poniedziałek, 20 marca 2017

Dawny Dom Wychowawczy przy ulicy Przędzalnianej 66.

Budynek został wybudowany w latach 1924-1929. 

"Ilustrowana Republika", rok 1929.

Obiekt początkowo był przeznaczony na miejski dom noclegowy.
Ostatecznie jednak swoją siedzibę miał tutaj Miejski Dom Wychowawczy.

Dziennik Zarządu m. Łodzi, rok 1930.

"Głos Kupiectwa", rok 1927.

Miejski Dom Wychowawczy przy ulicy Przędzalnianej. Rok 1929.


Inne źródła podają, że obiekt został oddany do użytku już w 1922 roku. Placówka została stworzona z myślą o zaniedbanych wychowawczo chłopcach w wieku 7-14 lat.
Było tu 150 miejsc przeznaczonych dla sierot, półsierot oraz dzieci z domów niezdolnych do wykonywania opieki rodzicielskiej. Zadaniem tego miejsca było zapewnienie wychowankom prawidłowego rozwoju moralnego, umysłowego i fizycznego oraz przygotowanie do życia społecznego i obywatelskiego. Na miejscu znajdowały się warsztaty rzemieślnicze i internat.

Miejski Dom Wychowawczy przy ulicy Przędzalnianej. Rok 1929.


W latach okupacji hitlerowskiej zorganizowano tu szkoleniowy obóz pracy dla germanizowanej młodzieży polskiej i dla robotników przymusowych.


Dzisiaj w budynku swoją siedzibę ma CENTRUM MEDYCZNE „KSIĘŻY MŁYN”.
To nowoczesna, prywatna placówka, specjalizująca się w dziedzinie ortopedii i okulistyki. Centrum współpracuje z wysokiej klasy polskimi specjalistami oraz doświadczonymi lekarzami.


Przed budynkiem dawnego Domu Wychowawczego - popiersie Józefa Babickiego, polskiego teoretyka i praktyka w dziedzinie pedagogiki.
Babicki zajmował się problematyką wychowania zakładowego dzieci osieroconych, agresji wśród wychowanków oraz depresją anaklityczną. Był zwolennikiem psychologii Alfreda Adlera i na niej starał się wzorować swoje metody wychowawcze.
Babicki walce o prawa dziecka do szczęścia i wszechstronnego rozwoju poświęcił niemalże całe swoje życie. Rozpowszechniając swoje teorie na terenie zakładów opiekuńczych, trafiając do wychowawców i kierowników takich zakładów miał za zadanie wzbogacenie dziecka w głównej mierze o kontakty uczuciowe.
Główne zagadnienia koncepcji jego propagowanego systemu wychowawczo – opiekuńczego to:
- poznanie dziecka
- prawo dziecka do miłości
- szacunek oraz jego ogólne dobro
Kładł nacisk na dzieci pozbawione naturalnych warunków rozwoju, dzieci opuszczone, które według niego z pewnych przyczyn nie mają, lub nie mogą mieć naturalnych warunków koniecznych do wzrastania i rozwoju. Ogromna wiedza psychologiczna Babickiego pozwalała mu przenikać w psychikę takich dzieci i do wysnucia stwierdzeń, że dziecko takie nabywa skłonności do ujemnej kompensacji i bezwładu społecznego. Dlatego proces wychowawczy takich dzieci jest trudniejszy do zainicjowania jak w przypadku dzieci z rodzin pełnych. Zwracał szczególną uwagę wychowawców na to by pamiętali, że dziecko jest kuźnią człowieczeństwa, że posiada inne od dorosłych cechy psychiczne, które należy pielęgnować z ogromnym szacunkiem i ostrożnością by kształtować go na człowieka gotowego sprostać wymogom społeczeństwa.
Józef Czesław Babicki zmarł 22 listopada 1952 roku w Łodzi.

Na ścianie dawnego Domu Wychowawczego - tablica poświęcona Józefowi Babickiemu, prekursorowi idei rodzinnych domów dziecka.


Autorem projektu budynku przy ulicy Przędzalnianej był Wiesław Lisowski (urodzony 22 sierpnia 1884 w Ząbkach koło Warszawy, zmarł 16 września 1954 w Łodzi) – polski architekt, projektant szkół, budynków szpitalnych i innych obiektów użyteczności publicznej oraz kościołów w Łodzi i jej okolicy, także budynków mieszkalnych.

1 kwietnia 1919 roku objął stanowisko architekta miejskiego w Zarządzie m. Łodzi. Posadę tę – wskutek ciągłych reorganizacji miejskiej różnie określaną – pełnił do kwietnia 1929 roku. Odegrał znaczącą rolę w realizacji polityki władz miejskich zmierzającej do nadrobienia olbrzymich zaległości w infrastrukturze miasta. W pierwszych latach zajmował się głównie projektowaniem szkół oraz nadzorem nad ich realizacją, także tych projektowanych przez innych twórców. Podejmował się projektowania o prowadzenia budowy innych ważnych dla miasta gmachów, między innymi siedziby Magistratu, łaźni miejskiej, szpitala Kasy Chorych, stacji oczyszczania ścieków na Lublinku, budynku mieszkalnego dla wyeksmitowanych, rozbudowy budynków szkolnych i szpitali, a także prywatnych domów mieszkalnych.
Po rezygnacji z posady architekta miejskiego Lisowski prowadził prywatną praktykę w zbudowanym przez siebie domu przy ulicy Wierzbowej, nadal realizując szereg ważnych gmachów, jak i zamówień prywatnych. W okresie okupacji niemieckiej pracował w biurze architekta Roberta von Rimszy przy ulicy Piotrkowskiej 196. Swoją działalność kontynuował po II wojnie światowej, pracując w Łódzkim Oddziale Wojskowego Przedsiębiorstwa Budowlanego, w latach 1947-1950 w Centrali Tekstylno-Bawełnianej, a następnie, do śmierci, w Biurze Projektów Handlu Wewnętrznego.
Jest z pewnością, obok Józefa Kabana, najwybitniejszym architektem Łodzi okresu międzywojennego. W jego twórczości odnaleźć można wszystkie charakterystyczne konwencje stylowe epoki, choć jako absolwent petersburskiej akademii z pewnością preferował motywy klasycyzujące. Liczne wzniesione przez niego gmachy użyteczności publicznej nadal dobrze służą mieszkańcom miasta i stanowią ważne akcenty architektury Łodzi.

Dyplom honorowego obywatelstwa miasta Łodzi wystawiony dla Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, wykonany przez Wiesława Lisowskiego. Rok 1919.


Budynek reprezentuje styl architektoniczny zwany modernizmem historyzującym, umiejscowiony jest w zabytkowym budynku unikatowego w skali europejskiej fragmentu Łodzi, zwanego „Księżym Młynem”.

Źródła:
Joanna Olenderek. Łódzki modernizm i inne nurty przedwojennego budownictwa. Tom 1, obiekty użyteczności publicznej.
Krzysztof Stefański. Ludzie, którzy zbudowali Łódź. Leksykon architektów i budowniczych miasta.
Barbara Grzybowska. Projekt pracy opiekuńczo- wychowawczej w świetle teorii J.Cz.Babickiego.
CENTRUM MEDYCZNE „KSIĘŻY MŁYN” http://cmkm.pl/

Źródła fotografii archiwalnych:
Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Łodzi

Fot. współczesne Monika Czechowicz

Przeczytaj jeszcze:

1 komentarz:

  1. Kawał dobrej roboty... przekazując nam tę wiedzę
    Dziękuję, jeszcze nie przetrawiłem i uporządkowałem w głowie

    OdpowiedzUsuń