czwartek, 8 października 2015

ALEXIS DIAZ - mural przy ulicy Kilińskiego 26 w Łodzi.




Alexis Diaz, pochodzący  z Puerto Rico artysta, stworzył mural na ścianie kamienicy przy ulicy Kilińskiego 26 w Łodzi.
Artysta w swojej twórczości najczęściej przedstawia hybrydy łączące elementy ciała ludzkiego ze zwierzętami, a raczej "stany przejściowe", przemiany, którym owe dziwne stwory ulegają.


Obraz, który powstał na ścianie kamienicy u zbiegu ulic Kilińskiego i Rewolucji 1905 roku jest jednym z najbardziej misternie i pieczołowicie skonstruowanych na tle wszystkich, wcześniej powstałych łódzkich murali.


Alexis Diaz jest mistrzem w sztuce rysunku (studiował rysunek i malarstwo) co nie przeszkadza mu realizować się w wielkoformatowych pracach. Tworzy ogromne murale, niezwykle szczegółowe, zbudowane z wielu, bardzo precyzyjnie prowadzonych linii, które tworzą świat zaludniony fantasmagorycznymi zwierzętami, tworami złożonymi z fragmentów ludzkich i zwierzęcych. Przedziwne te istoty są jakby w trakcie ciągłej przemiany… Z człowieka w zwierzę, czy odwrotnie..?
Imponujące, po prostu piękne prace.


Alexis Diaz zainteresował się rysunkiem już w bardzo młodym wieku, ale zawsze pociągała go sztuka street’artu, rysunek i malarstwo wielkoformatowe.
„Czułem, że tradycyjne malarstwo na płótnie ogranicza mnie, zawsze marzyłem o tworzeniu sztuki dla wszystkich, chciałem by moje prace były widoczne na ulicach, ścianach budynków, cieszyły oko mijających je ludzi". 
"Sztuka jest dla ludzi"- mówi, wskazując na fakt, że mury miasta będą widziane przez nieskończenie więcej oczu niż malowanie na sprzedaż w galerii.


Poszukując innego sposobu wyrażenia siebie, artysta poszedł w kierunku malowideł ściennych i zaczął tworzyć swoje prace w przestrzeni publicznej, w celu dotarcia do szerokiego grona odbiorców, niezależnie od statusu społecznego.


Swoje kompozycje tworzy z ogromną cierpliwością, zazwyczaj przy pomocy małego pędzla, linia przy linii.
„Podczas pracy czuję się jakbym uczestniczył w bardzo intymnej rozmowie pomiędzy otaczającą mnie przestrzenią, powierzchnią ściany i mną samym – mówi Alexis – umieszczam wszystkie elementy jak w puzzlach aż do momentu wzajemnego dopełnienia”.


Alexis Diaz zaczął malować murale w 2010 roku, wraz ze swoim przyjacielem Juanem Fernandezem. Obaj artyści znani są z prac o skomplikowanych, precyzyjnych liniach, ale też barwnych plam kładzionych w żywych kolorach.
Dużą inspiracją i zachętą były dla nich prace Keitha Haring’a,  które spowodowały, że Alexis zrezygnował z typowych malowideł farbami w aerozolu i zaczął malować za pomocą innych technik i środków.
„Patrząc wstecz, wciąż nie mogę uwierzyć, jak sztuka zmieniła moje życie. Rzuciłem pracę, przez półtora roku malowałem na ulicach rodzinnego Puerto Rico, nie zarabiając ani grosza” – wspomina artysta.
Dzisiaj  już ponad czterdzieści jego surrealistycznych malowideł zdobi mury w kilkunastu miastach na całym świecie. I ciągle ta lista miast się wydłuża: Nowy Jork, Budapeszt, Cozumel, Rzym, Berlin, San Diego, Denver, Paryż, Sydney i…Łódź.

Londyn, 2013.

Artysta znany jest z chimerycznych i onirycznych przedstawień zwierząt w stanie dziwnej metamorfozy. Często pracuje z przyjacielem, wspomnianym już Juanem Fernandezem, oraz innymi artystami street’artu. Gdy ze sobą współpracują grupa nazywa się „La Pandilla” (lub „The Gang”).
Zarówno w pracach wykonanych samodzielnie, jak i w tych stworzonych w grupie „La Pandilla” Diaz wykazuje głębokie zainteresowanie momentem przemiany; zwierzęta znajdują się w stanie dziwnej metamorfozy, czasami mają ludzkie ręce, zmieniają się w statki i okręty podwodne, a czaszki uskrzydlają się jak motyle… Zwykle w kompozycjach tych widzimy jak z części ludzkich i zwierzęcych powstaje jakby samonapędzająca się maszyna (czy na muralu w Łodzi to nie latający balon z … ludzkiego serca?) Prace zwykle są czarno białe przypominając atramentowe rysunki, czy ryciny z … dziwacznych atlasów "zoo-anatomicznych". Czasami pojawiają się inne, jasne kolory.

Casrano (Włochy), 2014.

Jego pracowitość i „wydajność” można porównać do największych dawnych rysowników, takich jak Doré lub Daumier. Dla mnie jest to sztuka neo-romantyczna, która wyróżnia się spośród innych prac street’artu – a przecież my łodzianie, zaczynamy być wyrafinowanymi jej znawcami.


Alexis Diaz stworzył w Puerto Rico, swoim rodzinnym mieście festiwal sztuki ulicznej, jeden z pierwszych międzynarodowych festiwali sztuk miejskich, Los Muros Hablan („mury mówią”). Brali w nim udział także artyści, których my, łodzianie już znamy: Roa, Aryz, Inti i wielu innych.
Murale artysty można podziwiać niemal na całym świecie: w Meksyku, Argentynie, Korei Południowej, Stanach Zjednoczonych, Węgrzech, Polsce i w wielu innych krajach.
Alexis Diaz mieszka na Florydzie.


Inne prace artysty:

Strona artysty na FB: 

źródła:

Fot. łódzkie Monika Czechowicz

Fot. innych prac Diaza ze stron:

1 komentarz:

  1. Dzień dobry,
    mam pytanie: teraz na tym muralu są 2 ćmy. W jaki sposób się pojawiła druga?
    Dziękuję z góry za odpowiedź :) I za ten cały blog również :)
    Mieszkam w Łodzi dopiero 2 lata, ale już się zakochałam w to miasto (chociaż na początku nawet nie wyobrażałam, że tak się stanie), i wszystko dla mnie jest tu ciekawe. A u Pani można dużo się dowiedzieć ;) Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń