryby?
W samej rzece 99% ryb stanowią kiełbie. Trafiają się pojedyncze okazy okoni i szczupaków. W zbiornikach większość stanowią płocie i okonie, sporadycznie są też liny, jazie i szczupaki, ale najpewniej wpuścili je tutaj łodzianie, którzy sami zarybiają stawy.
Katedra Hydrologii i Gospodarki Wodnej Uniwersytetu Łódzkiego o Sokołówce - TUTAJ
Drugi staw, zwany zbiornikiem Teresy, ma bardziej romantyczny charakter. Te nenufary... to znaczy lilie wodne (nymphea) wyglądają bardzo malowniczo.
Nowe budynki mieszkaniowe przy ulicy Liściastej, w pobliżu zbiornika Teresy:
Lato w pełni - wszystkich łodzian spragnionych wytchnienia wśród zieleni, zachęcam, zamiast popularnego Arturówka czy stawów Jana, do spacerów nad brzegami rozlewisk rzeki Sokołówki.
ŁÓDŹ: PAŁACE JULIUSZA HEINZLA
Dlaczego Łódź, czyli... gdzie te rzeki?
NIEZLICZONE TRZYSZCZĄ ŹRÓDŁA
CZAS POZNAĆ ŁÓDZKIE RZEKI...
* Kataster
wodny – system informacyjny o gospodarowaniu wodami (dla obszaru
państwa prowadzony przez prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW),
a dla regionów przez dyrektorów RZGW). Udostępniany on jest
nieodpłatnie. Organy administracji publicznej, instytuty badawcze, zakłady i
właściciele urządzeń wodnych obowiązani są do nieodpłatnego przekazywania
danych niezbędnych do prowadzenia katastru wodnego.
Kataster wodny składa się z dwóch działów:
1. dane
z sieci hydrograficznej, stan zasobów, źródła zanieczyszczeń, stanu
biologicznego wód, obszarów ochronnych, urządzeń wodnych i użytkowania wód
źródła:
Waldemar Bieżanowski. Łódka i inne rzeki łódzkie.
Marzena Bomanowska, Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska. Spacerownik łódzki cz.2.
Marzena Bomanowska, Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska. Spacerownik łódzki cz.2.
Fot. Monika Czechowicz
Fot. archiwalna ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
Fot. archiwalna ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz